Wpisy archiwalne w kategorii
50-100
Dystans całkowity: | 88148.50 km (w terenie 1623.50 km; 1.84%) |
Czas w ruchu: | 3226:42 |
Średnia prędkość: | 26.64 km/h |
Maksymalna prędkość: | 92.00 km/h |
Suma podjazdów: | 936418 m |
Maks. tętno maksymalne: | 202 (103 %) |
Maks. tętno średnie: | 179 (89 %) |
Suma kalorii: | 1801136 kcal |
Liczba aktywności: | 1288 |
Średnio na aktywność: | 68.44 km i 2h 33m |
Więcej statystyk |
Trening 43
Niedziela, 4 czerwca 2023 Kategoria 50-100, ROMET '23, Samotnie, teren, Trening 2023
Km: | 57.00 | Km teren: | 44.00 | Czas: | 04:02 | km/h: | 14.13 |
Pr. maks.: | 48.00 | Temperatura: | 17.0°C | HRmax: | HRavg | 142( 72%) | |
Kalorie: | 2053kcal | Podjazdy: | 2250m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jeden z najlepszych treningów MTB jakie pamiętam. Trudna, epicka, widokowa trasa i dobre tempo pod górę. Niemal wszystkie zjazdy pokonałem w siodle, szczególnie odcinek od Malinowskie Skały do Przełęczy Salmopolskiej na długo zapadnie mi w pamięć. Na podjeździe pod Klimczok miałem słabsze momenty i dwa razy musiałem zejść z roweru, jeszcze nie ten czas aby wszystkie odcinki pokonywać w siodle. Podjazd na Skrzyczne był dla mnie niewiadomą, droga ciekawie wyglądała na mapie i podobnie w rzeczywistości. Po asfaltowym początku i nieco kamienistym skrócie wjechałem na szeroką, szutrową drogę która zaprowadziła mnie na szczyt. Jeden moment był zbyt trudny, blisko 30 % nachylenia i brakowało sił aby przepchać ten odcinek więc znowu z buta. Bardzo techniczny odcinek do przełęczy Salmopolskiej pokonałem jak najlepiej potrafiłem. Później już złapał mnie kryzys, pojawił się ból kolan i bardzo cierpiałem na podjeździe pod Błatnią. Po wdrapaniu się na szczyt w końcu zapłaciłem za wielką cierpliwość w kierunku pieszych przez których już kilka razy ratowałem się przed upadkiem. Tym razem jednak nie było ratunku, na początku zjazdu przeleciałem przez kierownicę i uderzyłem mocno lewą stroną ciała. Obok szło kilku turystów i żaden nie zareagował. Szybko się pozbierałem, rower cały, kilka szlifów na ciele i okropny ból lewej ręki. Zjechałem więc najkrótszą drogą do domu i zacząłem szacowanie strat. Poza zerwaną torebką stawową w lewej dłoni i opuchliźnie nic mnie nie boli więc za kilka dni powinienem wrócić do siebie. Póki co jazda po wertepach odpada. Nie żałuję jednak. Że pojechałem na MTB, taki upadek na szosie mógłby być znacznie poważniejszy w skutkach, w weekendy lepiej nie puszczać się na popularne szlaki, prawa dłoń boli mnie od używania dzwonka a gardło mam zdarte od ciągłego zwracania uwagi pieszym aby zrobili chociaż odrobinę miejsca na rower na szlaku. Upadki są częścią kolarstwa, ten wyglądał bardzo poważnie ale nie okazał się zbyt groźny w skutkach.
T#41 - MTB z przygodami | Ride | Strava
T#41 - MTB z przygodami | Ride | Strava
Trening 42
Czwartek, 1 czerwca 2023 Kategoria 50-100, Basso '23, Góry, Samotnie, Szosa, Trening 2023
Km: | 78.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:45 | km/h: | 28.36 |
Pr. maks.: | 69.00 | Temperatura: | 25.0°C | HRmax: | HRavg | 131( 67%) | |
Kalorie: | 2047kcal | Podjazdy: | 1010m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po pracy
wybrałem się na tradycyjną rundę przez Salmopol. Już przez Bielsko nie dało się
przejechać, zwykle po 20 minutach byłem już na drugim końcu miasta a tym razem
dojechałem tam prawie po 30 minutach. Sporo straciłem także na dojeździe do
Szczyrku. Sam podjazd na Salmopol pod wiatr szedł zgodnie z oczekiwaniami
bardzo topornie. Wjechałem jednak w równym tempie na Biały Krzyż. Zjazd pod względem
techniki był bardzo dobry, brakowało odrobinę szybkości na prostych ale i nad
tym da się popracować. Wyszedł najlepszy czas zjazdu więc mogę z tego elementu
być zadowolonym. Jadąc przez Wisłę brakło mi picia w bidonach ale zatrzymałem
się dopiero w Ustroniu. Po postoju noga nie kręciła już tak dobrze ale przy delikatnej
pomocy wiatru jakoś doczołgałem się do domu. Po każdej niemal jeździe mam
odczucie, że jeżdżę po prostu słabo. Nie mając zdrowia ciężko czerpać przyjemność
z walki z bólem i niewydolnością organizmu.
