Piotr92blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(13)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2010

Dystans całkowity:4108.00 km (w terenie 90.00 km; 2.19%)
Czas w ruchu:142:59
Średnia prędkość:28.73 km/h
Maksymalna prędkość:87.00 km/h
Suma podjazdów:40647 m
Suma kalorii:82287 kcal
Liczba aktywności:37
Średnio na aktywność:111.03 km i 3h 51m
Więcej statystyk

Trening w deszczu

Wtorek, 31 sierpnia 2010 Kategoria Samotnie, 100-200
Km: 122.00 Km teren: 0.00 Czas: 04:54 km/h: 24.90
Pr. maks.: 55.00 Temperatura: 10.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 2585kcal Podjazdy: 612m Sprzęt: Ital Bike Aktywność: Jazda na rowerze
Ostatni trening w wakacje. Niestety lało cały czas i nie wytrzymałem długo. Największe ulewy przeczekałem w domu. Zrobiłem 11 okrążeń po 9,5kilometra.
Pogoda fatalna. Zrobiłem 4000kilometrów w sierpniu. To jest absolutny rekord. Przewyższeń wyszło 37000metrów.

Objazd Rajczy Tour

Poniedziałek, 30 sierpnia 2010 Kategoria avg>30km\h, 200-300, Szosa, w grupie
Km: 235.00 Km teren: 0.00 Czas: 07:36 km/h: 30.92
Pr. maks.: 87.00 Temperatura: 12.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 5077kcal Podjazdy: 2850m Sprzęt: Cross Peleton Aktywność: Jazda na rowerze
W końcu się udało objechać trasę sobotniego maratonu w Rajczy. Wyjechałem z domu o 6:45. Pogoda nie zachwycała ale nie padało. Do Żywca dotarłem o 7:35. Spotkałem się z Mateuszem i jedziemy w kierunku Rajczy. Udało się szybko i sprawnie dojechać. Jechaliśmy przez Trzebinię, Juszczynę, Wieprz, Cięcinę, Węgierską Górkę do Milówki i potem prosto do Rajczy. Docieramy przed 9. Chwila wytchnienia i jedziemy w kierunku Ujsoł. Po kilku kilometrach wzdłuż Soły docieramy do Ujsoł. Kierujemy się w kierunku Glinki. Im bliżej granicy tym stromiej i lepszy asfalt. W Glince zatrzymujemy się i kupujemy wodę, czeka nas ponad kilometrów przez Słowację. Podjazd na Glinkę niby nie trudny ale strasznie było zimno 8'C. Trochę się rozgrzaliśmy. Ostatni kilometr był stromy( prawie cały czas powyżej 10%). W końcu osiągamy szczyt. Narazie 11kilometrów trasy za nami. Teraz nagroda 11kilometrów zjazdów do Zakamenego na Słowacji. Zjazd początkowo stromy( nie tak bardzo jak podjazd z Ujsoł), później w granicach3-4% przez Nowoć do Zakamenego należy do szybszych odcinków na trasie. W Zakamenem skręcamy w prawo w kierunku Czaccy. Droga początkowo płaska zaczyna powoli się wyostrzać.Po 14kilometrach skręcamy w prawo na nową droge do Starej Bystrzycy. Początkowo ścianka a potem płasko i znowu ścianka. W końcu osiągamy szczyt(niecałe950m.n.p.m). Nagroda za podjazd jest ośmiokilometrowy zjazd serpentynami do starej Bystrzycy. Jest to najszybszy odcinek trasy, prędkości dochodzą do 80km/h. Mateusz zaszalał a ja za nim i wyszło prawie 90km/h.Z Nowej Bystrzycy znowu blisko 20kilometrów po płaskim. Dojeżdżamy do Krasna nad Kysuczą. Przejeżdżamy pod drogą ekspresową i skręcamy w prawo i po 200metrach znowu w prawo. Wspinamy się do Oszczadnicy. Za Oszczadnica czeka nas ścianka około 10%. Wyjeżdżamy na nią i zjazd do Skalite. Jest to trochę niebezpieczny odcinek bo jest wąsko i asfalt niezadobry i zasyfiony. W końcu dojeżdżamy do głównej drogi i skręcamy w prawo i wspinamy się na Myto. Ostatni kilometr jest stromy ale w końcu osiągamy granicę i wjeżdżamy spowrotem do Polski. Krótki zjazd i w prawo na rondzie w kierunku Rajczy. Po niecałych 3 kilometrach skręcamy w lewo i wspinamy się do Lalik. Trochę ponad 2kilometrowy podjazd kończymy koło drogi ekspresowej i skręcamy w lewo. Teraz zjazd do Milówki i w prawo na rondzie na Rajczę. Przed torami w prawo na Nieledwie i kierujemy się w kierunku Kaczory. Po kilku kilometrach robi się stromo i osiągamy przełęcz Kotelnice. Szybki zjazd i w prawo na Rajczę. Teraz przez Sól i Rycerkę wjeżdżamy spowrotem do Rajczy. Wyszło 119km w 3godziny i 55minut. Po krótkim odpoczynku jedziemy w kierunku Żywca. Rozdzielamy się w Przybędzy,ja na Radziechowy, Mateusz na Żywiec. Gdyby w Zwardoniu nie zaczęło padać to by było wszystko ok. Do domu docieram o 15:30. Z Mateuszem fajnie się jechało. Ja nie wiem jak on potrafił zrobić w lipcu 5000km.Ja osiągnąłem dzisiaj 14000km w tym sezonie a Mateusz 25000km. Udany wyjazd, trasa ciekawa. Pobiłem znowu rekord prędkości z 83km/h na 87km/h.
Bielsko-Wilkowice-Łodygowice-Żywiec-Trzebinia-Wieprz-Cięcina-Węgierska Górka-Milówka-(Rajcza-Ujsoły-Przełęcz Glinka-Nowoć-Zakamenne-Orawska Leśna-Stara Bystrzyca-Krasno nad Kysuczą-Oszczadnica-Skalite-Myto-Kiczora-Laliki-Milówka-Nieledwia-Przełęcz Kotelnica-Kiczora-Rycerka-Rajcza)-Milówka-Węgierska Górka-Przybędza-Lipowa-Buczkowice-Bielsko
Zaliczyłem kilka podjazdów:
Przełęcz Glinka z Ujsoł:21minut i 18sekund
Serpentyna na Słowacji z Orawskiej Leśnej:6minut i 2 sekundy
Ścianka za Oszczadnicą z Oszczadnicy:18minut i 12 sekund
Myto ze Skalite (od wiaduktu kolejowego):3 minuty i 57 sekund
Laliki z Kiczory:7minut i 47 sekund
Przełęcz Kotelnica z Nieledwi:9minut i 48 sekund

