Wpisy archiwalne w kategorii
Trenażer
Dystans całkowity: | 17.00 km (w terenie 5.00 km; 29.41%) |
Czas w ruchu: | 809:11 |
Średnia prędkość: | 16.72 km/h |
Maksymalna prędkość: | 157.00 km/h |
Suma podjazdów: | 937 m |
Maks. tętno maksymalne: | 204 (104 %) |
Maks. tętno średnie: | 175 (89 %) |
Suma kalorii: | 498759 kcal |
Liczba aktywności: | 549 |
Średnio na aktywność: | 17.00 km i 1h 28m |
Więcej statystyk |
Trenażer 29
Sobota, 30 stycznia 2021 Kategoria Zima 2021, Zima, Trenażer
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:20 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 9.0°C | HRmax: | 146146 ( 74%) | HRavg | 132( 67%) |
Kalorie: | 786kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Kilka godzin po treningu siłowym wsiadłem na trenażer. W ostatnim czasie dobrze mi robiły godzinne jazdy po ćwiczeniach siłowych. W takim wypadku zwykle robię różne ćwiczenia polegające np. na kręceniu jedną nogą. Tym razem zrezygnowałem z tego ćwiczenia bo w zasadzie ono mi nic nie daje. Wprowadziłem za to inne polegające na zmniejszaniu lub zwiększaniu kadencji przez około 20 sekund w odstępach 5 minutowych. Przy okazji utrzymywałem moc w 2 strefie mocy. Ćwiczenie okazało się ciekawe i wpłynęło także na wydłużenie treningu do 80 minut. Gdy zmniejszałem kadencję wstawałem z siodełka a gdy zwiększałem starałem się nie wychodzić z 2 strefy mocy. Spokojna jazda zrobiła mi bardzo dobrze. Oczyściłem nieco głowę po ciężkim tygodniu pracy i naładowałem akumulatory przed kolejnym.






Trenażer 28
Czwartek, 28 stycznia 2021 Kategoria Zima 2021, Zima, Trenażer
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:36 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 10.0°C | HRmax: | 166166 ( 85%) | HRavg | 138( 70%) |
Kalorie: | 1043kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pierwszy z treningów opartych na powtórzeniach z różną kadencją. Problemy z przednią przerzutką dalej nie zostały wyeliminowane i nie miałem do dyspozycji dużej tarczy co wpłynęło na to, że nie byłem w stanie jechać na kadencji poniżej 70 i utrzymywać założonych wartości mocy. Czułem się lepiej niż w poprzednich dniach mimo tego, że znowu miałem mało czasu na odpoczynek. Tym razem nie eksperymentowałem z rozgrzewką i zastosowałem sprawdzony już schemat. Prawie 30 minut rozgrzewki pozwoliło rozkręcić nogę i lepiej zaadaptować się do obciążenia. Pierwsze powtórzenie w 5 strefie mocy zrobiłem na wysokiej kadencji by podczas drugiego zejść do 70. Było ciężko, zupełnie odzwyczaiłem się od siłowej jazdy, miałem za dużo rzeczy do pilnowania i nie wyszło to idealnie. Trzymanie właściwej mocy oraz pilnowanie by nie wykonywać gwałtownych ruchów i wprawiania w ruch innych partii mięśni było bardzo obciążające dla głowy. Podczas kolejnych powtórzeń zachowałem schemat zmiennej kadencji, trzecie było na wysokiej, czwarte na niskiej i ostanie znowu na wyższej. Po 5 dobrych powtórzeniach na około 90 % CP6 MAX dołożyłem jeszcze 30 minut na równej mocy w S2. W tym czasie dwa razy wstawałem z siodełka odciążając cztery litery. Po wszystkim zastosowałem sprawdzone już 10 minut w 1 strefie mocy. Trening był wymagający także dla głowy ale jakoś dałem radę.







