Wpisy archiwalne w kategorii
Regeneracja
| Dystans całkowity: | 3381.00 km (w terenie 316.00 km; 9.35%) |
| Czas w ruchu: | 181:03 |
| Średnia prędkość: | 21.95 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 750.00 km/h |
| Suma podjazdów: | 46128 m |
| Maks. tętno maksymalne: | 173 (88 %) |
| Maks. tętno średnie: | 144 (73 %) |
| Suma kalorii: | 93850 kcal |
| Liczba aktywności: | 138 |
| Średnio na aktywność: | 29.92 km i 1h 18m |
| Więcej statystyk | |
Rozjazd 8
Wtorek, 19 kwietnia 2022 Kategoria 0-50, blisko domu, Regeneracja
| Km: | 15.00 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 00:58 | km/h: | 15.52 |
| Pr. maks.: | 47.00 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | 393kcal | Podjazdy: | 200m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze | ||
Wieczorem, po całym dniu różnych obowiązków, badań i prac pojechałem obejrzeć model ramy który zamówiłem aby sprawdzić czy wziąłem dobry rozmiar. Po dojeździe na miejsce miałem okazję przejechać się wspomnianym rowerem w rozmiarze 56, rama okazała się idealna na mój wzrost i budowę ciała, o dziwo mostek i kierownica również są identyczne jak w mojej wybranej specyfikacji i idealnie do mnie pasują. Rower mimo, że na Ultegrze i aluminiowych kołach okazał się bardzo sztywny, całą robotę robi tutaj rama, w moim Cube jest już strasznie miękka i czuć jak rower pływa przy mocniejszych zrywach a w tym przypadku sztywność jest nieporównywalna. Po kilkunastu minutach jazdy oddałem rower właścicielowi i spokojnie wróciłem do domu. W domu ostatecznie potwierdziłem wybór rozmiaru i koloru ramy i mogę czekać na to, aż rower do mnie przyjedzie. Na osprzęt będę musiał poczekać dłużej ale warto. Gdyby nie coraz większe problemy z Di2 i chęć przejścia na tarcze nie zależałoby mi na zakupie nowego roweru.
Rozjazd 7
Poniedziałek, 11 kwietnia 2022 Kategoria 0-50, blisko domu, Regeneracja, Samotnie
| Km: | 25.00 | Km teren: | 7.00 | Czas: | 01:22 | km/h: | 18.29 |
| Pr. maks.: | 38.00 | Temperatura: | 10.0°C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | 632kcal | Podjazdy: | 270m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze | ||
Po weekendzie nastąpiła poprawa pogody wiec wyskoczyłem na krótką rundkę. Do przetestowania miałem nową kasetę i łańcuch w rowerze MTB, stara kaseta była jeszcze dobra ale na stromych podjazdach brakowało mi kilku ząbków z tylu więc w miejsce kasety 11-46 wylądowała 11-51. Nowy łańcuch musiałem przedłużyć bo nie obsługiwał ostatniej koronki. Przerzutka po korekcie ustawienia obsługuje bez problemu wszystkie koronki na kasecie. Jadąc już na rowerze MTB przejechałem kilka technicznych odcinków, na kilku z nich dotychczas schodziłem z roweru a tym razem wszystkie przejechałem w siodle. W najbliższym czasie zamierzam jeszcze wymienić sztycę na opuszczaną a jak wciągnę się bardziej w MTB to koła na lepsze z systemem bezdętkowym. Sukcesywnie odkładam też pieniądze na nowy rower szosowy. Z Di2 coraz więcej problemów więc czas pomyśleć nad nowym osprzętem a wymiana osprzętu w tym rowerze jest nieopłacalna bo w grę wchodzi już tylko wersja na hamulce tarczowe a to wymaga wymiany nie tylko hamulców ale również klamkomanetek, ramy i kół a problemy stwarzają przerzutki więc duży wydatek i łatwiej stworzyć nowy rower niż modyfikować stary.
