Wpisy archiwalne w kategorii
Tlen
Dystans całkowity: | 9297.00 km (w terenie 35.00 km; 0.38%) |
Czas w ruchu: | 406:55 |
Średnia prędkość: | 27.89 km/h |
Maksymalna prędkość: | 157.00 km/h |
Suma podjazdów: | 105327 m |
Maks. tętno maksymalne: | 177 (90 %) |
Maks. tętno średnie: | 148 (75 %) |
Suma kalorii: | 289435 kcal |
Liczba aktywności: | 145 |
Średnio na aktywność: | 82.27 km i 2h 48m |
Więcej statystyk |
Trening 5
Niedziela, 25 grudnia 2022 Kategoria 100-200, B"twin '22, Samotnie, Szosa, Tlen, Trening 2023
Km: | 102.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:30 | km/h: | 29.14 |
Pr. maks.: | 58.00 | Temperatura: | 7.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 2525kcal | Podjazdy: | 770m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po kościele i dobrym śniadaniu
postanowiłem wyjść na szosę. Nie pamiętam aby 25 grudnia była tak dobra pogoda
więc żal było kręcić na trenażerze. Treningowa szosa z błotnikami sprawdziła
się idealnie bo mimo mokrych dróg i ogólnego brudu wróciłem czysty do domu. Nie
miałem w głowie żadnej konkretnej trasy wiec pojechałem bardziej głównymi
drogami na Skoczów, podjazdy przed Dębowcem zmęczyły mnie konkretnie, na
trenażerze przy ERG nie ma mowy o ćwiczeniu podjazdów a po raz ostatni dłuższy podjazd
pokonywałem dobry miesiąc temu. Następnie główną drogą pojechałem na Pawłowice,
zwykle staram się tą drogę omijać a tym razem minęło mnie ledwie kilka samochodów
ale także w 2 ciągniki z naczepami, zostałem nawet strąbiony jadąc blisko
środka jezdni gdzie po prostu było równiej. W końcu miałem okazje sprawdzić nową
ścieżkę z Pawłowic na Pszczynę, dołożyłem jednak nieco drogi i zahaczyłem o Warszowice
i Mizerów. Do Pszczyny również nie dojechałem najprostszą drogą, kolejną
niedawno wyremontowaną drogą na trasie był odcinek do Kobielic. Nie lubię
jeździć po płaskim i dlatego dawno mnie w tym rejonie nie było. Będąc niedaleko zahaczyłem także o Czarków
gdzie znajduje się dom złożony całkowicie z prefabrykatów betonowych
wyprodukowanych przez firmę Pekabex z którą związany jestem zawodowo. Od razu
dom rozpoznałem po elewacji której część stanowią nieobrobione jeszcze bloki
styropianu. Gdyby nie ten szczegół nie powiedziałbym, że budynek składa się z
prefabrykatów. Nie zatrzymywałem się jednak przy budynku tylko jechałem dalej
na Piasek i ścieżką rowerową do Pszczyny. Pogoda była dobra i sprzyjała
spacerom, spotkałem wiele ludzi spacerujących po lesie w Pszczynie i prawdziwe
tłumy na wale w Goczałkowicach. Udało się jakoś przejechać ten odcinek a
później było już spokojniej. W Bielsku więcej samochodów niż wcześniej ale mniej
niż zazwyczaj. Miałem czas do 13 ale nie przedłużałem jazdy i ze sporym prawie
20 minutowym zapasem wróciłem do domu.
T#5 - Wesołych Świąt | Ride | Strava
T#5 - Wesołych Świąt | Ride | Strava
Trening 3
Niedziela, 4 grudnia 2022 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa, Tlen, Trening 2023, Zima, Zima 2023
Km: | 74.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:55 | km/h: | 25.37 |
Pr. maks.: | 59.00 | Temperatura: | 1.0°C | HRmax: | 165165 ( 84%) | HRavg | 125( 64%) |
Kalorie: | 1759kcal | Podjazdy: | 560m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pierwszy od 3 tygodni trening
szosowy. Po wyjeździe i ujechaniu kilku kilometrów zacząłem czuć, że korba
zaczyna się odkręcać, nawróciłem i po chwili zmuszony byłem kręcić tylko jedną
nogą. Dojechałem jakoś do domu gdzie dokręciłem korbę, miałem jeszcze ponad 2
godziny czasu więc ruszyłem w trasę. Zmieniłem nieco plany i zamiast jechać na
Brzeszcze pojechałem tradycyjną rundę wokół jeziora Goczałkowickiego, z zapowiadanych
7-8 stopni nic nie wyszło i marzłem przy 1 stopniu na plusie i w sporej mgle.
Po płaskim zupełnie nie dało się jechać, trzymałem założoną moc i kadencje ale
w ramach czasowych jakie sobie narzuciłem już się nie mieściłem. W takiej
pogodzie, temperaturze i porze roku nie da się jeździć tak szybko jak latem.
Końcówka mimo, że byłem mocno zmarznięty nie przyniosła żadnego kryzysu. W domu
dobry i ciepły obiad i leniuchowanie do wieczora.
