Wpisy archiwalne w kategorii
0-50
Dystans całkowity: | 39050.50 km (w terenie 3414.00 km; 8.74%) |
Czas w ruchu: | 1637:36 |
Średnia prędkość: | 23.10 km/h |
Maksymalna prędkość: | 1414.00 km/h |
Suma podjazdów: | 433848 m |
Maks. tętno maksymalne: | 199 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 185 (93 %) |
Suma kalorii: | 822000 kcal |
Liczba aktywności: | 1243 |
Średnio na aktywność: | 31.42 km i 1h 21m |
Więcej statystyk |
Niedziela, 2 października 2022 Kategoria 0-50, avg>30km\h, Samotnie, Szosa, Zawody 2022
Km: |
6.00 |
Km teren: |
0.00 |
Czas: |
00:12 |
km/h: |
30.00 |
Pr. maks.: |
40.00 |
Temperatura: |
14.0°C |
HRmax: |
188188 ( 96%) |
HRavg |
177( 90%) |
Kalorie: |
272kcal |
Podjazdy: |
180m |
|
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Ostatni start
w sezonie to niemal tradycyjnie czasówka organizowana przez KS Aquila Peleton
Wadowice – Ponikiew Time Trial. Był to spontaniczny start poprzedzony kilkoma
luźnymi jazdami, bez regularnego treningu. Do Wadowic dojechałem dosyć późno i
już podczas rozgrzewki złapałem po raz kolejny gumę ale szybko się z tym
uporałem. Startowałem jako jeden z ostatnich wiec miałem nieco czasu na
rozgrzewkę. Ta była jak zwykle dobra ale po starcie nie umiałem się ułożyć
dobrze na lemondce, to był błąd, że nie zrobiłem żadnego treningu z lemondką i
pozycja nie była optymalna. Jechałem jednak dosyć mocno ale wiem, że stać mnie
było na więcej. Przy sklepie Euro po 4 kilometrach trasy znowu spowolnienie i
już dużo słabsze tempo w dalszej części, od stodoły jednak cisnąłem już swoje i
udało się nieco zyskać ale wystarczyło jedynie na 2 miejsce co jednak nie jest
powodem do wstydu i narzekań. Kolejny sezon z rzędu kończę na podium więc jakaś
prawidłowość w tym jest. Mam nad czym cały czas pracować więc stać mnie na
jeszcze lepsze rezultaty w zawodach.
Wtorek, 27 września 2022 Kategoria 0-50, Romet '22, Szosa, teren, Trening 2022, w grupie, Tlen
Km: |
34.00 |
Km teren: |
7.00 |
Czas: |
01:33 |
km/h: |
21.94 |
Pr. maks.: |
56.00 |
Temperatura: |
13.0°C |
HRmax: |
161161 ( 82%) |
HRavg |
130( 66%) |
Kalorie: |
1091kcal |
Podjazdy: |
600m |
Sprzęt: Evo 2 |
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Drugi dzień
przywitał nas niezłą pogodą która jednak miała ulec zmianie. . Wsiedliśmy więc
w samochód i pojechaliśmy do Beszenowej. Przed wejściem na basen zrobiliśmy
krótką rundkę po okolicy, trasa była ciekawa ale ze stromymi podjazdami,
wypożyczony na tą okazję rower elektryczny spełnił tutaj swoje zadanie a ja
wreszcie mogłem się zmęczyć pokonując podjazdy na rowerze MTB. Ostatnie 2
kilometry to już jazda w lekkim deszczu który po wejściu na basen rozpadał się
na dobre. Po wymoczeniu tyłków udaliśmy się spowrotem na kwaterę do
Turczańskich Cieplic. Po drodze przestało padać więc wieczorem krótki spacer i
kolacja w restauracji okraszona oczywiście symboliczną lampką wina. Żyć, nie
umierać.
