Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 229777.38 kilometrów w tym 8243.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.36 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2421965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 24.00km
  • Teren 14.00km
  • Czas 00:56
  • VAVG 25.71km/h
  • VMAX 59.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • HRmax 182 ( 93%)
  • HRavg 167 ( 85%)
  • Kalorie 969kcal
  • Podjazdy 530m
  • Sprzęt Evo 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bike Atelier Maraton Jeleśnia 2022

Niedziela, 24 lipca 2022 · dodano: 02.08.2022 | Komentarze 0

Kolejny start w tym sezonie – Bike Atelier Maraton w Jeleśni. Warunki pogodowe mi sprzyjały, było ciepło i wietrznie co utrudniało rywalizację na trasie. Oczywiście po raz kolejny miałem problem z odpowiednią rozgrzewką ale udało się dosyć dużo pokręcić przed startem. W sektorze musiałem pojawić się szybciej niż zazwyczaj bo organizator zmienił godziny startu i Mini startowało przed Hobby gdzie utworzono kilka sektorów. Ustawiłem się blisko faworytów rywalizacji ale gdzieś w środku sektora. To był błąd bo stojąc z przodu byłbym w stanie w idealnym momencie złapać koło co mi się nie udało. Pierwsze kilkaset metrów zawsze trzeba jechać mocno, nie byłem w stanie jechać tempem czołówki ale po pierwszym szaleństwie które trwało maksymalnie 2 minuty byłem w stanie się urwać od peletonu i zacząłem gonić czołówkę. Z przodu było 5 osób, następne 4 blisko mnie więc już przed pierwszym zjazdem miałem tą drugą grupkę. Jechałem jednak swoje i znowu zrobiła się przerwa, po około 3 kilometrach wjechaliśmy na szutrową ścieżkę i tam zacząłem zyskiwać więcej, udało się złapać jedną osobę ale na współpracę nie liczyłem i już po chwili znowu zostałem sam, nawet szybki i nierówny zjazd nie wystarczył aby ponieść większe straty. Po chwili znowu trasa wjeżdżała na asfalt, cisnąłem cały czas mocno stopniowo zbliżając się do czołówki, przed końcem asfaltu na około 9 kilometrów od startu grupka zaczęła się dzielić, na jej końcu jechał jakiś turysta na rowerze elektrycznym, trochę mnie to zdenerwowało bo nie lubię się męczyć na zawodach gdy obok ktoś sobie jedzie ze wspomaganiem a w rzeczywistości jest dużo słabszy o czym wskazywały m.in. gabaryty jego ciała. Szybko jednak zostawiłem „gwiazdę” za dobą i dojechałem do dwóch zawodników w momencie wjazdu w teren. Podjazd do bufetu nie był trudny ale udało się odjechać dosyć wyraźnie i przekonać, że z przodu jedzie jeszcze jeden zawodnik. Dogoniłem go na końcu podjazdu ale nie zdecydowałem się na odjazd chociaż rezerwy mocy jeszcze miałem. Na początku zjazdu wyszły wszystkie moje braki w technice i na ledwie dwukilometrowym odcinku straciłem ponad minutę. Musiałem się pilnować by z tyłu nikt do mnie nie dojechał, po asfalcie cisnąłem ile się da, po zjeździe w teren nie wyglądało już tak dobrze i dopiero wówczas przekonałem się, że czeka mnie jeszcze wymagający podjazd około 300 metrowy. Na jego końcu zobaczyłem zawodnika który odjechał mi na zjeździe ale to były blisko 2 minuty różnicy. Na podjeździe dałem z siebie wszystko, może nadrobiłem kilka sekund ale na zjeździe już nic nie zyskałem. Równym i mocnym tempem dojechałem do asfaltu i później już ile sił w nogach do mety. Trochę mnie już brakowało ale nie straciłem tempa. Na metę wjechałem jako 2 zawodnik z blisko 2 minutową startą do zwycięzcy ale i około minutowym zapasem nad kolejnym. Byłem zmęczony na mecie ale przejechałem swój najlepszy maraton, moja technika nie pozwala na razie na więcej, tutaj są rezerwy bo pod górę na Mini jestem na tyle mocny, że mogę odjeżdżać na solo ale w dół tracę wciąż zbyt dużo. Do kolejnego maratonu chciałbym zrobić chociaż minimalny progres w technice jazdy.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa oarek
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]