Piotr92blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(13)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Zima

Dystans całkowity:10117.87 km (w terenie 534.00 km; 5.28%)
Czas w ruchu:1500:41
Średnia prędkość:20.59 km/h
Maksymalna prędkość:122.00 km/h
Suma podjazdów:91770 m
Maks. tętno maksymalne:201 (102 %)
Maks. tętno średnie:175 (89 %)
Suma kalorii:700436 kcal
Liczba aktywności:1037
Średnio na aktywność:46.20 km i 1h 27m
Więcej statystyk

Basen 4

Czwartek, 28 listopada 2019 Kategoria Zima, Zima 2020
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:00 km/h: 0.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Pływanie
Kolejna wizyta na basenie przy bardzo małej ilości osób co pozwoliło na bezproblemowe korzystanie z sauny.

Marszobieg 11

Środa, 27 listopada 2019 Kategoria Zima, Zima 2020
Km: 8.00 Km teren: 0.00 Czas: 00:55 min/km: 6:52
Pr. maks.: Temperatura: 15.0°C HRmax: 166166 ( 85%) HRavg 141( 72%)
Kalorie: 486kcal Podjazdy: 140m Aktywność: Bieganie
Pierwszy trening z problemami. Mimo bardzo dobrej rozgrzewki po kilku minutach biegu zaczęła mnie boleć noga, nie w kostce, kolanie tylko w łydce. Nie wiem dlaczego, bardzo ostrożnie podchodzę do wszystkich ćwiczeń, rozciągam mięśnie po każdym treningu i dodatkowo każdego wieczora. Przykładam dużą wagę do regeneracji a mimo to coś przeoczyłem lub rzuciłem się na za głęboką wodę wydłużając czasy biegu co każdy trening. Przez ten fakt cały trening asekurowałem się, nie dawałem z siebie maksa i jakoś przetrwałem a w domu zacząłem zastanawiać się jak wybrnąć z tej niezręcznej trochę sytuacji, na razie wszystko układało się dobrze a teraz mogą wystąpić utrudnienia rzutujące na jakość kolejnych treningów.

Siłownia 9

Wtorek, 26 listopada 2019 Kategoria Zima, Zima 2020
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:00 min/km:
Pr. maks.: Temperatura: °C HRmax: 122122 ( 62%) HRavg 81( 41%)
Kalorie: 130kcal Podjazdy: m Aktywność: Ciężary
Spokojniejszy trening z dłuższymi przerwami pomiędzy seriami ćwiczeń. Obciążenia jakie zastosowałem również były nieco mniejsze niż ostatnim razem.

Trenażer 1

Wtorek, 26 listopada 2019 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2020
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 00:30 km/h: 0.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: 13.0°C HRmax: 121121 ( 62%) HRavg 109( 55%)
Kalorie: 175kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Szybki test trenażera. Przystosowałem stare koło do jazdy ale pojawił się problem, podczas jazdy odkręcił się bębenek mimo dokręcenia z odpowiednią siłą. Okazało się, że piasta już nie przyjmie bębenka a sam bębenek również jest już wyrobiony i nie nadaje się nawet do serwisu a innego pasującego do tego koła nie mam, chyba, że na 7 rzędów a taki w żaden sposób nie pasuje do 11 rzędowego napędu i musiałem wykorzystać inne koło. Wykresy z jazdy przypominały EKG, chwilowe skoki mocy czy prędkości były spore.

