Piotr92blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(13)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Trenażer

Dystans całkowity:17.00 km (w terenie 5.00 km; 29.41%)
Czas w ruchu:727:13
Średnia prędkość:16.72 km/h
Maksymalna prędkość:157.00 km/h
Suma podjazdów:937 m
Maks. tętno maksymalne:204 (104 %)
Maks. tętno średnie:175 (89 %)
Suma kalorii:439315 kcal
Liczba aktywności:496
Średnio na aktywność:17.00 km i 1h 27m
Więcej statystyk

Trenażer 44

Środa, 26 lutego 2020 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2020
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:27 km/h: 0.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 12.0°C HRmax: 173173 ( 88%) HRavg 143( 73%)
Kalorie: 1072kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Bardzo ciężkie nogi na starcie nie wróżyły nic dobrego. Wierzyłem że mocny trening pomoże i z taką myślą przystępowałem do treningu z powtórzeniami na VO2Max. Rozgrzewka szła bardzo topornie, nie umiałem kręcić z kadencją ponad 90. Przepalenie w S5 nie przyniosło wielkiej poprawy. Podczas powtórzeń męczyłem się strasznie, miałem problem z utrzymaniem mocy, kadencji i koncentracji. Dopiero ostatnie 5 minut mocnej jazdy wyglądało lepiej. Po przepaleniu noga była już lepsza. Nie wydłużałem treningu w nieskończoność, skończyłem w momencie jak licznik pokazał 100 TSS.


Trenażer 43

Niedziela, 23 lutego 2020 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2020
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:00 km/h: 0.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 12.0°C HRmax: 146146 ( 74%) HRavg 131( 67%)
Kalorie: 1943kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Analiza prognozy pogody na niedzielę pozwoliła jednoznacznie stwierdzić że nie uda się wyjechać na trening. Jazda w deszczu i silnym wietrze jednocześnie nie ma sensu. Z tego względu już wczoraj przystosowałem rower do trenażera. Rano pogoda nie była taka zła i gdybym wyjechał przed 7 i kręcił się blisko domu to udałoby się podkręcić około 3 godziny przed oberwaniem chmury. Przygotowałem się na maksymalnie 150 minut jazdy pod dachem. Miałem pod ręką ponad 2 litry płynów i sporo jedzenia aby prądu nie brakło. W odróżnieniu do dnia wcześniejszego trening rozpocząłem 2 godziny po ostatnim posiłku a wczoraj było to 30 minut. Nie wiedziałam jakie spodenki wybrać bo to najbardziej newralgiczny punkt i zazwyczaj jedyny problem podczas dłuższych sesji na trenażerze. Wybrałem takie których używam podczas dłuższych jazd i myślałem że tyłek wytrzyma cały trening. Dawno nie miałem okazji trzymać równego tempa podczas sesji na trenażerze i zawsze kojarzyło mi się to że straszną męczarnią. W ostatnim czasie nie mam problemu z motywacją i nie potrzebuje dodatkowych bodźców aby wytrzymać dłuższy czas na trenażerze. Wybrałem ciekawą trasę w aplikacji na telefonie, włączyłem radio i ruszyłem. W dalszym ciągu nie korzystam z wiatraka, tym razem uchyliłem lekko drzwi garażu i dzięki temu miałem stały dopływ świeżego powietrza, otwór wentylacyjny w ścianie przyśpieszał wymianę powietrza. Temperatura na starcie treningu to 10 stopni, podobnie jak na zewnątrz więc w garażu temperatura utrzymywała się na podobnym poziomie przez cały czas. Pierwsze kilka minut rozgrzewki zawsze robię w bluzie i czapce i stopniowo zdejmuję kolejne warstwy i po 10 minutach jestem już tylko w spodenkach. Założoną moc na rozgrzewce trzymałem, nie miałem problemu ze zmianą tempa i utrzymywaniem stałej kadencji. Po 15 minutach spokojnego rozkręcenia nogi ruszyłem mocniej. Trening podzieliłem na kilka sekwencji zawierających dwie części. Pierwsza trwała 15 minut i polegała na trzymaniu kadencji 90-95 i mocy 180 - 200 Wat. Druga 5 minutowa część to kadencja ponad 100 i moc około 200 Wat. Zakładałem 6 takich serii, później jednak zweryfikowałem założenia. Skupiłem się również na przyjmowaniu energii i nawadnianiu w równych odstępach czasu i równych dawkach. Czas leciał, miałem za sobą 2 godziny i wtedy pomyślałem o wydłużeniu treningu do 3 godzin. Tyłek dawał o sobie znać. Moment nieuwagi w którym spadł mi ręcznik wykorzystałem na rozprostowanie kości i przystąpiłem do 3 godziny. Noga cały czas podawała odpowiednio dobrze, tętno rosło powoli co było chyba zasługą odpowiednich dawek węglowodanów przyjmowanych regularnie. Po około 150 minut jazdy zawiesił się na moment telefon i przez około 30 sekund nie widziałem danych. Czas mi się powoli kończył i po 7 seriach jazdy ze zmienną kadencją zacząłem powoli redukować obciążenie. Na około 10 minut przed końcem znowu czułem dyskomfort podczas siedzenia i na moment wstałem z siodełka. Telefon znowu stracił połączenie z czujnikami i trwało to około 30 sekund. Po dokładnie 3 godzinach zszedłem z trenażera. Dzięki kolejnym 120 TSS osiągnąłem wynik 300 przez 3 dni. Takiej serii jeszcze nie miałem w tym roku. Mam nadzieję że kolejne dłuższe treningi uda się zrealizować na szosie, dłuższe treningi na trenażerze to mordęga. Zawsze jest coś co sprawia że nie czuję przyjemności z kręcenia w 2 strefie pod dachem.

