Wpisy archiwalne w kategorii
Samotnie
Dystans całkowity: | 168642.50 km (w terenie 3271.00 km; 1.94%) |
Czas w ruchu: | 6299:29 |
Średnia prędkość: | 26.37 km/h |
Maksymalna prędkość: | 750.00 km/h |
Suma podjazdów: | 1926964 m |
Maks. tętno maksymalne: | 205 (179 %) |
Maks. tętno średnie: | 198 (101 %) |
Suma kalorii: | 3577516 kcal |
Liczba aktywności: | 2631 |
Średnio na aktywność: | 64.10 km i 2h 25m |
Więcej statystyk |
Trening 2
Niedziela, 6 grudnia 2015 Kategoria 0-50, Samotnie, Szosa, Trening 2016
Km: | 47.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:46 | km/h: | 26.60 |
Pr. maks.: | 53.00 | Temperatura: | 10.0°C | HRmax: | 168168 ( 86%) | HRavg | 147( 75%) |
Kalorie: | 934kcal | Podjazdy: | 290m | Sprzęt: Zimówka | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj jeszcze cieplej niż wczoraj, za to mocniejszy wiatr. Trasę ustaliłem tak aby wracać z wiatrem. Na płaskim już fajnie się jeździ, podjazdy narazie kuleją, jak zmieni się kierunek wiatru to zmienię trasy na bardziej płaskie i narazie będę się tego trzymał. Następny trening planowany na sobotę.
https://www.strava.com/activities/445243667
https://www.strava.com/activities/445243667
Trening 1
Sobota, 5 grudnia 2015 Kategoria 0-50, Samotnie, Szosa, Trening 2016
Km: | 37.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:30 | km/h: | 24.67 |
Pr. maks.: | 55.00 | Temperatura: | 7.0°C | HRmax: | 167167 ( 85%) | HRavg | 142( 72%) |
Kalorie: | 737kcal | Podjazdy: | 320m | Sprzęt: Zimówka | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dobra pogoda, w planie 90 minut wytrzymałości. Żeby było ciekawie to wiał silny wiatr, w większości jechałem przeciwnie do wiatru i nieźle się ujechałem. Formy nie ma, ale grudzień to nie okres by być w formie. Jutro kolejny trening.
https://www.strava.com/activities/444521896
https://www.strava.com/activities/444521896
Nieudany trening
Niedziela, 29 listopada 2015 Kategoria blisko domu, Samotnie, Szosa
Km: | 14.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:45 | km/h: | 18.67 |
Pr. maks.: | 37.00 | Temperatura: | 5.0°C | HRmax: | 147147 ( 75%) | HRavg | 111( 56%) |
Kalorie: | 277kcal | Podjazdy: | 60m | Sprzęt: Zimówka | Aktywność: Jazda na rowerze |
Miał być trening około 90 minutowy. Drogi były częściowo suche i częściowo mokre. Dobrze mi się jechało. Jazda skończyła się w Jasienicy, gdzie próbując zmienić tor jazdy z powodu samochodu który wyjechał na drogę nie patrząc czy droga jest wolna, wywróciłem się na mokrej i jak się okazało oblodzonej nawierzchni. Skończyło się na obitym udzie i uszkodzonym tylnym kole. Wróciłem do domu inną drogą. Co kawałek był lód i musiałem przechodzić poboczem. Gdybym wiedział, że tak wyglądają główne drogi to bym wogóle nie wyjechał.
https://www.strava.com/activities/441231089
https://www.strava.com/activities/441231089
Rozjazd
Niedziela, 22 listopada 2015 Kategoria Samotnie, Szosa
Km: | 38.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:40 | km/h: | 22.80 |
Pr. maks.: | 45.00 | Temperatura: | 5.0°C | HRmax: | 154154 ( 78%) | HRavg | 122( 62%) |
Kalorie: | 777kcal | Podjazdy: | 280m | Sprzęt: Zimówka | Aktywność: Jazda na rowerze |
Spokojny rozjazd. Noga nie podawała, tętno skakało jak szalone, na podjazdach masakra, czuć brak mocy jeszcze bardziej niż na płaskim. Grunt, że pokręcone i powoli do przodu.
