Majowy Raport
Sobota, 31 maja 2025 Kategoria Podsumowanie Miesiąca
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | min/km: | ||
Pr. maks.: | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | |||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m |
Maj to wyjątkowo trudny dla mnie
miesiąc. Już od początku nic się nie układało, następnie informacje o
odwołanych zawodach i problemy z utrzymaniem reżimu treningowego, żywieniowego i
brak odpowiedniej regeneracji.
![]()
Nic nie wskazywało słabej wydolności organizmu, parametry utrzymywały się w normie i nie było dużych dziennych wahań. W pewnym momencie pojawiły się problemy z oddychaniem, momentami nie byłem w stanie wejść po schodach bez zadyszki.
Plan treningowy mimo, że mocno zredukowany udawało się realizować. Nawet najcięższe jednostki wychodziły jak należy ale nieraz wyjeżdżałem się do cna nie zachowując żadnych rezerw sił i energii.
Ostatecznie z wielu startów w zawodach zrezygnowałem, tam gdzie udało mi się wystartować albo nie byłem w stanie ukończyć zawodów albo spisałem się znacznie poniżej możliwości i oczekiwań. Potencjał na dobre starty i wyniki wciąż jest spory ale w tym roku za dużo czynników zewnętrznych decyduje o tym, że nie jestem w stanie całkowicie go uwolnić.
Sporo defektów sprzętowych wynikało z braku czasu i zaniedbań które z tego powodu się pojawiły.
W czerwcu liczę na przełamanie, na tapecie sporo ciekawych i wymagających wyścigów – sielsia bike w Wiśle, Beskyd Tour czy Loukca.
Nic nie wskazywało słabej wydolności organizmu, parametry utrzymywały się w normie i nie było dużych dziennych wahań. W pewnym momencie pojawiły się problemy z oddychaniem, momentami nie byłem w stanie wejść po schodach bez zadyszki.
Plan treningowy mimo, że mocno zredukowany udawało się realizować. Nawet najcięższe jednostki wychodziły jak należy ale nieraz wyjeżdżałem się do cna nie zachowując żadnych rezerw sił i energii.
Ostatecznie z wielu startów w zawodach zrezygnowałem, tam gdzie udało mi się wystartować albo nie byłem w stanie ukończyć zawodów albo spisałem się znacznie poniżej możliwości i oczekiwań. Potencjał na dobre starty i wyniki wciąż jest spory ale w tym roku za dużo czynników zewnętrznych decyduje o tym, że nie jestem w stanie całkowicie go uwolnić.
Sporo defektów sprzętowych wynikało z braku czasu i zaniedbań które z tego powodu się pojawiły.
W czerwcu liczę na przełamanie, na tapecie sporo ciekawych i wymagających wyścigów – sielsia bike w Wiśle, Beskyd Tour czy Loukca.