Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 229777.38 kilometrów w tym 8243.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.36 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2421965 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 102.00km
  • Czas 03:35
  • VAVG 28.47km/h
  • VMAX 71.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 1846kcal
  • Podjazdy 1700m
  • Sprzęt Cross Peleton
  • Aktywność Jazda na rowerze

Road Trophy 1

Piątek, 2 września 2011 · dodano: 05.09.2011 | Komentarze 0

Długo oczekiwany start stał się faktem. Mimo niezbyt dobrego przygotowania wystartowałem i ukończyłem ten wymagający wyścig.

Do Istebnej przyjechałem w czwartek wieczorem. Była piękna lecz chłodna noc, rano wstałem o 6:30 wypoczęty i spokojny. Szybkie śniadanie i przygotowania i około 8:00 zaczęli zjeżdżać się kolarze na start.

O 12:00 na starcie stanęło około 100osób. Ruszyliśmy na rundę przez Połom, jak zwykle zostałem z tyłu. Wyprzedziło mnie sporo osób a ja dopiero zacząłem przesuwać się do przodu przed Stecówką, na Stecówkę wjechałem spokojnie, wyprzedzając około 30 osób. Dojazd na Kubalonkę był szybki, nikt mnie nie wyprzedził, dojechałem do grupki z którą zacząłem zjazd. Na Kubalonce miałem już prawie 3 minuty straty do czołówki. Spokojnie zjeżdżałem i dogoniło mnie kilka osób. Pod Kubalonką zjechała się fajna grupa, w zasadzie dwie po około 8 osób. Do ronda jechaliśmy wspólnie po zmianach, dałem dwie krótkie i niezbyt mocne zmiany. Na rondzie zostałem, grupa jechała przez stacje a ja normalnie, tam też musiałem się zatrzymać, ponieważ traciłem panowanie nad rowerem i to był jedyny sposób na uniknięcie gleby, oczywiście grupa pojechała i przez Wisłę jechałem sam. Przed skocznią dogoniłem kolarza i razem dociągnęliśmy do grupy.

Zaczął się podjazd na Salmopol, mój ulubiony. Na początku jechałem równo 16km/h aż do momentu kiedy zobaczyłem Tomka(Ślimaka), powiedział mi że Andrzej jest niedaleko i przyspieszyłem i do końca jechałem już 20km/h. Zjazd zacząłem sam, znowu spokojnie jechałem, dopiero koło wyciągu złapał mnie Andrzej z jakimś kolarzem, nie miałem sił jechać ich tempem i zostałem i samotnie jechałem do Godziszki. Tam złapała mnie grupa trzyosobowa, Tomek i dwóch innych i razem jechaliśmy do Lipowej. Na bufecie nawet nie stawałem. Za bufetem dwójka odjechała i razem z Tomkiem jechaliśmy dalej, była kiepska nawierzchnia drogi i bałem się jechać na kole i zostawałem z tyłu za Tomkiem.

Przez Radziechowy przejechaliśmy razem, w Przybędzy na podjeździe odjechałem a w Cięcinie znowu razem. Odjeżdżam na podjeździe pod forty, fajny podjazd, jechałem tam dopiero trzeci raz. W Węgierskiej Gorce łapie mnie grupa i razem jedziemy aż do Kamesznicy.

Na podjeździe wszystko się dzieli i dojeżdżam jako pierwszy z naszej grupy. Podjazd trudny, wjechałem na 39x28 bez wstawania. Miejsce 23/33 w kategorii A z czasem 3:00:35. Jestem bardzo zadowolony z jazdy, pierwszy, najlepszy etap, potem było już coraz gorzej.

Posiedziałem chwilę na bufecie i razem z Tomkiem zjechaliśmy do Istebnej a następnie pojechaliśmy do OSP, zwieźć rzeczy, umyć się, przebrać i wróciliśmy do Zagronia coś zjeść i obejrzeć dekorację. Do OSP wróciliśmy z Łukaszem.
Chwilę posiedziłem





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iasto
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]