Wpisy archiwalne w kategorii
Samotnie
Dystans całkowity: | 162966.50 km (w terenie 3046.00 km; 1.87%) |
Czas w ruchu: | 6082:31 |
Średnia prędkość: | 26.38 km/h |
Maksymalna prędkość: | 750.00 km/h |
Suma podjazdów: | 1850554 m |
Maks. tętno maksymalne: | 205 (179 %) |
Maks. tętno średnie: | 198 (101 %) |
Suma kalorii: | 3431660 kcal |
Liczba aktywności: | 2541 |
Średnio na aktywność: | 64.13 km i 2h 25m |
Więcej statystyk |
Roztrenowanie 7
Wtorek, 10 października 2023 Kategoria 0-50, blisko domu, ROMET '23, Samotnie, Szosa, teren, Regeneracja
Km: | 16.00 | Km teren: | 9.00 | Czas: | 00:58 | km/h: | 16.55 |
Pr. maks.: | 33.00 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 470kcal | Podjazdy: | 210m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po dniu wolnym wybrałem się na spokojną rundkę na rowerze MTB. W
terenie bardzo mokro więc nawet jadąc tak, aby się nie ubabrać od błota wróciłem
brudny do domu. Ostatnio mam mało czasu wolnego i więcej obowiązków w domu więc
czas powoli kończyć ten sezon.
RzT #7 - Spokojna rundka | Ride | Strava
RzT #7 - Spokojna rundka | Ride | Strava
Roztrenowanie 6
Niedziela, 8 października 2023 Kategoria 50-100, avg>30km\h, Basso '23, Samotnie, Szosa, Tlen
Km: | 66.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:11 | km/h: | 30.23 |
Pr. maks.: | 54.00 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | 148148 ( 75%) | HRavg | 124( 63%) |
Kalorie: | 1633kcal | Podjazdy: | 500m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po ciepłym powietrzu ani śladu więc ruszając na popołudniowy trening
szosowy wybrałem teren płaski. Dawno nie jechałem rundki wokół jeziora
Goczałkowickiego więc przypomniałem sobie dlaczego nie lubię tej trasy – jest po
prostu nudna. Na powrocie wpadłem na pomysł aby do Bielska dojechać DK1, na
dłuższym odcinku było przyjemnie ale kilka fragmentów tej trasy, bez odpowiedniego
pobocza przejechałem z duszą na ramieniu. Na pewno w domu byłem szybciej ale na
drugi raz zastanowię się czy warto pchać się na główną szosę.
RzT#6 - Powiew chłodu | Ride | Strava
RzT#6 - Powiew chłodu | Ride | Strava
Roztrenowanie 5
Sobota, 7 października 2023 Kategoria 100-200, Basso '23, Samotnie, Szosa, w grupie, Zawody 2023
Km: | 102.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:37 | km/h: | 28.20 |
Pr. maks.: | 65.00 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | 181181 ( 92%) | HRavg | 146( 74%) |
Kalorie: | 730kcal | Podjazdy: | 1330m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Piątek był
dniem aktywnym ale w inny sposób, najpierw odwiozłem rower do nowego
właściciela za Żywiec, później z żoną na grzyby w polecone miejsce w Przyłękowie
a następnie basen w Leśnej i kolacja w Żywcu.