Poniedziałek, 26 września 2022 Kategoria 0-50, Romet '22, Szosa, teren, Trening 2022, w grupie
Km: |
46.00 |
Km teren: |
13.00 |
Czas: |
02:00 |
km/h: |
23.00 |
Pr. maks.: |
39.00 |
Temperatura: |
14.0°C |
HRmax: |
166166 ( 85%) |
HRavg |
133( 68%) |
Kalorie: |
1365kcal |
Podjazdy: |
370m |
Sprzęt: Evo 2 |
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Pierwszy z dwóch wyjazdów poślubnych stał się faktem. Mimo kiepskiej pogody wybraliśmy się niedaleko, na Słowację do Turczańskiej Kotliny. Na celowniku były kąpieliska termalne a także trochę aktywności, rowery, spacery, itp. Już pierwszego dnia pogoda płatała figle, niemal całą drogę pokonaliśmy w deszczu więc zaczęliśmy od pobytu na basenie w Rajeckich Cieplicach. W międzyczasie pogoda uległa poprawie więc po obiedzie i dojeździe na kwaterę ruszyliśmy na rowerach na objazd okolicy, nawigacja w Garminie świrowała i kilka razy zaprowadziła nas w ślepy zaułek. Udało się jednak trochę pojeździć więc po powrocie kąpiel, kolacja i lampka wina były zwieńczeniem tego pięknego dnia.
Sobota, 24 września 2022 Kategoria 0-50, Romet '22, Samotnie, Szosa, teren
Km: |
45.00 |
Km teren: |
15.00 |
Czas: |
02:23 |
km/h: |
18.88 |
Pr. maks.: |
40.00 |
Temperatura: |
7.0°C |
HRmax: |
|
HRavg |
|
Kalorie: |
890kcal |
Podjazdy: |
610m |
Sprzęt: Evo 2 |
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Sobota, 24 września 2022 Kategoria 0-50, Samotnie, Szosa, Tlen, Trening 2022
Km: |
45.00 |
Km teren: |
0.00 |
Czas: |
01:28 |
km/h: |
30.68 |
Pr. maks.: |
63.00 |
Temperatura: |
6.0°C |
HRmax: |
147147 ( 75%) |
HRavg |
126( 64%) |
Kalorie: |
827kcal |
Podjazdy: |
420m |
|
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Wykorzystałem lukę czasu jaka trafiła się wieczorem i wybrałem się na pierwszy od dawna trening z lampkami. Po czasówce byłem zmęczony wiec ruszyłem na płaskie, z czasem noga się rozkręciła więc nieco podkręciłem tempo. Rower Basso stworzony jest do jazdy w każdym terenie wiec na płaskim poradził sobie pierwszorzędnie, powrót do domu był bardzo przyjemny bo od razu mogłem wskoczyć do ciepłego łóżka.
Piątek, 23 września 2022 Kategoria 0-50, blisko domu, Romet '22, Samotnie, teren
Km: |
14.00 |
Km teren: |
8.00 |
Czas: |
00:46 |
km/h: |
18.26 |
Pr. maks.: |
51.00 |
Temperatura: |
5.0°C |
HRmax: |
179179 ( 91%) |
HRavg |
119( 61%) |
Kalorie: |
396kcal |
Podjazdy: |
250m |
Sprzęt: Evo 2 |
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Jeden z
najważniejszych dni w moim życiu okazał się pogodny i dosyć ciepły, idealna
pogoda by wstąpić na nową drogę życia. Zawsze marzył mi się ślub w górach i to
życzenie udało się spełnić. Ceremonia zaślubin odbyła się w ekumenicznej
kaplicy zlokalizowanym w Górnym Zamku Prezydenta na Zadnim Groniu w Wiśle.
