Wpisy archiwalne w kategorii
avg>30km\h
| Dystans całkowity: | 22486.00 km (w terenie 1.00 km; 0.00%) |
| Czas w ruchu: | 712:30 |
| Średnia prędkość: | 31.56 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 87.00 km/h |
| Suma podjazdów: | 166688 m |
| Maks. tętno maksymalne: | 201 (103 %) |
| Maks. tętno średnie: | 185 (92 %) |
| Suma kalorii: | 454151 kcal |
| Liczba aktywności: | 336 |
| Średnio na aktywność: | 66.92 km i 2h 07m |
| Więcej statystyk | |
Rudzica
Sobota, 16 października 2010 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa, avg>30km\h
| Km: | 66.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:06 | km/h: | 31.43 |
| Pr. maks.: | 71.00 | Temperatura: | 12.0°C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | 1219kcal | Podjazdy: | 530m | Sprzęt: Cross Peleton | Aktywność: Jazda na rowerze | ||
Bielsko-Jaworze-Jasienica-(Rudzica-Landek-Iłownica-Rudzica)x4-Jasienica-Jaworze-Bielsko
Wyjechałem o 14. Fajnie się kręciło. Zrobiłem kilka pętli przez Rudzicę, Landek i Iłownicę. Fajnie się kręciło. Wyszły tylko 4 okrążenia bo musiałem śmigać do domu. Okrążenie jest super. Miejscami trochę zła nawierzchnia ale nie ma na co narzekać. Jest jeden podjazd i jeden zjazd na każdej rundzie.
Wróciłem po 16:00. Czasy przejazdów rund:
I.21min.17s.
II.21min.13s.
III.20min.43s.
IV.22min.4s.
Wyjechałem o 14. Fajnie się kręciło. Zrobiłem kilka pętli przez Rudzicę, Landek i Iłownicę. Fajnie się kręciło. Wyszły tylko 4 okrążenia bo musiałem śmigać do domu. Okrążenie jest super. Miejscami trochę zła nawierzchnia ale nie ma na co narzekać. Jest jeden podjazd i jeden zjazd na każdej rundzie.
Wróciłem po 16:00. Czasy przejazdów rund:
I.21min.17s.
II.21min.13s.
III.20min.43s.
IV.22min.4s.
Szybki wypad na Śląsk
Czwartek, 14 października 2010 Kategoria Szosa, w grupie, avg>30km\h, 100-200
| Km: | 177.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 05:28 | km/h: | 32.38 |
| Pr. maks.: | 62.00 | Temperatura: | 7.0°C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | 3533kcal | Podjazdy: | 720m | Sprzęt: Cross Peleton | Aktywność: Jazda na rowerze | ||
Bielsko-Pszczyna-Kobiór-Mikołów-Paniówki-Zabrze-Bytom-Chorzów-Mikołów-Kobiór-Pszczyna-Goczałkowice Zdrój-Zabrzeg-Bronów-Rudzica-Jasienica-Bielsko
Wyjazd przed 9. Zimno i mgła. W Bielsku spotkałem Mateusza który jechał rowerem nad morze rowerem. potowarzyszyłem mu aż do Bytomia. potem wróciłem do domu. W Chorzowie wyszło słońce i się wypogodziło. Dalej było chłodno. Fajnie się jechało. Przy okazji strzeliła granica 16000km w tym sezonie.
Wyjazd przed 9. Zimno i mgła. W Bielsku spotkałem Mateusza który jechał rowerem nad morze rowerem. potowarzyszyłem mu aż do Bytomia. potem wróciłem do domu. W Chorzowie wyszło słońce i się wypogodziło. Dalej było chłodno. Fajnie się jechało. Przy okazji strzeliła granica 16000km w tym sezonie.
Debili na drogach nie brakuje
Poniedziałek, 11 października 2010 Kategoria 0-50, avg>30km\h, Samotnie, Szosa
| Km: | 50.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:35 | km/h: | 31.58 |
| Pr. maks.: | 62.00 | Temperatura: | 12.0°C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | 1053kcal | Podjazdy: | 390m | Sprzęt: Cross Peleton | Aktywność: Jazda na rowerze | ||
Bielsko-Międzyrzecze-Rudzica-Landek-Iłownica-Rudzica-Międzyrzecze-Ligota-Mazańcowice-Bielsko
Ogólnie super się jechało, tylko w pewnym momencie jadąc przez Mazańcowice wyjechał z podwórka samochód nawet nie popatrzył się na drogę i wyjechał trąbiąc. Kilka metrów dalej zjechał na pobocze i zatrzymał się, wyhamowałem przed nim. Wysiadł z samochodu i od razu się przewrócił-był kompletnie pijany. Zaczął kląć na mnie że bezmyślnie łamię przepisy i myślę że mogę się poruszać po drodze skoro jest chodnik. Od razu zadzwoniłem po policję. Przyjechali, zabrali gościa do radiowozu a mi życzyli szerokiej drogi. Po tym incydencie szybko wróciłem do domu.
