Marsz 3
Środa, 26 października 2022 Kategoria Inne
Km: | 13.00 | Km teren: | 9.00 | Czas: | 02:20 | km/h: | 5.57 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Wędrówka |
Po dwóch
dniach wolnych wyruszyłem wspólnie z Anią na górskie szlaki. Było ciepło więc
kurtki od razu wylądowały w plecaku, żona po chwili narzekała, że jest jej
ciepło ale nie chciało się nam wracać do domu. Po drodze wpadliśmy na pomysł
aby pójść na skróty, na przełaj pod górę, mieliśmy tylko jedną parę kijów
turystycznych więc dałem je żonie a sam ubezpieczałem ją z tyłu. Dobre kilkanaście
minut wspinaliśmy się pod górę ale mogłem być dumny z żony, że pokonała taką
trasę … w sukience. Mówiła, że następnym razem zamiast wygodnych butów trekkingowych
ubierze buty na obcasie. Cała wyprawa była pełna momentów romantycznych, nawet
kawa z termosu i ciastka kupione w sklepie i jedzone na szlaku miały w sobie
coś wyjątkowego. Jedyny problem to chociażby brak ręcznika na którym można by
było siąść więc wziąłem żonę na kolana. Dla takich wspólnych chwil warto żyć.
Niestety później czekała na nas praca. Po powrocie do domu zjedliśmy ciepły
rosół, żona włożyła ulubione buty na obcasie i naszyjnik i pojechała na
spotkanie a ja spokojnie do swojej pracy.