Pętla Beskidzka 2013
Sobota, 6 lipca 2013 Kategoria w grupie, Szosa, Samotnie, Maraton, 100-200
Km: | 157.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 05:43 | km/h: | 27.46 |
Pr. maks.: | 75.00 | Temperatura: | 23.0°C | HRmax: | 191191 ( 95%) | HRavg | 151( 75%) |
Kalorie: | 4723kcal | Podjazdy: | 2700m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Drugi start w tym roku. Tego wyścigu odpuścić nie mogłem, jest stałym punktem w moim kalendarzu. Pogoda była ok. Wybrałem dłuższy dystans, pomimo obaw czy go przejadę.
Start nastąpił o 9:00 pod skocznią. Ustawiłem się z tyłu i podjazd na Zameczek zaczynałem w ogonie, wyprzedziłem kilkadziesiąt osób i do Istebnej Zaolzia mnie nikt nie wyprzedził, tam podpiąłem się pod większą grupkę i tak razem jechaliśmy pod Zwardoń, na podjazdach urywałem się a na zjazdach mnie doganiali. Od Zwardonia do Milówki jechałem sam, po drodze dając dwie dętki pechowcom. Od Milówki do Targanic w grupie, z postojem na bufecie. Ostatnie 60 km już samotnie tempem wycieczkowym. Wynik dobry, mogło być lepiej.
8/8 H
67/121 OPEN
Start nastąpił o 9:00 pod skocznią. Ustawiłem się z tyłu i podjazd na Zameczek zaczynałem w ogonie, wyprzedziłem kilkadziesiąt osób i do Istebnej Zaolzia mnie nikt nie wyprzedził, tam podpiąłem się pod większą grupkę i tak razem jechaliśmy pod Zwardoń, na podjazdach urywałem się a na zjazdach mnie doganiali. Od Zwardonia do Milówki jechałem sam, po drodze dając dwie dętki pechowcom. Od Milówki do Targanic w grupie, z postojem na bufecie. Ostatnie 60 km już samotnie tempem wycieczkowym. Wynik dobry, mogło być lepiej.
8/8 H
67/121 OPEN