Nowy Targ i Zakopane
Wtorek, 14 czerwca 2011 Kategoria 200-300, Samotnie, Szosa
Km: | 277.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 09:57 | km/h: | 27.84 |
Pr. maks.: | 63.00 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 4499kcal | Podjazdy: | 2430m | Sprzęt: Cross Peleton | Aktywność: Jazda na rowerze |
Bielsko-Bystra-Wilkowice-Łodygowice-Żywiec-Łękawica-Gilowice-Ślemień-Kocoń-Las-Kurów-Stryszawa-Sucha Beskidzka-Maków Podhalański-Białka-Juszczyn-Osielec-Bystra-Jordanów-Naprawa-Skomielna Biała-Chabówka-Rdzawka-Klikuszowa-Nowy Targ-Szaflary-Biały Dunajec-Poronin-Zakopane-Kościelisko-Witów-Chochołów-Sucha Hora(SK)-Liesek-Trstena-Tvrdosin-Namestowo-Rabca-Orawska Polhora-Przełęcz Glinne-Korbielów-Jeleśnia-Świnna-Żywiec-Pietrzykowice-Kalna-Godziszka-Buczkowice-Bystra-Bielsko
Miałem do załatwienia jedną sprawę w Nowym Targu i zamiast kombinować z dojazdem pojechałem rowerem. Wyjechałem dokładnie o 6:00. Było zimno, ok.13 stopni. Początek był bardzo kiepski, w Bystrej miałem średnią 22km/h i zastanawiałem się czy jechać dalej czy zawrócić. Pojechałem dalej i z każdym kilometrem jechało się lepiej. W Żywcu trafiłem na ruch wahadłowy i kiedy jechałem przed samochodami strasznie wolno to zjechałem by przepuścić pojazdy. Dalej jechało się już dobrze. Do Suchej dojechałem o 8:30, tam trochę postałem bo nie dało się przejechać i ruszyłem w kierunku Rabki. Droga cały czas pnie się w gorę, miejscami nachylenie osiąga 6-7%, jedzie się fajnie bo przecież ja kocham podjazdy. W Skomielnej Białej stoję około 10 minut by wjechać na Zakopiankę. Jazda Zakopianką była w miarę przyjemna, jest pobocze, miejscami go nie ma, ale wtedy jest szersza jezdnia i ruch był umiarkowany, głównie autokary wycieczkowe. Pierwszy postój robię na końcu podjazdu po 104km, potem cały czas zjazdem dojeżdżam do Nowego targu, załatwiam co mam załatwić i ruszam na Zakopane. Musiałem się zatrzymać za potrzebą i jadę dalej. Trochę się rozczarowałem bo było niemal cały czas płasko aż do Zakopanego. Na Krupówkach jestem około 11:30. Odpoczywam i obserwuję tłumy ludzi jakie poruszają się po Krupówkach i potem jadę na przejażdżkę po mieście, byłem pod Wielką Krokwią i pod cmentarzem zasłużonych. Przed powrotem kupuję jeszcze loda i jadę. Droga do Chochołowa jest fajna, cały czas ciągnę około 40km/h. W Witowie uzupełniam bidony i jadę dalej, przed granicą znowu luzuje mi się manetka i muszę się zatrzymać, naprawiam usterkę, załatwiam potrzebę i ruszam przez Słowację w kierunku Namestowa. Ostatni widok na Tatry i jazda, podobał mi się 12% podjazd za Suchą Horą. Droga wzdłuż jeziora Orawskiego jest prawie płaska, niestety po drodze jest ruch wahadłowy i znowu trzeba stać. Objeżdżam prawie całe jezioro i jadę w kierunku Korbielowa, podjazd pod Glinne wydał się banalny, cały czas cisnąłem 25-30km/h. Końcówka trochę stromsza i jechałem 20km/h. Na granicy postój, jem kanapkę, załatwiam potrzebę i zjazd. Pod sklepem uzupełniam bidony i jadę do domu. Wróciłem przed 18:00. Mogłem jechać jeszcze dalej, nic mnie nie boli i czuję się jakbym wogole dzisiaj nigdzie nie jechał. Trasa planowana już dawno, w końcu została zrealizowana.
