Piotr92blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(13)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

blisko domu

Dystans całkowity:41420.00 km (w terenie 3359.00 km; 8.11%)
Czas w ruchu:1289:44
Średnia prędkość:22.48 km/h
Maksymalna prędkość:750.00 km/h
Suma podjazdów:455758 m
Maks. tętno maksymalne:198 (101 %)
Maks. tętno średnie:166 (83 %)
Suma kalorii:846872 kcal
Liczba aktywności:1196
Średnio na aktywność:34.63 km i 1h 18m
Więcej statystyk

Trening 63

Środa, 22 czerwca 2022 Kategoria Samotnie, Romet '22, Góry, blisko domu, 0-50, Trening 2022, teren
Km: 37.00 Km teren: 28.00 Czas: 02:48 km/h: 13.21
Pr. maks.: 45.00 Temperatura: 19.0°C HRmax: 168168 ( 86%) HRavg 135( 69%)
Kalorie: 1266kcal Podjazdy: 1260m Sprzęt: Evo 2 Aktywność: Jazda na rowerze
Po dniu wolnym wybrałem się w teren aby zobaczyć jak wygląda szlak z Koziej Górki na Szyndzielnię. W tym celu po raz kolejny wjechałem na Dębowiec i zjechałem do Cygańskiego Lasu. Wybrałem najkrótszy wariant dojazdu na przełęcz Kozią. Początek bardzo przyjemny do jazdy a im dalej w las tym trudniej i trudniej. Po deszczach było mokro więc w końcówce gdy nachylenie przekroczyło 20 % nie dało się jechać. Wydreptałem więc na górę i zjechałem Bystrym, bardzo niepewnie czułem się na ścieżkach więc jechałem wolno, nie odmówiłem sobie także przyjemności z zaliczenia Twistera, tutaj również dosyć asekuracyjna jazda w dół. Krążąc po Cyganie postanowiłem w końcu zaliczyć podjazdową ścieżkę – Daglezjowy. Tutaj również nie szło mi zupełnie, wolna jazda na prostych i fatalne pokonywanie łuków więc nie był to mój dzień. Na Koziej zatrzymałem się przy schronisku i podjąłem decyzję, że wjadę jeszcze Szyndzielnię a następnie zjadę przez Cyberniok do Wapienicy. Jadąc żółtym szlakiem zmieniłem znów zdanie i odbiłem na zielony w kierunku Klimczoka, bardzo przyjemnie się jechało, trzymając się oznaczeń Beskidy MTB Trophy dotarłem na Klimczok i dobrze znaną mi drogą wróciłem na Szyndzielnię. Na koniec treningu zafundowałem sobie prawdziwy wycisk na ścieżkach – Gaciok, Dziabar i Dębowiec, co jedna to trudniejsza, ostatnia jeszcze za trudna na moje umiejętności ale nie zszedłem z roweru więc tragicznie nie było. Czas już mnie gonił więc wróciłem najkrótszą drogą do domu. Taka trasa dała mi sporo radości i wyzwoliła nieco adrenaliny na ścieżkach. Nie mam sprzętu do zjazdów ale umiejętności jakie staram się nabyć w terenie pozwolą mi lepiej radzić sobie na maratonach.

Miasto 18

Poniedziałek, 20 czerwca 2022 Kategoria 0-50, blisko domu, Miasto, Romet '22
Km: 76.00 Km teren: 11.00 Czas: 03:44 km/h: 20.36
Pr. maks.: 56.00 Temperatura: 17.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 2114kcal Podjazdy: 780m Sprzęt: Evo 2 Aktywność: Jazda na rowerze