Trenażer 27
Wtorek, 26 stycznia 2021 Kategoria Zima 2021, Zima, Trenażer
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:42 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 10.0°C | HRmax: | 162162 ( 83%) | HRavg | 146( 74%) |
Kalorie: | 1229kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wymagający trening oparty na dłuższych powtórzeniach. Przy okazji testowałem nowy wentylator który ostatnio nabyłem. Postawiłem po raz kolejny na Zwifta który zwykle się zawieszał a ostatnio dał radę wytrzymać prawie 90 minut bez problemów. Nie byłem w dobrej formie, zmęczenie po 11 godzinach pracy i małej ilości snu dawało o sobie znać. Nie było jednak tak źle, bez problemu wskoczyłem na wysoką kadencję a czasami mam z tym duży problem. Szybko zapomniałem o zmęczeniu i problemach jakie towarzyszą mi obecnie. Wybrałem jedną z najtrudniejszych tras na Zwift zawierającą podjazd pod Alpe. W porównaniu do analogicznego treningu jaki wykonałem niecałe 2 tygodnie temu skróciłem nieco rozgrzewkę. Nie miało to jednak wpływu na dalszą część treningu. Po rozgrzewce włączyłem wiatrak na niewolniczym biegu i już czułem przyjemny chłodek na klatce piersiowej, nieco skorygowałem ustawienie tak aby wiał także na głowę skąd zawsze leje się najwięcej potu. Podczas rozgrzewki dobrałem również przełożenie które okazało się optymalne dla powtórzeń na 90 % FTP z kadencją 90-95. W sumie po 20 minutach rozgrzewki rozpocząłem trening. Pozwoliło to już rozpocząć podjazd pod Alpe. Jakoś nie umiałem trzymać równego tempa ale po chwili się to ustabilizowało i było już dobrze. Pierwsza tempówka poszła nieźle i nawet nie wiem kiedy przeleciało 16 minut. Dłużący się podjazd pod Alpe w tym momencie nie miał wpływu na motywację i koncentrację ale później z tym było dużo gorzej. Z każdą kolejną minutą czułem narastające zmęczenie. W połowie 2 powtórzenia zwiększyłem siłę nawiewu, do tego momentu nie czułem potu na twarzy ale jednocześnie czułem, że za moment się pojawi. Po drugiej tempówce podjazd pod Alpe się skończył i ostatnia wypadła na zjeździe. Motywacja była bardzo niska, z trudem utrzymałem tempo do końca 16 minutowego powtórzenia. Nie był to mój dobry dzień ale zwykle się nie poddaję mimo przeciwności i dlatego dokończyłem ten trening według planu nakreślonego wcześniej. Po treningu starałem się poświecić dużo czasu na regenerację ale nie wyszło mi to zbyt dobrze.






Trenażer 26
Niedziela, 24 stycznia 2021 Kategoria Zima 2021, Zima, Trenażer
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:30 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 11.0°C | HRmax: | 130130 ( 66%) | HRavg | 121( 62%) |
Kalorie: | 660kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Spokojny dzień po wymagających testach. Planowałem około godzinną jazdę na wysokiej kadencji w 1 strefie mocy. Dosyć długo się zbierałem do jazdy ale w końcu byłem gotowy. Po raz kolejny uruchomiłem Zwifta i tym razem wszystko działało poprawnie. Pobawiłem się trochę aplikacją, m.in. zmieniając co chwilę trasę. Tam mnie to wciągnęło , że skończyłem dopiero po 90 minutach. Na mocniejszą jazdę nie miałem ochoty a dłuższa sesja w 1 strefie mocy dobrze mi zrobiła.





