Wpisy archiwalne w kategorii
50-100
Dystans całkowity: | 89240.50 km (w terenie 1631.50 km; 1.83%) |
Czas w ruchu: | 3272:18 |
Średnia prędkość: | 26.61 km/h |
Maksymalna prędkość: | 92.00 km/h |
Suma podjazdów: | 945296 m |
Maks. tętno maksymalne: | 202 (103 %) |
Maks. tętno średnie: | 179 (89 %) |
Suma kalorii: | 1830500 kcal |
Liczba aktywności: | 1307 |
Średnio na aktywność: | 68.28 km i 2h 33m |
Więcej statystyk |
Trening 56
Środa, 5 lipca 2023 Kategoria 50-100, Cube '23, Ćwiczenia, Góry, Samotnie, Trening 2023
Km: | 50.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:56 | km/h: | 25.86 |
Pr. maks.: | 62.00 | Temperatura: | 23.0°C | HRmax: | 183183 ( 93%) | HRavg | 136( 69%) |
Kalorie: | 1189kcal | Podjazdy: | 1060m | Sprzęt: Litening C:62 Pro | Aktywność: Jazda na rowerze |
Na widelcu
znalazł się jeden z klasycznych treningów które realizuję już od kilku lat –
trzy 8 minutowe podjazdy beztlenowe. Najlepiej realizuje się ten trening na
Przegibku więc tam się wybrałem. Zaskoczony byłem faktem, że mimo zmęczenia i
raczej chaotycznych w ostatnim czasie treningów wykrzesałem z siebie moc jaką
po raz ostatni widziałem 3 lata temu i na segmentach zbliżyłem się do
rekordowych czasów, od strony Międzybrodzia nawet wyrównałem swój najlepszy rezultat.
Wciąż stać mnie na takie przebłyski, oby zdarzały się jak najczęściej choć na stabilizację
takiego poziomu nawet nie liczę.
T#54 - Przebłysk dawnej mocy | Ride | Strava
T#54 - Przebłysk dawnej mocy | Ride | Strava
Rozgrzewka i rozjazd
Niedziela, 2 lipca 2023 Kategoria 50-100, Basso '23, Ćwiczenia, Samotnie, Szosa
Km: | 59.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:32 | km/h: | 23.29 |
Pr. maks.: | 58.00 | Temperatura: | 23.0°C | HRmax: | 164164 ( 84%) | HRavg | 128( 65%) |
Kalorie: | 1075kcal | Podjazdy: | 750m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Przed zawodami
pokręciłem trochę po okolicy i przepaliłem nogą na kilku powtórzeniach a po
zawodach wróciłem do domu, kilku minut mi zabrakło aby wrócić suchym ale rower
od razu wyczyściłem a ciuchy wylądowały w pralce.
Rozgrzewka | Ride | Strava
R#11 - W kierunku deszczu | Ride | Strava
Rozgrzewka | Ride | Strava
R#11 - W kierunku deszczu | Ride | Strava
Trening 55
Piątek, 30 czerwca 2023 Kategoria 50-100, avg>30km\h, Basso '23, Szosa, Tlen, Trening 2023
Km: | 53.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:42 | km/h: | 31.18 |
Pr. maks.: | 63.00 | Temperatura: | 24.0°C | HRmax: | HRavg | 136( 69%) | |
Kalorie: | 1295kcal | Podjazdy: | 480m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po kolejnym wymagającym
dniu w pracy ruszyłem w luźnym tempie do Brennej, dobrze znaną trasą przez Skoczów.
Powrót już tradycyjnie przez Górki i na Grodziec. Noga zmęczona po ostatnich
treningach i ciągłej pracy, nie podawała najlepiej.
T#54 - Lekko po pracy | Ride | Strava
T#54 - Lekko po pracy | Ride | Strava
Trening 52
Poniedziałek, 26 czerwca 2023 Kategoria 50-100, Basso '23, Góry, Samotnie, Szosa, Tlen, Trening 2023
Km: | 69.00 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 02:30 | km/h: | 27.60 |
Pr. maks.: | 78.00 | Temperatura: | 25.0°C | HRmax: | 160160 ( 82%) | HRavg | 130( 66%) |
Kalorie: | 1792kcal | Podjazdy: | 1000m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po 10
godzinach pracy wybrałem się sprawdzić jak postępują prace na odcinku
Międzybrodzie – Żywiec. Jechało się ciężko, Przegibek wydawał się trudniejszy
niż zwykle ale spokojnie dałem radę. Zjazd niezły technicznie i szybki co w
ostatnim czasie nie było normą. Jadąc wzdłuż jezior na jednym z uskoków jezdni
wypadł mi bidon i wylądował w wodzie. Nie było szans go odzyskać więc jechałem
dalej. Wahadeł po drodze sporo i masa czasu stracona. Nie było warto jechać tą
drogą ale po raz kolejny musiałem się sam o tym przekonać.