Trening

Niedziela, 29 sierpnia 2010 Kategoria 50-100, avg>30km\h, Samotnie, Szosa
Km: 61.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:59 km/h: 30.76
Pr. maks.: 65.00 Temperatura: 13.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1288kcal Podjazdy: 147m Sprzęt: Cross Peleton Aktywność: Jazda na rowerze
Samotnie wieczorem do Pszczyny. Po drodze na koncert do Czechowic-Dziedzic. Znowu było zimno. Średnia wyszła bardzo dobra.
Bielsko-Międzyrzecze-Ligota-Zabrzeg-Goczałkowice-Pszczyna-Goczałkowice-Czechowice-Bielsko

Wisła

Sobota, 28 sierpnia 2010 Kategoria 50-100, avg>30km\h, Szosa, w grupie
Km: 75.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:22 km/h: 31.69
Pr. maks.: 66.00 Temperatura: 15.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1488kcal Podjazdy: 470m Sprzęt: Cross Peleton Aktywność: Jazda na rowerze
Wieczorem z Pawłem na trening. Pojechaliśmy do Wisły, wracaliśmy po ciemku. Średnia bardzo dobra, tempo umiarkowane. Trochę chłodno jak na sierpień.
Bielsko-Jasienica-Grodziec-Górki-Ustroń-Wisła-Ustroń-Skoczów-Kowale-Grodziec-Jasienica-Bielsko