Trenażer 25
Sobota, 23 stycznia 2021 Kategoria Zima 2021, Zima, Trenażer, Czasówka Testowa
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:15 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 11.0°C | HRmax: | 186186 ( 95%) | HRavg | 151( 77%) |
Kalorie: | 982kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ostatni test będący dla mnie nowością. Nigdy nie robiłem w zamkniętym pomieszczeniu czasówek dłuższych niż 20 minut i dokładnie półgodzinna próba wydawała mi się abstrakcją i czymś niemożliwym do wykonania. Zwykle w takich sytuacjach szukam dodatkowych bodźców motywujących do wysiłku. Teraz stwierdziłem, że nie będzie to konieczne i nie zabrałem ani telefonu ani laptopa. Zabrałem tylko konieczne rzeczy aby nic mnie nie rozpraszało. Nie czułem najmniejszej presji związanej z testem. Rozgrzewka tym razem była idealna, nie za długa, nie za krótka. Popełniłem jednak kilka błędów ale zorientowałem się już w trakcie i je skorygowałem. Największy i najbardziej zauważalny błąd to kadencja na jakiej pracowałem. Przez pierwsze minuty testu była zbyt wysoka, teoretycznie testy powinno się robić na kadencji około 90 i skorygowałem przełożenie. Przez kolejne minuty kręciłem z równą kadencją, tylko na tym się skupiałem. Co jakiś czas kątem oka zerkałem na moc, trójka z przodu oznaczała, że jest dobrze. Z przyzwyczajenia kręciłem coraz szybciej co wiązało się z wyższymi wskazaniami mocy. Straciłem rachubę czasu i po raz pierwszy zerknąłem na stoper po 25 minutach testu. Nie czułem żadnego dyskomfortu, ostatnie 5 minut było bardziej męczące ale nie tak jak zwykle. Nie było dużych skoków mocy i dopiero na samym końcu gdy zacząłem finiszować przegiąłem i miałem biedę skończyć. Po 30 minutach musiałem się zatrzymać, dałem z siebie absolutnie wszystko, kręcąc równo może wytrzymałbym jeszcze kilka minut, ten finisz nie był potrzebny. W żadnym stopniu nie wpłynęło to na wynik testu który był dużo lepszy niż oczekiwałem a spowodował, że prawie spadłem z roweru. Długo dochodziłem do siebie po teście ale jakoś się zregenerowałem. Testy wyszły lepiej niż myślałem ale jakie to będzie mieć przełożenie na kolejne tygodnie to nie jestem w stanie przewidzieć.






Trenażer 24
Piątek, 22 stycznia 2021 Kategoria Zima 2021, Zima, Trenażer, Czasówka Testowa
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:54 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 8.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 397kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Drugi dzień testowy. Miałem do wykonania znowu dwie próby, jedną której nie lubię oraz taką która mi bardziej odpowiada. Dla odmiany zacząłem od tej mniej lubianej która jednocześnie była przystawką do drugiej. Wiele wskazywało na to, że nie uda się w ogóle przystąpić do testu. Ostatecznie z trudem wygospodarowałem godzinę czasu. Nie byłem gotowy do jazdy zarówno fizycznie jak i mentalnie. Mimo to przystąpiłem do testu. Nie miałem czasu na myślenie i próbowałem się skupić na czekającym mnie zadaniu. Rozgrzewka poszła jako tako, gdyby był czas wydłużyłbym ją o jakieś 10 minut. Czułem, że nie jestem gotowy do wysiłku ale nadszedł czas próby. Nie udało mi się rozwiązać problemu z przednią przerzutką bo jak się okazało jest to grubsza sprawa. Znowu musiałem się zadowolić małą tarczą, z przełożenia jakim dysponowałem wycisnąłem maksimum, rozkręciłem korbę do kadencji około 120 i byłem w stanie to utrzymać. Nie przełożyło się to na zbyt wysoką moc ale wygenerowałem więcej niż się spodziewałem i tylko to się liczyło. Nie byłem ujechany po tej próbie więc jakieś rezerwy jeszcze by się znalazły. Nie myślałem jednak o tym i skupiłem się na próbie 12 minutowej. Tutaj już dałem z siebie wszystko. Próba nie była zbyt równa, w trakcie stopniowo rosła moc i kadencja a na koniec byłem w stanie za finiszować ale bez takich rezerw jak dzień wcześniej po 6 minutowej tempówce. Po tym wysiłku byłem już zmęczony i wiem, że wykorzystałem w zasadzie wszystkie rezerwy mocy. Luźną jazdę po teście możliwie wydłużyłem ale czas pozwolił jedynie na 12 minut. Po dwóch dniach testów byłem zadowolony ale najbardziej wymagająca próba czekała na mnie kolejnego dnia.







