Piotr92blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(13)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

B"twin '22

Dystans całkowity:538.00 km (w terenie 6.00 km; 1.12%)
Czas w ruchu:19:57
Średnia prędkość:26.97 km/h
Maksymalna prędkość:73.00 km/h
Suma podjazdów:4880 m
Maks. tętno maksymalne:185 (94 %)
Maks. tętno średnie:136 (69 %)
Suma kalorii:11466 kcal
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:59.78 km i 2h 13m
Więcej statystyk

Trening 7

Sobota, 31 grudnia 2022 Kategoria 50-100, B"twin '22, Ćwiczenia, Samotnie, Szosa, Trening 2023
Km: 70.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:24 km/h: 29.17
Pr. maks.: 63.00 Temperatura: 9.0°C HRmax: 159159 ( 81%) HRavg 132( 67%)
Kalorie: 942kcal Podjazdy: 350m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Ostatni wyjazd treningowy w ostatnim dniu roku. Nie miałem ochoty na nudny tlen, w góry też mnie na razie nie ciągnie więc pokręciłem nieco po płaskim robiąc trzy tempówki po drodze. Wiaterek dawał się we znaki już po wyjeździe z domu ale przy słabych nogach w niczym nie pomagał. Dopiero po 40 minutach jazdy już w Czechowicach złapałem dobry rytm który towarzyszył mi do końca treningu. W końcówce walka z uciążliwym wiatrem i starta kilku minut. Pomijając to po 6 tygodniach treningu jestem bardzo równy, każdy kolejny trening to kadencja zazwyczaj powyżej 90, brak problemów z utrzymaniem mocy i tempo w okolicy 28-30 km/h średnio, jak na grudzień, panujące obecnie warunki i stary, aluminiowy rower to nie są to złe liczby, zwykle zimą nie byłem w stanie się odnaleźć i dopiero wiosną jeździłem na jakimś akceptowalnym poziomie więc nie mam na co narzekać.
T#7 - Na koniec dobrego roku | Ride | Strava

Trening 6

Poniedziałek, 26 grudnia 2022 Kategoria 100-200, B"twin '22, Samotnie, Szosa, Tlen, Trening 2023, Zima, Zima 2023
Km: 101.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:26 km/h: 29.42
Pr. maks.: 59.00 Temperatura: 8.0°C HRmax: 156156 ( 80%) HRavg 135( 69%)
Kalorie: 2550kcal Podjazdy: 480m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Po kolejnym świątecznym obżarstwie nie mogłem spać w nocy, wstałem więc rano, zjadłem z żoną śniadanie i pojechałem na kolejny długi trening w celu dołożenia kilometrów w rywalizacji Rapha 500. Bardzo ciężko się jechało, trochę za ciepło się ubrałem ale wiejący co jakiś czas mocniej wiatr nie był ciepły więc w tych momentach grube ciuchy robiły robotę. Podjazd w Rudzicy strasznie mi się dłużył więc postanowiłem jechać na płaskie a nie jak planowałem na Skoczów i Ustroń. Wiało dosyć mocno a na horyzoncie były ciemne chmury, za Zbytkowem przez moment padało a drogi były mokre więc chyba musiało wcześniej mocniej popadać. Nogi jakoś same zaniosły mnie do Pawłowic skąd pojechałem na Pniówek, cały czas lekko padało ale nie na tyle aby ciuchy mi przemokły. Mokro było aż do Żor, zamiast pchać się gdzieś na Świerklany, Szczejkowice czy Rybnik objechałem po prostu miasto nieznaną mi stroną i znalazłem się na Pszczyńskiej. Z bocznym wiatrem walcząc dojechałem do samej Pszczyny, po kilkunastu kilometrach po suchym znowu drogi były mokre, chcąc znowu przejechać 100 kilometrów w Goczałkowicach pojechałem na Czechowice, remont wiaduktu dalej trwa ale dało się przejechać bez problemu przez odcinek bez asfaltu. W Czechowicach złapałem koło dwójki dobrze zbudowanych kolarzy którzy nieźle pracowali na zmianach. Jechałem z nimi przez kilkanaście kilometrów i w tym czasie byłem w stanie dać tylko jedną, krótką zmianę, miałem za to okazję poćwiczyć jazdę na kole, cały najtrudniejszy odcinek pod wiatr przejechałem osłonięty od warunków, z tego mogę być zadowolony, podobnie jak z faktu, że dopiero przed Bielskiem zaczęło znowu padać i padało już do samego końca. Około kilometr przed domem padła bateria w liczniku. Wszystko miałem zaplanowane tak aby do domu wrócić podobnie jak wczoraj po 210 minutach jazdy. Mimo zmęczenia i słabszego dnia udało się zaliczyć dobry trening. Po powrocie do domu już mocniej padało więc idealnie wstrzeliłem się w warunki pogodowe.
T#6 - Prawie na sucho | Ride | Strava