#lat=49.83444&lng=19.01321&zoom=11&type=2
Ogólnie super się jechało, tylko w pewnym momencie jadąc przez Mazańcowice wyjechał z podwórka samochód nawet nie popatrzył się na drogę i wyjechał trąbiąc. Kilka metrów dalej zjechał na pobocze i zatrzymał się, wyhamowałem przed nim. Wysiadł z samochodu i od razu się przewrócił-był kompletnie pijany. Zaczął kląć na mnie że bezmyślnie łamię przepisy i myślę że mogę się poruszać po drodze skoro jest chodnik. Od razu zadzwoniłem po policję. Przyjechali, zabrali gościa do radiowozu a mi życzyli szerokiej drogi. Po tym incydencie szybko wróciłem do domu.
#lat=49.83444&lng=19.01321&zoom=11&type=2
Ustroń
Niedziela, 10 października 2010 Kategoria 50-100, avg>30km\h, Samotnie, Szosa
| Km: | 55.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:48 | km/h: | 30.56 |
| Pr. maks.: | 72.00 | Temperatura: | 8.0°C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | 1114kcal | Podjazdy: | 340m | Sprzęt: Cross Peleton | Aktywność: Jazda na rowerze | ||
Bielsko-Jasienica-Grodziec-Skoczów-Ustroń-Brenna-Grodziec-Biery-Bielsko
Dzisiaj krótko, tylko do Ustronia. Bardzo szybka jazda. W Ustroniu średnia 33km/h powrót niestety pod wiatr i średnia spadła. Trochę chłodno i chłodny wiatr.
Dzisiaj krótko, tylko do Ustronia. Bardzo szybka jazda. W Ustroniu średnia 33km/h powrót niestety pod wiatr i średnia spadła. Trochę chłodno i chłodny wiatr.
Dojazdy
Sobota, 4 września 2010 Kategoria 0-50, Samotnie, Szosa, avg>30km\h
| Km: | 29.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:55 | km/h: | 31.64 |
| Pr. maks.: | 55.00 | Temperatura: | 6.0°C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | 612kcal | Podjazdy: | 110m | Sprzęt: Cross Peleton | Aktywność: Jazda na rowerze | ||
Z domu na dworzec. Po Rajczy i rozgrzewka, Do Rycerki Górnej.
Trening
Piątek, 3 września 2010 Kategoria 50-100, Szosa, w grupie, avg>30km\h
| Km: | 64.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:03 | km/h: | 31.22 |
| Pr. maks.: | 68.00 | Temperatura: | 11.0°C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | 1312kcal | Podjazdy: | 588m | Sprzęt: Cross Peleton | Aktywność: Jazda na rowerze | ||
Po południu z Pawłem do Żywca. Tempo umiarkowane, przed maratonem.
Bielsko-Bystra-Wilkowice-Łodygowice-Żywiec-Leśna-Lipowa-Godziszka-Buczkowice-Bielsko
Bielsko-Bystra-Wilkowice-Łodygowice-Żywiec-Leśna-Lipowa-Godziszka-Buczkowice-Bielsko
Objazd Rajczy Tour
Poniedziałek, 30 sierpnia 2010 Kategoria avg>30km\h, 200-300, Szosa, w grupie
| Km: | 235.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 07:36 | km/h: | 30.92 |
| Pr. maks.: | 87.00 | Temperatura: | 12.0°C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | 5077kcal | Podjazdy: | 2850m | Sprzęt: Cross Peleton | Aktywność: Jazda na rowerze | ||
W końcu się udało objechać trasę sobotniego maratonu w Rajczy. Wyjechałem z domu o 6:45. Pogoda nie zachwycała ale nie padało. Do Żywca dotarłem o 7:35. Spotkałem się z Mateuszem i jedziemy w kierunku Rajczy. Udało się szybko i sprawnie dojechać. Jechaliśmy przez Trzebinię, Juszczynę, Wieprz, Cięcinę, Węgierską Górkę do Milówki i potem prosto do Rajczy. Docieramy przed 9. Chwila wytchnienia i jedziemy w kierunku Ujsoł. Po kilku kilometrach wzdłuż Soły docieramy do Ujsoł. Kierujemy się w kierunku Glinki. Im bliżej granicy tym stromiej i lepszy asfalt. W Glince zatrzymujemy się i kupujemy wodę, czeka nas ponad kilometrów przez Słowację. Podjazd na Glinkę niby nie trudny ale strasznie było zimno 8'C. Trochę się rozgrzaliśmy. Ostatni kilometr był stromy( prawie cały czas powyżej 10%). W końcu osiągamy szczyt. Narazie 11kilometrów trasy za nami. Teraz nagroda 11kilometrów zjazdów do Zakamenego na Słowacji. Zjazd początkowo stromy( nie tak bardzo jak podjazd z Ujsoł), później w granicach3-4% przez Nowoć do Zakamenego należy do