Wpisy archiwalne w kategorii
Zima
Dystans całkowity: | 9193.87 km (w terenie 329.00 km; 3.58%) |
Czas w ruchu: | 1318:32 |
Średnia prędkość: | 22.04 km/h |
Maksymalna prędkość: | 122.00 km/h |
Suma podjazdów: | 81210 m |
Maks. tętno maksymalne: | 201 (102 %) |
Maks. tętno średnie: | 175 (89 %) |
Suma kalorii: | 603453 kcal |
Liczba aktywności: | 914 |
Średnio na aktywność: | 51.36 km i 1h 26m |
Więcej statystyk |
Trenażer 17
Wtorek, 7 grudnia 2021 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2022
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:25 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 22.0°C | HRmax: | 174174 ( 89%) | HRavg | 128( 65%) |
Kalorie: | 913kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po weekendzie dalej odczuwałem zmęczenie i dlatego dałem organizmowi dzień na regenerację. Nie wiem czy to w czymś pomogło bo trening siłowy na niezbyt wysokim obciążeniu okazał się bardzo wymagający dla mojego organizmu. Po roku przerwy wróciłem do tego co dawało najlepsze efekty we wcześniejszych latach czyli treningu mieszanego. Podczas jednej sesji treningowej ćwiczyłem zarówno z hantlami jak i na trenażerze. Treningi na nogi zawsze bolą głównie dlatego, że aby zwiększyć siłę nóg muszę trenować na dużo wyższych ciężarach niż w przypadku innych partii mięśni. Na pierwszy raz założyłem 40 kilogramów na hantle i zafundowałem sobie 3 serie po 5 powtórzeń na każdą nogę. Łącząc do z trenażerem na rosnącej mocy przy kadencji 55 – 65 bardzo konkretnie weszło to w nogi, zaczynając od 300 Wat na pierwszym powtórzeniu kończyłem na prawie 350 przy ostatnim. Moje nogi zostały skutecznie zmasakrowane i długo dochodziłem do siebie po tym treningu. To jednak oznacza, że trening był dobrze zrealizowany i przyniesie efekty w sezonie. Tak przynajmniej zazwyczaj było.
Trenażer 15
Sobota, 4 grudnia 2021 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2022
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 24.0°C | HRmax: | 173173 ( 88%) | HRavg | 155( 79%) |
Kalorie: | 1020kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Mimo ostatnich problemów nie stwierdziłem potrzeby zmian w planie treningowym a ten zakładał pierwszy wyścig wirtualny tej zimy. Nie wiem dlaczego ale mój poziom wytrenowania a konkretnie FTP jakie obecnie mam klasyfikuje mnie w najmocniejszej grupie, chociaż nie czuję się tak mocny aby tam się znaleźć. Wystartowałem jednak z najmocniejszymi ale brutalna weryfikacja przyszła już na starcie. Rozgrzewkę zrobiłem dobrą ale na tym kończą się pozytywy. Czekałem kilka minut cierpliwe na start kręcąc lekko w 1 strefie a gdy ruszyłem bardzo mocno stwierdziłem, ze już na starcie mam kilka sekund straty, cisnąłem w 5 strefie przez 5 minut aby stracić kolejne 30 sekund. Nie chcę zwalać winy na słabo działający w ostatnich dniach Internet przez który być może przespałem start, jestem po prostu słaby, nawet cieniasów stać na mocny start i utrzymanie koła na początku wyścigu a ja nie potrafię nawet tego. Jechałem równo, mocno cały czas, na solo za peletonem na ostatnim miejscu. Może to jest moje miejsce w peletonie, byłem tam już 10 lat temu i chcąc wrócić do tego co było wcześniej, może jedyna droga to powrót na dno a nie poziom jaki prezentowałem w latach 2019-20. Przejechałem 1/3 wyścigu po czym stwierdziłem, że nie ma to sensu i odpuściłem. Byłem ugotowany i nawet nie chciało mi się kręcić w 1 strefie. Pierwszy wyścig mi nie wyszedł, następne powinny być już lepsze bo wyciągnąłem mnóstwo wniosków z tego nieudanego podejścia. Na początek muszę wybrać krótki wyścig, na trudniejszej trasie i w słabszej grupie i później próbować zwiększać poziom trudności. Zeszłej zimy mimo gorszej nogi wyścigi na Zwifcie szły mi znacznie lepiej, u mnie zwykle początki są trudne ale później jest lepiej i myślę, że teraz będzie bardzo podobnie.