Trenażer 42

Piątek, 21 lutego 2020 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2020
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:01 km/h: 0.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 9.0°C HRmax: 126126 ( 64%) HRavg 113( 57%)
Kalorie: 529kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Dzień po badaniach wydolnościowych wciąż odczuwałem zmęczenie, uzupełniłem wszystkie niedobory energii, witamin czy białka i zdecydowałem się na lekką jazdę, pogoda wymusiła skorzystanie z trenażera. Gdy już zjadłem na rower to zmęczenie nie było tak odczuwalne a gdy ruszyłem to noga całkiem nieźle podawała. Przez prawie godzinę utrzymywałem się w górnej części 1 strefy i trzymałem równą kadencję w okolicy 95. Godzina szybko zleciała i dobrze mi zrobiła przed objętościowym weekendem. Myślę że jeden trening uda się zrealizować na szosie a drugi na trenażerze, to chyba najbardziej optymistyczny wariant.


Trenażer 41

Sobota, 15 lutego 2020 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2020
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:35 km/h: 0.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 11.0°C HRmax: 169169 ( 86%) HRavg 143( 73%)
Kalorie: 1169kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Ostatni intensywny trening w trzytygodniowym cyklu treningowym. Kolejne 100 TSS wpadło a sam trening był bardziej znośny niż poprzednie. Nie miałem dużo czasu i dopiero około 14 mogłem rozpocząć trening. Wyjazd na szosę nie wchodził w grę ze względu na nieprzygotowany sprzęt i konieczność wydłużenia treningu bo jedyny odcinek w okolicy jaki nadawał się na realizacje założeń treningowych to podjazd na Przegibek oddalony o prawie 40 minut drogi od domu.
Rozgrzewka pokazała, ze noga dzisiaj jest solidna. Nie miałem problemu z trzymaniem założonej mocy i kadencji. Po prawie 30 minutach przystąpiłem do pierwszego powtórzenia na FTP. Dobrałem przełożenie pozwalające na trzymanie kadencji około 95. Jechałem cały czas równo i nie czułem dyskomfortu który towarzyszył mi podczas dłuższych powtórzeń na nieco niżej mocy lub krótszych na wyższej. Po pierwszych 10 minutach zszedłem do 2 strefy utrzymując kadencję na poziomie 95. Drugie powtórzenie zrobiłem na niższej kadencji z bardzo równą mocą. Przy trzecim już czułem zmęczenie ale mimo to przetrwałem do końca utrzymując założoną moc i kadencje. Na koniec jeszcze trzy krótkie zrywy na kadencji ponad 100 i stopniowa redukcja obciążenia. W pomieszczeniu wiązało się to z powolnym spadkiem tętna. Obciążenie fajnie weszło w nogi i już tylko jeden trening dzieli mnie od tygodnia regeneracyjnego i badań wydolnościowych.




