Wpisy archiwalne w miesiącu
Listopad, 2019
Dystans całkowity: | 509.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 46:51 |
Średnia prędkość: | 17.25 km/h |
Maksymalna prędkość: | 64.00 km/h |
Suma podjazdów: | 7590 m |
Maks. tętno maksymalne: | 185 (94 %) |
Maks. tętno średnie: | 147 (75 %) |
Suma kalorii: | 16437 kcal |
Liczba aktywności: | 33 |
Średnio na aktywność: | 29.94 km i 1h 25m |
Więcej statystyk |
Marszobieg 10
Niedziela, 24 listopada 2019 Kategoria Zima, Zima 2020
Km: | 19.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:10 | min/km: | 6:50 |
Pr. maks.: | Temperatura: | 11.0°C | HRmax: | 178178 ( 91%) | HRavg | 147( 75%) | |
Kalorie: | 1098kcal | Podjazdy: | 690m | Aktywność: Bieganie |
Znowu super pogoda ale tym razem gorsze samopoczucie. Nie
było dziś werwy ale motywacja jest na tyle wysoka, że nie zrezygnowałem z
treningu. Zgodnie z założeniami wydłużyłem czas biegu do 6 minut. Początek
tradycyjnie ciężki, z każdą chwilą było lepiej ale czułem, że nogi są słabe i dlatego
trasa jaką wymyśliłem miała być łatwa. Po kilkunastu minutach stwierdziłem, że
być może dzisiaj jest ostatnia szansa na brak śniegu na wyższych szczytach, zmieniłem
zdanie i ruszyłem w góry. Na Cyberniok wdrapałem się szybciej niż dwa tygodnie
temu o prawie 30 sekund, pod Szyndzielnię również w niezłym tempie. Potem zaczęły
się schody. Skręciłem w nieznaną ale nieźle wyglądającą na mapie drogę. Nawierzchni
była raz lepsza, raz gorsza, były odcinki z solidnym błotem ale i też zupełnie
suche fragmenty. Wybrałem najlepiej wyglądającą drogę, jak się okazało była dłuższa
i niezbyt dobrze oznaczona przez co przegapiłem jeden skręt i gdy dotarłem do
miejsca w którym kończy się droga musiałem zawrócić. Trafiłem na właściwy szlak
i znowu raz lepszą raz gorszą, momentami bardzo stromą prowadzącą w dół drogą
dotarłem na Wielką Łąkę. Ostatnie 7 kilometrów pokonałem już bardzo dobrym
tempem. Na sam koniec zrobiło się ciepło ale nie zdecydowałem się na rozebranie
chociażby rękawiczek.
Trening 3
Sobota, 23 listopada 2019 Kategoria b'Twin 2019, Samotnie, Szosa, Zima, Zima 2020
Km: | 54.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:56 | km/h: | 27.93 |
Pr. maks.: | 62.00 | Temperatura: | 4.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 955kcal | Podjazdy: | 400m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Kolejny raz musiałem trochę pokombinować aby wygospodarować odpowiednią
ilość czasu na trening. Warunki rano były niesprzyjające, mgła i temperatura
poniżej 0. Na pól godziny przed wyjazdem były 3 stopnie a gdy się zbierałem to
już 6 a wyjeżdżając 7. Nie miałem problemu z doborem ubioru, prognozy temperaturowe
również sprawdziłem, trasę miałem w głowie i tym razem prognozy mówiły o bardzo
zbliżonych warunkach na całej trasie. Początek był z wiatrem więc szybko
dojechałem do Międzyrzecza i skierowałem się tym razem prosto na Ligotę by sprawdzić
postęp prac drogowych na odcinku Międzyrzecze-Ligota. Poza postojem na wahadle
przed skrzyżowaniem z drogą na Rudzice cały odcinek przejechałem sprawnie po
równym asfalcie. Niestety o warunkach prognozowanych nie było mowy i mgła która
była w Bielsku rano utrzymywała się dalej i od Ligoty temperatura leciała mocno
w dół a dodatkowo pojawił się nieprzyjemny północno-wschodni wiatr. Przyjemna
jazda powoli zamieniła się w męczarnie, najgorzej było zabezpieczyć ręce które
po prostu marzły i chcąc wyciągnąć coś do zjedzenia musiałem się zatrzymać. W
sumie około godzinę męczyłem się w tych trudnych warunkach i od Bestwiny już
było coraz cieplej i przyjemność z jazdy wróciła. Noga podawała całkiem nieźle,
nawet na podjazdach czułem się dobrze. Całą trasę pokonałem z bardzo zbliżoną
kadencją wynoszącą ponad 90. Jakby mi ktoś powiedział jakiś czas temu, że w
listopadzie będę jeździł na takim poziomie i z przyjemnością to chyba bym nie
uwierzył. Zwykle wtedy walczyłem o przetrwanie każdego treningu i czekałem na wiosnę
i poprawę pogody i formy.