Sobota to kolejne aktywności nie tylko rowerowe. O 8 byłem umówiony na Paintball ze znajomymi więc pojechałem tam na rowerze, trochę błądząc w Hałcnowie ale wybrałem po prostu dłuższą trasę dojazdu i trafiłem tam gdzie trzeba. Już na dojeździe jechało się źle więc pozwoliłem sobie na wypicie jednego piwa przed wejściem na pole gry. Dwa szybkie mecze musiały mi wystarczyć bo już o 11 miałem być w Landku na Zakończeniu Sezonu z Jas-Kółkami. Pierwszy mecz zakończył się dla mnie boleśnie, oddałem mało strzałów ale dwa celne, z czego jeden zostawił ślad na ubraniu rywala, później problemy z markerem i chwila nieuwagi i dostałem boleśnie w głowę. Musiałem zejść, drugi mecz to krótka piłka, wystrzeliłem w momencie magazynek, oddając znów dwa celne strzały tylko kulki nie zostawiły śladów na ciele rywala ale brakło napojów w magazynku i musiałem zejść. Trochę się zasiedziałem i mocno musiałem jechać aby wyrobić się na 11. Zdążyłem na styk ale czasu wystarczyło tylko na rozebranie ciuchów i założenie numerka. Od startu trzymałem się z tyłu wychodząc na czoło dopiero na podjeździe. Pierwsza próba ataku od razu oznaczała ogromny ból kręgosłupa, nie byłem w stanie jechać tak mocno więc odpuściłem ale i tak jechałem na czele. Drugi tak bólu na pozornie łatwym odcinku i chwila na rozprostowanie pleców od razu zrobiła różnicę kilkudziesięciu metrów. Nie byłem w stanie jechać mocno a atak z przodu już poszedł, jechałem chyba na 8 pozycji i dopiero na podjeździe pod Łazy byłem w stanie mocniej pociągnąć. Nie był to poziom do którego zdążyłem się przyzwyczaić ale stale nadrabiałem więc tragedii nie było. Jechałem cały czas konsekwentnie ale asekuracyjnie aby nie wywołać bólu pleców, w sumie jechałem jak Roglic na Lomabrdii, zostawałem co chwilę na parę metrów by później znowu odjeżdżać. Pierwsza runda wyglądała jako tako a druga już słabsza ale udało się dojechać do 3 zawodnika i znowu jadąc jak Roglic kontrolować sytuację, mimo słabego dnia byłem w stanie wyszarpać 3 miejsce na ostatnim podjeździe. Cały dzień na rowerze potraktowałem jako dobrą zabawę a wieczorem świetnie spędziłem czas z żoną i znajomi przy kociołku świeżej zupy grzybowej.
Rzt#5 - Dobra zabawa | Ride | Strava
Sobota to kolejne aktywności nie tylko rowerowe. O 8 byłem umówiony na Paintball ze znajomymi więc pojechałem tam na rowerze, trochę błądząc w Hałcnowie ale wybrałem po prostu dłuższą trasę dojazdu i trafiłem tam gdzie trzeba. Już na dojeździe jechało się źle więc pozwoliłem sobie na wypicie jednego piwa przed wejściem na pole gry. Dwa szybkie mecze musiały mi wystarczyć bo już o 11 miałem być w Landku na Zakończeniu Sezonu z Jas-Kółkami. Pierwszy mecz zakończył się dla mnie boleśnie, oddałem mało strzałów ale dwa celne, z czego jeden zostawił ślad na ubraniu rywala, później problemy z markerem i chwila nieuwagi i dostałem boleśnie w głowę. Musiałem zejść, drugi mecz to krótka piłka, wystrzeliłem w momencie magazynek, oddając znów dwa celne strzały tylko kulki nie zostawiły śladów na ciele rywala ale brakło napojów w magazynku i musiałem zejść. Trochę się zasiedziałem i mocno musiałem jechać aby wyrobić się na 11. Zdążyłem na styk ale czasu wystarczyło tylko na rozebranie ciuchów i założenie numerka. Od startu trzymałem się z tyłu wychodząc na czoło dopiero na podjeździe. Pierwsza próba ataku od razu oznaczała ogromny ból kręgosłupa, nie byłem w stanie jechać tak mocno więc odpuściłem ale i tak jechałem na czele. Drugi tak bólu na pozornie łatwym odcinku i chwila na rozprostowanie pleców od razu zrobiła różnicę kilkudziesięciu metrów. Nie byłem w stanie jechać mocno a atak z przodu już poszedł, jechałem chyba na 8 pozycji i dopiero na podjeździe pod Łazy byłem w stanie mocniej pociągnąć. Nie był to poziom do którego zdążyłem się przyzwyczaić ale stale nadrabiałem więc tragedii nie było. Jechałem cały czas konsekwentnie ale asekuracyjnie aby nie wywołać bólu pleców, w sumie jechałem jak Roglic na Lomabrdii, zostawałem co chwilę na parę metrów by później znowu odjeżdżać. Pierwsza runda wyglądała jako tako a druga już słabsza ale udało się dojechać do 3 zawodnika i znowu jadąc jak Roglic kontrolować sytuację, mimo słabego dnia byłem w stanie wyszarpać 3 miejsce na ostatnim podjeździe. Cały dzień na rowerze potraktowałem jako dobrą zabawę a wieczorem świetnie spędziłem czas z żoną i znajomi przy kociołku świeżej zupy grzybowej.