Dzień 22 września 2022 roku zapisze się na zawsze w moim życiorysie bo wbrew
przewidywaniom innych osób zmieniłem stan cywilny co miało charakter wyłącznie
symboliczny bo w moim życiu to niewiele zmienia. Od kilku miesięcy
przygotowywałem się do tego dnia m.in. wspólnie mieszkając z wybranką mojego
serca. Druga część uroczystości miała miejsce już bliżej domu w Dworze
Świętoszówka. Jako sportowiec nie miałem problemu z pilnowaniem ilości
przyjmowanego jedzenia i przede wszystkim % więc czas spędziłem głównie na
parkiecie wykorzystując to co udało się wynieść z kilkumiesięcznego kursu
tańca. Wytrzymałość zbudowana na rowerze przydała się bardzo i jako Młodzi
byliśmy najaktywniejszą parą na parkiecie, mimo problemów zdrowotnych które nas
obu nękają. Był to najwspanialszy dzień w Naszym Życiu także dzięki osobom
które nas tego dnia otaczały a znalazły się wśród nich jedynie ci którzy na
dobre i na złe wspierali nas w lepszych i gorszych chwilach od momentu gdy się
poznaliśmy. Nie było wśród nich nikogo kto chciałby zakłócić nas spokój i
zepsuć swoją obecnością ten dzień, nie było żadnych kolarzy, budowlańców i
innych przedstawicieli branż z którymi mamy styczność na co dzień. Dzięki temu,
że wszytko mieliśmy pod kontrolą nikt następnego dnia nie narzekał na bóle
głowy ani inne dolegliwości. Nie mieliśmy moralnego „kaca” że coś poszło nie
tak. Po tym dniu pozostały w nas wspaniałe wspomnienia oraz fotografie które na
razie nie ujrzały światła dziennego. W naszym codziennym życiu nic się nie
zmieniło i następnego dnia po wspólnym obiedzie, żona zajęła się porządkowaniem
garderoby a ja wybrałem się na krótką przejażdżkę na rowerze. Czułem zmęczenie
i gorzej kręciła noga ale już następnego dnia miałem kolejny start w zawodach
więc jakoś trzeba było wrócić do normalności.
Poniedziałek, 19 września 2022 Kategoria 0-50, blisko domu, Miasto, Romet '22
Km: |
41.00 |
Km teren: |
4.00 |
Czas: |
02:00 |
km/h: |
20.50 |
Pr. maks.: |
45.00 |
Temperatura: |
9.0°C |
HRmax: |
|
HRavg |
|
Kalorie: |
810kcal |
Podjazdy: |
390m |
Sprzęt: Evo 2 |
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Sobota, 17 września 2022 Kategoria 0-50, Samotnie, Szosa, Zawody 2022
Km: |
6.00 |
Km teren: |
0.00 |
Czas: |
00:17 |
km/h: |
21.18 |
Pr. maks.: |
29.00 |
Temperatura: |
9.0°C |
HRmax: |
183183 ( 93%) |
HRavg |
175( 89%) |
Kalorie: |
376kcal |
Podjazdy: |
420m |
|
Aktywność: Jazda na rowerze
|
W tym roku
wykorzystuję każdą okazję do startu w zawodach więc nie szukałem wymówek i
pojawiłem się na starcie kolejnej już czasówki pod górę w tym sezonie, tym
razem na Pustevny. Bardzo lubię ten podjazd ale zwykle okazywał się on dla mnie
bardzo niefortunny. Tym razem było podobnie, po nockach w pracy byłem
niewyspany więc dojazd do Trojanowic z domu był bardzo męczący, zasypiałem
podczas jazdy więc postanowiłem zostawić samochód u rodziny w Dobrej skąd
ruszyłem na rowerze w dalszą drogę już na rowerze. Było bardzo zimno więc gdy
tylko pojawiłem się w hotelu gdzie mieściło się biuro zawodów od razu
próbowałem rozgrzać się herbatą. W końcu jednak zmusiłem się do wyjazdu na
