Wpisy archiwalne w kategorii
Trening 2022
Dystans całkowity: | 5897.00 km (w terenie 512.00 km; 8.68%) |
Czas w ruchu: | 237:04 |
Średnia prędkość: | 24.87 km/h |
Maksymalna prędkość: | 1414.00 km/h |
Suma podjazdów: | 95190 m |
Maks. tętno maksymalne: | 192 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 147 (75 %) |
Suma kalorii: | 152518 kcal |
Liczba aktywności: | 98 |
Średnio na aktywność: | 60.17 km i 2h 25m |
Więcej statystyk |
Trening 74
Piątek, 15 lipca 2022 Kategoria Trening 2022, Tlen, Szosa, Samotnie, 100-200
Km: | 100.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:20 | km/h: | 30.00 |
Pr. maks.: | 55.00 | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | 146146 ( 74%) | HRavg | 121( 62%) |
Kalorie: | 2425kcal | Podjazdy: | 620m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wymagający tydzień w pracy trwa i świadomie zrezygnowałem ze
startu w Nowy Targ Road Challenge. Po pracy miałem jednak trochę czasu dla
siebie więc pojechałem na kawę w miejsce które już dawno chciałem odwiedzić-
Molo w Osieku. Wybrałem dłuższy ale bardziej płaski wariant dojazdu co okazało
się sporym błędem. Już za Bielskiem musiałem się mierzyć z przeciwnościami,
zmiennym i porywistym wiatrem a także samochodami pojawiającymi się z nienacka na
drodze. Nie były to wymarzone warunki do jazdy ale starałem się jechać równym
tempem co się przez dłuższy czas udawało. Dobrze było do momentu wjazdu do
Oświęcimia gdzie zdecydowałem się na jazdę ścieżkami rowerowymi, momentami było
dosyć niebezpiecznie i sporo czasu i nerwów straciłem na przejeździe przez to
miasto. W końcu jednak dojechałem do drogi na Grójec skąd już bardzo blisko
było do Osieku. Molo okazało się bardzo przyjemnym miejscem, mogłem poczuć się
jak w Hiszpani pijąc kawę nad wodą. Czas jednak szybko leciał i musiałem już
powoli wracać. Powrót to już tyko walka z przeciwnościami, mimo tego że było mniej
do przejechania wiele krócej nie jechałem, podjazdy, wiatr i samochody zrobiły
swoje. W Bielsku zostawiłem chyba rekordową ilość czasu na skrzyżowaniach i już
powoli szosa znowu wychodzi mi bokiem bo normalnie jeździć się już po prostu
nie da. Wciąż nie potrafię wrócić do większej ilości mocniejszych treningów i
muszę nad tym pracować. Noga po raz kolejny nie była najgorsza i pozwoliła na
równą i dynamiczną jazdę, oczywiście tam gdzie się dało.
Trening 73
Środa, 13 lipca 2022 Kategoria Trening 2022, Szosa, Samotnie, Góry, 50-100
Km: | 75.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:34 | km/h: | 29.22 |
Pr. maks.: | 72.00 | Temperatura: | 24.0°C | HRmax: | 161161 ( 82%) | HRavg | 136( 69%) |
Kalorie: | 1889kcal | Podjazdy: | 920m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po wymagającym dniu w pracy zmotywowałem się do wyjazdu na
trening i postawiłem na sprawdzoną już w tym roku trasę, przez Szczyrk, Wisłę,
Ustroń. Wyjechałem dosyć późno i w Bielsku musiałem zmierzyć się z
gigantycznymi korkami i czerwoną falą obejmującą wszystkie większe skrzyżowania
w mieście. Już na wyjeździe z Bielska byłem dobre kilka minut w plecy a wcale
lepiej nie było na kolejnych kilometrach. Wjazd do Szczyrku w korku nie
zwiastował niczego dobrego i męczyłem się z samochodami i masą turystów przez dobre
kilka kilometrów. Podjazd na Salmopol na nowym rowerze był bardzo przyjemny a w
połączeniu z szybkim i dobrym technicznie zjazdem był powodem do zadowolenia. W
Wiśle nie było tak dużo samochodów i przeszkód jak w Szczyrku więc sprawnie
przejechałem. Przejechanie tej trasy na 2 bidonach okazało się niemożliwe więc
w Ustroniu zatankowałem kolejne dwa. Do domu parłem w całkiem niezłym tempie i niemal
brakło mi picia. Mimo zmęczenia jakie towarzyszyło mi już przed jazdą
przejechałem trasę w dobrym tempie więc mogę uznać ten trening za udany. Coraz
lepiej się kręci i mimo całej masy spraw na głowie nie ma problemów z
regeneracją. Forma nadchodzi coraz szybciej i być może w końcówce sezonu będę w
stanie pojeździć coś więcej na dłuższych dystansach w górach.
