Spokojniejszy dzień:

Dane z treningu:

Podobnie jak w poprzednich 2 sezonach jako pierwszy test FTP wykonałem test progresywny polegający na zwiększaniu obciążenia o 25 Wat co 2,5 minuty. W tym roku jako graniczny próg wyznaczyłem 375 Wat i nie liczyłem, że do niego dojdę. W poprzednich latach notowałem kolejno 324 i 352 Waty jako maksymalne wartości utrzymane przez umowne 150 sekund. Zastosowałem pomiar na 2 urządzeniach:
-komputer z aplikacją Zwift:

- Garmin Edge 540:

Wartości nieco różnią się od siebie, z tego powodu, że na liczniku okrążenie zaczynałem 2 sekundy później niż na Zwifcie i na sam koniec zabrakło już mocy i puściłem korby. To wystarczyło aby utracić 6 Wat z maksymalnej wartości.
Nie ma to jednak znaczenia. Maksymalna utrzymana w założonym czasie wartość to 374 Waty. Według algorytmu obliczania FTP uzyskałem następujące parametry:

Oszacowana wartość FTP jest o 10 Wat wyższa niż ta którą z czapy przyjąłem wcześniej jako bazową. Z założenia ten test wykonuję tylko raz, na samym początku treningów przed sezonem. Kolejny test już w lutym i będzie to klasyczna próba 20 – 30 minutowa. Na razie jednak mam kilkanaście treningów do zrealizowania w tym miesiącu aby coś ruszyło do przodu.

Rok 2024 przynosi u mnie duże zmiany. Zupełnie inaczej podchodzę do wielu spraw i testuję nowe rozwiązania. Jedną z nowości jest stworzony od podstaw arkusz w Excelu służący zarówno do monitorowania parametrów ciała, planowania i analizowania treningów jak i zbierania różnego typu danych statystycznych. Znając bardzo dobrze ten program stworzenie tego arkusza zajęło mi niewiele czasu. Już w zeszłym roku testowałem pewne rozwiązania na bazie których teraz rozbudowałem to narzędzie i zbierając dane z kilku urządzeń i monitorując wszystkie zmiany parametrów jestem na bieżąco w stanie manipulować obciążeniem treningowym w celu uniknięcia przetrenowania. Już w zeszłym roku na podstawie wielu podstawowych parametrów byłem w stanie stwierdzić kiedy organizm jest gotowy do treningu a kiedy lepiej zrezygnować z aktywności fizycznej. Teraz gdy rozbudowałem arkusz o nowe funkcje uwzględniając nowe parametry oszacowanie stanu organizmu przed treningiem będzie jeszcze prostsze i dokładniejsze niż wcześniej.
Do monitorowania podstawowych parametrów ciała używam:
- Wagi Garmin Index 2 ( od 25.12.2023 )
- Ciśnieniomierza Garmin Index bpm ( od 25.12.2023 )
- Pulsoksymetru Braun 1 YK ( od 01.02.2023 )
W celu monitorowania danych podczas aktywności fizycznych używam:
- Garmin Edge 540 ( podczas aktywności rowerowych )
- Garmin Forerunner 45 ( podczas pozostałych aktywności )
Do podstawowej analizy danych korzystam z serwisu Garmin Connect skąd pobieram najpotrzebniejsze dane do treningów. W tym serwisie jest za dużo jak dla mnie nawigowania i szukania danych w różnych kolumnach więc aby zaoszczędzić czas stworzyłem swój arkusz w Excelu.

Planowanie treningów nie jest skomplikowane, w aplikacji Garmin Connect rozpisuję swoje obciążenia treningowe i zapisuję, z automatu trening pojawia się na liczniku Edge 540. Takie rozwiązanie sprawdza się podczas treningów na szosie i w terenie. Gdy korzystam z trenażera dużo bardziej wolę skorzystać ze Zwifta.
Jak dla mnie nie ma lepszej aplikacji do treningów na trenażerze. Tworząc swój trening i wybierając jedną z wielu dostępnych tras trening staje się bardziej przyjemny a czas szybciej płynie.

Po 2 tygodniach spokojnych przejażdżek po powrocie do aktywności pora brać się do roboty. Rok 2024 już za pasem więc zostało niewiele czasu aby ruszyć z budową formy na sezon. W tym roku z wiadomych względów zaczynam dużo później ale to w żadnym wypadku nie oznacza, że sezon będzie gorszy od poprzednich. Przed planowanym dopiero na środę pierwszym testem FTP zrobiłem trening który w mijającym sezonie przyniósł mi bardzo dużo korzyści czyli powtórzenia na Vo2Max. Z treningu mogę być zadowolony ale niemal każde z 5 powtórzeń było odrobinę za mocne lub oszacowany próg FTP jest za niski. Po treningu czułem się nieźle, lepiej niż po wielu wcześniejszych, dużo lżejszych jednostkach treningowych. To oznacza, że organizm jest już gotowy do wejścia w reżim treningowy. W najbliższym czasie jednak będę podchodził do tematu treningu zachowawczo aby maksymalnie wykorzystać czas podczas planowanych obozów treningowych, w 2023 roku popełniłem w tym aspekcie błąd i stąd później spore problemy w sezonie bo organizm po prostu był przetrenowany zbyt dużym obciążeniem podczas pierwszych 3 miesięcy roku.

Kolejny z treningów na trenażerze. Wymagająca trasa na Zwift i tradycyjny trening na zmiennej kadencji i mocy nie przekraczającej 3 strefy to idealna recepta na spędzenie popołudnia. Nogi znacznie lepsze niż 2 dni temu choć na tym etapie nie ma to znaczenia, trzeba pracować dalej i być cierpliwym. Mam wyjątkowo dużo czasu na budowę stabilnej formy i konkretny plan do zrealizowania.