https://www.strava.com/activities/437130058
https://www.strava.com/activities/437130058
Roztrenowanie 7
Sobota, 31 października 2015 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa
Km: | 62.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:29 | km/h: | 24.97 |
Pr. maks.: | 57.00 | Temperatura: | 8.0°C | HRmax: | 166166 ( 85%) | HRavg | 129( 66%) |
Kalorie: | 1271kcal | Podjazdy: | 920m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ostatni wyjazd przed planowaną dwutygodniową przerwą od roweru. Dysponowałem około 3 godzinami czasu więc pojechałem na Równicę. Pogoda była niby dobra, ale było trochę zimno i mglisto. Spokojnie dojechałem przez Górki Wielkie i Lipowiec do Ustronia. Przed podjazdem się zatrzymałem, porozbierałem zbędne rzeczy i spokojnym tempem ruszyłem na górę. Jechało się bardzo przyjemnie, był to jeden z moich wolniejszych wjazdów na Równicę. W połowie drogi wyprzedziłem jakiegoś kolarza, który siadł mi na koło i po chwili mnie wyprzedził, moja równa jazda doprowadziła do tego, że jeszcze przed linią poboru opłat znowu go wyprzedziłem i byłem przed nim na szczycie. Wjechałem jeszcze na Skibówkę. Było tam sporo ludzi, ubrałem się na zjazd i po chwili już zjeżdżałem. Planowałem sobie trochę poszaleć ale szaleństwo się skończyło po ok. 1km kiedy dogoniłem samochód który zjeżdżał ok.40km/h, nie mogłem go wyprzedzić bo z przeciwka jechał sznurek samochodów. Wlekłem się za nim aż do końca kostki, później przyśpieszył i nagle zahamował, ledwo uniknąłem wjechania mu w zderzak.. Takie sytuacje powodują, że później na wyścigach zostaję na zjazdach, nawet nie mogę tego potrenować bo ciągle jakieś przeszkody. W tym roku przekonałem się, że wyścigi rozgrywają się na zjazdach, pod górę nikt jakoś specjalnie nie walczy a jak tylko zacznie się zjazd to wszyscy jadą na maksa, muszę nad zjazdami popracować lub jeździć tylko uphille.
Powrót do domu to był dramat. Spadająca temperatura od 13 'C na Równicy do 3 'C pod domem, mgła ograniczająca widoczność do kilku metrów i silny wiatr w twarz.
Teraz czas na zasłużony odpoczynek po sezonie. Wnioski już wyciągnięte, treningi na siłowni zaczynam 12.11 a na rowerze 15.11.
https://www.strava.com/activities/423748906
Powrót do domu to był dramat. Spadająca temperatura od 13 'C na Równicy do 3 'C pod domem, mgła ograniczająca widoczność do kilku metrów i silny wiatr w twarz.
Teraz czas na zasłużony odpoczynek po sezonie. Wnioski już wyciągnięte, treningi na siłowni zaczynam 12.11 a na rowerze 15.11.
https://www.strava.com/activities/423748906
Roztrenowanie 6
Czwartek, 29 października 2015 Kategoria 0-50, Samotnie, Szosa
Km: | 32.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:12 | km/h: | 26.67 |
Pr. maks.: | 54.00 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | 161161 ( 82%) | HRavg | 121( 62%) |
Kalorie: | 653kcal | Podjazdy: | 300m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Roztrenowanie 5
Niedziela, 25 października 2015 Kategoria 100-200, Samotnie, Szosa
Km: | 150.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 05:47 | km/h: | 25.94 |
Pr. maks.: | 60.00 | Temperatura: | 11.0°C | HRmax: | 165165 ( 84%) | HRavg | 126( 64%) |
Kalorie: | 3027kcal | Podjazdy: | 1830m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj zrobiłem bardzo fajną pętle częściowo nowymi dla mnie drogami, planowałem objechać tylko pętlę, ale będąc już w Czechach postanowiłem sprawdzić jeszcze drogę na Morawkę. Na całej trasie dobry lub bardzo dobry asfalt i znikomy ruch pojazdów. W przyszły weekend ostatni wyjazd na szosie i później zasłużony odpoczynek. Formy już nie ma i dobrze, czyli wszystko tak jak być powinno.
https://www.strava.com/activities/419924616
https://www.strava.com/activities/419924616
Roztrenowanie 4
Piątek, 23 października 2015 Kategoria 0-50, Samotnie, Szosa
Km: | 31.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:14 | km/h: | 25.14 |
Pr. maks.: | 52.00 | Temperatura: | 10.0°C | HRmax: | 151151 ( 77%) | HRavg | 117( 60%) |
Kalorie: | 635kcal | Podjazdy: | 340m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Kolejna spokojna przejażdżka. Krótka runda bo czasu mało. W sobotę ostatni wyjazd w góry.
