Piotr92blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(13)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Samotnie

Dystans całkowity:173400.50 km (w terenie 3289.00 km; 1.90%)
Czas w ruchu:6471:26
Średnia prędkość:26.40 km/h
Maksymalna prędkość:750.00 km/h
Suma podjazdów:1998574 m
Maks. tętno maksymalne:205 (179 %)
Maks. tętno średnie:198 (101 %)
Suma kalorii:3702054 kcal
Liczba aktywności:2700
Średnio na aktywność:64.22 km i 2h 25m
Więcej statystyk

Girona Trening Camp 2

Wtorek, 14 marca 2023 Kategoria 100-200, Basso '23, GIRONA TRENING CAMP 2023, Samotnie, Szosa, Tlen
Km: 111.00 Km teren: 0.00 Czas: 04:13 km/h: 26.32
Pr. maks.: 59.00 Temperatura: 20.0°C HRmax: 175175 ( 89%) HRavg 141( 72%)
Kalorie: 2920kcal Podjazdy: 1370m Sprzęt: Astra Chorus 2022 Aktywność: Jazda na rowerze
Poranek w Gironie okazał się chłodny więc nie puściłem żony do piekarni po świeże pieczywo tylko poszedłem sam, mimo tego, że gorzej komunikuję się po angielsku. W czasie gdy mnie nie było Ania zdążyła przygotować śniadanie i zrobić się na bóstwo. Gdy doniosłem pieczywo wspólnie zjedliśmy a później napiliśmy się kawy. Żona postanowiła spędzić dzień na odpoczynku a ja pojechałem na dłuższy trening. Rower spisywał się nieco lepiej więc na początek pojechałem w góry wybierając podjazd pod Es Angles. Na podjeździe czuć było jeszcze zapach świeżego asfaltu więc jechało się bardzo przyjemnie. Długi ale łagodny podjazd ciągnął się niemal 10 kilometrów aż do Kościoła położonego na szczycie wzniesienia, między drzewami i widokiem na okoliczne górki. Po krótkim postoju na fotki zacząłem zjeżdżać w dół. Po raz pierwszy pojawiły się problemy z hamulcami, przedni działał ledwo, ledwo a tylny także nie był tak skuteczny jak być powinien. Zjechałem w dół i zapomniałem o tym problemie kierując się przez kolejne wzniesienie do Cassa de La Selva. Podjazd męczyłem strasznie a na zjeździe zachowywałem się już bardzo asekuracyjnie. Ograniczyłem ilość podjazdów i zjazdów do minimum zastępując je sporej długości odcinkiem płaskim gdzie robotę wykonywał wiatr. Ostatnie kilometry przed Gironą to już silne podmuchy więc nie wydłużałem jazdy. Przez miasto nie dało się płynnie przejechać i musiałem się do tego przyzwyczaić. Po treningu miło spędziłem czas z żoną, na co w codziennym życiu nie ma zwykle czasu.
GTC#2 - Cieniowanie wokół Girony | Ride | Strava