Zdjęcia:
https://picasaweb.google.com/109557030304982368360/Zakopane?authkey=Gv1sRgCLns1umtzM-TOA
#lat=49.4074&lng=19.60236&zoom=9&type=2
Miałem do załatwienia jedną sprawę w Nowym Targu i zamiast kombinować z dojazdem pojechałem rowerem. Wyjechałem dokładnie o 6:00. Było zimno, ok.13 stopni. Początek był bardzo kiepski, w Bystrej miałem średnią 22km/h i zastanawiałem się czy jechać dalej czy zawrócić. Pojechałem dalej i z każdym kilometrem jechało się lepiej. W Żywcu trafiłem na ruch wahadłowy i kiedy jechałem przed samochodami strasznie wolno to zjechałem by przepuścić pojazdy. Dalej jechało się już dobrze. Do Suchej dojechałem o 8:30, tam trochę postałem bo nie dało się przejechać i ruszyłem w kierunku Rabki. Droga cały czas pnie się w gorę, miejscami nachylenie osiąga 6-7%, jedzie się fajnie bo przecież ja kocham podjazdy. W Skomielnej Białej stoję około 10 minut by wjechać na Zakopiankę. Jazda Zakopianką była w miarę przyjemna, jest pobocze, miejscami go nie ma, ale wtedy jest szersza jezdnia i ruch był umiarkowany, głównie autokary wycieczkowe. Pierwszy postój robię na końcu podjazdu po 104km, potem cały czas zjazdem dojeżdżam do Nowego targu, załatwiam co mam załatwić i ruszam na Zakopane. Musiałem się zatrzymać za potrzebą i jadę dalej. Trochę się rozczarowałem bo było niemal cały czas płasko aż do Zakopanego. Na Krupówkach jestem około 11:30. Odpoczywam i obserwuję tłumy ludzi jakie poruszają się po Krupówkach i potem jadę na przejażdżkę po mieście, byłem pod Wielką Krokwią i pod cmentarzem zasłużonych. Przed powrotem kupuję jeszcze loda i jadę. Droga do Chochołowa jest fajna, cały czas ciągnę około 40km/h. W Witowie uzupełniam bidony i jadę dalej, przed granicą znowu luzuje mi się manetka i muszę się zatrzymać, naprawiam usterkę, załatwiam potrzebę i ruszam przez Słowację w kierunku Namestowa. Ostatni widok na Tatry i jazda, podobał mi się 12% podjazd za Suchą Horą. Droga wzdłuż jeziora Orawskiego jest prawie płaska, niestety po drodze jest ruch wahadłowy i znowu trzeba stać. Objeżdżam prawie całe jezioro i jadę w kierunku Korbielowa, podjazd pod Glinne wydał się banalny, cały czas cisnąłem 25-30km/h. Końcówka trochę stromsza i jechałem 20km/h. Na granicy postój, jem kanapkę, załatwiam potrzebę i zjazd. Pod sklepem uzupełniam bidony i jadę do domu. Wróciłem przed 18:00. Mogłem jechać jeszcze dalej, nic mnie nie boli i czuję się jakbym wogole dzisiaj nigdzie nie jechał. Trasa planowana już dawno, w końcu została zrealizowana.
Wielka Krokiew© Piotr92
Zdjęcia:
https://picasaweb.google.com/109557030304982368360/Zakopane?authkey=Gv1sRgCLns1umtzM-TOA
#lat=49.4074&lng=19.60236&zoom=9&type=2
komentarze
Świetna średnia, piękne podjazdy. Gratki za dystans i naprawdę ładną pętlę ! :)
WuJekG - 22:45 wtorek, 14 czerwca 2011 | linkuj
Piękna średnia przy tym dystansie, podziwiam
BoaPoweR-removed - 18:16 wtorek, 14 czerwca 2011 | linkuj
Komentuj