Trenażer 40, Siłownia 30

Czwartek, 13 lutego 2020 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2020
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:40 km/h: 0.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 9.0°C HRmax: 135135 ( 69%) HRavg 102( 52%)
Kalorie: 332kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Ostatni trening siłowy na nogi w tym cyklu treningowym. W porównaniu do poprzedniego tygodnia wprowadziłem zmiany odnośnie obciążeń i ilości serii oraz powtórzeń. Na początek 10 minut luźnej jazdy z rosnącą kadencją, kadencja rosła liniowo od poniżej 90 do 115 a moc utrzymywała się w 1 strefie. Kolejność ćwiczeń została zachowana i rozpocząłem od martwego ciągu. Ilość powtórzeń pozwoliła na zrobienie aż 5 serii z rekordowym obciążeniem wynoszącym 110 kilogramów. W zeszłym roku skończyłem na 80 w martwym, w tym doszedłem do 110 kilogramów i być może na tym koniec bo kolejnych takich ćwiczeń nie mam już w planie na ten okres treningowy. Następny punkt treningu to jazda na wysokim rytmie w 2 strefie, to kolejna zmiana, dotychczas trzymałem się w 1 strefie między seriami ćwiczeń z ciężarami. Udawało się utrzymywać kadencje w okolicy 107-100 przez prawie 10 minut. Później przeszedłem do drugiego ćwiczenia z ciężarami. Wykroki z hantlami były trudniejsze do wykonania z powodu obciążenia na poziomie 32 kilogramów w każdej ręce. Ciężko było utrzymać hantle dłużej i na 5 powtórzeniach na każdą nogę się skończyło. Nie robiłem dłuższych przerw i czasu starczyło na 9 serii. Następnie rozkręciłem nogę na wysokim rytmie w 2 strefie i przystąpiłem do ostatniego ćwiczenia – półprzysiadów. Zastosowałem 70 kilogramowe obciążenie i 8 powtórzeń w każdej z 8 serii. Stosowałem dwie długości przerw, raz około 60 sekundową a raz ponad 100 sekundową i tak na przemian. Po 8 seriach miałem jeszcze chwile czasu i trochę uporządkowałem sprzęt. Pozostało tylko rozkręcić nogi, zacząłem od kadencji ponad 110 i płynnie ją zmniejszałem by po 10 minutach jazdy w 1 strefie dojść do około 85. Kolejny wartościowy trening zaliczony.



Trenażer 39

Środa, 12 lutego 2020 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2020
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:35 km/h: 0.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 11.0°C HRmax: 173173 ( 88%) HRavg 143( 73%)
Kalorie: 1117kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Pierwszy konkretny trening w tym tygodniu. Zaplanowałem piekielnie mocną jednostkę treningową. Po raz pierwszy w tym roku ćwiczyłem krótkie sprinty. Aby było ciekawiej to pomiędzy powtórzeniami trzymałem moc 85-95 % FTP. Jedna seria z kilkoma powtórzeniami nie była by dla organizmu problemem. Ja zaaplikowałem sobie trzy z 10 sprintami co naprawdę wyszło w nogi. Inny trening wiązał się z inną rozgrzewką. Jako pobudzenie mięśni zastosowałem dwa 2 minutowe akcenty w 5 strefie. Pozostały czas przeznaczyłem na jazdę w 1 strefie mocy. Obciążenie treningowe, warunki oraz odczuwalne zmęczenie organizmu spowodowało, że czułem się wyjechany po treningu. Dużo czasu poświęciłem na regenerację a posiłek który zjadłem po treningu zawierał dużo białka a mniej węglowodanów.










Trenażer 38

Wtorek, 11 lutego 2020 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2020
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:04 km/h: 0.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 10.0°C HRmax: 126126 ( 64%) HRavg 117( 60%)
Kalorie: 513kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
W planie na ten dzień była regeneracja. Postawiłem na aktywną regenerację i godzinną przejażdżkę. Warunki na zewnątrz niezbyt korzystne i nawet się nie zastanawiałem tylko od razu wybrałem trenażer. Założyłem jazdę że stałą kadencją w 1 strefie mocy. Noga była mocno średnia, nie podawała zbyt dobrze ale mogło być gorzej. Podczas jazdy wpadłem na pomysł aby znów poćwiczyć kręcenie jedną nogą. Pomysł dobry ale zbyt długi czas ćwiczenia sprawił, że po pierwszych 30 sekundach względnie równej jazdy, drugie 30 sekund męczyłem. Stosowałem różne obciążenia i wykonałem po 2 powtórzenia dla każdej nogi. W dalszym ciągu wychodzi, że prawą nogę mam nieco silniejszą od lewej. Nie potwierdza tego rozkład mocy, przy lekkiej jeździe więcej mocy idzie z lewej nogi o 2-4 % a przy mocnej obie nogi pracują identycznie. Poza ćwiczeniami z wykorzystaniem jednej nogi starałem się utrzymać kadencję około 95 i cały czas się to udawało. Nie zawsze trzeba jechać mocno aby zrobić postęp. Lekka jazda również ma swoje plusy.