Girona Trening Camp 1

Poniedziałek, 13 marca 2023 Kategoria 50-100, Basso '23, Samotnie, Szosa, GIRONA TRENING CAMP 2023
Km: 64.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:41 km/h: 23.85
Pr. maks.: 54.00 Temperatura: 22.0°C HRmax: 160160 ( 82%) HRavg 132( 67%)
Kalorie: 1863kcal Podjazdy: 630m Sprzęt: Astra Chorus 2022 Aktywność: Jazda na rowerze
Zaplanowany na szybko wyjazd do Girony stał się faktem. Tak się złożyło, że samolot z lotniska Balice w Krakowie odlatywał w poniedziałek przed 7 rano. Będąc w Krakowie już w sobotę zdecydowaliśmy się tam zostać do poniedziałku co wymagało spakowania bagaży już w piątek. Spakowanie roweru, odzieży kolarskiej i masy drobiazgów potrzebnych do poskręcania roweru zajęło mi sporo czasu. Oprócz kartonu z rowerem spakowaliśmy się do 2 małych walizek podróżnych i 2 plecaków biorąc tylko niezbędne ciuchy i rzeczy. Pogoda w Gironie miała być ładna, wiosenna więc zimowe buty i ubrania zostały w domu poza cieplejszymi kurtkami które jednak już w samolocie zostały zdjęte. Porównując lot do Girony z poprzednimi – do Mediolanu czy Alicante było znacznie spokojniej i mniej nerwowo. Szybko odprawiłem pakunek z rowerem a później już z górki. Oczywiście nie obyło się bez przygód na lotnisku a taką był mały wypadek z kawą która wylądowała na moich czystych, nowych, jasnych spodniach. Po jakiś 2 godzinach lotu mogliśmy się cieszyć hiszpańskim słońcem.
Po przylocie do Girony ja zająłem się skręcaniem roweru a Ania wyskoczyła na zakupy i szybko wyczarowała obiad. Po wspólnym posiłku pojechałem na rekonesans okolicy a żona poszła zwiedzać miasto. Od początku miałem problem z rowerem a dokładnie tylnym kołem, nie było ruszane od wyjazdu z domu i coś ewidentnie nie grało. Przez ponad 2 godziny jazdy nie byłem w stanie określić co nie gra. Jazda wcale nie była przyjemna więc awaryjny telefon od żony stał się pretekstem by wrócić szybciej do Girony. Po przejażdżce musiałem jeszcze zholować żonę której złamał się obcas w bucie, co za pech. Dokładnie musiałem wyczyścić górną rurę ramy by bezpiecznie ją przewieść 1500 metrów do apartamentu. Pierwszy dzień był pełen przygód ale wspólna kolacja była idealnym zwieńczeniem dnia.
GTC#1 - Rozruch | Ride | Strava

Trening 17

Piątek, 10 marca 2023 Kategoria 50-100, avg>30km\h, Samotnie, Szosa, Trening 2023, Zima, Zima 2023
Km: 55.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:50 km/h: 30.00
Pr. maks.: 60.00 Temperatura: 14.0°C HRmax: 152152 ( 77%) HRavg 129( 66%)
Kalorie: 1334kcal Podjazdy: 520m Sprzęt: Litening C:62 Pro Aktywność: Jazda na rowerze
Drugi szosowy wyjazd w tym tygodniu to już oznaka zbliżającej się wiosny i trwałej poprawy pogody. Trasa znowu pagórkowata pokonana w równym i trochę mocniejszym tempie. Ciężko się zmotywować do ćwiczeń podczas treningów, pogoda w końcówce jazdy już się pogorszyła a po powrocie już zaczęło padać. Za dwa dni pogoda nie będzie już mieć tak dużego wpływu na jakość treningów.
T#17 - Resztki pogody | Ride | Strava

Trening 16

Wtorek, 7 marca 2023 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa, Trening 2023, Zima, Zima 2023
Km: 54.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:51 km/h: 29.19
Pr. maks.: 60.00 Temperatura: 9.0°C HRmax: 155155 ( 79%) HRavg 135( 69%)
Kalorie: 1196kcal Podjazdy: 520m Sprzęt: Litening C:62 Pro Aktywność: Jazda na rowerze
Pogoda i czas pozwoliły na trening na zewnątrz. Z braku pomysłu pojechałem do Ustronia i spowrotem. Ostatnio znowu czuję ból w kolanach i po jeździe rowerem zawsze było lepiej więc po prawie 2 godzinach jazdy poczułem lekką ulgę ale jednorazowa sesja na rowerze nie wystarczy aby znowu cieszyć się pełnym komfortem.
T#16 - Rozruszanie kolan | Ride | Strava

Trening 15

Czwartek, 2 marca 2023 Kategoria 0-50, blisko domu, Ćwiczenia, Samotnie, Szosa, Zima, Zima 2023
Km: 46.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:44 km/h: 26.54
Pr. maks.: 46.00 Temperatura: 7.0°C HRmax: 160160 ( 82%) HRavg 125( 64%)
Kalorie: 714kcal Podjazdy: 670m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Pierwszy wyjazd na szosie od Stycznia. Miałem do zrealizowania dosyć wymagający trening który łatwiej wykonać na trenażerze niż w plenerze ale powoli trzeba się przestawiać na to, że już wkrótce wszystkie treningi realizowane będą na zewnątrz. Sam trening poszedł dobrze, lekko przeszkadzał wiatr ale nie miało to wpływu na moc którą bez problemu udało się utrzymać. Po ponad 6 miesięcznej przerwie przewietrzyłem Cube, jazda na nim w dalszym ciągu jest przyjemna chociaż nie tak komfortowa jak na Basso.
T#15 - Wietrzenie szosy | Ride | Strava

