Trening 87
Środa, 13 września 2023 Kategoria 0-50, blisko domu, Cube '23, Ćwiczenia, Góry, Samotnie, Szosa, Trening 2023
Km: | 42.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:52 | km/h: | 22.50 |
Pr. maks.: | 64.00 | Temperatura: | 19.0°C | HRmax: | 168168 ( 86%) | HRavg | 141( 72%) |
Kalorie: | 1416kcal | Podjazdy: | 1210m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pierwszy trening po Tatrze, z
gatunku tych które najbardziej lubię czyli powtórzenia na długich podjazdach. Przegibek
znudził mi się już bardzo, Salmopol czy Równica są zbyt daleko więc pozostał
tylko jeden wybór – Magurka. Jeden z najtrudniejszych podjazdów w okolicy
zazwyczaj daje mi po dupie więc podobnie miało i mogło być tym razem. Do
podjazdu po prostu dojechałem, bez żadnych mocnych akcentów i ostro ruszyłem
pod górę, pierwszy podjazd poszedł mi nieźle, utrzymałem znacznie większą moc
niż zamierzałem. Zjazd to oczywiście bardzo skomplikowana sprawa, musiałem
jechać tak, aby nie przegrzać karbonowych obręczy, udało się bezpiecznie
zjechać przed drugim podjazdem. Tam mnie już brakło, ostatnie 700 metrów to już
straszna katorga, chyba najsłabszy moment w ostatnim czasie ale solna wola wystarczyła
aby znaleźć się na szczycie, drugą barierą która dzieliła mnie od odpuszczenia
był brak przełożeń 28 z tyłu na takim podjeździe to jest proszenie się o
kłopoty więc bardzo siłowo jadąc dokończyłem podjazd. Zjazd już w półmroku ale
po wyjeździe z lasu jeszcze za dnia wróciłem do domu. Chyba czas na koniec
sezonu skoro organizm już łapie takie blokady a może to tylko słabszy dzień.
T#91 - Zgon na Magurce | Ride | Strava
T#91 - Zgon na Magurce | Ride | Strava