Tourne po wsiach

Piątek, 27 sierpnia 2010 Kategoria Szosa, w grupie, avg>30km\h, 100-200
Km: 172.00 Km teren: 0.00 Czas: 05:23 km/h: 31.95
Pr. maks.: 69.00 Temperatura: 21.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 2922kcal Podjazdy: 1180m Sprzęt: Cross Peleton Aktywność: Jazda na rowerze
Po obiedzie wyjechałem z domu z nadzieja ze nie będzie padać. Pojeździłem dużo w okolicy Bielska, Skoczowa i Czechowic. Najpierw wyjechałem w kierunku Skoczowa. Potem zadzwonił Paweł i pognałem w kierunku Czechowic. Z Pawłem jeździłem w okolicach Kóz, Wilamowic, następnie pojechałem w okolice Chybia. Przed 18:00 wróciłem do domu i zaczynało padać. Trening fajny, średnia wysoka. Coś mi się widzi że jutro znowu nie uda się pojechać na Słowację.
Bielsko-Jaworze-Jasienica-Biery-Łazy-Wieszczęta-Bielowicko-Kowale-Pierściec-Kiczyce-Skoczów-Międzyświeć-Bładnice-Ustroń-Harbutowice-Pogorze-Górki Wielkie-Grodziec Śląski-Świętoszówka-Jasienica-Łazy-Jasienica-Rudzica-Międzyrzecze-Mazańcowice-Ligota-Czechowice Dziedzice-Bestwina-Bestwinka-Kaniów-Dankowice-Stara Wieś-Wilamowice-Pisarzowice-Kozy-Bielsko-Międzyrzecze-Bronów-Landek-Chybie-Landek-Iłownica-Roztropice-Rudzica-Jasienica-Jaworze-Bielsko

Łysa Góra zdobyta

Czwartek, 26 sierpnia 2010 Kategoria Samotnie, Szosa, 100-200
Km: 179.00 Km teren: 0.00 Czas: 06:21 km/h: 28.19
Pr. maks.: 83.00 Temperatura: 18.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 3612kcal Podjazdy: 1900m Sprzęt: Cross Peleton Aktywność: Jazda na rowerze
Kolejny cel postawiony na ten sezon zrealizowany. Udało mi się zdobyć Łysą Górę(najwyższy szczyt Beskidu Morawskośląskiego i Śląska Cieszyńskiego).Wyjeżdżałem aż 37minut i 14sekund. Miał być objazd trasy maratonu Rajcza Tour ale Mateusz nie dał rady i jedziemy w sobotę. Wyjeżdżam o 6:45 z domu, kieruję się na Skoczów, potem Brenną, Ustroń, Leszną, Trinec, Frydek i Morawka. W Pepezowie zaczyna się właściwy podjazd długości 8,5km. Podjazd ten jest dość stromy miejscami nachylenie przekracza 10%. W końcu o 10:35 osiągam szczyt(1323m.n.p.m). Chwila przerwy na fotki i zaczynam zjazd. Cały czas powyżej 50km/h, miejscami powyżej 70km/h a nawet 80km/h. Po zjeździe ruszam spowrotem w kierunku Frydka. Później przez Cieszyn i Skoczów wracam do domu.
Pobiłem dzisiaj dwa rekordy:
1)Prędkości:83km/h
2)Wysokości:1323m.n.p.m.
Bielsko-Jasienica-Grodziec-Brenna-Ustroń-Cisownica-Leszna Górna-Trzyniec-Śmiłowice-Papezów-Łysa Góra-Papezów-Dobra-Trzanowice-Terlicko-Cieszyn-Hażlach-Dębowiec-Skoczów-Kowale-Grodziec-Biery-Bielsko
Trochę chłodno dzisiaj było ale fajnie się jechało i nawet wiatr tak nie przeszkadzał.