Trenażer 23
Czwartek, 21 stycznia 2021 Kategoria Zima 2021, Zima, Trenażer
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:56 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 10.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 346kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
W planie na ten dzień była godzinna jazda regeneracyjna z jednym mocnym akcentem. Plany mają to do siebie, że się zmieniają i postanowiłem spontanicznie przystąpić do testu jaki planowałem dopiero na wiosnę. Decydujący czynnik jaki mnie do tego skłonił to problemy ze Zwiftem. Myślałem o ataku na podjazd na Zwifcie lub około godzinny wyścig ale jak aplikacja zawiesza się już po kilku minutach to darowałem sobie ten pomysł. Test jaki chciałem wykonać jest bardziej wymagający niż tradycyjna próba FTP. Składa się aż z 5 prób czasowych dokładnie weryfikujących możliwości kolarza. Podzielony jest na trzy części. Wśród tych 5 prób znalazły się dwie których nie lubię i jestem w nich słaby ale skoro są przewidziane w teście to zdecydowałem się je wykonać jednak bez specjalnego przekonania. Pierwsza część testu przewidywała wykonanie maksymalnych prób 12 sekundowej oraz 6 minutowej. Na początek wykonałem dłuższą z nich, moce ze zbliżonej długości odcinków zwykle miałem niezłe. Rozgrzewka całkiem niezła ale mam wrażenie, że mogłem ją wydłużyć. Nie było żadnej presji która zwykle towarzyszyła mi przy jakichkolwiek testach ale do tego czy przełożyło się to na jakość próby czasowej nie jestem przekonany. Przed testem nakreśliłem sobie moce które byłyby dla mnie satysfakcjonujące. Podczas próby 6 minutowej pracowałem równo na kadencji około 95. W końcówce byłem w stanie za finiszować i mam świadomość tego, że nie dałem z siebie wszystkiego wiec wynik mógł być lepszy ale nie mam powodów ani zamiaru narzekać. Dużo gorzej było przy próbie 12 sekundowej czyli tradycyjnym sprincie w którym na próżno mogę szukać konkurencji. Moje podejście do tego typu prób jest zwykle sceptyczne, nie inaczej było i tym razem. Przed samym rozpoczęciem sprintu zauważyłem kolejny czynnik który przekreślał jakie kolwiek szanse na lepszy wynik. Zorientowałem się, że przednia przerzutka nie działa. Olałem ten temat i wycisnąłem wszystko z przełożenia jakim dysponowałem, wystarczyło to na bardzo przeciętny wynik ale i tak lepszy niż się po sobie spodziewałem. Po dwóch próbach czasowych rozkręciłem nogi na wysokiej kadencji. Na dłuższą i skuteczną regenerację przed drugim dniem testów nie mogłem liczyć. Nie przeszkadzało mi to jednak bo zwykle nie mam czasu skupić się na regeneracji jak ważniejsze sprawy są na głowie i już wiele razy sobie z tym poradziłem.







Trenażer 22
Niedziela, 17 stycznia 2021 Kategoria Zima 2021, Zima, Trenażer
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:00 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 11.0°C | HRmax: | 160160 ( 82%) | HRavg | 145( 74%) |
Kalorie: | 1520kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Na koniec tygodnia a zarazem pierwszego cyklu treningowego zafundowałem sobie trening wytrzymałościowy. Chcąc sobie urozmaicić trening wprowadziłem kolejne ćwiczenia aby nie zanudzić się przy jeździe na stałej mocy i kadencji. Całkiem dobry to był dzień. Dałem kolejną szansę Zwiftowi który jednak znów zbuntował się w trakcie treningu. Tym razem całe 3 minuty przed jego końcem. Pomysły na rozwiązanie problemów z tą aplikacją mi się już skończyły. Jest to ciekawe urozmaicenie treningu ale przy problemach jakie występują nie daje to żadnej przyjemności. Chyba całkiem z tego zrezygnuję i może wrócę do Rouvy które przynajmniej nie zwieszało się podczas treningu.





