Piotr92blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(13)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

linki

Trening 6

Poniedziałek, 26 grudnia 2022 Kategoria 100-200, B"twin '22, Samotnie, Szosa, Tlen, Trening 2023, Zima, Zima 2023
Km: 101.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:26 km/h: 29.42
Pr. maks.: 59.00 Temperatura: 8.0°C HRmax: 156156 ( 80%) HRavg 135( 69%)
Kalorie: 2550kcal Podjazdy: 480m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Po kolejnym świątecznym obżarstwie nie mogłem spać w nocy, wstałem więc rano, zjadłem z żoną śniadanie i pojechałem na kolejny długi trening w celu dołożenia kilometrów w rywalizacji Rapha 500. Bardzo ciężko się jechało, trochę za ciepło się ubrałem ale wiejący co jakiś czas mocniej wiatr nie był ciepły więc w tych momentach grube ciuchy robiły robotę. Podjazd w Rudzicy strasznie mi się dłużył więc postanowiłem jechać na płaskie a nie jak planowałem na Skoczów i Ustroń. Wiało dosyć mocno a na horyzoncie były ciemne chmury, za Zbytkowem przez moment padało a drogi były mokre więc chyba musiało wcześniej mocniej popadać. Nogi jakoś same zaniosły mnie do Pawłowic skąd pojechałem na Pniówek, cały czas lekko padało ale nie na tyle aby ciuchy mi przemokły. Mokro było aż do Żor, zamiast pchać się gdzieś na Świerklany, Szczejkowice czy Rybnik objechałem po prostu miasto nieznaną mi stroną i znalazłem się na Pszczyńskiej. Z bocznym wiatrem walcząc dojechałem do samej Pszczyny, po kilkunastu kilometrach po suchym znowu drogi były mokre, chcąc znowu przejechać 100 kilometrów w Goczałkowicach pojechałem na Czechowice, remont wiaduktu dalej trwa ale dało się przejechać bez problemu przez odcinek bez asfaltu. W Czechowicach złapałem koło dwójki dobrze zbudowanych kolarzy którzy nieźle pracowali na zmianach. Jechałem z nimi przez kilkanaście kilometrów i w tym czasie byłem w stanie dać tylko jedną, krótką zmianę, miałem za to okazję poćwiczyć jazdę na kole, cały najtrudniejszy odcinek pod wiatr przejechałem osłonięty od warunków, z tego mogę być zadowolony, podobnie jak z faktu, że dopiero przed Bielskiem zaczęło znowu padać i padało już do samego końca. Około kilometr przed domem padła bateria w liczniku. Wszystko miałem zaplanowane tak aby do domu wrócić podobnie jak wczoraj po 210 minutach jazdy. Mimo zmęczenia i słabszego dnia udało się zaliczyć dobry trening. Po powrocie do domu już mocniej padało więc idealnie wstrzeliłem się w warunki pogodowe.
T#6 - Prawie na sucho | Ride | Strava

komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa gowdu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

TCR Advanced 2 2021 7779 km
Zimówka 9414 km
Litening C:62 Pro 18889 km
Triban 5 54529 km
Astra Chorus 2022 9586 km
Evo 2 7927 km
Hercules 13228 km
Ital Bike 9476 km
Trek 17743 km
Agree GTC SL 21960 km
Cross Peleton 44114 km
Scott 9850 km

szukaj

archiwum