Odkręcona korba - 7 kilometrów kręcenia prawą nogą | Ride | Strava
T#3 - Demon zimna | Ride | Strava
Odkręcona korba - 7 kilometrów kręcenia prawą nogą | Ride | Strava
T#3 - Demon zimna | Ride | Strava
Trenażer 1
Wtorek, 15 listopada 2022 Kategoria Trenażer, Tlen, Zima, Zima 2023
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:05 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 23.0°C | HRmax: | 160160 ( 82%) | HRavg | 116( 59%) |
Kalorie: | 742kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Popołudniu po
pracy żona pojechała do fizjoterapeuty a ja na moment wsiadłem na trenażer. Miałem
spore problemy z konfiguracją więc była to raczej walka ze sprzętem. Czas
szybko zleciał i mogłem myśleć o pysznej kolacji i labie przed telewizorem.
Wcześniej tego nie robiłem a teraz stało się to czymś normalnym.
Trenażer w ruchu | Virtual Ride | Strava
Trenażer w ruchu | Virtual Ride | Strava
Roztrenowanie 4
Czwartek, 13 października 2022 Kategoria 50-100, Góry, Samotnie, Szosa, Tlen
Km: | 90.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:13 | km/h: | 27.98 |
Pr. maks.: | 62.00 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | 159159 ( 81%) | HRavg | 128( 65%) |
Kalorie: | 1387kcal | Podjazdy: | 1140m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Kolejny trening
po kilku godzinach prac w domu. Trochę mi zeszło i wyjechałem nieco później niż
zakładałem. Ciągnęło mnie w góry więc zamiast tradycyjnego Salmopolu, Kubalonki
bądź Ochodzitej gdzie byłem już wiele razy w tym roku pojechałem na Kocierz.
Jak się okazało to był błąd, zamiast równiej fajnej jazdy było przemieszczanie
się od wahadła do wahadła, pierwsze z nich przed Żywcem, następne na podjeździe
pod Kocierz, to chyba najczęściej remontowana droga w ostatnim czasie. Po
wdrapaniu się na przełęcz założyłem kurtkę na zjazd a i tak zmarzłem, powrót do
domu również obfitował w przygody więc aby uniknąć kolejnych minąłem kolejne
wahadło na trasie i dołożyłem kilka kilometrów jadąc z Kobiernic przez
Podlesie. Byłem w domu po 17 gdzie miałem jeszcze trochę rzeczy do zrobienia.
Trening 103
Czwartek, 29 września 2022 Kategoria 50-100, Góry, Samotnie, Szosa, Tlen, Trening 2022
Km: | 87.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:59 | km/h: | 29.16 |
Pr. maks.: | 67.00 | Temperatura: | 11.0°C | HRmax: | 157157 ( 80%) | HRavg | 128( 65%) |
Kalorie: | 2373kcal | Podjazdy: | 910m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po powrocie do
domu znowu miałem więcej czasu dla siebie więc ruszyłem na szosową przejażdżkę.
Powoli czas na roztrenowanie więc tempo też było dosyć leniwe, wybrałem się w
okolice Istebnej ale czas pozwolił na zaliczenie jednak wyłącznie Czarnej
Wisełki i Stecówki. Nie spodziewałem się tak dużej różnicy temperatur między
Bielskiem a Wisłą więc wstąpiłem na ciepłą czekoladę do Janeczki. Na moment
zrobiło się cieplej, w końcówce już miałem telefon od żony że czeka z ciepła
kolacją, więc było po co się spieszyć.
Trening 102
Środa, 28 września 2022 Kategoria 50-100, Romet '22, Szosa, teren, Tlen, w grupie, Trening 2022
Km: | 62.00 | Km teren: | 24.00 | Czas: | 02:54 | km/h: | 21.38 |
Pr. maks.: | 51.00 | Temperatura: | 12.0°C | HRmax: | 161161 ( 82%) | HRavg | 123( 63%) |
Kalorie: | 2081kcal | Podjazdy: | 740m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ostatni dzień
był najpiękniejszy i najcieplejszy ze wszystkich więc długo zastanawialiśmy się
czy iść w góry czy na rower. Ostatecznie wygrał rower i udało się zaliczyć
długą rundkę po okolicy. Po przejażdżce basen, obiad i ostatni spacer po
okolicy. Mając ze sobą wyłącznie ciepłe ubrania, kurtki zostały w samochodzie.
Nie spodziewałem się, że będę mógł spacerować w koszuli bez kurtki a Ania w sukience. Pogoda zaskoczyła nas jednak na koniec bardzo pozytywnie.