T#51 - Bidon w jeziorze | Ride | Strava
T#51 - Bidon w jeziorze | Ride | Strava
Trening 50
Wtorek, 20 czerwca 2023 Kategoria 50-100, Basso '23, Ćwiczenia, Góry, Samotnie, Szosa, Trening 2023
Km: | 90.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:07 | km/h: | 28.88 |
Pr. maks.: | 67.00 | Temperatura: | 27.0°C | HRmax: | 183183 ( 93%) | HRavg | 139( 71%) |
Kalorie: | 2229kcal | Podjazdy: | 1330m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Miasto 24
Poniedziałek, 19 czerwca 2023 Kategoria 50-100, blisko domu, Cube '23, Miasto
Km: | 58.00 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 02:21 | km/h: | 24.68 |
Pr. maks.: | 55.00 | Temperatura: | 26.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1690kcal | Podjazdy: | 560m | Sprzęt: Litening C:62 Pro | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trening 46
Sobota, 10 czerwca 2023 Kategoria 50-100, Basso '23, Ćwiczenia, Samotnie, Szosa, Trening 2023
Km: | 77.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:35 | km/h: | 29.81 |
Pr. maks.: | 73.00 | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | 181181 ( 92%) | HRavg | 140( 71%) |
Kalorie: | 2067kcal | Podjazdy: | 1070m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Konkretny
trening na pagórkowatej trasie. Ewidentnie brakuje mnie podczas wysiłków w 5-7
strefie więc trzeba zacząć trenować więcej w tych strefach. Większość podjazdów
na trasie właśnie jechałem w 6 strefie mocy. Do Cieszyna zaliczyłem 5 takich
skoków na podjazdach i na powrocie kolejne 5. Noga podawała całkiem nieźle z
czego mogę być zadowolony bo nie jest to ostatnio norma.
T#44 - Sobotnie pagórki | Ride | Strava
T#44 - Sobotnie pagórki | Ride | Strava
Trening 44
Wtorek, 6 czerwca 2023 Kategoria 50-100, Cube '23, Samotnie, Szosa, Tlen, Trening 2023
Km: | 59.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:53 | km/h: | 31.33 |
Pr. maks.: | 60.00 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | 151151 ( 77%) | HRavg | 131( 67%) |
Kalorie: | 1150kcal | Podjazdy: | 500m | Sprzęt: Litening C:62 Pro | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pierwszy
trening po niedzielnej glebie. Organizm znowu stawia opór, ręka boli i jest
opuchnięta. Da się jeździć ale to nic przyjemnego. Wybierając łatwą trasę udało
się ją w bezwietrznych warunkach pokonać całkiem szybko. To na razie nic nie
znaczy. Zachowanie organizmu zobaczę dopiero na podjazdach.
T#42 - Lekko po upadku | Ride | Strava
T#42 - Lekko po upadku | Ride | Strava
Miasto 22
Poniedziałek, 5 czerwca 2023 Kategoria 50-100, blisko domu, Miasto, ROMET '23
Km: | 26.00 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 01:09 | km/h: | 22.61 |
Pr. maks.: | 51.00 | Temperatura: | 23.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 729kcal | Podjazdy: | 250m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trening 43
Niedziela, 4 czerwca 2023 Kategoria 50-100, ROMET '23, Samotnie, teren, Trening 2023
Km: | 57.00 | Km teren: | 44.00 | Czas: | 04:02 | km/h: | 14.13 |
Pr. maks.: | 48.00 | Temperatura: | 17.0°C | HRmax: | HRavg | 142( 72%) | |
Kalorie: | 2053kcal | Podjazdy: | 2250m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jeden z najlepszych treningów MTB jakie pamiętam. Trudna, epicka, widokowa trasa i dobre tempo pod górę. Niemal wszystkie zjazdy pokonałem w siodle, szczególnie odcinek od Malinowskie Skały do Przełęczy Salmopolskiej na długo zapadnie mi w pamięć. Na podjeździe pod Klimczok miałem słabsze momenty i dwa razy musiałem zejść z roweru, jeszcze nie ten czas aby wszystkie odcinki pokonywać w siodle. Podjazd na Skrzyczne był dla mnie niewiadomą, droga ciekawie wyglądała na mapie i podobnie w rzeczywistości. Po asfaltowym początku i nieco kamienistym skrócie wjechałem na szeroką, szutrową drogę która zaprowadziła mnie na szczyt. Jeden moment był zbyt trudny, blisko 30 % nachylenia i brakowało sił aby przepchać ten odcinek więc znowu z buta. Bardzo techniczny odcinek do przełęczy Salmopolskiej pokonałem jak najlepiej potrafiłem. Później już złapał mnie kryzys, pojawił się ból kolan i bardzo cierpiałem na podjeździe pod Błatnią. Po wdrapaniu się na szczyt w końcu zapłaciłem za wielką cierpliwość w kierunku pieszych przez których już kilka razy ratowałem się przed upadkiem. Tym razem jednak nie było ratunku, na początku zjazdu przeleciałem przez kierownicę i uderzyłem mocno lewą stroną ciała. Obok szło kilku turystów i żaden nie zareagował. Szybko się pozbierałem, rower cały, kilka szlifów na ciele i okropny ból lewej ręki. Zjechałem więc najkrótszą drogą do domu i zacząłem szacowanie strat. Poza zerwaną torebką stawową w lewej dłoni i opuchliźnie nic mnie nie boli więc za kilka dni powinienem wrócić do siebie. Póki co jazda po wertepach odpada. Nie żałuję jednak. Że pojechałem na MTB, taki upadek na szosie mógłby być znacznie poważniejszy w skutkach, w weekendy lepiej nie puszczać się na popularne szlaki, prawa dłoń boli mnie od używania dzwonka a gardło mam zdarte od ciągłego zwracania uwagi pieszym aby zrobili chociaż odrobinę miejsca na rower na szlaku. Upadki są częścią kolarstwa, ten wyglądał bardzo poważnie ale nie okazał się zbyt groźny w skutkach.
T#41 - MTB z przygodami | Ride | Strava
T#41 - MTB z przygodami | Ride | Strava