Trening 13

Sobota, 25 lutego 2023 Kategoria 100-200, Samotnie, Szosa, teren, Trening 2023
Km: 117.00 Km teren: 34.00 Czas: 04:56 km/h: 23.72
Pr. maks.: 41.00 Temperatura: 6.0°C HRmax: 162162 ( 83%) HRavg 127( 65%)
Kalorie: 2051kcal Podjazdy: 250m Aktywność: Jazda na rowerze
Ostatni trening w okolicy Aalter. Miałem znacznie więcej czasu więc pojechałem dalej szukając jakiś podjazdów po drodze, nic takiego nie znalazłem, wszędzie równo i płasko. Jedynym plusem okazała się alternatywa w postaci drogi szutrowej wzdłuż głównej szosy którą przyjemnie się jechało do kolejnego lasu pełnego ścieżek co XC. Po kilku godzinach jazdy odezwały się plecy ale nie był to tak poważny problem abym musiał sięgać po przeciwbólowe czy skracać jazdę.
T#13 - Szukanie podjazdów | Ride | Strava

Trening 12

Piątek, 24 lutego 2023 Kategoria Samotnie, teren, Trening 2023
Km: 64.00 Km teren: 44.00 Czas: 03:00 km/h: 21.33
Pr. maks.: 36.00 Temperatura: 10.0°C HRmax: 166166 ( 84%) HRavg 122( 62%)
Kalorie: 1195kcal Podjazdy: 210m Aktywność: Jazda na rowerze
Drugi dzień w Belgii oznaczał trochę więcej czasu wolnego. Pogoda była dobra do jazdy więc ruszyłem w teren, zaskoczony byłem ilością ciekawych ścieżek i tras przeznaczonych do Cross Country. Już zapomniałem jaką frajdę może dać jazda w terenie. Po jeździe byłem mocno zmęczony.
T#12 - Technika w terenie | Ride | Strava

Trening 11

Czwartek, 23 lutego 2023 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa, Trening 2023
Km: 74.00 Km teren: 5.00 Czas: 02:48 km/h: 26.43
Pr. maks.: 38.00 Temperatura: 7.0°C HRmax: 152152 ( 77%) HRavg 127( 65%)
Kalorie: 1170kcal Podjazdy: 140m Aktywność: Jazda na rowerze
Pierwszy zagraniczny wyjazd w tym roku. W przerwie od wykładów na temat nowoczesnych metod projektowania i wznoszenia konstrukcji żelbetowych wyjechałem zwiedzać okolice Aalter. Wokół tego belgijskiego miasta dominują tereny płaskie ale za to ze sporą ilością odcinków szutrowych i ścieżek terenowych. Na wypożyczonym, około 25 letnim rowerze nie czułem przyjemności z jazdy ale lepsze to niż nic.
T#11 - Zmiana klimatu | Ride | Strava