Trening 101
Wtorek, 27 września 2022 Kategoria 0-50, Romet '22, Szosa, teren, Trening 2022, w grupie, Tlen
Km: | 34.00 | Km teren: | 7.00 | Czas: | 01:33 | km/h: | 21.94 |
Pr. maks.: | 56.00 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | 161161 ( 82%) | HRavg | 130( 66%) |
Kalorie: | 1091kcal | Podjazdy: | 600m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Drugi dzień
przywitał nas niezłą pogodą która jednak miała ulec zmianie. . Wsiedliśmy więc
w samochód i pojechaliśmy do Beszenowej. Przed wejściem na basen zrobiliśmy
krótką rundkę po okolicy, trasa była ciekawa ale ze stromymi podjazdami,
wypożyczony na tą okazję rower elektryczny spełnił tutaj swoje zadanie a ja
wreszcie mogłem się zmęczyć pokonując podjazdy na rowerze MTB. Ostatnie 2
kilometry to już jazda w lekkim deszczu który po wejściu na basen rozpadał się
na dobre. Po wymoczeniu tyłków udaliśmy się spowrotem na kwaterę do
Turczańskich Cieplic. Po drodze przestało padać więc wieczorem krótki spacer i
kolacja w restauracji okraszona oczywiście symboliczną lampką wina. Żyć, nie
umierać.
Trening 99
Sobota, 24 września 2022 Kategoria 0-50, Samotnie, Szosa, Tlen, Trening 2022
Km: | 45.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:28 | km/h: | 30.68 |
Pr. maks.: | 63.00 | Temperatura: | 6.0°C | HRmax: | 147147 ( 75%) | HRavg | 126( 64%) |
Kalorie: | 827kcal | Podjazdy: | 420m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wykorzystałem lukę czasu jaka trafiła się wieczorem i wybrałem się na pierwszy od dawna trening z lampkami. Po czasówce byłem zmęczony wiec ruszyłem na płaskie, z czasem noga się rozkręciła więc nieco podkręciłem tempo. Rower Basso stworzony jest do jazdy w każdym terenie wiec na płaskim poradził sobie pierwszorzędnie, powrót do domu był bardzo przyjemny bo od razu mogłem wskoczyć do ciepłego łóżka.
Trening 97
Środa, 7 września 2022 Kategoria 50-100, avg>30km\h, Samotnie, Szosa, Tlen, Trening 2022
Km: | 80.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:34 | km/h: | 31.17 |
Pr. maks.: | 66.00 | Temperatura: | 23.0°C | HRmax: | 152152 ( 77%) | HRavg | 130( 66%) |
Kalorie: | 1870kcal | Podjazdy: | 460m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dawno nie jeździłem po płaskim
więc dla odmiany wybrałem się na taką trasę. W okolicy Oświęcimia na ogół jest
sporo pustych i ciekawych dróg ale tym razem i tam było sporo samochodów wiec
męczyłem się zamiast czerpać przyjemność z jazdy. Chyba jednak znacznie lepiej
czuję się w górach niż na nizinach. Przed Tatrą taki trening nie był chyba
odpowiednim rozwiązaniem.
Trening 82
Czwartek, 28 lipca 2022 Kategoria 100-200, Góry, Samotnie, Szosa, Tlen, Trening 2022
Km: | 105.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:46 | km/h: | 27.88 |
Pr. maks.: | 68.00 | Temperatura: | 24.0°C | HRmax: | 159159 ( 81%) | HRavg | 126( 64%) |
Kalorie: | 2568kcal | Podjazdy: | 1400m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dłuższy wyjazd po pracy. Po raz kolejny wybrałem się w okolice Istebnej aby sprawdzić kilka dróg którymi nie jechałem lata lub wcale. Na początek przyjemna jazda z wiatrem w kierunku Ustronia, na drogach spory ruch więc nie byłem w stanie jechać założonym tempem. Gdy dojechałem do wału nad Wisłą w Ustroniu to mogłem na moment odpocząć od samochodów ale znowu musiałem uważać na pieszych którzy nieraz zachowywali się co najmniej niewłaściwie. Cały czas było ciekawie i na moment nie mogłem się rozluźnić i musiałem być cały czas skupiony na drodze. Dopiero podjazd na Kubalonkę pozwolił na więcej luzu. Wjechałem w bardzo dobrym tempie ale już ze zjazdu do Istebnej zadowolony być nie mogę. Nie miałem dokładnego planu trasy więc zatrzymałem się na moment w kawiarni i ruszyłem na Koniaków. Najpierw główną do Istebnej gdzie koło kościoła odbiłem w lewo na Deje, kilka ścianek nie sprawiło mi problemów, do Koniakowa dojechałem zupełnie nieznaną mi drogą, zupełnie bez samochodów. Kolejny nieznany mi podjazd zaliczyłem w Koniakowie, przez moment nachylenie trzymało w okolicy 15 % ale później niemal płasko i znalazłem się na głównej. Zaliczyłem jeszcze Ochodzitą i zjechałem do Rastoki przez Koniakowską. Do domu wróciłem już przez Kubalonkę, po drodze zatrzymując się w sklepie po wodę. Pod wiatr nie jechało się już tak przyjemnie ale wróciłem o zaplanowanej porze. Fajny trening zaliczony, strome podjazdy pozwoliły trochę pobawić się kadencją, na ściankach była ona niska a na bardziej płaskich odcinkach momentami utrzymywałem ponad 100 obrotów na minutę. Noga zaczyna podawać całkiem fajnie.