Wpisy archiwalne w kategorii
50-100
Dystans całkowity: | 88148.50 km (w terenie 1623.50 km; 1.84%) |
Czas w ruchu: | 3226:42 |
Średnia prędkość: | 26.64 km/h |
Maksymalna prędkość: | 92.00 km/h |
Suma podjazdów: | 936418 m |
Maks. tętno maksymalne: | 202 (103 %) |
Maks. tętno średnie: | 179 (89 %) |
Suma kalorii: | 1801136 kcal |
Liczba aktywności: | 1288 |
Średnio na aktywność: | 68.44 km i 2h 33m |
Więcej statystyk |
Trening 29
Sobota, 4 maja 2024 Kategoria 50-100, GIANT '24, Góry, Samotnie, Szosa, Trening 2024
Km: | 80.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:28 | km/h: | 23.08 |
Pr. maks.: | 63.00 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | 179179 ( 91%) | HRavg | 134( 68%) |
Kalorie: | 2501kcal | Podjazdy: | 2030m | Sprzęt: TCR Advanced 2 2021 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Małopolska Majka Days Medio Fondo 2024
Niedziela, 28 kwietnia 2024 Kategoria 50-100, avg>30km\h, Basso '24, Szosa, w grupie, Wyścig, ZAWODY 2024
Km: | 59.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:43 | km/h: | 34.37 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pierwszy wyścig sezonu – Majka Days w Dobczycach na
dystansie Medio Fondo ukończyłem jako 33 zawodnik open i 11 w kategorii M2. Z
założenia był to treningowy start przed którym określiłem sobie zadania do
wykonania. Oceniając start pod tym względem wypadłem bardzo dobrze. Z grubsza
biorąc moje cele na ten wyścig były następujące:
- Złapać odpowiednią grupę i się jej trzymać. Po starcie nie umiałem złapać rytmu i męczyłem się na pierwszym podjeździe, drugi już poszedł lepiej ale na końcu spadł mi łańcuch co oczywiście kosztowało mnie trochę czasu i sił które musiałem zużyć aby dojechać do grupy. Na trzecim podjeździe byłem już blisko docelowej grupy numer 3 i na kolejnym już ja złapałem. Jazda w grupie w moim wykonaniu była bardzo dobra, jest pod tym względem postęp w odniesieniu do lat ubiegłych.
- Sprawdzić nogę na podjazdach które docelowo są moją najmocniejszą stroną. Na każdym podjeździe zyskiwałem a w grupie nadawałem tempo co powodowało selekcję. Noga na tym etapie sezonu podaje bardzo dobrze co wróży nieźle przed czasówkami które będą kolejnymi moimi startami.
- Nie tracić na zjazdach i ćwiczyć jazdę w pozycji aero. Również zjazdy w moim wykonaniu były lepsze niż mogłem się spodziewać, co prawda z czoła grupy po podjeździe spadałem na sam koniec po zjeździe ale utrzymywałem się w grupie.
- Wykorzystać wypracowane na treningach nawyki żywieniowe. Cały czas regularnie piłem i w określonych momentach przyjmowałem żele energetyczne więc nie odczułem żadnego spadku mocy ani energii na trasie.
Z sytuacji jaka powstała na trasie wyciągnąłem maksimum, w grupie w której jechałem było ponad 20 osób a tylko kilka pracowało i nadawało tempo. Spróbowałem więc ataku na ostatnim podjeździe, udało się odjechać i dojechać do mety przed grupą mimo słabego sprintu.
Po ledwie 2 miesiącach treningu i nie przepracowanej zimie brakuje mi przede wszystkim Vo2Max, jestem w stanie trzymać tempo na podjazdach ale krótkie wysiłki kompletnie mi nie wychodzą. To główny powód tego, że nie znalazłem się w lepszej grupie po pierwszych podjazdach. Moje maksymalne tempo pod górę jest po prostu słabsze niż u większości zawodników ale jestem w stanie je utrzymać na kolejnych podjazdach.
Lepszego rozpoczęcia sezonu startowego nie mogłem sobie wymarzyć. Przed startem taką jazdę i nogę brałbym w ciemno. Pewność siebie jest wysoka, wciąż mam nad czym pracować bo docelowe starty dopiero nadchodzą. Debiut w nowych barwach wypadł okazale. Moja koszulka była widoczna na trasie, wielokrotnie na czele dużej grupy co też dla mnie miało znaczenie.
Organizacja zawodów stała na wysokim poziome. W zasadzie nie ma się do czego przyczepić, nawet meta po zjeździe nie była w mojej sytuacji problemem. Do pełni szczęścia zabrakło tylko twórcy tego niedzielnego zamieszania w Dobczycach – Rafała Majki który jednak miał w tym czasie inne obowiązki.
Kolejne starty już niebawem, na razie skupię się na czasówkach a co dalej, czas pokaże.
