Wpisy archiwalne w kategorii
0-50
Dystans całkowity: | 38107.50 km (w terenie 3213.00 km; 8.43%) |
Czas w ruchu: | 1592:41 |
Średnia prędkość: | 23.16 km/h |
Maksymalna prędkość: | 1414.00 km/h |
Suma podjazdów: | 416728 m |
Maks. tętno maksymalne: | 199 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 185 (93 %) |
Suma kalorii: | 796898 kcal |
Liczba aktywności: | 1206 |
Średnio na aktywność: | 31.60 km i 1h 21m |
Więcej statystyk |
Rozjazd 23
Czwartek, 21 września 2023 Kategoria 0-50, Cube '23, Regeneracja, Samotnie, Szosa
Km: | 35.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:24 | km/h: | 25.00 |
Pr. maks.: | 55.00 | Temperatura: | 23.0°C | HRmax: | 132132 ( 67%) | HRavg | 105( 53%) |
Kalorie: | 764kcal | Podjazdy: | 380m | Sprzęt: Litening C:62 Pro | Aktywność: Jazda na rowerze |
Spokojna przejażdżka na kawę w
Bajce w Górkach Wielkich. Noga całkiem nieźle podawała mimo zmęczenia, w
dalszym ciągu pogoda letnia więc trzeba z niej jak najdłużej korzystać. Po kawie
i lodach wróciłem dłuższą drogą do domu, podziwiając widoki na Beskidy.
R#17 - Z nogi na nogę | Ride | Strava
R#17 - Z nogi na nogę | Ride | Strava
Miasto 37
Poniedziałek, 18 września 2023 Kategoria 0-50, blisko domu, Cube '23, Miasto
Km: | 46.00 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 02:16 | km/h: | 20.29 |
Pr. maks.: | 35.00 | Temperatura: | 22.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1130kcal | Podjazdy: | 380m | Sprzęt: Litening C:62 Pro | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trening 89
Poniedziałek, 18 września 2023 Kategoria 0-50, blisko domu, ROMET '23, Samotnie, teren, Trening 2023
Km: | 28.00 | Km teren: | 24.00 | Czas: | 02:02 | km/h: | 13.77 |
Pr. maks.: | 38.00 | Temperatura: | 19.0°C | HRmax: | 180180 ( 92%) | HRavg | 150( 76%) |
Kalorie: | 1581kcal | Podjazdy: | 1210m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Konkretny trening MTB zakończony
pierwszym od ponad roku kapciem. Zaplanowałem trening z dwoma podjazdami na
Błatnią. Pierwszy z nich żółtym szlakiem od Jaworza zakończył się dla mnie
bardzo boleśnie. Na najtrudniejszym odcinku przeskoczył mi łańcuch i nie byłem
w stanie ruszyć od nowa, krótki spacer, kilkaset metrów dalej pies na smyczy
która znowu zmusiła mnie do postoju i już przed samym schroniskiem powtórka,
znowu przeskoczył łańcuch ale tym razem jakoś się wyratowałem ale musiałem zrobić
slalom by nabrać znowu prędkości. Na zjeździe sporo błota, śliskich kamieni i
liści więc nieco asekuracyjności się wkradło. Następnie podjazd zupełnie
nieznaną mi, nową drogą z Nałęża, do Szklanego i żółtego. Jechałem już mocno bez
żadnych przygód i wjechałem w super tempie na Błatnią notując kilka Top 10 na
segmentach. Zjazd brawurowy jak na mnie po kamieniach i jakieś 5 kilometrów
przed domem trach i dobicie opony na ostrym kamieniu. Dawno nie kontrolowałem
stanu mleczka uszczelniającego w oponach i było go zbyt mało by załatać dziurę
lub rozcięcie opony było zbyt duże. Próba zdjęcia opony z obręczy okazała się
zbyt trudna więc zadzwoniłem po wóz serwisowy. Jakiś kilometr zszedłem w dół do
drogi. Jeden z najbardziej pechowych treningów w tym roku ale wcześniej całkiem
nieźle mi się jeździło więc ten kapeć
nic nie zmienił.