Przygotowanie sprzętu
Piątek, 22 listopada 2019 Kategoria Inne
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | min/km: | ||
Pr. maks.: | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | |||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m |
Po dobraniu odpowiednich ciuchów kolejnym krokiem jest przygotowanie sprzętu do jazdy. Istnieją czynności które wykonuję raz w tygodniu jak i takie które należy wykonać przed każdą jazdą. Zwykle zaczynam od przygotowania bidonów, licznika ( stan baterii, pamięci i łączności z czujnikami), obecności zapasowej dętki, kluczy a także gotówki, telefonu i dokumentu tożsamości ze zdjęciem oraz odpowiedniej ilości jedzenia. Jak to wszystko jest gotowe to przechodzę do sprawdzenia technicznego roweru. Pierwszą czynnością jest sprawdzenie ogumienia oraz ciśnienia. Następnie sprawdzam czy zaciski trzymają koła odpowiednio mocno. Kolejnym krokiem jest sprawdzenie hamulców ( siły hamowania, symetryczności łapania obręczy i precyzyjności. Następnie stwierdzam czy na suporcie lub sterach nie ma luzów a na koniec sprawdzam przerzutki. Jeżeli wszystko działa dobrze lub niewielkie problemy ze sprzętem nie będą mieć wpływu na bezpieczeństwo jazdy przechodzę do ostatniego punktu którym jest rozgrzewka przedtreningowa. Są to czynności pobudzające mięśnie do pracy. Po rozgrzewce ubieram przygotowane wcześniej ciuchy, sprawdzam czy wszystko mam i mogę jechać. Czynności serwisowe wykonywane raz w tygodniu mają wpłynąć na żywotność a także poprawność działania poszczególnych elementów roweru. Wówczas dokładnie czyszczę napęd i hamulce, sprawdzam stan łańcucha, tylnej przerzutki oraz jakość pracy obu przerzutek, jak nie działają jak należy to je reguluję. Dokładny serwis roweru wraz ze sprawdzeniem stanu wszystkich łożysk, linek, pancerzy, klamkomanetek czy dokręcania wszystkich śrub. Jakąkolwiek wadę, niepoprawne działanie staram się od razu skorygować lub w miarę możliwości wymienić wadliwą część. Celem tego serwisu jest także stwierdzenie czy w najbliższym czasie nie trzeba wymienić jakiejś części i ewentualne jej nabycie. Dokładny serwis zdarza mi się przeprowadzić częściej niż raz w miesiącu np. Przed ważnymi zawodami. Takie podejście w 2019 roku pozwoliło znacznie zmniejszyć ilość defektów sprzętowych których większość wcześniej miała miejsce podczas zawodów.
Basen 3
Piątek, 22 listopada 2019 Kategoria Zima, Zima 2020
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Pływanie |
Wiele rzeczy złożyło się na fakt, ze zdecydowałem się wykorzystać
dzień urlopu. To pozwoliło na wizytę na basenie o takiej porze, że nie było
praktycznie nikogo i spokojnie mogłem popływać a także zrobić kilka wejść do
sauny. Idealna regeneracja przed kolejnym weekendem.