S#1 - Małopolska Majka Days 2024 - 33 open, 11 kat. ⚡️??? | Ride | Strava
- Złapać odpowiednią grupę i się jej trzymać. Po starcie nie umiałem złapać rytmu i męczyłem się na pierwszym podjeździe, drugi już poszedł lepiej ale na końcu spadł mi łańcuch co oczywiście kosztowało mnie trochę czasu i sił które musiałem zużyć aby dojechać do grupy. Na trzecim podjeździe byłem już blisko docelowej grupy numer 3 i na kolejnym już ja złapałem. Jazda w grupie w moim wykonaniu była bardzo dobra, jest pod tym względem postęp w odniesieniu do lat ubiegłych.
- Sprawdzić nogę na podjazdach które docelowo są moją najmocniejszą stroną. Na każdym podjeździe zyskiwałem a w grupie nadawałem tempo co powodowało selekcję. Noga na tym etapie sezonu podaje bardzo dobrze co wróży nieźle przed czasówkami które będą kolejnymi moimi startami.
- Nie tracić na zjazdach i ćwiczyć jazdę w pozycji aero. Również zjazdy w moim wykonaniu były lepsze niż mogłem się spodziewać, co prawda z czoła grupy po podjeździe spadałem na sam koniec po zjeździe ale utrzymywałem się w grupie.
- Wykorzystać wypracowane na treningach nawyki żywieniowe. Cały czas regularnie piłem i w określonych momentach przyjmowałem żele energetyczne więc nie odczułem żadnego spadku mocy ani energii na trasie.
Z sytuacji jaka powstała na trasie wyciągnąłem maksimum, w grupie w której jechałem było ponad 20 osób a tylko kilka pracowało i nadawało tempo. Spróbowałem więc ataku na ostatnim podjeździe, udało się odjechać i dojechać do mety przed grupą mimo słabego sprintu.
Po ledwie 2 miesiącach treningu i nie przepracowanej zimie brakuje mi przede wszystkim Vo2Max, jestem w stanie trzymać tempo na podjazdach ale krótkie wysiłki kompletnie mi nie wychodzą. To główny powód tego, że nie znalazłem się w lepszej grupie po pierwszych podjazdach. Moje maksymalne tempo pod górę jest po prostu słabsze niż u większości zawodników ale jestem w stanie je utrzymać na kolejnych podjazdach.
Lepszego rozpoczęcia sezonu startowego nie mogłem sobie wymarzyć. Przed startem taką jazdę i nogę brałbym w ciemno. Pewność siebie jest wysoka, wciąż mam nad czym pracować bo docelowe starty dopiero nadchodzą. Debiut w nowych barwach wypadł okazale. Moja koszulka była widoczna na trasie, wielokrotnie na czele dużej grupy co też dla mnie miało znaczenie.
Organizacja zawodów stała na wysokim poziome. W zasadzie nie ma się do czego przyczepić, nawet meta po zjeździe nie była w mojej sytuacji problemem. Do pełni szczęścia zabrakło tylko twórcy tego niedzielnego zamieszania w Dobczycach – Rafała Majki który jednak miał w tym czasie inne obowiązki.
Kolejne starty już niebawem, na razie skupię się na czasówkach a co dalej, czas pokaże.
S#1 - Małopolska Majka Days 2024 - 33 open, 11 kat. ⚡️??? | Ride | Strava
Trening 25
Piątek, 26 kwietnia 2024 Kategoria 50-100, avg>30km\h, Basso '24, Samotnie, Szosa, Tlen, Trening 2024
Km: | 57.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:53 | km/h: | 30.27 |
Pr. maks.: | 54.00 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | 139139 ( 71%) | HRavg | 124( 63%) |
Kalorie: | 1426kcal | Podjazdy: | 550m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trening 24
Czwartek, 25 kwietnia 2024 Kategoria 50-100, Ćwiczenia, GIANT '24, Samotnie, Szosa, Trening 2024
Km: | 76.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:50 | km/h: | 26.82 |
Pr. maks.: | 62.00 | Temperatura: | 11.0°C | HRmax: | 172172 ( 88%) | HRavg | 135( 69%) |
Kalorie: | 2136kcal | Podjazdy: | 1400m | Sprzęt: TCR Advanced 2 2021 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Rozjazd 12
Środa, 24 kwietnia 2024 Kategoria 50-100, blisko domu, GIANT '24, Regeneracja, Samotnie, Szosa
Km: | 33.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:15 | km/h: | 26.40 |
Pr. maks.: | 55.00 | Temperatura: | 7.0°C | HRmax: | 126126 ( 64%) | HRavg | 109( 55%) |
Kalorie: | 746kcal | Podjazdy: | 400m | Sprzęt: TCR Advanced 2 2021 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trening 22
