Wpisy archiwalne w kategorii
Szosa
Dystans całkowity: | 171377.50 km (w terenie 617.00 km; 0.36%) |
Czas w ruchu: | 6329:24 |
Średnia prędkość: | 26.83 km/h |
Maksymalna prędkość: | 750.00 km/h |
Suma podjazdów: | 1885207 m |
Maks. tętno maksymalne: | 205 (179 %) |
Maks. tętno średnie: | 198 (101 %) |
Suma kalorii: | 3523674 kcal |
Liczba aktywności: | 2525 |
Średnio na aktywność: | 67.87 km i 2h 32m |
Więcej statystyk |
Trening 94
Środa, 27 września 2023 Kategoria 50-100, Basso '23, blisko domu, Góry, Samotnie, Szosa, Trening 2023
Km: | 60.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:41 | km/h: | 22.36 |
Pr. maks.: | 58.00 | Temperatura: | 19.0°C | HRmax: | 180180 ( 92%) | HRavg | 135( 69%) |
Kalorie: | 1884kcal | Podjazdy: | 1610m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dawno nie zrobiłem konkretnego
treningu w górach więc ruszyłem na Międzybrodzie gdzie czekało na mnie kilka sztajf.
Na dzień dobry Łysa Przełęcz, byłem tam dopiero 3 raz i po raz pierwszy wjechałem
z bardzo dużą rezerwą i całkiem dobrym czasie jak na tak oszczędną jazdę.
Następnie luźny Przegibek i dwie lokalne zmarszczki – Walusiów w niezłym tempie
i Magurki w spokojnym rytmie. Nowy Świat z inną końcówką również z rezerwą
którą wykorzystałem na to by wjechać samą końcówkę Nowego Świata z końcowymi płytami,
na deser zostawiłem sobie Kotelnicę. Tam już pojechałem na maksa, byłem już
zmęczony wcześniejszymi podjazdami ale wycisnąłem prawie 6 W/kg przez niemal 4
minuty podjazdu. Już na lekkiej bombie podjechałem pod Przegibek i szybki
powrót przez miasto aby nie dojechać do domu po zmroku. Brakowało mi takich
treningów, kiedyś robiłem po kilkanaście treningów w roku, z podjazdami i
minimum 2000 metrami w pionie na 80-100 kilometrach. W tym roku takie treningi
były aż 2 i kilka krótszych. Przyczyna słabszej dyspozycji na długich dystansach
w górach już się znalazła.
T#98 - Sztajfy po pracy | Ride | Strava
T#98 - Sztajfy po pracy | Ride | Strava
Trening 93
Poniedziałek, 25 września 2023 Kategoria 0-50, Basso '23, blisko domu, Ćwiczenia, Samotnie, Szosa, Trening 2023
Km: | 44.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:41 | km/h: | 26.14 |
Pr. maks.: | 57.00 | Temperatura: | 17.0°C | HRmax: | 178178 ( 91%) | HRavg | 134( 68%) |
Kalorie: | 1162kcal | Podjazdy: | 840m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
W dniu Budowlańca wybrałem się na wymagający trening na Przegibek. Dawno tam nie trenowałem a to chyba najlepsze miejsce do różnego typu ćwiczeń. Chcąc utrzymać moc w nogach po raz kolejny wykonywałem ćwiczenia w 6 strefie mocy. Minutowe powtórzenia na ponad 6 W/kg ciężko było wytrzymać, zwłaszcza podczas 2 serii ale się udało. Czasu na nic więcej nie było więc już po ćmoku wróciłem do domu.