Trenażer 37

Sobota, 8 lutego 2020 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2020
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:30 km/h: 0.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 10.0°C HRmax: 171171 ( 87%) HRavg 140( 71%)
Kalorie: 1093kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Mocny i wymagający trening dla urozmaicenia bardzo pracowitego dnia. Już na rozgrzewce miałem problem z doborem odpowiedniego przełożenia a później było jeszcze gorzej. Jednym z założeń było trzymanie równej kadencji i przez to bardzo często mieszałem przełożeniami. Po odpowiednim rozgrzaniu mięśni przystąpiłem do realizacji założeń. Tym razem było to 5 powtórzeń w 5 strefie mocy długości 5 minut. Każde kolejne męczyło mnie bardziej ale nie na tyle abym musiał zaprzestać wysiłku. Trening dobrze wszedł w nogi i głowę. Regeneracja przebiegła sprawnie i po kilku godzinach odzyskałem świeżość w nogach.


Trenażer 36, Siłownia 28

Czwartek, 6 lutego 2020 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2020
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:40 km/h: 0.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 12.0°C HRmax: 144144 ( 73%) HRavg 104( 53%)
Kalorie: 286kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Wtorkowy trening zrealizowany w czwartek. Skupiłem się na ćwiczeniach siłowych na nogi. Na początek 10 minut jazdy z wzrastającą kadencją od około 90 do ponad 100. Pierwsze ćwiczenie to jak zwykle martwy ciąg z identycznym obciążeniem i ilością serii i powtórzeń co ostatnim razem. Zostałem przy 100 kg chociaż miałem ochotę dołożyć kolejne 10. Kolejny etap to rozkręcenie nogi w 1 strefie na trenażerze. Trzymałem kadencje około 100 przez 10 minut. Drugie ćwiczenie to wykroki z ciężarkami. Tym razem zrobiłem aż 8 serii bez dłuższej przerwy miedzy nimi. Dokładność ćwiczeń sprawiła, że zrobiłem tylko 5 powtórzeń na każdą nogę w serii. Po 10 minutowym rozkręceniu nogi na trenazerze przystąpiłem do ostatniego ćwiczenia – półprzysiadów ze sztangą ważącą 65 kilogramów. Udało się zrobić 9 serii, trzy pierwsze po 6 powtórzeń, trzy kolejne po 8 a ostatnie trzy także po 6 powtórzeń. Ostatni etap to spokojne rozkręcenie nogi, zacząłem od kadencji ponad 110 i stopniowo zmniejszałem ją do 95. Tym samym kolejny trening zrealizowany. Nogi coraz silniejsze i lepiej znoszą obciążenia jakie narzucam podczas sesji treningowych.










Trenażer 35

Środa, 5 lutego 2020 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2020
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:00 km/h: 0.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 11.0°C HRmax: 170170 ( 87%) HRavg 147( 75%)
Kalorie: 1500kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Dzień z problemami technicznymi. Miałem trochę rzeczy do zrobienia i względnie późno przystąpiłem do treningu. Podczas dobrej rozgrzewki pojawił się problem z brakiem prądu w domu i siłą rzeczy musiałem przerwać trening. Lokalizacja problemu i naprawa usterki zajęły mi kilkanaście minut. Gdybym się nie zorientował, że coś jest nie tak mogłoby być różnie, większość urządzeń w domu jest na prąd i np. nie działająca zamrażarka przez dwie godziny mogłaby się rozmrozić a piec z wyłączonym sterowaniem rozgrzać do ekstremalnie wysokiej temperatury. Po przerwie wróciłem do realizacji założeń. Wydłużyłem delikatnie rozgrzewkę bo już musiałbym przejść do powtórzeń na 90-92 % FTP. Podczas czterech 15 minutowych powtórzeń dawałem z siebie bardzo dużo, z każdym kolejnym było trudniej, krótki czas odpoczynku nie pozwalał na regeneracje. Przez problemy techniczne skróciłem czas spokojnej jazdy o kilka minut. Mocne treningi w pomieszczeniu meczą mnie dużo bardziej niż na zewnątrz. Przy podwyższaniu intensywności lub wydłużaniu czasu powtórzeń stają się coraz trudniejsze dla ciała i głowy. Na szczęście już tylko kilka tygodni zostało do momentu w którym wszystkie treningi będzie można realizować w plenerze.





kategorie bloga

Moje rowery

TCR Advanced 2 2021 7779 km
Zimówka 9414 km
Litening C:62 Pro 18889 km
Triban 5 54529 km
Astra Chorus 2022 9586 km
Evo 2 7927 km
Hercules 13228 km
Ital Bike 9476 km
Trek 17743 km
Agree GTC SL 21960 km
Cross Peleton 44114 km
Scott 9850 km

szukaj

archiwum