szybszych odcinków na trasie. W Zakamenem skręcamy w prawo w kierunku Czaccy. Droga początkowo płaska zaczyna powoli się wyostrzać.Po 14kilometrach skręcamy w prawo na nową droge do Starej Bystrzycy. Początkowo ścianka a potem płasko i znowu ścianka. W końcu osiągamy szczyt(niecałe950m.n.p.m). Nagroda za podjazd jest ośmiokilometrowy zjazd serpentynami do starej Bystrzycy. Jest to najszybszy odcinek trasy, prędkości dochodzą do 80km/h. Mateusz zaszalał a ja za nim i wyszło prawie 90km/h.Z Nowej Bystrzycy znowu blisko 20kilometrów po płaskim. Dojeżdżamy do Krasna nad Kysuczą. Przejeżdżamy pod drogą ekspresową i skręcamy w prawo i po 200metrach znowu w prawo. Wspinamy się do Oszczadnicy. Za Oszczadnica czeka nas ścianka około 10%. Wyjeżdżamy na nią i zjazd do Skalite. Jest to trochę niebezpieczny odcinek bo jest wąsko i asfalt niezadobry i zasyfiony. W końcu dojeżdżamy do głównej drogi i skręcamy w prawo i wspinamy się na Myto. Ostatni kilometr jest stromy ale w końcu osiągamy granicę i wjeżdżamy spowrotem do Polski. Krótki zjazd i w prawo na rondzie w kierunku Rajczy. Po niecałych 3 kilometrach skręcamy w lewo i wspinamy się do Lalik. Trochę ponad 2kilometrowy podjazd kończymy koło drogi ekspresowej i skręcamy w lewo. Teraz zjazd do Milówki i w prawo na rondzie na Rajczę. Przed torami w prawo na Nieledwie i kierujemy się w kierunku Kaczory. Po kilku kilometrach robi się stromo i osiągamy przełęcz Kotelnice. Szybki zjazd i w prawo na Rajczę. Teraz przez Sól i Rycerkę wjeżdżamy spowrotem do Rajczy. Wyszło 119km w 3godziny i 55minut. Po krótkim odpoczynku jedziemy w kierunku Żywca. Rozdzielamy się w Przybędzy,ja na Radziechowy, Mateusz na Żywiec. Gdyby w Zwardoniu nie zaczęło padać to by było wszystko ok. Do domu docieram o 15:30. Z Mateuszem fajnie się jechało. Ja nie wiem jak on potrafił zrobić w lipcu 5000km.Ja osiągnąłem dzisiaj 14000km w tym sezonie a Mateusz 25000km. Udany wyjazd, trasa ciekawa. Pobiłem znowu rekord prędkości z 83km/h na 87km/h.
Bielsko-Wilkowice-Łodygowice-Żywiec-Trzebinia-Wieprz-Cięcina-Węgierska Górka-Milówka-(Rajcza-Ujsoły-Przełęcz Glinka-Nowoć-Zakamenne-Orawska Leśna-Stara Bystrzyca-Krasno nad Kysuczą-Oszczadnica-Skalite-Myto-Kiczora-Laliki-Milówka-Nieledwia-Przełęcz Kotelnica-Kiczora-Rycerka-Rajcza)-Milówka-Węgierska Górka-Przybędza-Lipowa-Buczkowice-Bielsko
Zaliczyłem kilka podjazdów:
Przełęcz Glinka z Ujsoł:21minut i 18sekund
Serpentyna na Słowacji z Orawskiej Leśnej:6minut i 2 sekundy
Ścianka za Oszczadnicą z Oszczadnicy:18minut i 12 sekund
Myto ze Skalite (od wiaduktu kolejowego):3 minuty i 57 sekund
Laliki z Kiczory:7minut i 47 sekund
Przełęcz Kotelnica z Nieledwi:9minut i 48 sekund
Bielsko-Wilkowice-Łodygowice-Żywiec-Trzebinia-Wieprz-Cięcina-Węgierska Górka-Milówka-(Rajcza-Ujsoły-Przełęcz Glinka-Nowoć-Zakamenne-Orawska Leśna-Stara Bystrzyca-Krasno nad Kysuczą-Oszczadnica-Skalite-Myto-Kiczora-Laliki-Milówka-Nieledwia-Przełęcz Kotelnica-Kiczora-Rycerka-Rajcza)-Milówka-Węgierska Górka-Przybędza-Lipowa-Buczkowice-Bielsko
Zaliczyłem kilka podjazdów:
Przełęcz Glinka z Ujsoł:21minut i 18sekund
Serpentyna na Słowacji z Orawskiej Leśnej:6minut i 2 sekundy
Ścianka za Oszczadnicą z Oszczadnicy:18minut i 12 sekund
Myto ze Skalite (od wiaduktu kolejowego):3 minuty i 57 sekund
Laliki z Kiczory:7minut i 47 sekund
Przełęcz Kotelnica z Nieledwi:9minut i 48 sekund
Trening
Niedziela, 29 sierpnia 2010 Kategoria 50-100, avg>30km\h, Samotnie, Szosa
| Km: | 61.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:59 | km/h: | 30.76 |
| Pr. maks.: | 65.00 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | 1288kcal | Podjazdy: | 147m | Sprzęt: Cross Peleton | Aktywność: Jazda na rowerze | ||
Samotnie wieczorem do Pszczyny. Po drodze na koncert do Czechowic-Dziedzic. Znowu było zimno. Średnia wyszła bardzo dobra.
