Wpisy archiwalne w kategorii
Szosa
Dystans całkowity: | 171377.50 km (w terenie 617.00 km; 0.36%) |
Czas w ruchu: | 6329:24 |
Średnia prędkość: | 26.83 km/h |
Maksymalna prędkość: | 750.00 km/h |
Suma podjazdów: | 1885207 m |
Maks. tętno maksymalne: | 205 (179 %) |
Maks. tętno średnie: | 198 (101 %) |
Suma kalorii: | 3523674 kcal |
Liczba aktywności: | 2525 |
Średnio na aktywność: | 67.87 km i 2h 32m |
Więcej statystyk |
Roztrenowanie 10
Piątek, 13 października 2023 Kategoria 50-100, Basso '23, Ćwiczenia, Samotnie, Szosa
Km: | 62.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:12 | km/h: | 28.18 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ostatnio nie tylko ja mam problemy z nadwyżką kilogramów, żona także z
tym walczy więc zaczęliśmy jeść mniej tłuste posiłki. Nie brakuje mi dzięki
temu energii więc mimo zmęczenia po 10 godzinach pracy ruszyłem na pierwszy od
kilku dni przejazd rowerem szosowym. Planowałem jechać do Lipowej ale w
Wilkowicach już zmieniłem plany i ruszyłem na Tresną. Mimo wahadeł pewnie
przejechałem i postanowiłem w równym tempie wjechać na Przegibek, mimo jazdy
pod wiatr urwałem 20 sekund z najlepszego wyniku na dystansie 6500 metrów. Na
zjazd ubrałem już kurtkę, było ciepło ale zbliżał się wieczór i nie chciałem
aby mnie przewiało.
Rzt#10 - Ostatki ciepła | Ride | Strava
Rzt#10 - Ostatki ciepła | Ride | Strava
Roztrenowanie 7
Wtorek, 10 października 2023 Kategoria 0-50, blisko domu, ROMET '23, Samotnie, Szosa, teren, Regeneracja
Km: | 16.00 | Km teren: | 9.00 | Czas: | 00:58 | km/h: | 16.55 |
Pr. maks.: | 33.00 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 470kcal | Podjazdy: | 210m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po dniu wolnym wybrałem się na spokojną rundkę na rowerze MTB. W
terenie bardzo mokro więc nawet jadąc tak, aby się nie ubabrać od błota wróciłem
brudny do domu. Ostatnio mam mało czasu wolnego i więcej obowiązków w domu więc
czas powoli kończyć ten sezon.
RzT #7 - Spokojna rundka | Ride | Strava
RzT #7 - Spokojna rundka | Ride | Strava
Roztrenowanie 6
Niedziela, 8 października 2023 Kategoria 50-100, avg>30km\h, Basso '23, Samotnie, Szosa, Tlen
Km: | 66.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:11 | km/h: | 30.23 |
Pr. maks.: | 54.00 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | 148148 ( 75%) | HRavg | 124( 63%) |
Kalorie: | 1633kcal | Podjazdy: | 500m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po ciepłym powietrzu ani śladu więc ruszając na popołudniowy trening
szosowy wybrałem teren płaski. Dawno nie jechałem rundki wokół jeziora
Goczałkowickiego więc przypomniałem sobie dlaczego nie lubię tej trasy – jest po
prostu nudna. Na powrocie wpadłem na pomysł aby do Bielska dojechać DK1, na
dłuższym odcinku było przyjemnie ale kilka fragmentów tej trasy, bez odpowiedniego
pobocza przejechałem z duszą na ramieniu. Na pewno w domu byłem szybciej ale na
drugi raz zastanowię się czy warto pchać się na główną szosę.
RzT#6 - Powiew chłodu | Ride | Strava
RzT#6 - Powiew chłodu | Ride | Strava
Roztrenowanie 5
Sobota, 7 października 2023 Kategoria 100-200, Basso '23, Samotnie, Szosa, w grupie, Zawody 2023
Km: | 102.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:37 | km/h: | 28.20 |
Pr. maks.: | 65.00 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | 181181 ( 92%) | HRavg | 146( 74%) |
Kalorie: | 730kcal | Podjazdy: | 1330m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Piątek był
dniem aktywnym ale w inny sposób, najpierw odwiozłem rower do nowego
właściciela za Żywiec, później z żoną na grzyby w polecone miejsce w Przyłękowie
a następnie basen w Leśnej i kolacja w Żywcu.
