Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 230263.38 kilometrów w tym 8266.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.36 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2430055 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 83.00km
  • Czas 02:55
  • VAVG 28.46km/h
  • VMAX 80.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 179 ( 91%)
  • HRavg 161 ( 82%)
  • Kalorie 2749kcal
  • Podjazdy 2230m
  • Sprzęt Astra Chorus 2022
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tatra Road Race 2024

Sobota, 7 września 2024 · dodano: 04.10.2024 | Komentarze 0

Morderczy wyścig Tatra Road Race ukończyłem jako 38 zawodnik open i 14 w kategorii M3 na dystansie As. W tym roku Tatra pokazała mi swoje mniej przyjemne, pełne bólu oblicze. Już na pierwszym podjeździe mimo mocnej jazdy zostałem za najmocniejszą grupą w której było około 15 osób. Zjazdy wyglądały w moim przypadku słabo lub fatalnie. Na podjazdach też nie zawsze byłem w stanie jechać swoim tempem, byłem blokowany przez samochody i zawodników z ogona dystansu Hell. Na 2 zjeździe jeden z zawodników zajechał mi drogę i w efekcie ratowałem się wjeżdżając na łąkę. Walczyłem jednak dalej i mimo tego, że nie złapałem koła dużej grupy która mnie wyprzedziła na podjeździe odrobiłem i dołożyłem sporo czasu. Tak wyglądała moja jazda aż do 2 bufetu, na zjazdach traciłem sporo a na podjazdach nadrabiałem. Nie było jednak szans przeskoczyć wyżej gdyż poziom w tym roku bardzo wysoki. Niestety na 2 Bachledówce odcięło mi prąd, do mety walczyłem o przetrwanie, na zjazdach starałem się dokręcać ale nic z tego nie wyszło. Momentami ból nóg był bardzo ogromny i nie byłem w stanie kręcić. Ulgę poczułem gdy dowlekłem się na Butorowy. Zjazd już bezpiecznie i mobilizacja na ostatnim podjeździe. Na mecie zamiast uśmiechu był grymas bólu na twarzy. W tym roku bardzo słabo prezentowałem się podczas wyścigów szosowych na dystansach i Tatra potwierdziła tą tezę. Brakuje mi jazdy w grupie i zjazdów które po incydencie na trasie później wyglądały jeszcze gorzej.

Do Tatry nie byłem optymalnie przygotowany. Tydzień BPS to zbyt mało. Moim głównym problemem jest praca której owoce zebrałem po raz kolejny na wyścigu. Ciężka praca po 10 – 12 godzin w wysokiej temperaturze i wynikające z niej konsekwencje: mała ilość snu, nieregularność posiłków i odwodnienie organizmu które mimo przyjmowania ponad 5 litrów płynów dziennie pojawiło się kilkukrotnie. Mimo tego, że przed wyścigiem spałem ponad 8 godzin to mój organizm jest spracowany i przemęczony co przy takim wysiłku jaki towarzyszył mi podczas Tatry musiało zebrać swoje żniwo. W ubiegłym roku sytuacja wyglądała podobnie ale startowałem na dystansie Hard gdzie konkurencja była dużo mniejsza, na zjazdach nie traciłem tyle co teraz a na podjazdach byłem w stanie atakować i utrzymywać przewagę na dłużej. Podjąłem ryzyko i wystartowałem na dystansie As i nie bardzo mi się to opłaciło. Przez 2 godziny jestem w stanie jechać równym i mocnym tempem a później zaczynają się schody.

Z tego wyścigu jestem w stanie wyciągnąć jednak kilka wniosków:

  • 1.Mimo problemów na trasie i spadku motywacji po pierwszych zjazdach, nie poddałem się i ukończyłem wyścig.
  • 2.Po raz 6 zameldowałem się w top 50 open co daje mi I sektor na kolejną edycję Tarty.
  • 3.Miała to być moja ostatnia Tatra ale znów mam rachunki do wyrównania z tym wyścigiem, po raz 3 na metę pokonałem na tarczy i już teraz myślę o starcie w kolejnej edycji Tatry. Dotychczas wychodziła mi co 2 Tatra, w 2019 roku po starcie z 3 sektora przejechałem równo i mocno dystans Hell, w 2020 roku miałem kryzys po 100 km i ledwo dojechałem do mety na dystansie Hell, w 2021 roku wystartowałem na dystansie Hard i swoim tempem dojechałem do mety na 14 miejscu open, w 2022 roku złapałem 2 gumy i złapałem kryzys po 100 km wyścigu a jechałem po najlepszy wynik na Hell, w 2023 roku byłem 4 open na dystansie Hard. Utrzymując ten trend, za rok powinno być lepiej.
  • 4.Analizując wyścig pod względem danych to poza spadkiem mocy po 2 godzinach wyścigu o jakieś 15 – 20 % moc znormalizowana z niemal 3 godzin wysiłku wyszła życiowa – 275 W ( według Garmina ), nie byłem w stanie wejść na wysokie tętno i przez dłuższy czas czułem rezerwy mocy pod nogą.
  • 5.Mimo tego, że podczas wyścigu znowu kilkukrotnie chciałem rzucić kolarstwo, po ochłonięciu na mecie znowu mam motywację do ścigania w wyścigach. Gdy do dobrej nogi dołożę lepsze zjazdy i wrócę do regularnych treningów w grupie co pozwoli utrzymać się na kole podczas wyścigów powinienem stać się kandydatem do miejsc w szerokiej czołówce zawodów.
  • 6.Czasowe różnice na mecie były małe i każdy detal decydował o tym , czy byłeś kilkanaście miejsc wyżej czy niżej.
  • 7.W tym roku wyścig był obstawiony większą ilością mocnych i dobrze przygotowanych zawodników i w tej stawce moje miejsce nie wygląda tak źle więc z wyścigu jestem chociaż w umiarkowanym stopniu zadowolony.
  • https://www.strava.com/activities/12348321322





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa mpote
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]