Siłownia 8
Czwartek, 21 listopada 2019 Kategoria Zima, Zima 2020
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:30 | min/km: | |
Pr. maks.: | Temperatura: | 19.0°C | HRmax: | 113113 ( 57%) | HRavg | 85( 43%) | |
Kalorie: | 231kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Ciężary |
Z pierwszej wizyty w profesjonalnej siłowni musiałem z kilku
niezależnych ode mnie powodów zrezygnować i zdecydowałem się na kolejny trening
w domu. Wdrożyłem kolejne ćwiczenia i w tym celu trenowałem aż w trzech
pomieszczeniach. Po rozgrzewce w ciepłych warunkach przystąpiłem do treningu na
orbitreku. Po 15 minutach ćwiczeń na zmiennym obciążeniu przeniosłem się do
garażu gdzie trzymam cięższe obciążniki do sztangi. Trzy szybie serie martwego
ciągu i wróciłem do właściwego pomieszczenia gdzie zwykle ćwiczę i kolejne
dobrze znane ćwiczenia na różne partie mięśni. Pod koniec czułem już wyraźne zmęczenie,
obciążenie jakie dobrałem było trochę za wysokie i dlatego musiałem znowu
bardziej przyłożyć się do regeneracji.
Marszobieg 9
Środa, 20 listopada 2019 Kategoria Zima, Zima 2020
Km: | 14.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:32 | min/km: | 6:34 |
Pr. maks.: | Temperatura: | 9.0°C | HRmax: | 173173 ( 88%) | HRavg | 140( 71%) | |
Kalorie: | 770kcal | Podjazdy: | 320m | Aktywność: Bieganie |
Znowu szybko się zebrałem i w pośpiechu zapomniałem o
odblasku aby być lepiej widocznym po ciemku. Na szczęście szybko się zorientowałem
nim jeszcze wyszedłem z domu. Czułem się zupełnie inaczej niż dzień wcześniej,
dominowało zmęczenie a dodatkowo nie umiałem się odpowiednio rozgrzać i
początek był naprawdę ciężki. Po kilkunastu minutach wszedłem na właściwe
obroty i męczarnia zmieniała się w przyjemność. Nie miałem w głowie żadnej
trasy i obrałem kierunek Dębowiec. Doszedłem do takiego etapu, że znacznie dłużej
biegnę niż idę i na razie nie odczuwam żadnych dolegliwości które dominowały
przy mojej poprzedniej zabawie w bieganie. Dosyć szybko mijał czas i w pewnym
momencie zdecydowałem się zawrócić aby nie błądzić gdzieś w lesie po cieku na
nieznanych szlakach. Po powrocie do Wapienicy podążyłem jeszcze w kierunku
Zapory i inną drogą w kierunku domu. Tempo było na tyle dobre, że musiałem
jeszcze dołożyć dwie krótkie pętelki aby zaliczyć 90 minutowy trening. Warunki
podczas biegu były dla mnie idealne, a w lesie można było zaczerpnąć świeżego
górskiego powietrza, bardzo tego potrzebowałem.
Siłownia 7
Wtorek, 19 listopada 2019 Kategoria Zima, Zima 2020
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:20 | min/km: | |
Pr. maks.: | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | 106106 ( 54%) | HRavg | 81( 41%) | |
Kalorie: | 162kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Ciężary |
Wieczorna sesja na domowej siłowni. Znowu dołożyłem nieco
obciążenia co podniosło znaczenie trudność większości ćwiczeń. Tym razem nie
zrezygnowałem z rozgrzewki która trwała dłużej niż zwykle. W dalszym ciągu
główny nacisk położyłem na tricepsy a także klatkę piersiową. Pojawiło się też
kilka ćwiczeń na inne partie. Mimo dużego zmęczenia i bólu mięśni udało się porządnie
rozciągnąć i wyrolować wszystkie mięsnie i na drugi dzień nic nie czułem i
byłem gotowy do kolejnego treningu.