Trening 11

Niedziela, 8 stycznia 2023 Kategoria 100-200, B'Twin '23, Samotnie, Szosa, Trening 2023, Zima, Zima 2023
Km: 108.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:44 km/h: 28.93
Pr. maks.: 49.00 Temperatura: 3.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 2825kcal Podjazdy: 740m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Długo wahałem się czy wyjeżdżać na trening szosowy czy jednak spędzić niedzielne przedpołudnie z żoną. Ania jednak dała mi zielone światło więc zdecydowałem się jechać. Zobowiązałem się wrócić około 13 na wspólny obiad więc czas miałem ograniczony. Nie miałem planu na trasę ale chciałem trzymać się raczej odcinków płaskich więc racjonalnym kierunkiem był Oświęcim. Minąłem wszelkie podjazdy po drodze ale szybko się przekonałem, że kilka kilometrów od Bielska panują dużo trudniejsze warunki do jazdy, drogi mokre i szron na trawnikach. Temperatura szybko spadła do 0 stopni i tak długo się utrzymywała, za Kaniowem miałem nawet chwilę zwątpienia i chciałem nawet skrócić trasę ale pojechałem dalej na Oświęcim. Po drodze dołączyłem się do trzech młodych zawodników jadących w podobnym kierunku, pojechaliśmy więc przez Grójec, Zaborze do Polanki Wielkiej a następnie zupełnie pustymi drogami do Nidka. Tam odłączyłem się i pojechałem w kierunku Kęt. Miałem jeszcze czas więc dołożyłem nieco kilometrów przez Jawiszowice i Bestwinę. W końcu już zaczynało brakować paliwa ale do domu było blisko a tam czekał już na mnie obiad i żona z którą spędziłem resztę dnia. Nieźle mnie ci juniorzy przeciągnęli, sporo pracy jeszcze mnie czeka na treningach aby złapać swój rytm ale mam na to dużo czasu.
T#11 - Całkiem przyjemna jazda | Ride | Strava

Trening 10

Środa, 4 stycznia 2023 Kategoria B'Twin '23, Ćwiczenia, Samotnie, Szosa, Trening 2023
Km: 72.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:38 km/h: 27.34
Pr. maks.: 60.00 Temperatura: 7.0°C HRmax: 166166 ( 85%) HRavg 138( 70%)
Kalorie: 1956kcal Podjazdy: 850m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Ostatni dzień lepszej pogody wykorzystałem na trening w zmiennym tempie. Przejazd przez Bielsko to oczywiście dramat, zatrzymały mnie wszystkie skrzyżowania na których znajduje się sygnalizacja świetlna a w dodatku kierowcy samochodów kilka razy wymusili na mnie pierwszeństwo zmuszając nawet w dwóch przypadkach to nagłej zmiany pasa ruchu, raz cudem uniknąłem zderzenia z innym samochodem. Ile razy mnie strąbiono to nie wiem, po kilkunastu jakie miały miejsce w ciągu pierwszych 40 minut jazdy przestałem na to zwracać uwagę. Następne skrzyżowania i przejazdy kolejowe na trasie również zatrzymywały mnie więc zrobienie dokładnego treningu graniczyło z cudem. Trzymałem się jednak wyznaczonego kierunku jazdy, za Żywcem swoje trzy grosze wtrącił już wiatr, jadąc po płaskim musiałem generować taką moc jaką zwykle mam na 3-4 % podjeździe aby w ogóle jechać jakimś sensownym tempem. Moje męki miały się wkrótce skończyć, dojechałem do Węgierskiej Górki i przez moment miałem sprzyjający wiatr. Im bliżej Bielska tym bardziej boczny i silniejszy w podmuchach wiatr, momentami gdy było spokojniej dało się normalnie jechać, na ogół walczyłem o utrzymanie na szosie co w dużym ruchu pojazdów i na kilku dziurawych odcinkach dróg było bardzo wymagające. Szybki przejazd przez Bielsko też był cały czas torpedowany przez samochody i pieszych. Starałem się jechać równo ale niewiele z tego wyszło. Inne treningi niż tlenowe i w bardziej wymagającym terenie niż płaski powoli mijają się z celem, utrzymanie w miarę stałej mocy i realizacja założeń treningowych jest coraz trudniejsza. Chyba wrócę do treningów na podjazdach pokonywanych kilka razy pod rząd gdzie utrzymanie równej mocy i kadencji jest możliwe. Może na wiosnę pogoda i sytuacja na drogach się unormuje bo to co teraz się dzieje skutecznie zniechęca do jazdy nawet mniej głównymi drogami poza miastem.
T#10 - Zwiany przez wiatr | Ride | Strava

kategorie bloga

Moje rowery

TCR Advanced 2 2021 12479 km
Zimówka 9414 km
Litening C:62 Pro 18889 km
Triban 5 54529 km
Astra Chorus 2022 15106 km
Evo 2 8672 km
Hercules 13228 km
Ital Bike 9476 km
Trek 17743 km
Agree GTC SL 21960 km
Cross Peleton 44114 km
Scott 9850 km

szukaj

archiwum