T#97 - Dzień Budowlańca | Ride | Strava
T#97 - Dzień Budowlańca | Ride | Strava
Trening 92
Niedziela, 24 września 2023 Kategoria 50-100, avg>30km\h, Basso '23, Samotnie, Szosa, Tlen, Trening 2023
Km: | 60.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:05 | km/h: | 28.80 |
Pr. maks.: | 68.00 | Temperatura: | 16.0°C | HRmax: | 150150 ( 76%) | HRavg | 132( 67%) |
Kalorie: | 1703kcal | Podjazdy: | 510m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Na koniec deszczowego weekendu
udało się wyskoczyć na 2 godziny na trening. Wybrałem szybką rundę z kilkoma podjazdami
w pierwszej części i długim płaskim odcinkiem w dalszej części. Jechało się
całkiem nieźle, dawno nie jechałem tej rundy więc zaskoczyła mnie nowa nawierzchnia
w Kończycach czy Pruchnej. Dawno nie jechałem tak równym tempem, ruch na
drogach był znikomy więc zatrzymywałem się tylko na każdym skrzyżowaniu z
sygnalizacją świetlną. O dziwo nawet dużo niższa temperatura nie była dla mnie
problemem jak to często bywało.
T#96 - Tempomat | Ride | Strava
T#96 - Tempomat | Ride | Strava
Trening 91
Piątek, 22 września 2023 Kategoria 50-100, Basso '23, Szosa, Tlen, Trening 2023
Km: | 80.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:53 | km/h: | 27.75 |
Pr. maks.: | 70.00 | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | 154154 ( 78%) | HRavg | 129( 66%) |
Kalorie: | 2081kcal | Podjazdy: | 1070m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
W ostatnim dniu kalendarzowego
lata wybrałem się na standardową rundę przez Salmopol od strony Wisły. Do
Ustronia dojechałem nieco trudniejszą drogą, z dodatkowymi podjazdami. W
dalszym ciągu można jeździć w letnim stroju co nie jest normalne, bo zwykle już
we wrześniu było zimno. Jechało się całkiem nieźle, sporo kolarzy mijałem, jeden
z nich nawet chciał się ze mną ścigać w Wiśle więc puściłem go przodem a
później zostawiłem z tyłu pod Salmopol. Podjeżdżało się całkiem nieźle, wciąż
mam kilka kilogramów za dużo więc powinno mi iść znacznie gorzej pod górę. Za
to zjazd musiałem sobie odpuścić, było już zimno, nawet w kurtce i dopiero w
Szczyrku mogłem jechać szybciej. Dołożyłem jeszcze podjazd pod Huciska od Łodygowic.
Szybko się ściemniło więc ostatnie 15 kilometrów już po ćmoku na lampkach. Lato
w tym roku trwa znacznie dłużej ale dni są już znacznie krótsze więc chcąc w
pełni z niego korzystać trzeba szybciej wyjeżdżać z domu i wcześniej wracać.
https://www.strava.com/activities/8854986460
https://www.strava.com/activities/8854986460
Rozjazd 23
Czwartek, 21 września 2023 Kategoria 0-50, Cube '23, Regeneracja, Samotnie, Szosa
Km: | 35.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:24 | km/h: | 25.00 |
Pr. maks.: | 55.00 | Temperatura: | 23.0°C | HRmax: | 132132 ( 67%) | HRavg | 105( 53%) |
Kalorie: | 764kcal | Podjazdy: | 380m | Sprzęt: Litening C:62 Pro | Aktywność: Jazda na rowerze |
Spokojna przejażdżka na kawę w
Bajce w Górkach Wielkich. Noga całkiem nieźle podawała mimo zmęczenia, w
dalszym ciągu pogoda letnia więc trzeba z niej jak najdłużej korzystać. Po kawie
i lodach wróciłem dłuższą drogą do domu, podziwiając widoki na Beskidy.