Siłownia 10
Piątek, 3 grudnia 2021 Kategoria Zima, Zima 2022
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:40 | min/km: | |
Pr. maks.: | Temperatura: | 23.0°C | HRmax: | 122122 ( 62%) | HRavg | 82( 42%) | |
Kalorie: | 117kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Ciężary |
Po kontrolnym dniu wolnym w
którym sprawdziłem wszystkie parametry i skład ciała przy pomocy
specjalistycznego urządzenia stwierdziłem, że powtórzyła się sytuacja s wiosny
gdy też nagle opadłem z sił i mój organizm stał się dużo słabszy. W sumie od
września coś ze mną znów było nie tak i musiało się to tak skończyć, oby teraz
już było lepiej. Będąc zaszczepionym drugie zakażenie Covid przeszedłem jak
pierwsze bardzo łagodnie, z niewielkimi objawami ale biorąc pod uwagę ilość
przypadków wśród znajomych czy rodziny w ostatnim czasie nie mogło to być nic
innego. Pozostaje mi kontrolować regularnie ilość przeciwciał, od pewnego czasu
ta wartość jest u mnie na zbliżonym poziomie wiec jakikolwiek wzrost potwierdzi
tylko moje przypuszczenia.
Według planu miałem mieć trening siłowy trwający wraz z rozgrzewką i rozciąganiem równo godzinę. Ze względu na samopoczucie w ostatnich dniach skróciłem go do 40 minut rezygnując z jednego 3 seryjnego ćwiczenia. Zastosowałem obciążenie które wydawało mi się optymalne, biorąc pod uwagę zmęczenie i brak sił z jakim się zmagam w ostatnim czasie. Okazało się jednak, że zachowałem się zbyt zachowawczo i spokojnie mogłem dołożyć kilka kilogramów zachowując ilość serii i powtórzeń. Trening zmęczył mnie jednak bardzo i to dowód na to, że jeszcze nie wróciłem do stanu w jakim byłem w ostatnich tygodniach, nie wspominając nawet o tym co było w najlepszym dla mnie okresie.
Według planu miałem mieć trening siłowy trwający wraz z rozgrzewką i rozciąganiem równo godzinę. Ze względu na samopoczucie w ostatnich dniach skróciłem go do 40 minut rezygnując z jednego 3 seryjnego ćwiczenia. Zastosowałem obciążenie które wydawało mi się optymalne, biorąc pod uwagę zmęczenie i brak sił z jakim się zmagam w ostatnim czasie. Okazało się jednak, że zachowałem się zbyt zachowawczo i spokojnie mogłem dołożyć kilka kilogramów zachowując ilość serii i powtórzeń. Trening zmęczył mnie jednak bardzo i to dowód na to, że jeszcze nie wróciłem do stanu w jakim byłem w ostatnich tygodniach, nie wspominając nawet o tym co było w najlepszym dla mnie okresie.
Trenażer 14
Środa, 1 grudnia 2021 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2022
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:36 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 23.0°C | HRmax: | 167167 ( 85%) | HRavg | 133( 68%) |
Kalorie: | 1068kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po ciężkim dniu i bardzo złym samopoczuciu przystąpiłem planowo do treningu. Głównym celem na ten dzień było utrzymanie koncentracji i sprawdzenie reakcji organizmu na gwałtowne zmiany rytmu i wzrost mocy o kilka stref. W celu sprawdzenia swoich zmysłów postawiłem blisko siebie wydający intensywny zapach odświeżacz powietrza oraz zrobiłem bardzo mocny i niedobry w smaku napój izotoniczny. Reakcja organizmu na trening przypominała roller-coster, duże wahania które w pewnym momencie zbiegły się z problemami z napędem w rowerze i o równych powtórzeniach mogłem zapomnieć. Przez ponad godzinę wysiłku nic nie czułem, nawet bólu mięśni czy wzrostu temperatury otoczenia. Dopiero przed końcem wysiłku zacząłem czuć smak napoju i odświeżacza powietrza. Po treningu czułem zmęczenie które nadeszło nagle i z dużą siłą. Położyłem się więc do łóżka, nie mając sił na wejście pod prysznic.