Różne sprawy

Środa, 25 sierpnia 2010 Kategoria Samotnie, 100-200
Km: 138.00 Km teren: 13.00 Czas: 05:29 km/h: 25.17
Pr. maks.: 60.00 Temperatura: 23.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 2775kcal Podjazdy: 466m Sprzęt: Ital Bike Aktywność: Jazda na rowerze
Rano po mieście potem do Jaworza. z Jaworza do domu, zjadałem bułkę i w drogę do Żywca gdzie spotkałem się z Mateuszem. Obgadaliśmy kilka spraw(m.in. Mateusz zaproponował mi wspólną wyprawę w Alpy w przyszłym roku, zastanowię się czy pojadę). Umówiliśmy się też na wspólny objazd trasy maratonu Rajcza Tour na jutro. Pożegnałem się z Mateuszem który pojechał do pracy a ja wróciłem do Bielska. Następnie pojechałem do OSP Jasienica i na ćwiczenia strażackie do Wieszcząt i spokojnie przez Roztropice i Rudzicę do Jaworza i Bielska. Z Rudzicy widać było kominy fabryk na Górnym Śląsku.

Trening

Wtorek, 24 sierpnia 2010 Kategoria 50-100, Szosa, w grupie, avg>30km\h
Km: 74.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:18 km/h: 32.17
Pr. maks.: 66.00 Temperatura: 25.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1436kcal Podjazdy: 262m Sprzęt: Cross Peleton Aktywność: Jazda na rowerze
Wyjazd o 16:00. Fajnie się jechało dopóki nie złapałem kapcia w tylnym kole. Szybko załatałem dętkę, napompowałem kolo i w drogę. Po drodze spotkałem Pawła i razem dojechaliśmy do Bielska. Tempo niezła i średnia wysoka.
Bielsko-Jasienica-Międzyrzecze-Ligota-Czechowice-Bestwina-Kaniów-Dankowice-Bestwina-Janowice-Bielsko.

Odpoczynek nad Zalewem Rybnickim

Poniedziałek, 23 sierpnia 2010 Kategoria Szosa, w grupie, avg>30km\h, 100-200
Km: 119.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:47 km/h: 31.45
Pr. maks.: 66.00 Temperatura: 29.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 2267kcal Podjazdy: 275m Sprzęt: Cross Peleton Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj pojechałem z Pawłem na trening. Zagnało nas aż do Rybnika. Trasa płaska. Odpoczywałem, prawie całą trasę przejechałem na kole Pawła. Średnia bardzo wysoka.
Bielsko-Jasienica-Rudzica-Chybie-Strumień-Pawłowice-Żory-Rybnik-Żory-Suszec-Radostowice-Pszczyna-Zabrzeg-Międzyrzecze-Bielsko