Trening 72
Wtorek, 12 lipca 2022 Kategoria Trening 2022, Szosa, Samotnie, Ćwiczenia, blisko domu, avg>30km\h, 0-50
Km: | 45.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:27 | km/h: | 31.03 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 19.0°C | HRmax: | 172172 ( 88%) | HRavg | 131( 67%) |
Kalorie: | 1108kcal | Podjazdy: | 570m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po weekendzie czasówkowym nie miałem zbytnio czasu na
jeżdżenie więc zrobiłem sobie wolne. Dopiero we wtorek wieczorem znalazłem czas
na trening więc spuściłem sobie i swoim nogom niezły łomot. Dawno nie
trenowałem w Jaworzu więc pojechałem na najdłuższy „podjazd” w okolicy, z Jasienicy
do Nałęża i zaliczyłem go cztery razy. Ciężko było złapać odpowiedni rytm a gdy
się już to udało to w nogach mocy brakowało. Udało się jednak zaliczyć 4
podjazdy i wycisnąć wszystkie rezerwy na krótkim segmencie w drodze do domu.
Mimo krótkiej jazdy wróciłem do domu ujechany, już zapomniałem jak wygląda
regularny trening wiec po pojedynczych sesjach w mocniejszym tempie długo dochodzę
do siebie i odczuwam duże zmęczenie. Czas się wziąć za siebie i nudne jazdy
tlenowe zastąpić mocniejszymi treningami których ewidentnie brakuje.
Trening 71
Niedziela, 10 lipca 2022 Kategoria Trening 2022, Szosa, Samotnie, Góry, Ćwiczenia, 50-100
Km: | 91.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:36 | km/h: | 25.28 |
Pr. maks.: | 80.00 | Temperatura: | 11.0°C | HRmax: | 182182 ( 93%) | HRavg | 129( 66%) |
Kalorie: | 2345kcal | Podjazdy: | 1290m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po czasówce rozkręciłem nieco nogę i pojechałem na dekoracje do hotelu podium, ostatecznie zostałem 3 zawodnikiem dwudniowej rywalizacji i byłem pewny, że skoro pojawiła się absurdalna klasyfikacja generalna to dekorowane będą najlepsze trzy osoby z każdej kategorii wiekowej ale tak nie było. Na podium stanęły jedne i te same osoby i zgarnęły całą pulę nagród, to tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie warto walczyć o nic w cyklu Road Maraton bo od lat ten cykl stoi w miejscu i działa według tych samych zasad przez co osoby z czołówki nie mieszczące się na podium są zupełnie pomijane i ich wkład w wynik drużynowy jest najczęściej zerowy, pomijam już kwestię nagród czy ewentualnych dekoracji bo to przy każdej imprezie wygląda inaczej. Po dekoracji ruszyłem więc w kierunku Salmopolu. Podjazd szedł bardzo ciężko więc poczułem ulgę gdy znalazłem się na szczycie. Dojazd do Bielska też nie był tak szybki jak zazwyczaj ale musiałem się z tym liczyć wybierając tą trasę w momencie dużego ruchu turystycznego.