T#40 - Na granicy bezpieczeństwa | Ride | Strava
T#40 - Na granicy bezpieczeństwa | Ride | Strava
Trening 41
Środa, 31 maja 2023 Kategoria 50-100, Basso '23, Ćwiczenia, Góry, Samotnie, Szosa, Trening 2023
Km: | 71.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:39 | km/h: | 26.79 |
Pr. maks.: | 67.00 | Temperatura: | 22.0°C | HRmax: | HRavg | 140( 71%) | |
Kalorie: | 1973kcal | Podjazdy: | 1470m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po dniu wolnym w kalendarzu miałem klasyczny trening z powtórzeniami na FTP, opcji miałem kilka, Przegibek razy cztery czy Salmopol razy trzy a ostatecznie pojechałem na Żar zaliczając dodatkowo dwa razy Przegibek. Nie muszę dopowiadać, że sił nie było i jechać się nie chciało. To w tym roku jest norma. Motywacja do realizacji założeń była jednak spora więc jechałem zgodnie z planem przez Bielsko. Przegibek wszedł odrobinę za mocno, po dobrym początku i średnim środku zbyt mocno pojechałem końcówkę. Po zjeździe do Międzybrodzia musiałem spożyć żela bo czułem, że za chwilę totalnie mnie odetnie. Jazda w tym stanie nie wróży nic dobrego więc lepiej w porę się ubezpieczyć niż później cierpieć. Żar poszedł całkiem nieźle, nawet z rezerwą w końcówce ale jej nie wykorzystałem. Na tak długim podjeździe już czuć dodatkowe kilogramy które trzeba ciągnąc pod górę ale na razie nie udaje się ich zrzucić więc trzeba się męczyć. Na Górze Żar chwila przerwy i spokojny zjazd w dół. Przegibek wjechałem już na totalnym limicie ale później znalazły się siły na powrót z akcentami na podjazdach. Zupełnie nie rozumiem swojego organizmu, niczego nie mogę być pewien więc na razie pozostaje mi walka o powrót do dobrej formy. Jak się to uda w tym roku to będzie sukces.
T#40 - Głowa silniejsza niż nogi | Ride | Strava
T#40 - Głowa silniejsza niż nogi | Ride | Strava
Trening 39
Czwartek, 25 maja 2023 Kategoria 50-100, Basso '23, Samotnie, Szosa, Trening 2023
Km: | 58.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:59 | km/h: | 29.24 |
Pr. maks.: | 59.00 | Temperatura: | 18.0°C | HRmax: | 155155 ( 79%) | HRavg | 127( 65%) |
Kalorie: | 1373kcal | Podjazdy: | 550m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Powtórka z rozrywki tylko na trudniejszej technicznie trasie. Motywacji do jazdy znowu nie było ale mając swoje postanowienia nie miałem za bardzo wymówek i na trening mimo wszytko pojechałem. Czułem się nijako, nogi tez specjalnie nie kręciły a przy prawie 2 godzinnej jeździe w końcówce złapał mnie tradycyjny już kryzys. Wciąż walczę z problemami i o formie mogę na razie zapomnieć.
T#38 - Szukanie Słońca | Ride | Strava
T#38 - Szukanie Słońca | Ride | Strava
Trening 38
Środa, 24 maja 2023 Kategoria 50-100, avg>30km\h, Basso '23, Samotnie, Szosa, Trening 2023
Km: | 50.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:40 | km/h: | 30.00 |
Pr. maks.: | 64.00 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | 154154 ( 78%) | HRavg | 134( 68%) |
Kalorie: | 1218kcal | Podjazdy: | 380m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Nie byłem w
stanie zmotywować się do jazdy więc w ostateczności pojechałem wieczorem bardzo
łatwą technicznie rundę z niewielkim przewyższeniem. Bardzo nie lubię jazdy po
płaskim, nie należę też do szczególnie szybkich kolarzy więc i tempo w jakim
pokonałem tą trasę nie było porywające. Miałem okazję poćwiczyć trochę jazdę na
wyższej kadencji i z tego skorzystałem. Noga nie podawała zbyt dobrze ale to
zrozumiałem biorąc pod uwagę stan w jakim wyjeżdżałem na trening.