Sobota to kolejne aktywności nie tylko rowerowe. O 8 byłem umówiony na Paintball ze znajomymi więc pojechałem tam na rowerze, trochę błądząc w Hałcnowie ale wybrałem po prostu dłuższą trasę dojazdu i trafiłem tam gdzie trzeba. Już na dojeździe jechało się źle więc pozwoliłem sobie na wypicie jednego piwa przed wejściem na pole gry. Dwa szybkie mecze musiały mi wystarczyć bo już o 11 miałem być w Landku na Zakończeniu Sezonu z Jas-Kółkami. Pierwszy mecz zakończył się dla mnie boleśnie, oddałem mało strzałów ale dwa celne, z czego jeden zostawił ślad na ubraniu rywala, później problemy z markerem i chwila nieuwagi i dostałem boleśnie w głowę. Musiałem zejść, drugi mecz to krótka piłka, wystrzeliłem w momencie magazynek, oddając znów dwa celne strzały tylko kulki nie zostawiły śladów na ciele rywala ale brakło napojów w magazynku i musiałem zejść. Trochę się zasiedziałem i mocno musiałem jechać aby wyrobić się na 11. Zdążyłem na styk ale czasu wystarczyło tylko na rozebranie ciuchów i założenie numerka. Od startu trzymałem się z tyłu wychodząc na czoło dopiero na podjeździe. Pierwsza próba ataku od razu oznaczała ogromny ból kręgosłupa, nie byłem w stanie jechać tak mocno więc odpuściłem ale i tak jechałem na czele. Drugi tak bólu na pozornie łatwym odcinku i chwila na rozprostowanie pleców od razu zrobiła różnicę kilkudziesięciu metrów. Nie byłem w stanie jechać mocno a atak z przodu już poszedł, jechałem chyba na 8 pozycji i dopiero na podjeździe pod Łazy byłem w stanie mocniej pociągnąć. Nie był to poziom do którego zdążyłem się przyzwyczaić ale stale nadrabiałem więc tragedii nie było. Jechałem cały czas konsekwentnie ale asekuracyjnie aby nie wywołać bólu pleców, w sumie jechałem jak Roglic na Lomabrdii, zostawałem co chwilę na parę metrów by później znowu odjeżdżać. Pierwsza runda wyglądała jako tako a druga już słabsza ale udało się dojechać do 3 zawodnika i znowu jadąc jak Roglic kontrolować sytuację, mimo słabego dnia byłem w stanie wyszarpać 3 miejsce na ostatnim podjeździe. Cały dzień na rowerze potraktowałem jako dobrą zabawę a wieczorem świetnie spędziłem czas z żoną i znajomi przy kociołku świeżej zupy grzybowej.
Rzt#5 - Dobra zabawa | Ride | Strava
Sobota to kolejne aktywności nie tylko rowerowe. O 8 byłem umówiony na Paintball ze znajomymi więc pojechałem tam na rowerze, trochę błądząc w Hałcnowie ale wybrałem po prostu dłuższą trasę dojazdu i trafiłem tam gdzie trzeba. Już na dojeździe jechało się źle więc pozwoliłem sobie na wypicie jednego piwa przed wejściem na pole gry. Dwa szybkie mecze musiały mi wystarczyć bo już o 11 miałem być w Landku na Zakończeniu Sezonu z Jas-Kółkami. Pierwszy mecz zakończył się dla mnie boleśnie, oddałem mało strzałów ale dwa celne, z czego jeden zostawił ślad na ubraniu rywala, później problemy z markerem i chwila nieuwagi i dostałem boleśnie w głowę. Musiałem zejść, drugi mecz to krótka piłka, wystrzeliłem w momencie magazynek, oddając znów dwa celne strzały tylko kulki nie zostawiły śladów na ciele rywala ale brakło napojów w magazynku i musiałem zejść. Trochę się zasiedziałem i mocno musiałem jechać aby wyrobić się na 11. Zdążyłem na styk ale czasu wystarczyło tylko na rozebranie ciuchów i założenie numerka. Od startu trzymałem się z tyłu wychodząc na czoło dopiero na podjeździe. Pierwsza próba ataku od razu oznaczała ogromny