Siłownia 10
Piątek, 3 grudnia 2021 Kategoria Zima, Zima 2022
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:40 | min/km: | |
Pr. maks.: | Temperatura: | 23.0°C | HRmax: | 122122 ( 62%) | HRavg | 82( 42%) | |
Kalorie: | 117kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Ciężary |
Po kontrolnym dniu wolnym w
którym sprawdziłem wszystkie parametry i skład ciała przy pomocy
specjalistycznego urządzenia stwierdziłem, że powtórzyła się sytuacja s wiosny
gdy też nagle opadłem z sił i mój organizm stał się dużo słabszy. W sumie od
września coś ze mną znów było nie tak i musiało się to tak skończyć, oby teraz
już było lepiej. Będąc zaszczepionym drugie zakażenie Covid przeszedłem jak
pierwsze bardzo łagodnie, z niewielkimi objawami ale biorąc pod uwagę ilość
przypadków wśród znajomych czy rodziny w ostatnim czasie nie mogło to być nic
innego. Pozostaje mi kontrolować regularnie ilość przeciwciał, od pewnego czasu
ta wartość jest u mnie na zbliżonym poziomie wiec jakikolwiek wzrost potwierdzi
tylko moje przypuszczenia.
Według planu miałem mieć trening siłowy trwający wraz z rozgrzewką i rozciąganiem równo godzinę. Ze względu na samopoczucie w ostatnich dniach skróciłem go do 40 minut rezygnując z jednego 3 seryjnego ćwiczenia. Zastosowałem obciążenie które wydawało mi się optymalne, biorąc pod uwagę zmęczenie i brak sił z jakim się zmagam w ostatnim czasie. Okazało się jednak, że zachowałem się zbyt zachowawczo i spokojnie mogłem dołożyć kilka kilogramów zachowując ilość serii i powtórzeń. Trening zmęczył mnie jednak bardzo i to dowód na to, że jeszcze nie wróciłem do stanu w jakim byłem w ostatnich tygodniach, nie wspominając nawet o tym co było w najlepszym dla mnie okresie.

Według planu miałem mieć trening siłowy trwający wraz z rozgrzewką i rozciąganiem równo godzinę. Ze względu na samopoczucie w ostatnich dniach skróciłem go do 40 minut rezygnując z jednego 3 seryjnego ćwiczenia. Zastosowałem obciążenie które wydawało mi się optymalne, biorąc pod uwagę zmęczenie i brak sił z jakim się zmagam w ostatnim czasie. Okazało się jednak, że zachowałem się zbyt zachowawczo i spokojnie mogłem dołożyć kilka kilogramów zachowując ilość serii i powtórzeń. Trening zmęczył mnie jednak bardzo i to dowód na to, że jeszcze nie wróciłem do stanu w jakim byłem w ostatnich tygodniach, nie wspominając nawet o tym co było w najlepszym dla mnie okresie.