Trening 70
Czwartek, 7 lipca 2022 Kategoria Trening 2022, Szosa, Samotnie, 0-50
Km: | 59.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:02 | km/h: | 29.02 |
Pr. maks.: | 60.00 | Temperatura: | 23.0°C | HRmax: | 146146 ( 74%) | HRavg | 119( 61%) |
Kalorie: | 1432kcal | Podjazdy: | 580m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po dwóch wolnych dniach od roweru wyruszyłem na pierwszą przejażdżkę na nowym sprzęcie – Basso Astra. Ustawiłem prowizorycznie wysokość siodła, jego kąt i offset i liczyłem się z tym, że kilka razy będę musiał korygować ustawienia. Gdy tylko wsiadłem na rower od razu poczułem różnicę. Przyjemność z jazdy była ogromna, szybko dostosowałem się do innych klamkomanetek i sposobu ich działania. Nie zauważyłem większej różnicy w działaniu hamulców tarczowych względem tradycyjnych. Pierwsze kilometry były delektowaniem się jazda na tym rowerze a dopiero później zacząłem pilnować kadencji czy tętna. Udało się 2 godziny pokręcić, żadnych korekt w ustawieniach nie dokonywałem ale na końcu pojawił się lekki ból pleców więc już wiem, że siodełko musi zostać inaczej ustawione.
Trening 69
Poniedziałek, 4 lipca 2022 Kategoria Trening 2022, teren, Romet '22, Góry, 0-50
Km: | 34.00 | Km teren: | 23.00 | Czas: | 02:30 | km/h: | 13.60 |
Pr. maks.: | 1414.00 | Temperatura: | 26.0°C | HRmax: | 179179 ( 91%) | HRavg | 142( 72%) |
Kalorie: | 1414kcal | Podjazdy: | 1370m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Na początek nowego tygodnia wybrałem się w góry na MTB. Na początek zaliczyłem podjazd na Błatnią, żółtym szlakiem. Noga nie podawała jak należy, brakowało mocy i już na pierwszym podjeździe wyraźnie mnie przytkało. Po chwili puściło i drugą połowę podjazdu przejechałem już w lepszym tempie. Przed szczytem trochę mnie brakło ale nie był to taki kryzys jak na początku podjazdu. Na szczycie Błatniej zatrzymałem się na moment a następnie rura w dół do Brennej, zjechałem przez Bukowy Groń do głównej drogi i ruszyłem na Karkoszczonkę. Na początku podjazdu, jeszcze na asfalcie znowu mnie przytkało i powtórzyła się sytuacja z Błatniej. Dosyć szybko jednak byłem na Karkoszczonce więc ruszyłem w kierunku Szczyrku i zielonym szlakiem na Klimczok, po płytach z nachyleniem ponad 25 % męczyłem się strasznie, do tego stopnia, że spadłem z roweru w momencie wjazdu w teren, łokieć zdarty, biodro obite ale to jest urok MTB więc jechałem dalej. Szeroką, fajną i przyjemną drogą dojechałem na Klimczok i zjechałem przez Szyndzielnię do Wapienicy. W końcówce już się spieszyłem bo wykorzystałem cały czas jakim dysponowałem. Fajny to był trening mimo problemów z jakimi się zmagałem.
