Wietrzna masakra
Niedziela, 10 kwietnia 2011 Kategoria 100-200, Samotnie, Szosa
Km: | 123.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:40 | km/h: | 26.36 |
Pr. maks.: | 66.00 | Temperatura: | 6.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1917kcal | Podjazdy: | 1200m | Sprzęt: Cross Peleton | Aktywność: Jazda na rowerze |
Bielsko-Jasienica-Grodziec-Skoczów-Ustroń-Wisła-Przełęcz Kubalonka-Stecówka-Leszczyna-Istebna-Jaworzynka-Bukowiec-Jabłonków-Hradek-Trzyniec-Leszna Górna-Dzięgielów-Cisownica-Ustroń-Górki-Grodziec-Jasienica-Bielsko
Wyjazd o 8:30. Jest zimno zaledwie 3 stopnie, jedzie się dobrze. Do Skoczowa pod wiatr, potem do Istebnej z wiatrem. Na Kubalonkę jechałem główną drogą i czas od mostu to:11:02. W Istebnej bardzo zimno, na Stecówce miejscami śnieg w rowach. Położyli nowy asfalt w drodze na Leszczynę jedzie się super. trochę źle sobie pojechałem i zamiast wyjechać w Zaolziu przy Zagroniu wyjechałem na Andziołówce na głównej drodze z Kubalonki. Ta droga jest strasznie dziurawa i jadąc 60km/h w dól strasznie trzęsie. Przy amfiteatrze robię postój na jedzenie. Po chwili ruszam dalej i jadę przez Istebną do Jaworzynki, gdzie jest nowe rondo, skręcam w prawo i jadę do Czech. wieje prosto w twarz i cały czas jadę na dolnym chwycie. Jakoś dokulałem się do Jabłonkowa i skręciłem w prawo w kierunku Ostrawy. Tutaj dopiero masakra. Były momenty że nie dało się jechać 20km/h. Minęło pół godziny i skręciłem w Trzyńcu w kierunku Lesznej Górnej. przed granicą postój na jedzenie i jadę prosto do domu. Końcówka mocno. Nogi nie bolą. Wypiłem 1,5 litra wody.



[img title="Czechy" width="450" height="600" author="Piotr92"]http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,166620,20110410,czechy.jpg[/im9g]
?130244695420277#lat=49.60181&lng=18.81821&zoom=10&type=2
Wyjazd o 8:30. Jest zimno zaledwie 3 stopnie, jedzie się dobrze. Do Skoczowa pod wiatr, potem do Istebnej z wiatrem. Na Kubalonkę jechałem główną drogą i czas od mostu to:11:02. W Istebnej bardzo zimno, na Stecówce miejscami śnieg w rowach. Położyli nowy asfalt w drodze na Leszczynę jedzie się super. trochę źle sobie pojechałem i zamiast wyjechać w Zaolziu przy Zagroniu wyjechałem na Andziołówce na głównej drodze z Kubalonki. Ta droga jest strasznie dziurawa i jadąc 60km/h w dól strasznie trzęsie. Przy amfiteatrze robię postój na jedzenie. Po chwili ruszam dalej i jadę przez Istebną do Jaworzynki, gdzie jest nowe rondo, skręcam w prawo i jadę do Czech. wieje prosto w twarz i cały czas jadę na dolnym chwycie. Jakoś dokulałem się do Jabłonkowa i skręciłem w prawo w kierunku Ostrawy. Tutaj dopiero masakra. Były momenty że nie dało się jechać 20km/h. Minęło pół godziny i skręciłem w Trzyńcu w kierunku Lesznej Górnej. przed granicą postój na jedzenie i jadę prosto do domu. Końcówka mocno. Nogi nie bolą. Wypiłem 1,5 litra wody.

Kubalonka© Piotr92

Kościółek na Stecówce© Piotr92

Gory© Piotr92
[img title="Czechy" width="450" height="600" author="Piotr92"]http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,166620,20110410,czechy.jpg[/im9g]
?130244695420277#lat=49.60181&lng=18.81821&zoom=10&type=2
komentarze
Tylko ja wyjadę z Jastrzębia bezpośrednio na Lysą, tam się pewnie spotkamy.
Pozdrawiam. pawel1983pl2 - 17:02 poniedziałek, 11 kwietnia 2011 | linkuj
Pozdrawiam. pawel1983pl2 - 17:02 poniedziałek, 11 kwietnia 2011 | linkuj
Tylko ja wyjadę z Jastrzębia bezpośrednio na Lysą, tam się pewnie spotkamy.
Pozdrawiam. pawel1983pl2 - 17:02 poniedziałek, 11 kwietnia 2011 | linkuj
Pozdrawiam. pawel1983pl2 - 17:02 poniedziałek, 11 kwietnia 2011 | linkuj
Jak będzie pogoda, to też się pojawię tam.
pawel1983pl2 - 17:00 poniedziałek, 11 kwietnia 2011 | linkuj
Fajna trasa, wczoraj samemu, to wyczyn przejechać taki dystans.
Ja w sobotę trochę pobalowałem i nie miałem siły żeby na kacu jechać większy dystans;):) A plany były ambitne:) pawel1983pl2 - 15:03 poniedziałek, 11 kwietnia 2011 | linkuj
Komentuj
Ja w sobotę trochę pobalowałem i nie miałem siły żeby na kacu jechać większy dystans;):) A plany były ambitne:) pawel1983pl2 - 15:03 poniedziałek, 11 kwietnia 2011 | linkuj