Trenażer 13
Wtorek, 30 listopada 2021 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2022
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:53 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | 132132 ( 67%) | HRavg | 113( 57%) |
Kalorie: | 469kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Przejażdżka regeneracyjna z
wykorzystaniem aplikacji Bkool Cycling. Nie umiem jakoś przekonać się do tego
oprogramowania i dlatego z reguły korzystam ze Zwifta. Przy okazji pobawiłem
się trochę trybem ERG i tym razem wszystko działo jak trzeba. Po zaliczeniu
ciekawej trasy i niecałej godzinie zrezygnowałem z dalszej jazdy.
Siłownia 9
Poniedziałek, 29 listopada 2021 Kategoria Zima, Zima 2022
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:35 | min/km: | |
Pr. maks.: | Temperatura: | 22.0°C | HRmax: | 134134 ( 68%) | HRavg | 85( 43%) | |
Kalorie: | 144kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Ciężary |
Pierwszy z treningów mający poprawić siłę nóg, składający się jedynie z ćwiczeń z ciężarami. Po zawirowaniach jakie miały miejsce w tym roku nie jestem w stanie ćwiczyć na obciążeniu z jakim bez większych problemów radziłem sobie w ubiegłym roku. Zdecydowałem się jednak na redukcję ilości powtórzeń a ciężar został taki sam. Jakość ćwiczeń była dobra więc trening można uznać za udany.
Trenażer 12
Niedziela, 28 listopada 2021 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2022
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:35 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 22.0°C | HRmax: | 155155 ( 79%) | HRavg | 133( 68%) |
Kalorie: | 1634kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trening będący kolejnym wyzwaniem dla głowy. Po ciężkim dniu wieczorem przystąpiłem do ponad 2 godzinnej jazdy na trenażerze. Podłączyłem wreszcie odpowiedniej mocy wiatrak i od razu zrobiło się przyjemniej. Noga za to nieco gorsza albo zmęczona po wcześniejszym treningu. Początek wyglądał jeszcze nieźle ale z każdą chwilą było coraz gorzej i kończąc trening brakowało już świeżego powietrza w pomieszczeniu. Ponad 2 i pół godziny wysiedziałem ale końcówka już była na wysokim tętnie.
Trenażer 11
Sobota, 27 listopada 2021 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2021
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:00 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | 167167 ( 85%) | HRavg | 140( 71%) |
Kalorie: | 1442kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po dniu odpoczynku przystąpiłem już do realizacji planu treningowego według nowych stref treningowych. Moc na progu wyszła bardzo dobra ale zwyczajowo zredukowałem ją o 5 % bo zazwyczaj tak jest, że na teście organizm jest bardziej wypoczęty niż podczas treningów i wtedy stać go na kilka % więcej niż będąc w ciągłym treningu. Trening jaki zaplanowałem nie był może wymagający fizycznie ale psychicznie już tak. Nie nastawiam się na wzrost FTP tylko zależy mi przede wszystkim na wyższych strefach i braku problemów przy jeździe w zmiennym tempie. Na razie rezygnuję więc z długich powtórzeń ze stałą mocą tylko wrzucam krótkie wstawki wyższych stref i zmiennej kadencji. Jadąc przez 50 minut w tempie co 8 minut zwiększałem moc do FTP znacznie obniżając kadencję. Po 5 takich zabiegach moje nogi były już zmasakrowane ale byłem w stanie kręcić dalej więc po odpoczynku dołożyłem jeszcze 5 wstawek z wysoką kadencją dochodząc do 4 strefy mocy. Przed treningiem miałem obawy czy uda się dotrwać do końca. Nie było tak źle i organizm zagregował całkiem dobrze na obciążenie. W tamtym roku czy wcześniej po dużo lepszych sezonach miałem problem z wskoczeniem na obroty i dopiero w styczniu byłem w stanie trenować na dużych obciążeniach a teraz jest dużo lepiej i mimo braku zdrowia jestem mocniejszy fizycznie, chyba w końcu mój organizm wraca na właściwe tory po przejściu Covida.