Rzt#5 - Dobra zabawa | Ride | Strava
Roztrenowanie 4
Czwartek, 5 października 2023 Kategoria 0-50, blisko domu, Cube '23, Samotnie, Szosa
Km: | 36.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:29 | km/h: | 24.27 |
Pr. maks.: | 56.00 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | 187187 ( 95%) | HRavg | 128( 65%) |
Kalorie: | 767kcal | Podjazdy: | 590m | Sprzęt: Litening C:62 Pro | Aktywność: Jazda na rowerze |
Kolejny wyjazd
po pracy, po raz ostatni na Cube. Baterie w mierniku mocy padły po ostatnim wyjeździe
i nie opłaca się wymieniać ich na nowe więc pojechałem bez danych o mocy. Na
spokojnie przez Bielsko w kierunku Straconki i tam kolejny pomysł wpadł do
głowy. Na koniec bardzo dobrego sezonu postanowiłem sprawdzić się na podjeździe
pod Przegibek gdzie raz na 3 lata atakuję rekord czasowy. Motywacja była
ogromna bo ostatnio wypadłem z Top10 na segmencie który pokonuję chyba
najczęściej ze wszystkich podjazdów w okolicy. Ruszyłem bardzo mocno ale z
wiatrem który już po kilometrze bardziej przeszkadzał niż pomagał, do patelni
dojechałem w niespełna 6 minut co zwiastowało dobry czas. Później już bez
żadnej kalkulacji ogień do wypłaszczenia gdzie nie było czym już jechać, nawet słabsza
końcówka nie odebrała PR, kolejne 12 sekund urwane z rekordu, poprzednio też
urwałem 12 sekund z najlepszego wyniku a było to niemal 3 lata temu. Po ataku
na podjeździe długo dochodziłem do siebie, wróciłem do domu nieznaną mi drogą
przez osiedle Złote Łany z ładnym widokiem na Szyndzielnię, Klimczok, Magurę i
Skrzyczne. Udało się wrócić przed zmrokiem. Już teraz przy dostępnej ilości
czasu nie da się jeździć za dnia po 2 godziny tylko krócej.
RzT #4 - Pożegnalna jazda | Ride | Strava
RzT #4 - Pożegnalna jazda | Ride | Strava
Roztrenowanie 3
Środa, 4 października 2023 Kategoria Basso '23, blisko domu, Regeneracja, Samotnie, Szosa
Km: | 28.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:16 | km/h: | 22.11 |
Pr. maks.: | 58.00 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | 135135 ( 69%) | HRavg | 105( 53%) |
Kalorie: | 510kcal | Podjazdy: | 440m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Lekka
przejażdżka na szosie po okolicznych wioskach. Noga nie chciała kręcić zbyt
dobrze, chłód już jest coraz bardziej odczuwalny i chyba pora zacząć ubierać
nogawki.
RzT #3 - Spokojna rundka | Ride | Strava
RzT #3 - Spokojna rundka | Ride | Strava
Roztrenowanie 2
Wtorek, 3 października 2023 Kategoria 0-50, Cube '23, Góry, Samotnie, Szosa
Km: | 38.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:23 | km/h: | 27.47 |
Pr. maks.: | 66.00 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | 183183 ( 93%) | HRavg | 137( 70%) |
Kalorie: | 1117kcal | Podjazdy: | 840m | Sprzęt: Litening C:62 Pro | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po pracy korzystając
z faktu, że zawoziłem żonę do Buczkowic na spotkanie biznesowe zabrałem ze sobą
rower i planowałem jechać do Lipowej i Doliny Zimnika. Plany się jednak
zmieniły i ruszyłem na Szczyrk i Salmopol, zjechałem do Wisły i wykorzystując
wiatr postanowiłem walczyć o PR. Początek mocny a od połowy już jazda w trupa
aż do odcięcia, pod koniec już byłem tak zajechany, że nie widziałem gdzie dokładnie
jestem, ostatnie 150 metrów to już walka z samym sobą. Licznik pokazał, że
poprawiłem czas o 52 sekundy ale dopiero w domu mogłem sprawdzić, czy
faktycznie tak jest. Z Salmopolu już bezpieczny zjazd do Buczkowic. Miałem
jeszcze chwilę czasu ale spakowałem rower do samochodu i czekałem na Anię. Po
chwili zacząłem odczuwać zmęczenie, będąc w ruch tak się tego nie czuje jak
siedząc.