Trening 60

Sobota, 18 czerwca 2022 Kategoria Trening 2022, teren, Samotnie, Romet '22, blisko domu, 0-50
Km: 35.00 Km teren: 27.00 Czas: 02:33 km/h: 13.73
Pr. maks.: 47.00 Temperatura: 25.0°C HRmax: 173173 ( 88%) HRavg 142( 72%)
Kalorie: 1344kcal Podjazdy: 1180m Sprzęt: Evo 2 Aktywność: Jazda na rowerze
Brakuje mi technicznych treningów w terenie i planuję zwiększyć ich ilość więc nie zważając na to, że jest weekend i wczesne popołudnie gdy ludzi na szlakach jest najwięcej ruszyłem w kierunku Cybernioka. Zwykle na Szyndzielnię wjeżdżam przez Dębowiec więc każda alternatywa jest fajnym urozmaiceniem. Na Cyberniok wjechałem bez zejścia z roweru, co prawda z małymi problemami w końcówce ale podjazd jest zarówno stromy jak i kamienisty a dodatkowo dosyć miękki po ostatnich opadach więc szybciej się raczej jechać nie dało a przy bardzo niskich prędkościach pojawiają się u mnie problemy z przyczepnością i utrzymaniem optymalnego toru jazdy. Za Cyberniokiem wjechałem na zielony szlak, początkowo walczyłem dzielnie i próbowałem jechać na stromym podjeździe ale później skapitulowałem. Wypchałem rower do czerwonego szlaku i już sprawnie dostałem się na Szyndzielnię. Tam już ludzi jak mrówek i który szlak bym nie wybrał musiałem jechać slalomem, tym razem pojechałem obok schroniska za którym pokonały mnie kamienie. Celowałem w zaliczenie Klimczoka ale również tutaj szukałem alternatyw, źle się jechało nie znając zamiaru ludzi podążających szlakiem w kierunku Klimczoka. W kilku przypadkach nawet 4-5 sygnałów dzwonkiem nie ruszało ludzi więc zjechałem w czarny szlak gdzie było wyraźnie spokojniej. W końcówce tego łącznika w kierunku Stołowa, Błatniej znowu pojawiło się sporo luźnych kamieni które w połączeniu z wysokim nachyleniem zrzuciły mnie z roweru. Wypchałem rower w kierunku szlaku z Klimczoka na Błatnią i obrałem kurs na schronisko bo już brakowało mi wody. W schronisku jednak spora kolejka więc skorzystałem z automatu gdzie była jeszcze woda więc postój ograniczył się do kilku minut. Dojazd na Szyndzielnię obfitował w dramatyczne przeżycia, najpierw próbując minąć bokiem grupę głuchych pieszych straciłem równowagę na rowerze i cudem uniknąłem gleby a następnie pod koła wbiegł mi pies i w ostatniej chwili wyhamowałem, w gratisie dostałem opieprz w postaci bełkotu od jakiegoś zataczającego się na prawo i lewo gościa, prawdopodobnie właściciela luźno biegającego psa. Z ulgą więc wjechałem na ścieżki enduro którymi jechałem aż do Cygańskiego Lasu. Najpierw zupełnie nie znany mi Gaciok oznaczony jako trudniejszy niż R&R, Bystry czy Twister którymi podążałem później. Moja jazda w końcu jakoś wyglądała, na Gacioku nie czułem się pewnie, nie znając jego charakteru ale zarówno na R&R, Bystrym czy Twisterze poprawiłem swoje czasy z poprzednich zjazdów i to wyraźnie. W Cygańskim Lesie znowu zabrakło mi wody więc zatrzymałem się w ciekawej, rowerowej knajpce i ruszyłem w kierunku domu. Miałem jeszcze raz zaliczyć Kozią ale widząc tłok na Daglezjowym skręciłem na łatwą ścieżkę – Cygankę, gdyby nie to, ze trafiłem na wolniej zjeżdżających byłoby szybko, dynamicznie i pewnie a tak zbyt często musiałem hamować , kilku słabszych dało się wyprzedzić ale nie wszystkich. Przez kilka minut męczyłem się na asfalcie i na koniec zaliczyłem Dębowiec i szybki zjazd do Wapienicy. Bardzo dobry był to trening, zarówno długi, techniczny, z podjazdami, zjazdami o różnym nachyleniu, nawierzchni i charakterze ścieżek. Wszystko co najlepsze w MTB pojawiło się na tym treningu.

Miasto 18

Poniedziałek, 13 czerwca 2022 Kategoria 0-50, blisko domu, Miasto
Km: 24.00 Km teren: 3.00 Czas: 01:11 km/h: 20.28
Pr. maks.: 41.00 Temperatura: 20.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 293kcal Podjazdy: 230m Sprzęt: Evo 2 Aktywność: Jazda na rowerze

Test roweru

Sobota, 11 czerwca 2022 Kategoria 0-50, blisko domu, Romet '22, Samotnie, Szosa, teren
Km: 19.00 Km teren: 7.00 Czas: 00:54 km/h: 21.11
Pr. maks.: 27.00 Temperatura: 37.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 573kcal Podjazdy: 200m Sprzęt: Evo 2 Aktywność: Jazda na rowerze
Po ostatnim nieudanym starcie w Raciborzu zrobiłem generalny przegląd roweru, wymieniłem linki i pancerze, sprawdziłem stan łożysk, wyczyściłem dokładnie napęd i przede wszystkim zmieniłem opony na nieco sztywniejsze i dostosowane do systemu bezdętkowego. Przy montażu opon w tym systemie napotkałem na problemy, przód siadł trochę nierówno a tył nie chwycił za pierwszym razem, udało się jednak wyjść z tej sytuacji z tarczą i znaleźć czas na sprawdzenie sprzętu. Miałem go zrobić dopiero wieczorem ale udało się szybciej wrócić z Krakowa i wyjechać już po 15. Przy okazji sprawdziłem nieco nogę. Pomiar mocy zawyżał mi wartości bo niemożliwe jest abym generował moce ponad 500 Wat przez kilkadziesiąt sekund więc po jeździe reset ustawień i kalibracja po której wartości mocy stały się bardziej realne. Noga całkiem nieźle podaje więc na maratonie może być ciekawie.