Trenażer 10
Czwartek, 25 listopada 2021 Kategoria Czasówka Testowa, Trenażer, Zima, Zima 2022
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | 188188 ( 96%) | HRavg | 133( 68%) |
Kalorie: | 640kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pierwszy ważny punkt w planie treningowym czyli test FTP doszedł do skutku w planowanym terminie. Po wypróbowaniu wielu metod wyznaczenia FTP nie potrafiłem się zdecydować którą wykorzystać na tym etapie przygotowań do sezonu. Do sprawdzenia pozostały mi jeszcze dwa sposoby – dwie próby 8 minutowej lub Map Test polegający na wzroście mocy o 25 Wat co 150 sekund. Bardziej kusząco wyglądał ten drugi wariant więc przystąpiłem do testu. Od jakiegoś czasu nie napalam się przed testami, nie czuję adrenaliny czy podwyższonego tętna i na chłodno podchodzę do tego typu prób. Dzisiaj jednak problemy sprawiał trenażer więc trochę nerwów straciłem na próbie konfiguracji połączenia. Ostatecznie nie udało się skonfigurować trybu ERG który przy zadanej mocy wymagał trzymania kadencji rzędu 40 rpm a przy wyższej moc szła mocno w górę więc jechałem w tradycyjnym trybie z symulacją nachylenia podczas korzystania z platformy Zwift. Już na rozgrzewce coś nie grało i przy założonej kadencji moc była za wysoka o 40 Wat, podobnie wartości wskazywał Vector 2 więc z samą symulacją obciążenia w trenazerze było coś nie tak. Początek testu więc nie wyszedł, zamiast zacząć od 100 Wat, ruszyłem z poziomu 140 i dopiero po 5 minutach nastąpił wzrost mocy, później było już równiej, byłem zaskoczony jak łatwo przeskakują kolejne poziomy i po około 2 minutach jazdy na 325 Watach które miało być ostatnim progiem postanowiłem spróbować dołożyć kolejne 25 Wat. Bez większych problemów utrzymałem 350 Wat ale było to maksimum bo w końcówce nastąpił wyraźny wzrost tętna co świadczy o znacznej produkcji kwasu mlekowego. Byłem pewny, że trenażer zawyżył moc o co najmniej 10 % ale po porównaniu z Garmin Vector 2 różnica wynosiła ledwie 2 % na korzyść Direto. Po teście byłem zaskoczony tym jaki wynik mi wyszedł, jestem przynajmniej poziom wyżej od tego co zakładałem i oznacza to, że od początku będę musiał się męczyć na wysokich jak na okres zimowy Watach. Powtarzanie testu nie ma sensu, robiłem go w warunkach laboratoryjnych po dokładnej konfiguracji i kalibracji trenażera. Byłem zmęczony po teście ale nie wyjechany na maksa ale swoje musiałem przekręcić na niskiej mocy, znowu nie umiałem zejść poniżej 140 Wat, tętno powoli spadało i dopiero w końcówce gdy udało się zbić moc do 80 Wat osiągnęło wartości jakie zwykle pojawiają się po treningach.
Trenażer 9
Wtorek, 23 listopada 2021 Kategoria Zima, Zima 2022
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:03 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 701kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Kolejna próba wykorzystania
aplikacji Bkool do treningu na trenażerze. Tym razem udało się dokładnie
ustawić trenażer i nachylenie było bardziej realnie symulowane ale wciąż nie
jest tak autentyczne jak na Zwifcie. Wybrałem niezbyt trudną trasę którą
pokonałem szybciej niż się spodziewałem. Noga znowu całkiem nieźle kręciła mimo
złego samopoczucia.