T#93 - Rozcięta opona | Ride | Strava
T#93 - Rozcięta opona | Ride | Strava
Rozjazd 22
Niedziela, 17 września 2023 Kategoria 0-50, blisko domu, Góry, ROMET '23, Samotnie, teren
Km: | 22.00 | Km teren: | 13.00 | Czas: | 01:35 | km/h: | 13.89 |
Pr. maks.: | 46.00 | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | 139139 ( 71%) | HRavg | 112( 57%) |
Kalorie: | 676kcal | Podjazdy: | 630m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po sobocie nie miałem ochoty na nic
więcej jak spokojna przejażdżka na MTB, wybrałem się więc przez Cyberniok do
Cygańskiego Lasu i wróciłem przez Dębowiec. Było kilka odcinków z buta, było
awaryjne hamowanie przed stadem saren czy kontrola Policji w jednym z domków letniskowych
gdzie jakiś „Hanys” obcinał sobie żywopłot w niedzielę przed samym południem. Ogólnie
starałem się jechać spokojnie, na zjazdach nie dało się inaczej bo turystów było
co niemiara, od typowych niedzielnych w strojach raczej plażowych, przez
małżeństwa z psami, rowerzystów bo kolarzy na rowerach zjazdowych.
R#17 - Spokojne niedzielne MTB | Ride | Strava
R#17 - Spokojne niedzielne MTB | Ride | Strava
Do Vrchu Pusteven 2023
Sobota, 16 września 2023 Kategoria 0-50, Basso '23, Samotnie, Szosa, Zawody 2023
Km: | 6.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:17 | km/h: | 21.18 |
Pr. maks.: | 28.00 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | 185185 ( 94%) | HRavg | 179( 91%) |
Kalorie: | 399kcal | Podjazdy: | 420m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Kolejny start w Czechach – Do Vrchu Pusteven kończę z 2 czasem w kategorii B. Ze startu jestem zadowolony ponieważ nie byłem do zawodów optymalnie przygotowany, balowanie do piątkowego ranka na weselu i złapanie 3 kilogramów wagi po Tatrze nie były sprzyjającymi okolicznościami do walki na czasówce. Zachowałem więc bardzo luźne podejście do tematu które sprawdziło się już podczas Tatry. Dałem z siebie wszystko, pojechałem czasówkę z najlepszą mocą bezwzględną i urwałem kilka sekund z wyniku sprzed roku gdy na wadze było prawie 5 kilogramów mniej. Czechy są dla mnie szczęśliwe i zwykle z miłą chęcią wracam na zawody z cyklu Spac. Bardzo lubię statystyki z których wynika, że ostatnie 9 startów w cyklu Spac kończyłem albo na 4 albo na 2 miejscu. W ubiegłym roku przy 4 startach byłem aż 3 razy na miejscu 4 i raz drugi a w tym roku karta się odwróciła i po 4 miejscu na początku kolejne starty kończyłem na 2 miejscu. Za rok już na tych zawodach postaram się być optymalnie przygotowany i walczyć o lepszy czas.
S#20 - Spac Do vrčhu Pusteven 2023 - 10 open, 2 kat. | Ride | Strava
S#20 - Spac Do vrčhu Pusteven 2023 - 10 open, 2 kat. | Ride | Strava
Test
Piątek, 15 września 2023 Kategoria 0-50, Basso '23, Ćwiczenia, Samotnie, Szosa
Km: | 30.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:07 | km/h: | 26.87 |
Pr. maks.: | 56.00 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | 180180 ( 92%) | HRavg | 131( 67%) |
Kalorie: | 708kcal | Podjazdy: | 370m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po weselu brata obudziłem się z
dużym bólem głowy. Powalczyłem nieźle na każdym froncie licząc się z tym, że
sportowo w tym sezonie nie będzie już tak dobrze jak było wcześniej.
Wyjeżdżając czułem się ociężały więc wypadało trochę się poruszać. Noga całkiem
nieźle podawała ale bez żadnego jedzenia ani przed ani w trakcie jazdy musiałem
się liczyć z nagłym odcięciem. Kilka raczy udało się przepalić nogę na
podjazdach, podczas godzinnej jazdy wypiłem prawie 2 bidony. Noga całkiem
niezła w dalszym ciągu ale waga podskoczyła o 3 kilogramy więc przed kolejnymi
zawodami nie wróży do zbyt dobrze.
