Wpisy archiwalne w miesiącu
Grudzień, 2010
Dystans całkowity: | 764.00 km (w terenie 190.00 km; 24.87%) |
Czas w ruchu: | 40:31 |
Średnia prędkość: | 18.86 km/h |
Maksymalna prędkość: | 52.00 km/h |
Suma podjazdów: | 4235 m |
Suma kalorii: | 16206 kcal |
Liczba aktywności: | 23 |
Średnio na aktywność: | 33.22 km i 1h 45m |
Więcej statystyk |
Pierwszy długi zimowy wypad
Sobota, 4 grudnia 2010 Kategoria 50-100, teren
Km: | 62.00 | Km teren: | 24.00 | Czas: | 03:29 | km/h: | 17.80 |
Pr. maks.: | 44.00 | Temperatura: | -10.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1396kcal | Podjazdy: | 290m | Sprzęt: Trek | Aktywność: Jazda na rowerze |
Bielsko-Jaworze-Górki-Ustroń-Wisła-Ustroń-Gorki-Grodziec-Biery-Jaworze-Bielsko
Fajna słoneczna pogoda, tylko zimno. Wybrałem się do Górek przez las i wlekłem się przez zaspy kilka km/h. Jak już wyjechałem z lasu to pojechałem ścieżką rowerową wzdłuż Wisły, też dużo śniegu, ale jechało się lepiej. W Wiśle więcej śniegu niż w Bielsku i dużo zimniej, spotkałem jednego rowerzystę który był na Kubalonce. Chwila rozmowy i jedziemy razem do ustronia, asfaltem. Rozdzieliliśmy się, ja pojechałem do Gorek a on w stronę Skoczowa, gdzieś kolo Górek zaczęły mi marznąć palce u rąk więc założyłem rękawice narciarskie. Bez większych przygód wróciłem do domu. W Grodźcu się ściemniło i jechałem z lampkami, dużo lepsza widoczność niż w lecie. Zrobiło się strasznie zimno. Wyjechałem przed 13:00 a wróciłem po 17:00. Fajnie się kręciło, przekonuje się do jazdy w zimie, lepsze to niż pedałowanie w domu.
Fajna słoneczna pogoda, tylko zimno. Wybrałem się do Górek przez las i wlekłem się przez zaspy kilka km/h. Jak już wyjechałem z lasu to pojechałem ścieżką rowerową wzdłuż Wisły, też dużo śniegu, ale jechało się lepiej. W Wiśle więcej śniegu niż w Bielsku i dużo zimniej, spotkałem jednego rowerzystę który był na Kubalonce. Chwila rozmowy i jedziemy razem do ustronia, asfaltem. Rozdzieliliśmy się, ja pojechałem do Gorek a on w stronę Skoczowa, gdzieś kolo Górek zaczęły mi marznąć palce u rąk więc założyłem rękawice narciarskie. Bez większych przygód wróciłem do domu. W Grodźcu się ściemniło i jechałem z lampkami, dużo lepsza widoczność niż w lecie. Zrobiło się strasznie zimno. Wyjechałem przed 13:00 a wróciłem po 17:00. Fajnie się kręciło, przekonuje się do jazdy w zimie, lepsze to niż pedałowanie w domu.
Przejażdżka
Piątek, 3 grudnia 2010 Kategoria blisko domu, teren
Km: | 29.00 | Km teren: | 11.00 | Czas: | 02:10 | km/h: | 13.38 |
Pr. maks.: | 33.00 | Temperatura: | -5.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 653kcal | Podjazdy: | 140m | Sprzęt: Trek | Aktywność: Jazda na rowerze |
Znowu kolejna przejażdżka. Jechało się nawet dobrze, gdyby tylko nie padał śnieg, drogi białe, w lesie śniegu po kolana.
Do sklepu i lasu
Czwartek, 2 grudnia 2010 Kategoria blisko domu, teren
Km: | 25.00 | Km teren: | 22.00 | Czas: | 02:15 | km/h: | 11.11 |
Pr. maks.: | 21.00 | Temperatura: | -1.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 588kcal | Podjazdy: | 50m | Sprzęt: Trek | Aktywność: Jazda na rowerze |
Krótka przejażdżka, najpierw do sklepu a potem po lesie.