ból kręgosłupa, nie byłem w stanie jechać tak mocno więc odpuściłem ale i tak jechałem na czele. Drugi tak bólu na pozornie łatwym odcinku i chwila na rozprostowanie pleców od razu zrobiła różnicę kilkudziesięciu metrów. Nie byłem w stanie jechać mocno a atak z przodu już poszedł, jechałem chyba na 8 pozycji i dopiero na podjeździe pod Łazy byłem w stanie mocniej pociągnąć. Nie był to poziom do którego zdążyłem się przyzwyczaić ale stale nadrabiałem więc tragedii nie było. Jechałem cały czas konsekwentnie ale asekuracyjnie aby nie wywołać bólu pleców, w sumie jechałem jak Roglic na Lomabrdii, zostawałem co chwilę na parę metrów by później znowu odjeżdżać. Pierwsza runda wyglądała jako tako a druga już słabsza ale udało się dojechać do 3 zawodnika i znowu jadąc jak Roglic kontrolować sytuację, mimo słabego dnia byłem w stanie wyszarpać 3 miejsce na ostatnim podjeździe. Cały dzień na rowerze potraktowałem jako dobrą zabawę a wieczorem świetnie spędziłem czas z żoną i znajomi przy kociołku świeżej zupy grzybowej.
Rzt#5 - Dobra zabawa | Ride | Strava
Roztrenowanie 4
Czwartek, 5 października 2023 Kategoria 0-50, blisko domu, Cube '23, Samotnie, Szosa
Km: | 36.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:29 | km/h: | 24.27 |
Pr. maks.: | 56.00 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | 187187 ( 95%) | HRavg | 128( 65%) |
Kalorie: | 767kcal | Podjazdy: | 590m | Sprzęt: Litening C:62 Pro | Aktywność: Jazda na rowerze |
Kolejny wyjazd
po pracy, po raz ostatni na Cube. Baterie w mierniku mocy padły po ostatnim wyjeździe
i nie opłaca się wymieniać ich na nowe więc pojechałem bez danych o mocy. Na
spokojnie przez Bielsko w kierunku Straconki i tam kolejny pomysł wpadł do
głowy. Na koniec bardzo dobrego sezonu postanowiłem sprawdzić się na podjeździe
pod Przegibek gdzie raz na 3 lata atakuję rekord czasowy. Motywacja była
ogromna bo ostatnio wypadłem z Top10 na segmencie który pokonuję chyba
najczęściej ze wszystkich podjazdów w okolicy. Ruszyłem bardzo mocno ale z
wiatrem który już po kilometrze bardziej przeszkadzał niż pomagał, do patelni
dojechałem w niespełna 6 minut co zwiastowało dobry czas. Później już bez
żadnej kalkulacji ogień do wypłaszczenia gdzie nie było czym już jechać, nawet słabsza
końcówka nie odebrała PR, kolejne 12 sekund urwane z rekordu, poprzednio też
urwałem 12 sekund z najlepszego wyniku a było to niemal 3 lata temu. Po ataku
na podjeździe długo dochodziłem do siebie, wróciłem do domu nieznaną mi drogą
przez osiedle Złote Łany z ładnym widokiem na Szyndzielnię, Klimczok, Magurę i
Skrzyczne. Udało się wrócić przed zmrokiem. Już teraz przy dostępnej ilości
czasu nie da się jeździć za dnia po 2 godziny tylko krócej.
RzT #4 - Pożegnalna jazda | Ride | Strava
RzT #4 - Pożegnalna jazda | Ride | Strava
Roztrenowanie 3
Środa, 4 października 2023 Kategoria Basso '23, blisko domu, Regeneracja, Samotnie, Szosa
Km: | 28.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:16 | km/h: | 22.11 |
Pr. maks.: | 58.00 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | 135135 ( 69%) | HRavg | 105( 53%) |
Kalorie: | 510kcal | Podjazdy: | 440m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Lekka
przejażdżka na szosie po okolicznych wioskach. Noga nie chciała kręcić zbyt
dobrze, chłód już jest coraz bardziej odczuwalny i chyba pora zacząć ubierać
nogawki.