T#35 - Płaskie nudy | Ride | Strava
T#35 - Płaskie nudy | Ride | Strava
Rozgrzewka i rozjazd
Sobota, 20 maja 2023 Kategoria 50-100, Cube '23, Ćwiczenia, Samotnie, Szosa
Km: | 67.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:37 | km/h: | 41.44 |
Pr. maks.: | 59.00 | Temperatura: | 17.0°C | HRmax: | 165165 ( 84%) | HRavg | 125( 64%) |
Kalorie: | 1318kcal | Podjazdy: | 600m | Sprzęt: Litening C:62 Pro | Aktywność: Jazda na rowerze |
Bike Atelier Maraton chrzanów 2023
Niedziela, 14 maja 2023 Kategoria 50-100, ROMET '23, Samotnie, teren, w grupie, Zawody 2023
Km: | 60.00 | Km teren: | 43.00 | Czas: | 02:44 | km/h: | 21.95 |
Pr. maks.: | 50.00 | Temperatura: | 19.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1896kcal | Podjazdy: | 1020m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pierwszy start na dystansie Pro w cyklu Bike Atelier Maraton w Chrzanowie ukończyłem na 115 miejscu open I 40 w kategorii wiekowej. Cały dystans przejechałem na luzie czerpiąc maksimum przyjemności z jazdy. Kilka razy kontrolnie przyśpieszyłem na podjazdach. Rok temu byłem totalnym żółtodziobem w MTB a teraz znacznie lepiej sobie radzę technicznie. Trasa była szybka, sporo asfaltów, piachów i mało technicznych odcinków. Idealna na Gravel. Ze startu jestem zadowolony, wynikowo może być lepiej ale w MTB liczy się dla mnie zabawa.
S#4 - Bike Atelier MTB Maraton Chrzanów 2023 - 117 open, 40 kat PRO | Ride | Strava
S#4 - Bike Atelier MTB Maraton Chrzanów 2023 - 117 open, 40 kat PRO | Ride | Strava
Trening 36
Czwartek, 11 maja 2023 Kategoria 50-100, Basso '23, blisko domu, Szosa, Trening 2023
Km: | 51.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:00 | km/h: | 25.50 |
Pr. maks.: | 73.00 | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | HRavg | 122( 62%) | |
Kalorie: | 1377kcal | Podjazdy: | 960m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Spokojny wyjazd do Międzybrodzia na dobre lody. Takie coś zawsze motywuje mnie do wyjścia z domu, nawet gdy pogoda do tego nie zachęca. Nogi kręciły całkiem dobrze i nawet na zjazdach głowa pozwalała na nieco szaleństwa. Warunki do jazdy jedne z lepszych w tym rok więc idealnie wykorzystałem wolny czas.
T#36 - Luźna łyda | Ride | Strava
T#36 - Luźna łyda | Ride | Strava
Trening 34
Wtorek, 9 maja 2023 Kategoria 50-100, Cube '23, Ćwiczenia, Góry, Samotnie, Szosa, Trening 2023
Km: | 61.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:22 | km/h: | 25.77 |
Pr. maks.: | 65.00 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | 171171 ( 87%) | HRavg | 130( 66%) |
Kalorie: | 1662kcal | Podjazdy: | 1330m | Sprzęt: Litening C:62 Pro | Aktywność: Jazda na rowerze |
Bardzo nie
lubię treningów siłowych na rowerze. Czasami jednak trzeba popracować trochę na
naprawdę niskiej kadencji. Ograniczam takie ćwiczenia do minimum, kiedyś
wykonywałem ich multum. Mając czas pojechałem na Przegibek gdzie wszelkiego
typu treningi zadaniowe wychodzą mi najlepiej. Już do rozgrzewki przyłożyłem
się wyjątkowo dobrze a podczas treningu skupiłem się na kilku detalach z
którymi zwykle mam problem. Utrzymałem koncentrację do końca więc mogę być z
siebie zadowolony. Powrót do schematów które działały w najlepszych dla mnie sezonach
jest ważny, może w ten sposób organizm przypomni sobie o tamtych czasach.
T#34 - Siła to zło | Ride | Strava
T#34 - Siła to zło | Ride | Strava
Trening 32
Sobota, 6 maja 2023 Kategoria 50-100, Basso '23, Ćwiczenia, Góry, Samotnie, Szosa, Trening 2023
Km: | 78.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:01 | km/h: | 25.86 |
Pr. maks.: | 69.00 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | HRavg | 133( 68%) | |
Kalorie: | 2206kcal | Podjazdy: | 1500m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
W końcu udało się zrealizować jeden z ulubionych treningów – podjazdy na progu FTP. W miarę spokojnie dojechałem do Ustronia robiąc tylko kilka koniecznych przyśpieszeń a następnie ruszyłem na Równicę którą zaliczyłem trzy razy. Noga podawała całkiem fajnie, mimo niskiej temperatury. Trening fajnie wszedł w nogi, oczywiście miałem problem aby dojechać sprawnie do domu ale do tego się muszę przyzwyczaić, chcąc intensywniej trenować. Mój organizm już nie pozwala na tak wiele jak jeszcze 3 lata temu więc muszę się liczyć z tym, że nieraz będę wracał do domu na oparach.
T#32 - Oranie podjazdów | Ride | Strava
T#32 - Oranie podjazdów | Ride | Strava