rozgrzewkę, ta była słaba i jeszcze jak się okazało skończyłem ją zbyt późno bo
spóźniłem się na start. Musiałem czekać aż ostatni na liście wystartuje by móc
stanąć na starcie. Nie ukrywam, że trochę zmarzłem ale i tak postanowiłem
jechać zupełnie na krótko. Ruszyłem możliwie mocno i do połowy dystansu
jechałem tak jak oczekiwałem, później niestety osłabłem ale dając z siebie wszytko
utrzymałem dobre tempo do mety. Czas wyszedł nie taki zły jak się wydawało po
drugiej części trasy, wystarczył do 5 miejsca open i pozwolił zająć 2 miejsce w
kategorii. Musiałem o nie się upomnieć u sędziów ponieważ policzono mi czas od
momentu planowanego startu a na trasę ruszyłem 8 minut później. Po zawodach
chwila oddechu i 3 kilometrowy zjazd na południe. Podjazdu od Becwy jeszcze nie
jechałem ale nie miałem ochoty na całość więc 3 kilometry wydawały się
optymalne. Zaliczenie podjazdu pozwoliło rozgrzanym zjeżdżać w dół więc zjazd
nie był tak ekstremalny. Długie oczekiwanie na wyniki się opłaciło i po raz
pierwszy od 4 miesięcy stanąłem na podium na szosie, znowu udało się to w
Czechach i na czasówce z cyklu Spac. Ten cykl w tym roku jest dla mnie
szczęśliwy bo osiągam na zawodach dobre i stabilne wyniki. Tym startem
symbolicznie zamknąłem pewien etap życia i wieczorem mogłem z czystym sumieniem
pożegnać się z kawalerskim życiem, najpierw trzeba było jednak dojechać do
samochodu więc czekało mnie jeszcze ponad 20 kilometrów jazdy w chłodzie.
Piątek, 16 września 2022 Kategoria 0-50, blisko domu, Ćwiczenia, Szosa
Km: |
29.00 |
Km teren: |
0.00 |
Czas: |
01:07 |
km/h: |
25.97 |
Pr. maks.: |
59.00 |
Temperatura: |
17.0°C |
HRmax: |
171171 ( 87%) |
HRavg |
121( 62%) |
Kalorie: |
683kcal |
Podjazdy: |
440m |
|
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Wtorek, 13 września 2022 Kategoria 0-50, blisko domu, Góry, Romet '22, Samotnie, teren, Trening 2022
Km: |
39.00 |
Km teren: |
28.00 |
Czas: |
02:52 |
km/h: |
13.60 |
Pr. maks.: |
47.00 |
Temperatura: |
16.0°C |
HRmax: |
170170 ( 87%) |
HRavg |
145( 74%) |
Kalorie: |
1693kcal |
Podjazdy: |
1480m |
Sprzęt: Evo 2 |
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Po nocce w pracy i kilku
godzinach snu wybrałem się na rekonesans trasy Uphillu Klimczok. Fragmenty
trasy znam i już je przejechałem ale całości jeszcze nie więc warto sprawdzić
cały odcinek. Do Bystrej dojechałem przez Dębowiec, Szyndzielnię zaliczając
zjazd R&R i Bystrym. Warunki do zjazdów w terenie bardzo średnie z powodu
prac na R&R i sporej ilości błota na odcinkach objazdowych. Z Bystrej na
Klimczok również nie jechało mi się najlepiej ale to bardziej wynikało z mojej
niedyspozycji niż jakości ścieżki. Odcinek z Bystrej na Klimczok okazał się
ciekawy, strome odcinki przeplatane były zjazdami więc nie można się nudzić.
Końcówka bardzo przypadła mi do gustu bo okazała się po prostu trudna. Pod
Klimczokiem byłem już stosunkowo późno więc zjechałem Gaciokiem i następnie
przez Cyberniok do Wapienicy. Dołożyłem jeszcze tradycyjnie podjazd trawersem
Palenicy i zjazd Morwową do Jaworza. Byłem mocno zmęczony, prawie 3 godzinna
jazda w terenie po górach to już trochę dużo jak na jesień i zmęczenie długim
sezonem.