Sobota, 20 kwietnia 2024 Kategoria 50-100, avg>30km\h, Ćwiczenia, GIANT '24, Samotnie, Szosa, Trening 2024
Km: | 85.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:46 | km/h: | 30.72 |
Pr. maks.: | 60.00 | Temperatura: | 7.0°C | HRmax: | 165165 ( 84%) | HRavg | 133( 68%) |
Kalorie: | 2059kcal | Podjazdy: | 630m | Sprzęt: TCR Advanced 2 2021 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Rozjazd 11
Piątek, 19 kwietnia 2024 Kategoria 50-100, blisko domu, GIANT '24, Regeneracja, Samotnie, Szosa
Km: | 34.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:18 | km/h: | 26.15 |
Pr. maks.: | 57.00 | Temperatura: | 9.0°C | HRmax: | 133133 ( 68%) | HRavg | 108( 55%) |
Kalorie: | 804kcal | Podjazdy: | 410m | Sprzęt: TCR Advanced 2 2021 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trening 18
Czwartek, 11 kwietnia 2024 Kategoria 50-100, blisko domu, Ćwiczenia, GIANT '24, Góry, Samotnie, Szosa, Trening 2024
Km: | 51.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:54 | km/h: | 26.84 |
Pr. maks.: | 58.00 | Temperatura: | 17.0°C | HRmax: | 167167 ( 85%) | HRavg | 131( 67%) |
Kalorie: | 1387kcal | Podjazdy: | 1000m | Sprzęt: TCR Advanced 2 2021 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trening 16
Niedziela, 7 kwietnia 2024 Kategoria Samotnie, Szosa, 50-100, GIANT '24, Trening 2024, ZAWODY 2024
Km: | 80.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:45 | km/h: | 29.09 |
Pr. maks.: | 59.00 | Temperatura: | 27.0°C | HRmax: | 188188 ( 96%) | HRavg | 142( 72%) |
Kalorie: | 1873kcal | Podjazdy: | 970m | Sprzęt: TCR Advanced 2 2021 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trening 15
Piątek, 5 kwietnia 2024 Kategoria 50-100, Czasówka Testowa, GIANT '24, Samotnie, Szosa, Trening 2024
Km: | 79.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:50 | km/h: | 27.88 |
Pr. maks.: | 60.00 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | 184184 ( 94%) | HRavg | 137( 70%) |
Kalorie: | 2026kcal | Podjazdy: | 920m | Sprzęt: TCR Advanced 2 2021 | Aktywność: Jazda na rowerze |
T#15 - Nowe FTP ????⚡️? | Ride | Strava
ANALIZA WYNIKÓW TESTÓW:
Nie spodziewałem się po sobie fajerwerków. Ostatnie miesiące to raczej walka o powrót do zdrowia niż trening. Wyciągając wnioski z lat ubiegłych gdy intensywnie trenując zimą, wiosną byłem zajechany i do lata nie umiałem odnaleźć formy i świeżości, w tym roku jestem w bardziej komfortowej sytuacji i dopiero wiosną wdrażam zadaniowe treningi wpływające na poprawę Vo2 Max z czym obecnie mam największy problem i trenowanie podjazdów czego w ostatnich 4 tygodniach unikałem.
Wynik testu 20 minutowego zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Nie spodziewałem się, że zbliżę się wyraźnie do życiówki wykręconej na innym mierniku mocy. Czas podjazdu i inne czynniki się zgadzają więc nie widzę powodu aby moc z 20 minut traktować jako zawyżoną i na jej podstawie oszacowałem wartość progu FTP i stref w których od następnego tygodnia zaczynam trenować. Już od 3 lat stosuję własny algorytm szacowania FTP.
Biorę pod uwagę trzy wartości:
- Moc średnią z 20 minut – 338 Wat
- Moc znormalizowaną z 20 minut - 336 Wat
- Moc krytyczną z 20 minut ( eliminującą wszystkie odchyłki od średniej z pomiaru o więcej niż 50 % ) – 341 Wat
Na podstawie tych danych wyciągnąłem średnią arytmetyczną mocy na podstawie której oszacowałem ostateczną wartość progu FTP:
CP20 = ( 338 + 336 + 341 ) / 3 = ~ 338 W
Z średniej wartości mocy biorę 90 % co uznaję za najbardziej adekwatne do moich możliwości treningowych i bezpieczniejsze niż książkowe 95 % co przy dużo niższych wartościach FTP może mieć zastosowanie:
FTP = 338 * 0, 9 = 304 W
Tak więc, od poprzedniego wyniku poprawiłem się o 24 Waty i obecnie moje FTP jest wyższe od ubiegłorocznego o 4 Waty. Biorę pod uwagę wynik z tamtego roku tylko dlatego, że osiągałem wówczas życiowe rezultaty na czasówkach i jak tylko zdrowie pozwoli to i w tym rok zamierzam być konkurencyjny w tego typu zawodach.