Trening 5

Niedziela, 25 grudnia 2022 Kategoria 100-200, B"twin '22, Samotnie, Szosa, Tlen, Trening 2023
Km: 102.00 Km teren: 0.00 Czas: 03:30 km/h: 29.14
Pr. maks.: 58.00 Temperatura: 7.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 2525kcal Podjazdy: 770m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Po kościele i dobrym śniadaniu postanowiłem wyjść na szosę. Nie pamiętam aby 25 grudnia była tak dobra pogoda więc żal było kręcić na trenażerze. Treningowa szosa z błotnikami sprawdziła się idealnie bo mimo mokrych dróg i ogólnego brudu wróciłem czysty do domu. Nie miałem w głowie żadnej konkretnej trasy wiec pojechałem bardziej głównymi drogami na Skoczów, podjazdy przed Dębowcem zmęczyły mnie konkretnie, na trenażerze przy ERG nie ma mowy o ćwiczeniu podjazdów a po raz ostatni dłuższy podjazd pokonywałem dobry miesiąc temu. Następnie główną drogą pojechałem na Pawłowice, zwykle staram się tą drogę omijać a tym razem minęło mnie ledwie kilka samochodów ale także w 2 ciągniki z naczepami, zostałem nawet strąbiony jadąc blisko środka jezdni gdzie po prostu było równiej. W końcu miałem okazje sprawdzić nową ścieżkę z Pawłowic na Pszczynę, dołożyłem jednak nieco drogi i zahaczyłem o Warszowice i Mizerów. Do Pszczyny również nie dojechałem najprostszą drogą, kolejną niedawno wyremontowaną drogą na trasie był odcinek do Kobielic. Nie lubię jeździć po płaskim i dlatego dawno mnie w tym rejonie nie było. Będąc niedaleko zahaczyłem także o Czarków gdzie znajduje się dom złożony całkowicie z prefabrykatów betonowych wyprodukowanych przez firmę Pekabex z którą związany jestem zawodowo. Od razu dom rozpoznałem po elewacji której część stanowią nieobrobione jeszcze bloki styropianu. Gdyby nie ten szczegół nie powiedziałbym, że budynek składa się z prefabrykatów. Nie zatrzymywałem się jednak przy budynku tylko jechałem dalej na Piasek i ścieżką rowerową do Pszczyny. Pogoda była dobra i sprzyjała spacerom, spotkałem wiele ludzi spacerujących po lesie w Pszczynie i prawdziwe tłumy na wale w Goczałkowicach. Udało się jakoś przejechać ten odcinek a później było już spokojniej. W Bielsku więcej samochodów niż wcześniej ale mniej niż zazwyczaj. Miałem czas do 13 ale nie przedłużałem jazdy i ze sporym prawie 20 minutowym zapasem wróciłem do domu.
T#5 - Wesołych Świąt | Ride | Strava

Trening 75

Sobota, 16 lipca 2022 Kategoria 0-50, Szosa, Samotnie, Ćwiczenia, Trening 2022, blisko domu, B"twin '22
Km: 42.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:46 km/h: 23.77
Pr. maks.: 58.00 Temperatura: 22.0°C HRmax: 185185 ( 94%) HRavg 136( 69%)
Kalorie: 819kcal Podjazdy: 760m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Po pracy noga mnie nieco świerzbiła dawno nie czułem tego uczucia, włoski rower był świeżo po czyszczeniu i serwisie więc postanowiłem jechać na startym, treningowym rowerze. Przy rosnącej dyspozycji i ostatnich dobrych czasówkach postanowiłem zrobić próbę na 5 minut. Pojechałem więc na Przegibek, po drodze kilka razy kalibrowałem miernik bo wyskakiwały dziwne błędy. W końcu problemy udało się wyeliminować i gdy nadszedł moment próby miernik działał już jak należy. Zagiąłem się naprawdę na maksa, po 4 minutach już miałem dosyć i z każdą chwilą robiło mi się ciemniej przed oczami, dawno się tak nie zagiąłem i nie wyjechałem na żadnej z podjętych prób czasowych. Z zakręcenia nie sprawdziłem od razu wartości mocy jaką udało się wygenerować w czasie 5 minut. Idąc za ciosem zagiąłem się po raz kolejny dając z siebie wszystko podczas 1 minutowego sprintu. Zaskoczyłem sam siebie i dobrowolnie przystąpiłem do sprintu na 15 sekund, 4 próby dały dobre jak na mnie rezultaty więc mogłem już zluzować i spokojnie wróciłem do domu., Coraz częściej myślę, że jeszcze w tym roku powącham dobrej formy i zaczynają się pojawiać ku temu konkretne argumenty. Na kolejny dzień planowałem wymagający trening na podjazdach więc takie przepalenie nogi było strzałem w dziesiątkę.