Trening 55

Środa, 8 czerwca 2022 Kategoria 0-50, blisko domu, B"twin '22, Ćwiczenia, Samotnie, Szosa, Trening 2022
Km: 39.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:32 km/h: 25.43
Pr. maks.: 52.00 Temperatura: 20.0°C HRmax: 179179 ( 91%) HRavg 133( 68%)
Kalorie: 951kcal Podjazdy: 670m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Korzystając w większej ilości czasu wolnego oraz trafiając na przerwę w odpadach deszczu ruszyłem na okoliczne pagórki w celu przepalenia nogi. Od początku było nieźle więc nie robiłem długiej rozgrzewki i od razu ruszyłem z grubej rury. Udało się zaliczyć kilka podjazdów z mocą na poziomie 6 strefy. Mięśnie trochę zapiekły ale o to w tym wszystkim chodziło. Pogoda była taka a nie inna i nie było już czasu na spokojne kręcenie w niskich strefach. Szybko więc wróciłem do domu przed kolejną dawką deszczu. Po ostatnich przygodach z korbą pojechałem na treningowym rowerze, błotniki sprawdziły się idealnie na mokrych i zanieczyszczonych, wąskich szosach.

Rozjazd 14

Wtorek, 7 czerwca 2022 Kategoria 0-50, blisko domu, Cube '22, Regeneracja, Samotnie, Szosa
Km: 29.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:05 km/h: 26.77
Pr. maks.: 57.00 Temperatura: 28.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 592kcal Podjazdy: 310m Sprzęt: Litening C:62 Pro Aktywność: Jazda na rowerze
Dzień regeneracyjny wykorzystałem w bardzo przyjemny sposób, spokojnym tempem pojechałem na kawę i ciastko do Bajki. Mimo tego, że wiele razy już miałem okazję kosztować wyroby tej cukierni, nigdy w niej nie byłem. Dojazd do Górek zajął mi ledwie 30 minut więc nie miałem gdzie się zmęczyć ale po kawie i dobrym cieście wróciłem nieco dłuższą drogą do domu. Wydaje się, że noga podaje coraz lepiej ale wciąż pojawiają się słabsze dni gdy organizm nie funkcjonuje jak należy. Drugi raz pokleiłem korbę i po 30 kilometrach spokojnej jazdy znowu pojawił się odczuwalny luz na osi.

Miasto 17

Poniedziałek, 6 czerwca 2022 Kategoria 0-50, blisko domu, Miasto
Km: 28.00 Km teren: 5.00 Czas: 01:27 km/h: 19.31
Pr. maks.: 47.00 Temperatura: 11.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 820kcal Podjazdy: 320m Sprzęt: Evo 2 Aktywność: Jazda na rowerze

Rozjazd 13

Czwartek, 2 czerwca 2022 Kategoria 0-50, blisko domu, Regeneracja, Romet '22
Km: 21.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:07 km/h: 18.81
Pr. maks.: 42.00 Temperatura: °C HRmax: 146146 ( 74%) HRavg 111( 56%)
Kalorie: 343kcal Podjazdy: 390m Sprzęt: Evo 2 Aktywność: Jazda na rowerze
Luźna przejażdżka po pracy, śladem drogowców. W Mazańcowicach trafiłem na prace nawierzchniowe i musiałem nieco pokrążyć nieznanymi mi ścieżkami ale udało się dojechać do Bielska.

Trening 52

Środa, 1 czerwca 2022 Kategoria 0-50, blisko domu, Cube '22, Ćwiczenia, Samotnie, Szosa, Trening 2022
Km: 54.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:10 km/h: 24.92
Pr. maks.: 59.00 Temperatura: 22.0°C HRmax: 170170 ( 87%) HRavg 126( 64%)
Kalorie: 1403kcal Podjazdy: 1210m Sprzęt: Litening C:62 Pro Aktywność: Jazda na rowerze
Na początek czerwca zaplanowałem wymagający trening z powtórzeniami w 5 strefie mocy. Czując zmęczenie po pracy wiedziałem, ze łatwo nie będzie. Ruszyłem jednak planowo na Przegibek, rozgrzewka poszła sprawnie ale gdy przyszło do powtórzeń to pojawiła się jakaś blokada. Dopiero drugie 5 minut mocnej jazdy wyglądało jak trzeba, kolejne dwa również więc mogłem być z siebie zadowolony, moce już zaczynają przypominać te z najlepszych lat ale to jeszcze nie jest to co być powinno. Wracając do domu zatrzymałem się na kawę i ciasto, połączyłem wymagający trening z chwilą relaksu. Coraz częściej stawiam na takie kompromisy ale jak brakuje czasu to innego wyjścia nie ma.

kategorie bloga

Moje rowery

TCR Advanced 2 2021 7779 km
Zimówka 9414 km
Litening C:62 Pro 18889 km
Triban 5 54529 km
Astra Chorus 2022 9586 km
Evo 2 7927 km
Hercules 13228 km
Ital Bike 9476 km
Trek 17743 km
Agree GTC SL 21960 km
Cross Peleton 44114 km
Scott 9850 km

szukaj

archiwum