Trenażer 21
Sobota, 16 stycznia 2021 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2021
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:40 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 8.0°C | HRmax: | 167167 ( 85%) | HRavg | 148( 75%) |
Kalorie: | 1272kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Bardzo nie chciało mi się przystępować do tego treningu. Czas nie był moim sprzymierzeńcem a zmęczenie jakie zbierało się przez cały tydzień dawało już wyraźnie o sobie znać. Wysiłek fizyczny zwykle działał oczyszczająco na moją głowę i dlatego problemu ze znalezieniem motywacji nie miałem najmniejszego. Już podczas rozgrzewki stwierdziłem, że jest lepiej niż w ostatnich dniach ponieważ bez problemu wskoczyłem na wysoką kadencje i byłem w stanie ją utrzymać. Tradycyjnie przy treningu z powtórzeniami na konkretnych wartościach mocy mam problem z doborem odpowiedniego przełożenia. Tak też było tym razem i chwilę męczyłem się z przerzutkami. Gdy już dobrałem optymalne przełożenie mogłem skupić się na realizacji założeń treningowych. Trening szybko przeleciał ze względu na to, że często zmieniałem kadencję. Czując się nieźle myślałem nawet o wydłużeniu treningu ale pojawiła się bariera w głowie i na jej podstawie stwierdziłem, że nie warto przesadzać w drugą stronę.








Trenażer 20
Środa, 13 stycznia 2021 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2021
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 9.0°C | HRmax: | 167167 ( 85%) | HRavg | 138( 70%) |
Kalorie: | 1037kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Intensywniejszy trening po wielu godzinach w pracy. Głowa znowu była gdzie indziej ale udało się zmotywować do treningu. Godzina nie była dla mnie sprzyjająca, chcąc korzystać ze Zwifta nie miałem łatwego zadania ponieważ wszystkie trasy były oblegane przez tysiące użytkowników. Mimo to włączyłem Zwifta który jednak zawiesił się po 10 minutach. W sumie stało się tak trzy razy. Mimo to dawałem kolejne szanse Zwiftowi. Jakość treningu nie była znów tak dobra jaz zwykle, rozpraszałem się przy kolejnych próbach odpalenia Zwifta. Już ostatnio postanowiłem, że Zwift jest tylko dodatkiem i nie może być to czynnik decydujący o jakości treningu. Kolejny czynnik który zdecydował o tym, że ten trening nie należał do zbyt udanych to kadencja. Ostatnio nie miałem problemów z utrzymywaniem kadencji około 95 a dzisiaj kręcenie 90 obrotów na minutę stanowiło problem. Zwykle w takich sytuacjach nie popadam w panikę tylko czekam na potwierdzenie faktów podczas następnego lub kilku kolejnych treningów. Problemy z kadencją nie miały jednak przełożenia na moc jaką byłem w stanie generować. Po raz kolejny dostałem dowód na to, że lepiej sobie radzę w wyższych strefach mocy i 2 minuty na 110 % FTP nie stanowiły najmniejszego problemu. W poprzednim tygodniu między 2 minutowymi powtórzeniami robiłem 4 minuty przerwy a tym razem skróciłem ten czas do 3 minut. Później dołożyłem jeszcze 2 strefę z równą kadencją. Mimo zmęczenia przed treningiem i problemów w trakcie trening mogę zaliczyć do udanych. Najważniejsze, że mimo zawirowań jakie mi towarzyszą utrzymuję regularność treningów, na razie to musi wystarczyć.