Bielsko-Międzyrzecze-Ligota-Zabrzeg-Goczałkowice-Pszczyna-Goczałkowice-Czechowice-Bielsko
Bielsko-Międzyrzecze-Ligota-Zabrzeg-Goczałkowice-Pszczyna-Goczałkowice-Czechowice-Bielsko
Wisła
Sobota, 28 sierpnia 2010 Kategoria 50-100, avg>30km\h, Szosa, w grupie
| Km: | 75.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:22 | km/h: | 31.69 |
| Pr. maks.: | 66.00 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | 1488kcal | Podjazdy: | 470m | Sprzęt: Cross Peleton | Aktywność: Jazda na rowerze | ||
Wieczorem z Pawłem na trening. Pojechaliśmy do Wisły, wracaliśmy po ciemku. Średnia bardzo dobra, tempo umiarkowane. Trochę chłodno jak na sierpień.
Bielsko-Jasienica-Grodziec-Górki-Ustroń-Wisła-Ustroń-Skoczów-Kowale-Grodziec-Jasienica-Bielsko
Bielsko-Jasienica-Grodziec-Górki-Ustroń-Wisła-Ustroń-Skoczów-Kowale-Grodziec-Jasienica-Bielsko
Tourne po wsiach
Piątek, 27 sierpnia 2010 Kategoria Szosa, w grupie, avg>30km\h, 100-200
| Km: | 172.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 05:23 | km/h: | 31.95 |
| Pr. maks.: | 69.00 | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | 2922kcal | Podjazdy: | 1180m | Sprzęt: Cross Peleton | Aktywność: Jazda na rowerze | ||
Po obiedzie wyjechałem z domu z nadzieja ze nie będzie padać. Pojeździłem dużo w okolicy Bielska, Skoczowa i Czechowic. Najpierw wyjechałem w kierunku Skoczowa. Potem zadzwonił Paweł i pognałem w kierunku Czechowic. Z Pawłem jeździłem w okolicach Kóz, Wilamowic, następnie pojechałem w okolice Chybia. Przed 18:00 wróciłem do domu i zaczynało padać. Trening fajny, średnia wysoka. Coś mi się widzi że jutro znowu nie uda się pojechać na Słowację.
Bielsko-Jaworze-Jasienica-Biery-Łazy-Wieszczęta-Bielowicko-Kowale-Pierściec-Kiczyce-Skoczów-Międzyświeć-Bładnice-Ustroń-Harbutowice-Pogorze-Górki Wielkie-Grodziec Śląski-Świętoszówka-Jasienica-Łazy-Jasienica-Rudzica-Międzyrzecze-Mazańcowice-Ligota-Czechowice Dziedzice-Bestwina-Bestwinka-Kaniów-Dankowice-Stara Wieś-Wilamowice-Pisarzowice-Kozy-Bielsko-Międzyrzecze-Bronów-Landek-Chybie-Landek-Iłownica-Roztropice-Rudzica-Jasienica-Jaworze-Bielsko
Bielsko-Jaworze-Jasienica-Biery-Łazy-Wieszczęta-Bielowicko-Kowale-Pierściec-Kiczyce-Skoczów-Międzyświeć-Bładnice-Ustroń-Harbutowice-Pogorze-Górki Wielkie-Grodziec Śląski-Świętoszówka-Jasienica-Łazy-Jasienica-Rudzica-Międzyrzecze-Mazańcowice-Ligota-Czechowice Dziedzice-Bestwina-Bestwinka-Kaniów-Dankowice-Stara Wieś-Wilamowice-Pisarzowice-Kozy-Bielsko-Międzyrzecze-Bronów-Landek-Chybie-Landek-Iłownica-Roztropice-Rudzica-Jasienica-Jaworze-Bielsko