Na kaca najlepsza praca | Ride | Strava
Na kaca najlepsza praca | Ride | Strava
Trening 87
Środa, 13 września 2023 Kategoria 0-50, blisko domu, Cube '23, Ćwiczenia, Góry, Samotnie, Szosa, Trening 2023
Km: | 42.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:52 | km/h: | 22.50 |
Pr. maks.: | 64.00 | Temperatura: | 19.0°C | HRmax: | 168168 ( 86%) | HRavg | 141( 72%) |
Kalorie: | 1416kcal | Podjazdy: | 1210m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pierwszy trening po Tatrze, z
gatunku tych które najbardziej lubię czyli powtórzenia na długich podjazdach. Przegibek
znudził mi się już bardzo, Salmopol czy Równica są zbyt daleko więc pozostał
tylko jeden wybór – Magurka. Jeden z najtrudniejszych podjazdów w okolicy
zazwyczaj daje mi po dupie więc podobnie miało i mogło być tym razem. Do
podjazdu po prostu dojechałem, bez żadnych mocnych akcentów i ostro ruszyłem
pod górę, pierwszy podjazd poszedł mi nieźle, utrzymałem znacznie większą moc
niż zamierzałem. Zjazd to oczywiście bardzo skomplikowana sprawa, musiałem
jechać tak, aby nie przegrzać karbonowych obręczy, udało się bezpiecznie
zjechać przed drugim podjazdem. Tam mnie już brakło, ostatnie 700 metrów to już
straszna katorga, chyba najsłabszy moment w ostatnim czasie ale solna wola wystarczyła
aby znaleźć się na szczycie, drugą barierą która dzieliła mnie od odpuszczenia
był brak przełożeń 28 z tyłu na takim podjeździe to jest proszenie się o
kłopoty więc bardzo siłowo jadąc dokończyłem podjazd. Zjazd już w półmroku ale
po wyjeździe z lasu jeszcze za dnia wróciłem do domu. Chyba czas na koniec
sezonu skoro organizm już łapie takie blokady a może to tylko słabszy dzień.
T#91 - Zgon na Magurce | Ride | Strava
T#91 - Zgon na Magurce | Ride | Strava
Rozjazd 21
Wtorek, 12 września 2023 Kategoria 0-50, Cube '23, Regeneracja, Samotnie, Szosa
Km: | 43.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:40 | km/h: | 25.80 |
Pr. maks.: | 52.00 | Temperatura: | 25.0°C | HRmax: | 132132 ( 67%) | HRavg | 108( 55%) |
Kalorie: | 898kcal | Podjazdy: | 330m | Sprzęt: Litening C:62 Pro | Aktywność: Jazda na rowerze |
Garmin wciąż mówi o ponad 30
godzinach odpoczynku więc wsiadłem na szosę i z nogi na nogę pojechałem na
objazd wiosek gminy Jasienica i Czechowice – Dziedzice. Zaliczyłem tylko kilka
krótkich podjazdów więc jazdę można jak najbardziej zaliczyć do płaskich.
R#16 - Pełen luz | Ride | Strava
R#16 - Pełen luz | Ride | Strava
Rozjazd 20
Poniedziałek, 11 września 2023 Kategoria 0-50, blisko domu, Regeneracja, ROMET '23, Samotnie, teren
Km: | 23.00 | Km teren: | 16.00 | Czas: | 01:29 | km/h: | 15.51 |
Pr. maks.: | 46.00 | Temperatura: | 23.0°C | HRmax: | 133133 ( 68%) | HRavg | 112( 57%) |
Kalorie: | 568kcal | Podjazdy: | 450m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po pracy ruszyłem na kolejną
przejażdżkę, tym razem MTB wybrane już bez żadnych wyrzutów sumienia, że coś
może pójść nie tak przed ważnym starem w zawodach. Pojeździłem po niedawno
zrobionych, szerokich drogach u podnóża Błatniej, Wysokiego, Borowny czy
Palenicy najpierw korzystając z bardziej płaskich, szutrowych odcinków.
R#15 - Luz dla głowy | Ride | Strava
R#15 - Luz dla głowy | Ride | Strava