ROAD TROPHY 3

Niedziela, 22 sierpnia 2010 Kategoria w grupie, Szosa, avg>30km\h, 100-200
Km: 198.00 Km teren: 1.00 Czas: 06:33 km/h: 30.23
Pr. maks.: 79.00 Temperatura: 28.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 4214kcal Podjazdy: 3220m Sprzęt: Cross Peleton Aktywność: Jazda na rowerze
Trzeci ostatni dzień etapówki ROAD TROPHY. Wyjazd z domu o 7:00. Wybrałem wariant przez Salmopol i Zameczek. Do Istebnej dotarłem o 8:45, kręciłem się trochę i 10:00 start. Jadę z przodu grupy. Przed Koniakowem peleton się rozciąga i tworzą się mniejsze grupki. Na podjeździe ogień, pierwsza grupa poszła ostro, nie gonię ich bo czeka mnie jeszcze 120km. Jadę spokojnie wyprzedzając zawodników, skręt w lewo i zjazd do Rastoki. Wszystkie ścianki pokonałem dzisiaj w siodle. Samotnie wjeżdżam na główną drogę. Pierwsza grupa uciekła, ale jadę swoim tempem i nikt mnie nie dogania. W Lalikach łapię jakąś grupę i w e czwórkę jedziemy w kierunku Zwardonia. Nowy piękny asfalt pozwala na szybką jazdę 50-70km/h. Szybko docieramy do ronda i dalej prosto, ale już zaczyna się robić stromo.Na podjeździe idę do przodu a za mną jeden z towarzyszy, dwójka odpuściła. Bufet, uzupełniam bidony, jem owoce i ciastko, piję wodę i w dół na Słowację. Szybki zjazd od granicy(max.79km/h). Dalej jadę sam, w końcu w centrum Skalite łapię zawodnika z numerem A84. Jedziemy dalej i łapiemy trzyosobową grupę z Sylwestrem Szmydem na czele. Daję dwie szybkie zmiany i ciągnę dalej. Przed wjazdem na główną drogę, idę ostro do przodu a za mną zawodnik z numerem A90, jechałem już z nim w grupie w piątek i sobotę. Ciągniemy mocno do Mostów skąd znowu zaczyna się podjazd do Hyrczawy. Na jednej ze ścianek towarzysz został a ja jadę dalej swoim tempem. Wyprzedzam kolejnych zawodników i w końcu docieram do granicy w Jaworzynce, chwila wytchnienia i znowu krótki podjazd i wjazd na główną drogę w Jaworzynce. Po chwili w prawo i zjazd do Czadeczki. Odpuszczam sobie drugi bufet i jadę. Gonię kolejnych na podjeździe pod Zapasieki część idzie z buta a ja jakoś wjeżdżam(max.27%nachylenia). W końcu docieram do Zwardonia. Zostaje trochę z tyłu, ale na kolejnym podjeździe do Lalik nadrabiam. Na główną drogę wjeżdżam z zawodnikami A17 i A121. Na podjeździe trochę odpuszczam tylko w końcówce mocniej. Finiszuję z towarzyszem na podjeździe A121. Metę osiągam o 12:43. Chwila odpoczynku i zjazd do Rastoki do rodziny na obiad. Potem na Zagroń, zobaczyć co tam się dzieje. Po 16:00 ruszyłem w powrotną drogę do Bielska, masakra w drodze ze Stecówki na Kubalonkę. Tłumy ludzi utrudniały jazdę. Szybki zjazd do Wisły. W sklepie uzupełniam bidony i do domu przez Salmopol(odstraszył mnie korek w Wiśle aż za rondo).W domu o 18:00.
Bielsko-Buczkowice-Szczyrk-Przełęcz Salmopolska-Wisła-Przełęcz Szarcula-Stecówka-Istebna-(Zaolzie-Koniaków Jasiówka-Koniaków Rastoka-Koczy Zamek-Laliki-Zwardoń-Myto-Skalite-Svrcinovec-Mosty-Hyrczawa-Jaworzynka-Czadeczka-Zapasieki-Zwardoń-Laliki-Koniaków-Ochodzita)-Koniaków-Rastoka-Jasiówka-Zaolzie-Leszczyna-Stecówka-Przełęcz Kubalonka-Wisła-Przełęcz Salmopolska-Szczyrk-Buczkowice-Bielsko
Podjazdy:
Przełęcz Salmopolska(od wyciągu w Salmopolu):12min.45s.
Przełęcz Szarcula(od Zapory w Czarnem):9min.45s.
Ochodzita z Rastoki:14min.45s.
Myto z ronda w Lalikach:11min:37s.
Jaworzynka z Mostów:30min.35s.
Zapasieki z Czadeczki:27min.55s.
Ochodzita z Jaworzynki:28min:47s.
Stecówka z Zaolzia:20min.25s.
Przełęcz Salmopolska z Malinki:17min.12s.
Przez ostatnie 3 dni zrobiłem 668km, w czasie 22h.47min. Wyszło 9720metrów przewyższeń.

kategorie bloga

Moje rowery

TCR Advanced 2 2021 7779 km
Zimówka 9414 km
Litening C:62 Pro 18889 km
Triban 5 54529 km
Astra Chorus 2022 9586 km
Evo 2 7927 km
Hercules 13228 km
Ital Bike 9476 km
Trek 17743 km
Agree GTC SL 21960 km
Cross Peleton 44114 km
Scott 9850 km

szukaj

archiwum