Trening 56

Piątek, 10 czerwca 2022 Kategoria 50-100, B"twin '22, Samotnie, Szosa, Trening 2022
Km: 77.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:33 km/h: 30.20
Pr. maks.: 73.00 Temperatura: 18.0°C HRmax: 154154 ( 78%) HRavg 136( 69%)
Kalorie: 1688kcal Podjazdy: 780m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Po kolejnym dniu wolnym od roweru ruszyłem na objazd okolicznych wiosek na rowerze treningowym. Przez kilkanaście minut próbowałem dostosować się do innej geometrii ramy ale nie było to proste, postawiłem wiec na inne rozwiązanie i często zmieniałem pozycję aby nie dopuścić do bólu pleców który w takich sytuacjach zwykle się pojawia. Warunki do jazdy znowu nie były najlepsze, momentami było mokro ale błotniki zrobiły swoje i byłem cały czas suchy. W okolicy Skoczowa a później Drogomyśla trochę pokropiło ale nie był to duży opad. Noga całkiem nieźle podawała ale jazda na tym sprzęcie nie należy do przyjemnych, rower wydaje się być strasznie miękki, dużo gorzej reaguje na przyśpieszenia, ciężko się na nim rozpędzić i utrzymać prędkość. Jazda po płaskim mnie nudzi więc po trochę bezsensownym krążeniu w okolicy Pruchnej czy Drogomyśla dołożyłem znowu kilka podjazdów gdzie czułem się pewniej. Ten rower nadaje się już tylko na trenażer bo jazda na nim po szosach nie jest tak przyjemna jak na karbonowym Cube.

Trening 55

Środa, 8 czerwca 2022 Kategoria 0-50, blisko domu, B"twin '22, Ćwiczenia, Samotnie, Szosa, Trening 2022
Km: 39.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:32 km/h: 25.43
Pr. maks.: 52.00 Temperatura: 20.0°C HRmax: 179179 ( 91%) HRavg 133( 68%)
Kalorie: 951kcal Podjazdy: 670m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Korzystając w większej ilości czasu wolnego oraz trafiając na przerwę w odpadach deszczu ruszyłem na okoliczne pagórki w celu przepalenia nogi. Od początku było nieźle więc nie robiłem długiej rozgrzewki i od razu ruszyłem z grubej rury. Udało się zaliczyć kilka podjazdów z mocą na poziomie 6 strefy. Mięśnie trochę zapiekły ale o to w tym wszystkim chodziło. Pogoda była taka a nie inna i nie było już czasu na spokojne kręcenie w niskich strefach. Szybko więc wróciłem do domu przed kolejną dawką deszczu. Po ostatnich przygodach z korbą pojechałem na treningowym rowerze, błotniki sprawdziły się idealnie na mokrych i zanieczyszczonych, wąskich szosach.

Miasto 10

Poniedziałek, 25 kwietnia 2022 Kategoria 0-50, B"twin '22, blisko domu, Miasto, Szosa
Km: 43.00 Km teren: 4.00 Czas: 01:54 km/h: 22.63
Pr. maks.: 50.00 Temperatura: 9.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 212kcal Podjazdy: 350m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze

Rozjazd 6

Czwartek, 31 marca 2022 Kategoria 0-50, B"twin '22, Regeneracja, Samotnie, Szosa
Km: 26.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:04 km/h: 24.38
Pr. maks.: 58.00 Temperatura: 4.0°C HRmax: 158158 ( 81%) HRavg 111( 56%)
Kalorie: 683kcal Podjazdy: 330m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Pogoda uległa pogorszeniu więc w rowerze treningowym wylądowały błotniki i ruszyłem na krótką przejażdżkę po okolicy. Jechało się ciężko w tych warunkach a żeby było ciekawie to tym razem czujnik tętna miał słabą baterię co wiązało się z tym, że pokazywał stałe wartości mimo tego, że na podjazdach jechałem mocniej a na zjazdach odpuszczałem. Po dniach w których temperatura przekraczała 10 stopni podczas jazdy, dobre kilka stopni mniej było bardzo nieprzyjemne. Po godzinnej przejażdżce i pętli po najbliższej okolicy, na mokrych drogach i przy lekkim deszczu byłem tak wyziębnięty, że w domu wszedłem pod ciepły koc. Coś niedobrego się ze mną dzieje, kiedyś lepiej znosiłem niskie temperatury a teraz poniżej 5 stopni mój organizm nie funkcjonuje jak trzeba i dopiero przy 15 wskakuję na właściwe obroty. Staram się z tym walczyć ale na razie nic z tego nie wychodzi.

Miasto 6

Poniedziałek, 28 marca 2022 Kategoria B"twin '22, Miasto
Km: 38.00 Km teren: 2.00 Czas: 01:48 km/h: 21.11
Pr. maks.: 40.00 Temperatura: 7.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1096kcal Podjazdy: 390m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze

kategorie bloga

Moje rowery

TCR Advanced 2 2021 7779 km
Zimówka 9414 km
Litening C:62 Pro 18889 km
Triban 5 54529 km
Astra Chorus 2022 9586 km
Evo 2 7927 km
Hercules 13228 km
Ital Bike 9476 km
Trek 17743 km
Agree GTC SL 21960 km
Cross Peleton 44114 km
Scott 9850 km

szukaj

archiwum