Trening 68
Niedziela, 3 lipca 2022 Kategoria Trening 2022, Szosa, Samotnie, Góry, Cube '22, 100-200
Km: | 112.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:02 | km/h: | 27.77 |
Pr. maks.: | 70.00 | Temperatura: | 26.0°C | HRmax: | 160160 ( 82%) | HRavg | 133( 68%) |
Kalorie: | 2865kcal | Podjazdy: | 1740m | Sprzęt: Litening C:62 Pro | Aktywność: Jazda na rowerze |
Niedzielny trening mogłem zrobić dopiero popołudniu więc wyjechałem z kilkoma zadaniami do wykonania, pierwsze z nich to ostatnia przed wysłaniem ramy do naprawy jazda na Cube. Drugim było utrzymanie mocy na poziomie 65 – 75 % FTP na jak najdłuższym odcinku. Stwierdziłem, że wyczerpałem limit płaskich kilometrów i pojechałem w kierunku Szczyrku, Wisły, Istebnej. Po drodze czekały mnie 3 wymagające podjazdy, na każdym z nich tempo było trochę zbyt mocne ale nie zbliżyłem się do FTP. Zmęczyłem się na pierwszych 50 kilometrach a kolejne nie były łatwiejsze. Przed wjazdem do Czech musiałem zaliczyć szereg krótkich podjazdów a kolejny tuż za granicą. Odcinek czeski był szybki ale już z dużo słabszą niż na początku noga. Dojechałem do Trzyńca gdzie zacząłem się strasznie męczyć. Dopiero postój w Goleszowie przywrócił trochę sił dzięki którym wróciłem do domu. Jazda na tym rowerze nie była dzisiaj przyjemnością, sporo razem przejechaliśmy ale rower wymaga naprawy i być może później zmieni właściciela. Czekam wciąż na dzień kiedy nie będę czuł żadnego dyskomfortu, szczególnie od strony stawów kolanowych, bo bez tego nie mogę dawać z siebie 100 % i dojść do optymalnej formy która z kolei pozwoli wrócić do startów w wielogodzinnych wyścigach szosowych.
Trening 67
Sobota, 2 lipca 2022 Kategoria Trening 2022, Szosa, Samotnie, Ćwiczenia, Cube '22, avg>30km\h, 50-100
Km: | 71.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:06 | km/h: | 33.81 |
Pr. maks.: | 75.00 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | 161161 ( 82%) | HRavg | 138( 70%) |
Kalorie: | 1973kcal | Podjazdy: | 390m | Sprzęt: Litening C:62 Pro | Aktywność: Jazda na rowerze |
W ostatniej chwili zrezygnowałem ze startu w czasówce na Górę Świętej Anny więc miałem czas na trening. Zrobiłem coś czego bardzo nie lubię i unikam jak ognia, mocne powtórzenia na płaskim. Już na rozgrzewce noga całkiem nieźle podawała i byłem w stanie szybko wyjechać z Bielska. Pierwszy mocny odcinek nastąpił po ponad 20 minutach jazdy. Nie planowałem konkretnej długości tempówek ale zakładałem, że utrzymam moc na poziomie 85 – 95 % FTP. Na pierwszym odcinku się udało, przed drugim miałem zbyt długą przerwę więc ciężko było się zmotywować do wystarczająco mocnej jazdy, kolejne powtórzenia były krótsze ale z równie dobrą mocą. Przed ostatnim byłem już bardzo ujechany ale udało się dokończyć trening z dobrą mocą. Dawno tak szybko nie jeździłem, nawet treningi grupowe w mocnym tempie były dla mnie wolniejsze. Nie czuję się jednak na siłach by za wszelką cenę walczyć o poprawę szybkości i startować w szybkich wyścigach szosowych.
W ostatniej chwili zrezygnowałem ze startu w czasówce na Górę Świętej Anny więc miałem czas na trening. Zrobiłem coś czego bardzo nie lubię i unikam jak ognia, mocne powtórzenia na płaskim. Już na rozgrzewce noga całkiem nieźle podawała i byłem w stanie szybko wyjechać z Bielska. Pierwszy mocny odcinek nastąpił po ponad 20 minutach jazdy. Nie planowałem konkretnej długości tempówek ale zakładałem, że utrzymam moc na poziomie 85 – 95 % FTP. Na pierwszym odcinku się udało, przed drugim miałem zbyt długą przerwę więc ciężko było się zmotywować do wystarczająco mocnej jazdy, kolejne powtórzenia były krótsze ale z równie dobrą mocą. Przed ostatnim byłem już bardzo ujechany ale udało się dokończyć trening z dobrą mocą. Dawno tak szybko nie jeździłem, nawet treningi grupowe w mocnym tempie były dla mnie wolniejsze. Nie czuję się jednak na siłach by za wszelką cenę walczyć o poprawę szybkości i startować w szybkich wyścigach szosowych.