https://www.strava.com/activities/418642671
https://www.strava.com/activities/418642671
Roztrenowanie 3
Niedziela, 18 października 2015 Kategoria 100-200, Samotnie, Szosa, w grupie
Km: | 130.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:54 | km/h: | 26.53 |
Pr. maks.: | 54.00 | Temperatura: | 6.0°C | HRmax: | 167167 ( 85%) | HRavg | 118( 60%) |
Kalorie: | 2818kcal | Podjazdy: | 600m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wybrałem się dzisiaj na kolejny grupowy trening. Na miejscu zbiórki pod salonem Treka zebrało się 7 osób. Pogoda nie rozpieszczała, 4-5 stopni na termometrze i mgła. Drogi były mokre i miejscami śliskie. Padły dwie propozycje trasy, jedna górzysta: Dookoła Babiej Góry, druga płaska: Woszyce. Wybór padł na tą drugą i spokojnie jechaliśmy w kierunku Komorowic. Początkowo współpraca nie bardzo się układała, później było coraz lepiej i kilometry szybko mijały. Pierwszy postój był na zaporze w Goczałkowicach. Tam też podzieliliśmy się na dwie grupy, dwie osoby jechały prosto do Strumienia i na Bielsko a reszta w kierunku Suszca. Jechaliśmy częściowo nowymi dla mnie drogami z zerowym ruchem i całkiem dobrą nawierzchnią, będzie gdzie trenować wytrzymałość przed następnym sezonem. Dojechaliśmy do ronda w Woszycach i wróciliśmy tą samą drogą do Suszca. Później znowu bokami do Mizerowa i Wisły Wielkiej. W Strumieniu krótka przerwa i równym tempem do Landeka. Tam trochę podkręciliśmy tempo i do Ligoty trochę się porwało. W Ligocie postój w sklepie i później jeszcze runda przez Czechowice i Bestwinę do Bielska. Tam się rozdzieliliśmy i każdy w swoją stronę. Wyszedł fajny trening w grupie, jak będzie pogoda to jeszcze za tydzień i może za dwa tygodnie pojadę na tego typu trening. Jak się nie uda to trudno. Do 1 listopada planuję jeszcze jeździć spokojnie, później 2 tygodnie przerwy od roweru i znowu powolne rozkręcenie, celem dobrego przygotowania do 2016.
https://www.strava.com/activities/415282029
https://www.strava.com/activities/415282029
Roztrenowanie 2
Piątek, 16 października 2015 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa
Km: | 51.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:00 | km/h: | 25.50 |
Pr. maks.: | 61.00 | Temperatura: | 16.0°C | HRmax: | 158158 ( 81%) | HRavg | 122( 62%) |
Kalorie: | 1033kcal | Podjazdy: | 470m | Sprzęt: Zimówka | Aktywność: Jazda na rowerze |
Spokojna przejażdżka, pogoda bardzo niepewna, pomimo to postanowiłem pojeździć. Drogi były mokre więc wziąłem drugi rower, nie ma on co prawda spd, ale posiada błotniki.
Początkowo ciężko się jechało ale z każdym kilometrem lepiej. Do Skoczowa dojechałem bez problemów, tam korek od torów do świateł, masakra, udało się przejechać kawałek chodnikiem, później bocznymi drogami i kładką przez Wisłę i dostałem się na Wiślankę. Dojechałem do Ustronia i na światłach w lewo na Centrum i powrót przez Hermanice. Zaczęło padać, równym tempem jechałem do Skoczowa. Tam musiał być jakiś wypadek bo korek sięgał do węzła w Harbutowicach . Przejechałem poboczem, później wałem wzdłuż rzeki, dobrze, że zabrałem zimówkę bo na szosie tam bym raczej nie przejechał. W Skoczowie zrobiłem krótki postój, zjadłem żela i spokojnym tempem dojechałem do Bielska. Kolejny wyjazd jak będzie dobra pogoda, w deszczu nie będę jeździł, nie ma to sensu.
https://www.strava.com/activities/414148331
Początkowo ciężko się jechało ale z każdym kilometrem lepiej. Do Skoczowa dojechałem bez problemów, tam korek od torów do świateł, masakra, udało się przejechać kawałek chodnikiem, później bocznymi drogami i kładką przez Wisłę i dostałem się na Wiślankę. Dojechałem do Ustronia i na światłach w lewo na Centrum i powrót przez Hermanice. Zaczęło padać, równym tempem jechałem do Skoczowa. Tam musiał być jakiś wypadek bo korek sięgał do węzła w Harbutowicach . Przejechałem poboczem, później wałem wzdłuż rzeki, dobrze, że zabrałem zimówkę bo na szosie tam bym raczej nie przejechał. W Skoczowie zrobiłem krótki postój, zjadłem żela i spokojnym tempem dojechałem do Bielska. Kolejny wyjazd jak będzie dobra pogoda, w deszczu nie będę jeździł, nie ma to sensu.
https://www.strava.com/activities/414148331