Rozjazd 6
Czwartek, 31 marca 2022 Kategoria 0-50, B"twin '22, Regeneracja, Samotnie, Szosa
| Km: | 26.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:04 | km/h: | 24.38 |
| Pr. maks.: | 58.00 | Temperatura: | 4.0°C | HRmax: | 158158 ( 81%) | HRavg | 111( 56%) |
| Kalorie: | 683kcal | Podjazdy: | 330m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze | ||
Pogoda uległa pogorszeniu
więc w rowerze treningowym wylądowały błotniki i ruszyłem na krótką przejażdżkę
po okolicy. Jechało się ciężko w tych warunkach a żeby było ciekawie to tym
razem czujnik tętna miał słabą baterię co wiązało się z tym, że pokazywał stałe
wartości mimo tego, że na podjazdach jechałem mocniej a na zjazdach odpuszczałem.
Po dniach w których temperatura przekraczała 10 stopni podczas jazdy, dobre
kilka stopni mniej było bardzo nieprzyjemne. Po godzinnej przejażdżce i pętli
po najbliższej okolicy, na mokrych drogach i przy lekkim deszczu byłem tak wyziębnięty,
że w domu wszedłem pod ciepły koc. Coś niedobrego się ze mną dzieje, kiedyś lepiej
znosiłem niskie temperatury a teraz poniżej 5 stopni mój organizm nie
funkcjonuje jak trzeba i dopiero przy 15 wskakuję na właściwe obroty. Staram się
z tym walczyć ale na razie nic z tego nie wychodzi.
Rozjazd 5
Czwartek, 10 marca 2022 Kategoria blisko domu, Miasto, Zima, Zima 2022, Regeneracja
| Km: | 21.00 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 01:10 | km/h: | 18.00 |
| Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 5.0°C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | 568kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze | ||
Zamiast czekać na powrót z pracy do domu i znowu wyjeżdżać w trasę pojechałem dłuższą drogą do domu. Pojechałem więc w kierunku Jasienicy i Świętoszówki a wróciłem przez Jaworze, trzymałem się raczej bocznych dróg. Mimo zmęczenia po 10 godzinach pracy umysłowej jechało się całkiem nieźle. Ciężko się będzie zmotywować do treningów po pracy, na trenażerze jakoś było łatwiej bo mogłem trenować wieczorem a obecnie gdy trenażer schowałem już do szafy i muszę walczyć z niekorzystnymi dla mnie warunkami atmosferycznymi, nawet lekkie jazdy męczą mnie bardziej niż normalne treningi w sezonie letnim.
Rozjazd 4
Wtorek, 8 marca 2022 Kategoria blisko domu, Samotnie, teren, Zima, Zima 2022, Regeneracja
| Km: | 23.00 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 01:18 | km/h: | 17.69 |
| Pr. maks.: | 38.00 | Temperatura: | 1.0°C | HRmax: | 130130 ( 66%) | HRavg | 105( 53%) |
| Kalorie: | 461kcal | Podjazdy: | 210m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze | ||
W dalszym ciągu pogoda jest kapryśna więc po raz kolejny skorzystałem z roweru MTB i pojechałem na luźną przejażdżkę po bezpośredniej okolicy. Podobnie jak 2 dni wcześniej pokręciłem spokojnie do bezpośredniej okolicy szukając poprawy techniki jazdy. Muszę powiedzieć, że coś udało się zrobić, bo jeden ciasny zakręt przed którym zawsze panikowałem udało się wreszcie przejechać a na jednej z kilku niewygodnych dla mnie kładek dla pieszych również utrzymałem dobrą prędkość a zdarzało mi się, że przed wjazdem na nią schodziłem z roweru. Wyjazd miał charakter regeneracyjny więc poza akcentami technicznymi nie kombinowałem z tempem czy innymi aspektami.