Rozjazd 3
Wtorek, 19 listopada 2019 Kategoria 0-50, blisko domu, Samotnie, Szosa, Zima, Zima 2020
Km: | 26.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:04 | km/h: | 24.38 |
Pr. maks.: | 53.00 | Temperatura: | 7.0°C | HRmax: | 132132 ( 67%) | HRavg | 114( 58%) |
Kalorie: | 382kcal | Podjazdy: | 250m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Aura w dalszym ciągu zaskakuje. Pogoda bardziej przypomina wiosnę
niż późną jesień wiec trzeba tą sytuacje najlepiej wykorzystać. Trafił się także
lepszy dzień jeżeli chodzi o moje samopoczucie. Jedynym problemem była rzeczywista
temperatura. Co innego było w prognozach, co innego na termometrze a jeszcze co
innego w rzeczywistości. Zdecydowałem się na cieplejsze ciuchy i to był
właściwy wybór. Ruszyłem dosyć szybko po lekkim obiedzie i noga całkiem nieźle
podawała mimo braku odpowiedniej regeneracji po niedzielnej górskiej trasie.
Wybrałem dosyć wymagającą rundę z kilkoma podjazdami. Przez całą drogę
odczuwalny był wiatr a temperatura spadała z każdą chwilą i wróciłem do domu
jak było tylko 5 stopni. Na koniec niemiła niespodzianka w postaci zamkniętej drogi
i konieczności włączenia się do ruchu na ruchliwym skrzyżowaniu. To sprawiło,
że musiałem włączyć oświetlenie. Za dwa tygodnie popołudniem już chyba nie uda się
wyjechać a i na weekendowe wyjazdy też już nie bardzo można liczyć. Realizacja założeń
treningowych wymaga odpowiednich warunków i nie oczekuje, że w grudniu takie będą.
Miasto 30
Poniedziałek, 18 listopada 2019 Kategoria blisko domu, Miasto, Samotnie, Szosa
Km: | 60.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:29 | km/h: | 24.16 |
Pr. maks.: | 45.00 | Temperatura: | 11.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1190kcal | Podjazdy: | 640m | Sprzęt: Zimówka | Aktywność: Jazda na rowerze |
Podsumowanie 47 tygodnia 2019
Niedziela, 17 listopada 2019 Kategoria Podsumowanie Tygodnia
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | min/km: | ||
Pr. maks.: | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | |||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m |
Powoli kończy się okres w którym kładę
największy nacisk na trening ogólnorozwojowy. W ostatnim tygodniu miałem mniej
czasu ale mimo to udało się regularnie realizować treningi. Drobne zmiany
wprowadziłem odnośnie obciążeń przy treningu siłowym a także długości
marszu/biegu w przypadku marszobiegów. Znowu dwukrotnie wyskoczyłem na rower,
krótsza jazda była typowo regeneracyjna a podczas dłuższych ćwiczyłem jazdę na
równej kadencji co mi nie wyszło z powodu bardzo trudnych warunków
atmosferycznych. Jak sobie przypomnę poprzednie lata i męczarnię na początku przygotowań
do sezonu to od razu moja motywacja rośnie. W tym roku jest kilka klas lepiej,
prezentuje wyższy poziom, kondycja jest dużo lepsza, organizm nie ma problemów
z regeneracją, zdrowie jest dużo lepsze i jestem w stanie ćwiczyć na wyższych
obciążeniach. Na razie mogę mieć drobny problem z czasem ale niedługo się to
zmieni.
1.Waga w ostatnim czasie:
W ostatnim tygodniu zauważyłem pewien trend, moja waga rosła wtedy gdy odpoczywałem a przy mocniejszych treningach spadała. Ostatecznie na koniec tygodnia była taka sama jak na początku.
2.Obciążenie treningowe:
Ciężko jest zatrzymać spadek CTL przy braku regularnych treningów. Utrzymanie TSS w okolicy 60 na tydzień na razie nie przynosi wzrostu CTL. W najbliższym tygodniu wiele w tym zakresie się nie zmieni.
3.Czas aktywności:
4.Wstępny rozpis na 48 tydzień 2019:
Plan na kolejny tydzień wygląda podobnie. Być może dłuższa jazda na rowerze pojawi się w piątek a regeneracja na basenie w sobotę. To drobna kosmetyczna zmiana nie wpływająca na jakość pozostałych treningów. Jedyną nowością będzie pierwsza wizyta w profesjonalnej siłowni zaplanowana na czwartek a także praca nad innymi partiami mięśni, także nogami.