Rzt #2 - Jak śmieć z wiatrem | Ride | Strava
Rzt #2 - Jak śmieć z wiatrem | Ride | Strava
Roztrenowanie 1
Poniedziałek, 2 października 2023 Kategoria 0-50, Samotnie, Szosa
Km: | 34.00 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 01:43 | km/h: | 19.81 |
Pr. maks.: | 49.00 | Temperatura: | 18.0°C | HRmax: | 174174 ( 89%) | HRavg | 129( 66%) |
Kalorie: | 1035kcal | Podjazdy: | 660m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze |
W końcu
przyszedł czas na roztrenowanie, wybrałem się w kierunku straconki, Przegibka,
na rowerze MTB, jakoś nie ciągło mnie na szlaki w tym rejonie, chyba z tego
powodu, ze trzeba przejechać przez całe miasto. Wybrałem taką trasę dojazdową,
że uniknąłem głównych dróg i zaliczyłem sporo szutrowych odcinków. W Straconce
pomyliłem jeden skręt ale trafiłem w końcu tam gdzie trzeba. Podjazd terenem na
Przegibek pojechałem mocno ale z rezerwą, na asfalcie już spokojniej a
następnie zjazd, szeroką techniczną drogą znów do Straconki i powrót znowu
bokami do Bielska. Po drodze kilka rekordów czasowych na segmentach wpadło więc
nie wygląda to najgorzej jak na małą ilość treningów MTB w tym roku.
Roztrenowania początek | Ride | Strava
Roztrenowania początek | Ride | Strava
Rozgrzewka i rozjazd
Niedziela, 1 października 2023 Kategoria 0-50, ROMET '23, Samotnie, Szosa, teren
Km: | 20.00 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 00:53 | km/h: | 22.64 |
Pr. maks.: | 57.00 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 437kcal | Podjazdy: | 270m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Uphill MTB Stożek 2023
Niedziela, 1 października 2023 Kategoria 0-50, ROMET '23, Samotnie, teren, Zawody 2023
Km: | 4.00 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 00:20 | km/h: | 12.00 |
Pr. maks.: | 28.00 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | 187187 ( 95%) | HRavg | 179( 91%) |
Kalorie: | 345kcal | Podjazdy: | 370m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ostatni, oficjalny
start sezonu – XVII Uphill MTB Stożek kończę z 12 czasem open, 8 wśród
zawodników bez licencji i 6 w kategorii M3. Ze swojej jazdy nie jestem
zadowolony ale pojechałem na tyle ile mogłem, na ile pozwolił mi organizm. Udało
się poprawić czas sprzed 6 lat o 2 minuty z czego mogę być zadowolony. Kilka
razy musiałem z powodu bólu kręgosłupa zejść z roweru bo nie byłem w stanie utrzymać
pozycji na rowerze i ratowałem się przed upadkiem na plecy. Cały sezon
przyjdzie jeszcze czas podsumować ale już teraz mogę powiedzieć, że to był mój
najlepszy sezon w życiu okraszony wieloma świetnymi wynikami sportowymi.
Niestety drugą stroną medalu są problemy z kręgosłupem które doskwierają już do
tego stopnia, że musiałem zrezygnować z
wielu startów w MTB dla własnego bezpieczeństwa. Na 99 % był to ostatni start w
barwach Jas-Kółek, na planowanie kolejnego sezonu przyjdzie jeszcze czas, już
teraz wiem, że czeka mnie najmniej 2 miesięczna przerwa od jakichkolwiek
treningów ale nim to nastąpi skupiam się na roztrenowaniu.
S#21 - Uphill Stożek 2023 - 12 open, 6 kat. | Ride | Strava
S#21 - Uphill Stożek 2023 - 12 open, 6 kat. | Ride | Strava
Test
Sobota, 30 września 2023 Kategoria 0-50, blisko domu, Ćwiczenia, ROMET '23, Samotnie, Szosa
Km: | 10.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:25 | km/h: | 24.00 |
Pr. maks.: | 42.00 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 270kcal | Podjazdy: | 90m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Krótka przejażdżka przed ostatnim
uphillem w sezonie. Nogi słabe, kręgosłup boli i w głowie spory dylemat czy w
ogóle startować. Ten rok już taki jest i muszę przemyśleć wiele spraw po
sezonie, Będę miał na to sporo czasu.
Przed zawodami | Ride | Strava
Przed zawodami | Ride | Strava