R#17 - Z nogi na nogę | Ride | Strava
R#17 - Z nogi na nogę | Ride | Strava
Trening 90
Środa, 20 września 2023 Kategoria 50-100, Cube '23, Ćwiczenia, Samotnie, Szosa, Trening 2023
Km: | 67.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:33 | km/h: | 26.27 |
Pr. maks.: | 58.00 | Temperatura: | 19.0°C | HRmax: | 181181 ( 92%) | HRavg | 126( 64%) |
Kalorie: | 1623kcal | Podjazdy: | 1010m | Sprzęt: Litening C:62 Pro | Aktywność: Jazda na rowerze |
Udało się szybciej wyjść z pracy
więc i na trening wyjechałem nieco szybciej. W planie miałem dwie serie
powtórzeń na podjeździe ale zrezygnowałem z jazdy na Przegibek wybierając Równicę
i upychając cały planowany wysiłek na jednym podjeździe. Najpierw trochę
akcentów na pojeździe od Jaszowca ogień, każde powtórzenie trwało 3 minuty i z poziomu
około 5 W/kg przez 3 minuty dochodziłem do 5,7 W/kg i tak 5 razy. Na koniec dwa
mocniejsze pociągnięcia na finisz Równicy i Skibówkę. Przy równej jeździe na
maksa dałoby się jeszcze szybciej wjechać na Równicę ale i tak udało się
wywalczyć najlepszy czas. Równica to jednak moja góra i po raz kolejny to
potwierdziłem. Przez kilka dni miałem najlepszy czas na Równicy i tego mi nikt
ani nic nie zabierze, nawet mimo faktu, że nagle wypłynął kogoś lepszy czas z
sierpnia niepodparty żadnymi wartościowymi danymi z licznika więc mam prawo
twierdzić, że nie jest to uczciwy przejazd. Po Równicy spokojnie zjechałem z
Równicy, mimo ciepła za dnia jazdy wieczorne są już chłodne. Dołożyłem kilka
podjazdów na powrocie do domu i uzbierał się kilometr w pionie.
T#94 - Okładziny zdarte | Ride | Strava
T#94 - Okładziny zdarte | Ride | Strava
Do Vrchu Pusteven 2023
Sobota, 16 września 2023 Kategoria 0-50, Basso '23, Samotnie, Szosa, Zawody 2023
Km: | 6.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:17 | km/h: | 21.18 |
Pr. maks.: | 28.00 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | 185185 ( 94%) | HRavg | 179( 91%) |
Kalorie: | 399kcal | Podjazdy: | 420m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Kolejny start w Czechach – Do Vrchu Pusteven kończę z 2 czasem w kategorii B. Ze startu jestem zadowolony ponieważ nie byłem do zawodów optymalnie przygotowany, balowanie do piątkowego ranka na weselu i złapanie 3 kilogramów wagi po Tatrze nie były sprzyjającymi okolicznościami do walki na czasówce. Zachowałem więc bardzo luźne podejście do tematu które sprawdziło się już podczas Tatry. Dałem z siebie wszystko, pojechałem czasówkę z najlepszą mocą bezwzględną i urwałem kilka sekund z wyniku sprzed roku gdy na wadze było prawie 5 kilogramów mniej. Czechy są dla mnie szczęśliwe i zwykle z miłą chęcią wracam na zawody z cyklu Spac. Bardzo lubię statystyki z których wynika, że ostatnie 9 startów w cyklu Spac kończyłem albo na 4 albo na 2 miejscu. W ubiegłym roku przy 4 startach byłem aż 3 razy na miejscu 4 i raz drugi a w tym roku karta się odwróciła i po 4 miejscu na początku kolejne starty kończyłem na 2 miejscu. Za rok już na tych zawodach postaram się być optymalnie przygotowany i walczyć o lepszy czas.
S#20 - Spac Do vrčhu Pusteven 2023 - 10 open, 2 kat. | Ride | Strava
S#20 - Spac Do vrčhu Pusteven 2023 - 10 open, 2 kat. | Ride | Strava
Trening 88
Sobota, 16 września 2023 Kategoria 100-200, Ćwiczenia, Samotnie, Szosa, Tlen, Trening 2023
Km: | 124.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:26 | km/h: | 27.97 |
Pr. maks.: | 69.00 | Temperatura: | 25.0°C | HRmax: | 176176 ( 90%) | HRavg | 133( 68%) |
Kalorie: | 2775kcal | Podjazdy: | 1430m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po zawodach zjechałem w dół do
Becwy i skręciłem w prawo w stronę Rożnowa pod Radchoszczem, nigdy tam nie jechałem
i w sumie nic ciekawego tam nie ma, jazda główną szosą przez wiele kilometrów
pozawala szybko pokonać ten odcinek i to wszystko. Idealnie zdążyłem na ogłoszenie
wyników i dekorację co bardzo mi odpowiadało, Następnie wróciłem do domu w
niezłym tempie. Potrzebowałem takiej jazdy by przemyśleć kilka spraw. Sezon
powoli dobiega końca i już myślę o kolejnym w którym w Czechach chyba będę
częstszym gościem na zawodach bo atmosfera, wysokość wpisowego i poziom
organizacji to jest przepaść w porównaniu do tego co dzieje się w Polsce.