Marszobieg 10

Niedziela, 24 listopada 2019 Kategoria Zima, Zima 2020
Km: 19.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:10 min/km: 6:50
Pr. maks.: Temperatura: 11.0°C HRmax: 178178 ( 91%) HRavg 147( 75%)
Kalorie: 1098kcal Podjazdy: 690m Aktywność: Bieganie
Znowu super pogoda ale tym razem gorsze samopoczucie. Nie było dziś werwy ale motywacja jest na tyle wysoka, że nie zrezygnowałem z treningu. Zgodnie z założeniami wydłużyłem czas biegu do 6 minut. Początek tradycyjnie ciężki, z każdą chwilą było lepiej ale czułem, że nogi są słabe i dlatego trasa jaką wymyśliłem miała być łatwa. Po kilkunastu minutach stwierdziłem, że być może dzisiaj jest ostatnia szansa na brak śniegu na wyższych szczytach, zmieniłem zdanie i ruszyłem w góry. Na Cyberniok wdrapałem się szybciej niż dwa tygodnie temu o prawie 30 sekund, pod Szyndzielnię również w niezłym tempie. Potem zaczęły się schody. Skręciłem w nieznaną ale nieźle wyglądającą na mapie drogę. Nawierzchni była raz lepsza, raz gorsza, były odcinki z solidnym błotem ale i też zupełnie suche fragmenty. Wybrałem najlepiej wyglądającą drogę, jak się okazało była dłuższa i niezbyt dobrze oznaczona przez co przegapiłem jeden skręt i gdy dotarłem do miejsca w którym kończy się droga musiałem zawrócić. Trafiłem na właściwy szlak i znowu raz lepszą raz gorszą, momentami bardzo stromą prowadzącą w dół drogą dotarłem na Wielką Łąkę. Ostatnie 7 kilometrów pokonałem już bardzo dobrym tempem. Na sam koniec zrobiło się ciepło ale nie zdecydowałem się na rozebranie chociażby rękawiczek.

Trening 3

Sobota, 23 listopada 2019 Kategoria b'Twin 2019, Samotnie, Szosa, Zima, Zima 2020
Km: 54.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:56 km/h: 27.93
Pr. maks.: 62.00 Temperatura: 4.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 955kcal Podjazdy: 400m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Kolejny raz musiałem trochę pokombinować aby wygospodarować odpowiednią ilość czasu na trening. Warunki rano były niesprzyjające, mgła i temperatura poniżej 0. Na pól godziny przed wyjazdem były 3 stopnie a gdy się zbierałem to już 6 a wyjeżdżając 7. Nie miałem problemu z doborem ubioru, prognozy temperaturowe również sprawdziłem, trasę miałem w głowie i tym razem prognozy mówiły o bardzo zbliżonych warunkach na całej trasie. Początek był z wiatrem więc szybko dojechałem do Międzyrzecza i skierowałem się tym razem prosto na Ligotę by sprawdzić postęp prac drogowych na odcinku Międzyrzecze-Ligota. Poza postojem na wahadle przed skrzyżowaniem z drogą na Rudzice cały odcinek przejechałem sprawnie po równym asfalcie. Niestety o warunkach prognozowanych nie było mowy i mgła która była w Bielsku rano utrzymywała się dalej i od Ligoty temperatura leciała mocno w dół a dodatkowo pojawił się nieprzyjemny północno-wschodni wiatr. Przyjemna jazda powoli zamieniła się w męczarnie, najgorzej było zabezpieczyć ręce które po prostu marzły i chcąc wyciągnąć coś do zjedzenia musiałem się zatrzymać. W sumie około godzinę męczyłem się w tych trudnych warunkach i od Bestwiny już było coraz cieplej i przyjemność z jazdy wróciła. Noga podawała całkiem nieźle, nawet na podjazdach czułem się dobrze. Całą trasę pokonałem z bardzo zbliżoną kadencją wynoszącą ponad 90. Jakby mi ktoś powiedział jakiś czas temu, że w listopadzie będę jeździł na takim poziomie i z przyjemnością to chyba bym nie uwierzył. Zwykle wtedy walczyłem o przetrwanie każdego treningu i czekałem na wiosnę i poprawę pogody i formy.

Basen 3

Piątek, 22 listopada 2019 Kategoria Zima, Zima 2020
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:00 km/h: 0.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Pływanie
Wiele rzeczy złożyło się na fakt, ze zdecydowałem się wykorzystać dzień urlopu. To pozwoliło na wizytę na basenie o takiej porze, że nie było praktycznie nikogo i spokojnie mogłem popływać a także zrobić kilka wejść do sauny. Idealna regeneracja przed kolejnym weekendem.