Rozjazd 3
Niedziela, 6 marca 2022 Kategoria blisko domu, Samotnie, Szosa, teren, Regeneracja
| Km: | 23.00 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 01:18 | km/h: | 17.69 |
| Pr. maks.: | 45.00 | Temperatura: | 1.0°C | HRmax: | 139139 ( 71%) | HRavg | 111( 56%) |
| Kalorie: | 529kcal | Podjazdy: | 220m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze | ||
Po powrocie z Hiszpani postawiłem na tygodniowy odpoczynek od treningów. Aby nogi nie zapomniały jak się kręci pojechałem na spokojną rundkę wokół domu na rowerze MTB. Duży szok przeżyłem próbując na nowo zaadaptować się do warunków zimowych. Mimo grubych ciuchów i wielu warstw marzłem i po kilkudziesięciu minutach stwierdziłem, że dalsza jazda nie ma sensu wiec wróciłem do domu.
Rozjazd 2
Piątek, 18 lutego 2022 Kategoria blisko domu, Samotnie, Szosa, teren, Zima, Zima 2022, Regeneracja
| Km: | 14.00 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 00:48 | km/h: | 17.50 |
| Pr. maks.: | 31.00 | Temperatura: | 3.0°C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | 347kcal | Podjazdy: | 220m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze | ||
Po ćwiczeniach siłowych ruszyłem w spokojną rundkę. Nie ubierałem się nawet w kolarskie ciuchy tylko pojechałem w zwykłym ubraniu. Nie udało mi się zbyt wiele pokręcić ale prawie godzina wpadła. Pogoda bardziej przypominała tą z początku tygodnia niż wcześniejszych 2 dni. Powoli mam dość już tej huśtawki pogodowej która po prostu mi nie służy.
Rozjazd 1
Poniedziałek, 14 lutego 2022 Kategoria 0-50, blisko domu, Samotnie, Szosa, teren, Regeneracja
| Km: | 15.00 | Km teren: | 6.00 | Czas: | 01:03 | km/h: | 14.29 |
| Pr. maks.: | 37.00 | Temperatura: | 4.0°C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | 510kcal | Podjazdy: | 440m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze | ||
Po ponad 2 tygodniach ograniczeń związanych z kontuzją nadgarstka wreszcie mogłem go obciążyć i zdecydowałem się na krótką przejażdżkę. Rowery szosowe na razie muszą jeszcze poczekać, jeden nie obudził się jeszcze z zimowego snu a drugi stoi wpięty w trenażer. W tej sytuacji pojechałem na rowerze MTB zahaczając o teren. Warunki do jazdy w lesie dosyć dobre, zmarznięta ziemia w wielu miejscach pozwalała na szybszą jazdę i nie było czuć wiatru który hulał po polach i drogach aż miło. Z czasem jednak zrobiło się niebezpiecznie, pojawiło się sporo błota a im bliżej gór tym więcej lodu który w połączeniu z tabunem pieszych oznaczał kłopoty. Około 200 metrów przejechałem be problemu ale później gdy ludzi było tyle, że nie dało się ich ominąć zacząłem zwiedzać pobliskie krzaki co nie było dobrym pomysłem. Obyło się jednak bez start w ciele ale pozbyłem się tylnego błotnika który gdzieś się zakantował i pękł na pół. Odechciało mi się dalszej jazdy w terenie i pojechałem w kierunku Jaworza różnej jakości drogami. Miałem do czynienia zarówno z podmuchami wiatru jak i oblodzeniami nawierzchni, minąłem kilku rowerzystów ale żadnego na tradycyjnym rowerze. Wszyscy wyprzedzali mnie jak chcieli ale jak nie skończyłem treningu w rowie dobrze oceniając stan nawierzchni. Chciało się szpanować to poniosło się tego konsekwencje. W swoim tempie kontynuowałem jazdę ale czasu nie miałem za dużo więc już po godzinie dotarłem do domu. Przed jazdą nie zakładałem nic dłuższego więc jechałem w zwykłych ciuchach zabierając jedynie kask, wielu rowerzystów których mijałem zapomniało o ochronie głowy ale to nie był mój problem. Skupiłem się na sobie, poczułem wreszcie wiatr we włosach i chociaż na moment opuściłem jaskinię treningową.