Rozgrzewka | Ride | Strava
S#20 - Spac Do vrčhu Pusteven 2023 - 10 open, 2 kat. | Ride | Strava
Rozgrzewka | Ride | Strava
S#20 - Spac Do vrčhu Pusteven 2023 - 10 open, 2 kat. | Ride | Strava
Test
Piątek, 15 września 2023 Kategoria 0-50, Basso '23, Ćwiczenia, Samotnie, Szosa
Km: | 30.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:07 | km/h: | 26.87 |
Pr. maks.: | 56.00 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | 180180 ( 92%) | HRavg | 131( 67%) |
Kalorie: | 708kcal | Podjazdy: | 370m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po weselu brata obudziłem się z
dużym bólem głowy. Powalczyłem nieźle na każdym froncie licząc się z tym, że
sportowo w tym sezonie nie będzie już tak dobrze jak było wcześniej.
Wyjeżdżając czułem się ociężały więc wypadało trochę się poruszać. Noga całkiem
nieźle podawała ale bez żadnego jedzenia ani przed ani w trakcie jazdy musiałem
się liczyć z nagłym odcięciem. Kilka raczy udało się przepalić nogę na
podjazdach, podczas godzinnej jazdy wypiłem prawie 2 bidony. Noga całkiem
niezła w dalszym ciągu ale waga podskoczyła o 3 kilogramy więc przed kolejnymi
zawodami nie wróży do zbyt dobrze.
Na kaca najlepsza praca | Ride | Strava
Na kaca najlepsza praca | Ride | Strava
Trening 87
Środa, 13 września 2023 Kategoria 0-50, blisko domu, Cube '23, Ćwiczenia, Góry, Samotnie, Szosa, Trening 2023
Km: | 42.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:52 | km/h: | 22.50 |
Pr. maks.: | 64.00 | Temperatura: | 19.0°C | HRmax: | 168168 ( 86%) | HRavg | 141( 72%) |
Kalorie: | 1416kcal | Podjazdy: | 1210m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pierwszy trening po Tatrze, z
gatunku tych które najbardziej lubię czyli powtórzenia na długich podjazdach. Przegibek
znudził mi się już bardzo, Salmopol czy Równica są zbyt daleko więc pozostał
tylko jeden wybór – Magurka. Jeden z najtrudniejszych podjazdów w okolicy
zazwyczaj daje mi po dupie więc podobnie miało i mogło być tym razem. Do
podjazdu po prostu dojechałem, bez żadnych mocnych akcentów i ostro ruszyłem
pod górę, pierwszy podjazd poszedł mi nieźle, utrzymałem znacznie większą moc
niż zamierzałem. Zjazd to oczywiście bardzo skomplikowana sprawa, musiałem
jechać tak, aby nie przegrzać karbonowych obręczy, udało się bezpiecznie
zjechać przed drugim podjazdem. Tam mnie już brakło, ostatnie 700 metrów to już
straszna katorga, chyba najsłabszy moment w ostatnim czasie ale solna wola wystarczyła
aby znaleźć się na szczycie, drugą barierą która dzieliła mnie od odpuszczenia
był brak przełożeń 28 z tyłu na takim podjeździe to jest proszenie się o
kłopoty więc bardzo siłowo jadąc dokończyłem podjazd. Zjazd już w półmroku ale
po wyjeździe z lasu jeszcze za dnia wróciłem do domu. Chyba czas na koniec
sezonu skoro organizm już łapie takie blokady a może to tylko słabszy dzień.
T#91 - Zgon na Magurce | Ride | Strava
T#91 - Zgon na Magurce | Ride | Strava