Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2022
Dystans całkowity: | 772.00 km (w terenie 140.00 km; 18.13%) |
Czas w ruchu: | 48:07 |
Średnia prędkość: | 16.74 km/h |
Maksymalna prędkość: | 88.00 km/h |
Suma podjazdów: | 12500 m |
Maks. tętno maksymalne: | 188 (96 %) |
Maks. tętno średnie: | 177 (90 %) |
Suma kalorii: | 20911 kcal |
Liczba aktywności: | 21 |
Średnio na aktywność: | 40.63 km i 2h 17m |
Więcej statystyk |
Trening 104
Niedziela, 2 października 2022 Kategoria 50-100, Góry, Samotnie, Szosa, Trening 2022
Km: | 89.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:18 | km/h: | 26.97 |
Pr. maks.: | 62.00 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | 187187 ( 95%) | HRavg | 132( 67%) |
Kalorie: | 2265kcal | Podjazdy: | 1340m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ostatni wyjazd
przed 10 dniowym wyjazdem do Włoch. Wyjechałem rano z domu w kierunku Ustronia
i zaliczyłem podjazd na Równicę. Bez rozgrzewki, przygotowania ruszyłem bardzo
mocno, już początek był niezwykle szybki i pojawiła się szansa na poprawę
swojego najlepszego czasu. Jechałem dalej bardzo mocno, na granicy
wytrzymałości i wyjechałem się niemal do zera, w samej końcówce już brakowało
pary ale udało się wjechać w lepszym czasie od najlepszego o jakieś 10 sekund,
aż żal, że Rajd z Metą na Równicy z niewiadomych powodów został przełożony na
kolejny tydzień. Po wjeździe na Równicę zjechałem do Jaszowca i ruszyłem w kierunku
Wisły, pogoda jeszcze się poprawiła więc przyjemnie było wracać przez Salmopol.
Nie było mnie już stać na taką moc jak na Równicy ale w dobrym czasie wjechałem
na przełęcz. Na zjeździe poczułem już jesień i trochę zmarzałem ale w słońcu na
ostatnich kilometrach odzyskałem komfort termiczny. Przez najbliższe dni
odpocznę od roweru ale jeszcze coś chciałbym w październiku pokręcić.
Ponikiew Time Trial 2022
Niedziela, 2 października 2022 Kategoria 0-50, avg>30km\h, Samotnie, Szosa, Zawody 2022
Km: | 6.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:12 | km/h: | 30.00 |
Pr. maks.: | 40.00 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | 188188 ( 96%) | HRavg | 177( 90%) |
Kalorie: | 272kcal | Podjazdy: | 180m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ostatni start
w sezonie to niemal tradycyjnie czasówka organizowana przez KS Aquila Peleton
Wadowice – Ponikiew Time Trial. Był to spontaniczny start poprzedzony kilkoma
luźnymi jazdami, bez regularnego treningu. Do Wadowic dojechałem dosyć późno i
już podczas rozgrzewki złapałem po raz kolejny gumę ale szybko się z tym
uporałem. Startowałem jako jeden z ostatnich wiec miałem nieco czasu na
rozgrzewkę. Ta była jak zwykle dobra ale po starcie nie umiałem się ułożyć
dobrze na lemondce, to był błąd, że nie zrobiłem żadnego treningu z lemondką i
pozycja nie była optymalna. Jechałem jednak dosyć mocno ale wiem, że stać mnie
było na więcej. Przy sklepie Euro po 4 kilometrach trasy znowu spowolnienie i
już dużo słabsze tempo w dalszej części, od stodoły jednak cisnąłem już swoje i
udało się nieco zyskać ale wystarczyło jedynie na 2 miejsce co jednak nie jest
powodem do wstydu i narzekań. Kolejny sezon z rzędu kończę na podium więc jakaś
prawidłowość w tym jest. Mam nad czym cały czas pracować więc stać mnie na
jeszcze lepsze rezultaty w zawodach.