W ostatnim czasie sporo czasu poświeciłem na projektowanie roweru startowego na 2020. Obecnie mój wybór ograniczył się do dwóch grup osprzętów różnych producentów i rodzajów. Za dwa tygodnie wszystko już będzie jasne. Głównym czynnikiem będzie korzystniejsze dla mnie stopniowanie biegów na kasecie a także cena bo mój budżet z gumy nie jest. Na starcie odrzuciłem zakup nowego roweru z kilku względów, rama którą posiadam mi pasuje, jest sztywna, dobrze spisuje się w każdym terenie i bardzo dobrze mi się na niej jeździ. Mam praktycznie dwa nowe komplety kół a jedyną wadliwą rzeczą jest właśnie osprzęt. Zakup roweru na osprzęcie jaki mnie interesuje to wydatek rzędu kilkunastu tysięcy a sam osprzęt mogę mieć za 20-30?ny roweru.
Ostatnio na moim blogu pojawiły się różne wpisy o tematyce rowerowej. W najbliższym czasie dalej będą się pojawiać. Musze zrobić porządki na komputerze i mam sporo plików z różnymi informacjami, na razie je przeglądam i dziele tematycznie. Gotowe materiały pojawiają się na blogu. Obecnie pracuje głównie nad podsumowaniem sezonu które już w 50 % jest gotowe i potrzebuje jeszcze drobnej obróbki graficznej. Drobniejsze tematy będę zamieszczał na bieżąco z częstotliwością mniej więcej jeden artykuł na tydzień.
1.Waga w ostatnim czasie:
W ostatnim tygodniu zauważyłem pewien trend, moja waga rosła wtedy gdy odpoczywałem a przy mocniejszych treningach spadała. Ostatecznie na koniec tygodnia była taka sama jak na początku.
2.Obciążenie treningowe:
Ciężko jest zatrzymać spadek CTL przy braku regularnych treningów. Utrzymanie TSS w okolicy 60 na tydzień na razie nie przynosi wzrostu CTL. W najbliższym tygodniu wiele w tym zakresie się nie zmieni.
3.Czas aktywności:
4.Wstępny rozpis na 48 tydzień 2019:
Plan na kolejny tydzień wygląda podobnie. Być może dłuższa jazda na rowerze pojawi się w piątek a regeneracja na basenie w sobotę. To drobna kosmetyczna zmiana nie wpływająca na jakość pozostałych treningów. Jedyną nowością będzie pierwsza wizyta w profesjonalnej siłowni zaplanowana na czwartek a także praca nad innymi partiami mięśni, także nogami.
W ostatnim czasie sporo czasu poświeciłem na projektowanie roweru startowego na 2020. Obecnie mój wybór ograniczył się do dwóch grup osprzętów różnych producentów i rodzajów. Za dwa tygodnie wszystko już będzie jasne. Głównym czynnikiem będzie korzystniejsze dla mnie stopniowanie biegów na kasecie a także cena bo mój budżet z gumy nie jest. Na starcie odrzuciłem zakup nowego roweru z kilku względów, rama którą posiadam mi pasuje, jest sztywna, dobrze spisuje się w każdym terenie i bardzo dobrze mi się na niej jeździ. Mam praktycznie dwa nowe komplety kół a jedyną wadliwą rzeczą jest właśnie osprzęt. Zakup roweru na osprzęcie jaki mnie interesuje to wydatek rzędu kilkunastu tysięcy a sam osprzęt mogę mieć za 20-30?ny roweru.
Ostatnio na moim blogu pojawiły się różne wpisy o tematyce rowerowej. W najbliższym czasie dalej będą się pojawiać. Musze zrobić porządki na komputerze i mam sporo plików z różnymi informacjami, na razie je przeglądam i dziele tematycznie. Gotowe materiały pojawiają się na blogu. Obecnie pracuje głównie nad podsumowaniem sezonu które już w 50 % jest gotowe i potrzebuje jeszcze drobnej obróbki graficznej. Drobniejsze tematy będę zamieszczał na bieżąco z częstotliwością mniej więcej jeden artykuł na tydzień.