W ostatniej chwili zrezygnowałem ze startu w czasówce na Górę Świętej Anny więc miałem czas na trening. Zrobiłem coś czego bardzo nie lubię i unikam jak ognia, mocne powtórzenia na płaskim. Już na rozgrzewce noga całkiem nieźle podawała i byłem w stanie szybko wyjechać z Bielska. Pierwszy mocny odcinek nastąpił po ponad 20 minutach jazdy. Nie planowałem konkretnej długości tempówek ale zakładałem, że utrzymam moc na poziomie 85 – 95 % FTP. Na pierwszym odcinku się udało, przed drugim miałem zbyt długą przerwę więc ciężko było się zmotywować do wystarczająco mocnej jazdy, kolejne powtórzenia były krótsze ale z równie dobrą mocą. Przed ostatnim byłem już bardzo ujechany ale udało się dokończyć trening z dobrą mocą. Dawno tak szybko nie jeździłem, nawet treningi grupowe w mocnym tempie były dla mnie wolniejsze. Nie czuję się jednak na siłach by za wszelką cenę walczyć o poprawę szybkości i startować w szybkich wyścigach szosowych.
Trening 66
Czwartek, 30 czerwca 2022 Kategoria Trening 2022, Szosa, Samotnie, Góry, 50-100
Km: | 68.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:37 | km/h: | 25.99 |
Pr. maks.: | 68.00 | Temperatura: | 23.0°C | HRmax: | 158158 ( 81%) | HRavg | 134( 68%) |
Kalorie: | 1662kcal | Podjazdy: | 1380m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po dniu wolnym znowu nie miałem pomysłu na trening więc pojechałem znów na treningowym rowerze w kierunku Przegibka. Zakładałem, że zjadę do skrzyżowana w Międzybrodziu i wrócę do Bielska ale jechało się na tyle dobrze, że jechałem dalej i tak trafiłem na drogę w kierunku Góry Żar. Po wdrapaniu się na szczyt nie miałem ochoty na dłuższy postój więc szybko zjechałem w dół. Bardzo dobrze szły mi zjazdy więc i na ten z Przegibka ostrzyłem sobie zęby. Podjazd już mnie zdołał zmęczyć ale na zjeździe sobie trochę poszalałem. Nawet powrót przez Bielsko nie był tak wolny i problematyczny jak mi się wydawało. Ostatnio za dużo jeżdżę w niskich strefach i chyba pora zwiększyć ilość treningów z wyższą NP.
Trening 65
Wtorek, 28 czerwca 2022 Kategoria Trening 2022, Szosa, Samotnie, Ćwiczenia, 50-100
Km: | 62.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:15 | km/h: | 27.56 |
Pr. maks.: | 65.00 | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | 175175 ( 89%) | HRavg | 126( 64%) |
Kalorie: | 1624kcal | Podjazdy: | 920m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po ponad 10 godzinach pracy nie miałem pomysłu na trening więc spontanicznie pojechałem na treningowym rowerze w kierunku Ustronia. Po drodze dwa razy przepaliłem nogę na podjazdach, mimo zmęczenia udało się wykrzesać trochę mocy z niesprawnych w tym roku nóg. Do tego na co mnie stać wciąż sporo brakuje ale już sam fakt, że stać mnie było na dwa zrywy w krótkim czasie już jest powodem do zadowolenia. W Ustroniu podjąłem kolejną spontaniczną decyzję i ruszyłem w kierunku Równicy. Pojechałem na tyle na ile pozwoliła mi noga, jechałem równo i mocno cały czas ale stoper zatrzymał się po 17:40 na oficjalnym segmencie, to 1:20 gorzej niż na czasówce w 2020 roku. Tych poziomów nie ma co jednak porównywać bo wówczas byłem mocniejszy, nie miałem problemów ze zdrowiem i lepszy sprzęt oraz motywację podczas zawodów. Byłem ujechany po podjeździe i dlatego najkrótszą drogą wróciłem do domu. Zdecydowałem się jeszcze na jeden akcent ale nie byłem w stanie dać z siebie zbyt wiele. Celem na ten trening było przepalenie nogi i powrót ujechanym do domu i tak się stało.