Siłownia 8

Czwartek, 21 listopada 2019 Kategoria Zima, Zima 2020
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:30 min/km:
Pr. maks.: Temperatura: 19.0°C HRmax: 113113 ( 57%) HRavg 85( 43%)
Kalorie: 231kcal Podjazdy: m Aktywność: Ciężary
Z pierwszej wizyty w profesjonalnej siłowni musiałem z kilku niezależnych ode mnie powodów zrezygnować i zdecydowałem się na kolejny trening w domu. Wdrożyłem kolejne ćwiczenia i w tym celu trenowałem aż w trzech pomieszczeniach. Po rozgrzewce w ciepłych warunkach przystąpiłem do treningu na orbitreku. Po 15 minutach ćwiczeń na zmiennym obciążeniu przeniosłem się do garażu gdzie trzymam cięższe obciążniki do sztangi. Trzy szybie serie martwego ciągu i wróciłem do właściwego pomieszczenia gdzie zwykle ćwiczę i kolejne dobrze znane ćwiczenia na różne partie mięśni. Pod koniec czułem już wyraźne zmęczenie, obciążenie jakie dobrałem było trochę za wysokie i dlatego musiałem znowu bardziej przyłożyć się do regeneracji.

Marszobieg 9

Środa, 20 listopada 2019 Kategoria Zima, Zima 2020
Km: 14.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:32 min/km: 6:34
Pr. maks.: Temperatura: 9.0°C HRmax: 173173 ( 88%) HRavg 140( 71%)
Kalorie: 770kcal Podjazdy: 320m Aktywność: Bieganie
Znowu szybko się zebrałem i w pośpiechu zapomniałem o odblasku aby być lepiej widocznym po ciemku. Na szczęście szybko się zorientowałem nim jeszcze wyszedłem z domu. Czułem się zupełnie inaczej niż dzień wcześniej, dominowało zmęczenie a dodatkowo nie umiałem się odpowiednio rozgrzać i początek był naprawdę ciężki. Po kilkunastu minutach wszedłem na właściwe obroty i męczarnia zmieniała się w przyjemność. Nie miałem w głowie żadnej trasy i obrałem kierunek Dębowiec. Doszedłem do takiego etapu, że znacznie dłużej biegnę niż idę i na razie nie odczuwam żadnych dolegliwości które dominowały przy mojej poprzedniej zabawie w bieganie. Dosyć szybko mijał czas i w pewnym momencie zdecydowałem się zawrócić aby nie błądzić gdzieś w lesie po cieku na nieznanych szlakach. Po powrocie do Wapienicy podążyłem jeszcze w kierunku Zapory i inną drogą w kierunku domu. Tempo było na tyle dobre, że musiałem jeszcze dołożyć dwie krótkie pętelki aby zaliczyć 90 minutowy trening. Warunki podczas biegu były dla mnie idealne, a w lesie można było zaczerpnąć świeżego górskiego powietrza, bardzo tego potrzebowałem.

Siłownia 7

Wtorek, 19 listopada 2019 Kategoria Zima, Zima 2020
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:20 min/km:
Pr. maks.: Temperatura: 21.0°C HRmax: 106106 ( 54%) HRavg 81( 41%)
Kalorie: 162kcal Podjazdy: m Aktywność: Ciężary
Wieczorna sesja na domowej siłowni. Znowu dołożyłem nieco obciążenia co podniosło znaczenie trudność większości ćwiczeń. Tym razem nie zrezygnowałem z rozgrzewki która trwała dłużej niż zwykle. W dalszym ciągu główny nacisk położyłem na tricepsy a także klatkę piersiową. Pojawiło się też kilka ćwiczeń na inne partie. Mimo dużego zmęczenia i bólu mięśni udało się porządnie rozciągnąć i wyrolować wszystkie mięsnie i na drugi dzień nic nie czułem i byłem gotowy do kolejnego treningu.

kategorie bloga

Moje rowery

TCR Advanced 2 2021 12550 km
Zimówka 9414 km
Litening C:62 Pro 18889 km
Triban 5 54529 km
Astra Chorus 2022 15106 km
Evo 2 8672 km
Hercules 13228 km
Ital Bike 9476 km
Trek 17743 km
Agree GTC SL 21960 km
Cross Peleton 44114 km
Scott 9850 km

szukaj

archiwum