RzT #3 - Spokojna rundka | Ride | Strava
RzT #3 - Spokojna rundka | Ride | Strava
Roztrenowanie 2
Wtorek, 3 października 2023 Kategoria 0-50, Cube '23, Góry, Samotnie, Szosa
Km: | 38.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:23 | km/h: | 27.47 |
Pr. maks.: | 66.00 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | 183183 ( 93%) | HRavg | 137( 70%) |
Kalorie: | 1117kcal | Podjazdy: | 840m | Sprzęt: Litening C:62 Pro | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po pracy korzystając
z faktu, że zawoziłem żonę do Buczkowic na spotkanie biznesowe zabrałem ze sobą
rower i planowałem jechać do Lipowej i Doliny Zimnika. Plany się jednak
zmieniły i ruszyłem na Szczyrk i Salmopol, zjechałem do Wisły i wykorzystując
wiatr postanowiłem walczyć o PR. Początek mocny a od połowy już jazda w trupa
aż do odcięcia, pod koniec już byłem tak zajechany, że nie widziałem gdzie dokładnie
jestem, ostatnie 150 metrów to już walka z samym sobą. Licznik pokazał, że
poprawiłem czas o 52 sekundy ale dopiero w domu mogłem sprawdzić, czy
faktycznie tak jest. Z Salmopolu już bezpieczny zjazd do Buczkowic. Miałem
jeszcze chwilę czasu ale spakowałem rower do samochodu i czekałem na Anię. Po
chwili zacząłem odczuwać zmęczenie, będąc w ruch tak się tego nie czuje jak
siedząc.
Rzt #2 - Jak śmieć z wiatrem | Ride | Strava
Rzt #2 - Jak śmieć z wiatrem | Ride | Strava
Roztrenowanie 1
Poniedziałek, 2 października 2023 Kategoria 0-50, Samotnie, Szosa
Km: | 34.00 | Km teren: | 12.00 | Czas: | 01:43 | km/h: | 19.81 |
Pr. maks.: | 49.00 | Temperatura: | 18.0°C | HRmax: | 174174 ( 89%) | HRavg | 129( 66%) |
Kalorie: | 1035kcal | Podjazdy: | 660m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze |
W końcu
przyszedł czas na roztrenowanie, wybrałem się w kierunku straconki, Przegibka,
na rowerze MTB, jakoś nie ciągło mnie na szlaki w tym rejonie, chyba z tego
powodu, ze trzeba przejechać przez całe miasto. Wybrałem taką trasę dojazdową,
że uniknąłem głównych dróg i zaliczyłem sporo szutrowych odcinków. W Straconce
pomyliłem jeden skręt ale trafiłem w końcu tam gdzie trzeba. Podjazd terenem na
Przegibek pojechałem mocno ale z rezerwą, na asfalcie już spokojniej a
następnie zjazd, szeroką techniczną drogą znów do Straconki i powrót znowu
bokami do Bielska. Po drodze kilka rekordów czasowych na segmentach wpadło więc
nie wygląda to najgorzej jak na małą ilość treningów MTB w tym roku.
Roztrenowania początek | Ride | Strava
Roztrenowania początek | Ride | Strava
Rozgrzewka i rozjazd
Niedziela, 1 października 2023 Kategoria 0-50, ROMET '23, Samotnie, Szosa, teren
Km: | 20.00 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 00:53 | km/h: | 22.64 |
Pr. maks.: | 57.00 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 437kcal | Podjazdy: | 270m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Test
Sobota, 30 września 2023 Kategoria 0-50, blisko domu, Ćwiczenia, ROMET '23, Samotnie, Szosa
Km: | 10.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:25 | km/h: | 24.00 |
Pr. maks.: | 42.00 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 270kcal | Podjazdy: | 90m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Krótka przejażdżka przed ostatnim
uphillem w sezonie. Nogi słabe, kręgosłup boli i w głowie spory dylemat czy w
ogóle startować. Ten rok już taki jest i muszę przemyśleć wiele spraw po
sezonie, Będę miał na to sporo czasu.
Przed zawodami | Ride | Strava
Przed zawodami | Ride | Strava