Piotr92blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(13)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Romet '22

Dystans całkowity:2564.00 km (w terenie 863.00 km; 33.66%)
Czas w ruchu:139:50
Średnia prędkość:18.34 km/h
Maksymalna prędkość:1414.00 km/h
Suma podjazdów:42250 m
Maks. tętno maksymalne:187 (95 %)
Maks. tętno średnie:174 (89 %)
Suma kalorii:75644 kcal
Liczba aktywności:77
Średnio na aktywność:33.30 km i 1h 48m
Więcej statystyk

Miasto 21

Poniedziałek, 11 lipca 2022 Kategoria 0-50, blisko domu, Miasto, Romet '22
Km: 27.00 Km teren: 3.00 Czas: 01:22 km/h: 19.76
Pr. maks.: 42.00 Temperatura: 22.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 863kcal Podjazdy: 440m Sprzęt: Evo 2 Aktywność: Jazda na rowerze

Trening 69

Poniedziałek, 4 lipca 2022 Kategoria Trening 2022, teren, Romet '22, Góry, 0-50
Km: 34.00 Km teren: 23.00 Czas: 02:30 km/h: 13.60
Pr. maks.: 1414.00 Temperatura: 26.0°C HRmax: 179179 ( 91%) HRavg 142( 72%)
Kalorie: 1414kcal Podjazdy: 1370m Sprzęt: Evo 2 Aktywność: Jazda na rowerze
Na początek nowego tygodnia wybrałem się w góry na MTB. Na początek zaliczyłem podjazd na Błatnią, żółtym szlakiem. Noga nie podawała jak należy, brakowało mocy i już na pierwszym podjeździe wyraźnie mnie przytkało. Po chwili puściło i drugą połowę podjazdu przejechałem już w lepszym tempie. Przed szczytem trochę mnie brakło ale nie był to taki kryzys jak na początku podjazdu. Na szczycie Błatniej zatrzymałem się na moment a następnie rura w dół do Brennej, zjechałem przez Bukowy Groń do głównej drogi i ruszyłem na Karkoszczonkę. Na początku podjazdu, jeszcze na asfalcie znowu mnie przytkało i powtórzyła się sytuacja z Błatniej. Dosyć szybko jednak byłem na Karkoszczonce więc ruszyłem w kierunku Szczyrku i zielonym szlakiem na Klimczok, po płytach z nachyleniem ponad 25 % męczyłem się strasznie, do tego stopnia, że spadłem z roweru w momencie wjazdu w teren, łokieć zdarty, biodro obite ale to jest urok MTB więc jechałem dalej. Szeroką, fajną i przyjemną drogą dojechałem na Klimczok i zjechałem przez Szyndzielnię do Wapienicy. W końcówce już się spieszyłem bo wykorzystałem cały czas jakim dysponowałem. Fajny to był trening mimo problemów z jakimi się zmagałem.

Miasto 20

Poniedziałek, 4 lipca 2022 Kategoria 0-50, blisko domu, Miasto, Romet '22
Km: 50.00 Km teren: 7.00 Czas: 02:26 km/h: 20.55
Pr. maks.: 44.00 Temperatura: 15.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1366kcal Podjazdy: 420m Sprzęt: Evo 2 Aktywność: Jazda na rowerze

Miasto 19

Poniedziałek, 27 czerwca 2022 Kategoria 0-50, blisko domu, Miasto, Romet '22
Km: 52.00 Km teren: 10.00 Czas: 02:36 km/h: 20.00
Pr. maks.: 56.00 Temperatura: 16.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1596kcal Podjazdy: 530m Sprzęt: Evo 2 Aktywność: Jazda na rowerze

Uphill MTB Czantoria 2022

Niedziela, 26 czerwca 2022 Kategoria Zawody 2022, teren, Samotnie, Romet '22, 0-50
Km: 12.00 Km teren: 9.00 Czas: 00:48 km/h: 15.00
Pr. maks.: 50.00 Temperatura: 28.0°C HRmax: 185185 ( 94%) HRavg 168( 86%)
Kalorie: 725kcal Podjazdy: 750m Sprzęt: Evo 2 Aktywność: Jazda na rowerze
Drugi weekendowy start – uphill MTB Beskidy Czantoria. Nie nastawiałem się na walkę o czołowy wynik bo znowu przed startem pojawił się ból stawów. Co jakiś czas się to pojawia i odbiera całą przyjemność z jazdy na rowerze. Zakładałem więc zupełnie turystyczną jazdę, bez pomiaru mocy i z plecakiem. Przed startem przejechałem już ponad 20 kilometrów – Z Ustronia do Wędryni gdzie znajdował się start Uphillu. Specjalnej rozgrzewki nie robiłem więc gdy pojawiłem się na starcie, mięsnie nie były odpowiednio przygotowane do intensywnego wysiłku. Ruszyłem wiec dosyć spokojnie ale już po kilkunastu sekundach mi się odwidziało i po asfalcie jechałem możliwie mocno. Wyprzedziłem kilka osób przed wjazdem w teren ale nie miałem żadnego odniesienia jak jadą mocniejsi ode mnie rywale. Pierwszy odcinek w terenie poszedł mi nieźle ale na zjeździe znowu nie czułem się pewnie i straciłem kolejne sekundy. Interwałowy charakter trasy tym razem mi pasował bo było gdzie złapać oddech w wysokiej temperaturze. W końcu dojechałem do znanej mi drogi w kierunku Nydka skąd da się jechać w kierunku Budzina, właśnie tą drogą prowadziła trasa Uphillu a następnie w prawo w kierunku Czantorii. Najpierw lekkim terenem, później asfaltem i znanym mi podjazdem w lesie w Nydku, na szosie zwykle jechało się tam mocno i dopiero teraz stwierdziłem, że jest tam bardzo stromo, około 20 % momentami się pojawiało. Od zjazdu z asfaltu do mety były niecałe 4 kilometry więc 2/3 trasy miałem już za sobą ale najtrudniejszy odcinek dopiero czekał. Ostatnie 2 kilometry do schroniska to prawdziwa rzeźnia, momentami prawie 25 % i sporo luźnych kamieni, na tym odcinku doszedłem do wniosku, że dopompowanie powietrza do 1,7 bara to nie był dobry pomysł. Szkoda mi było jednak czasu na redukcję ciśnienia i męczyłem się strasznie z tym podjazdem. Później już szło nieco lżej ale nie było już z czego przyśpieszyć. Przy schronisku poczułem ulgę ale do mety jeszcze jakieś 500 metrów po kamieniach, tutaj już mnie brakowało, nie miałem motywacji do mocniejszej jazdy i trochę zrezygnowany wjechałem na metę. Ostatecznie moja nierówna, momentami dobra a momentami słaba jazda wystarczyła na 10 miejsce open i 6 w kategorii. Poziom na tych zawodach jednak był dosyć wysoki i mogę z siebie być zadowolony. Po zawodach sporo płynów wlałem w siebie i zjechałem przez Poniwiec do Ustronia, zjazd znowu był za trudny jak na moje umiejętności ale jakoś dałem radę. Po tych dwóch startach mogę śmiało stwierdzić, że nieźle zacząłem drugą część sezonu składającą się niemal z samych czasówek pod górę.

Rozgrzewka i rozjazd

Niedziela, 26 czerwca 2022 Kategoria 0-50, Romet '22
Km: 34.00 Km teren: 8.00 Czas: 01:45 km/h: 19.43
Pr. maks.: 50.00 Temperatura: 30.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 670kcal Podjazdy: 360m Sprzęt: Evo 2 Aktywność: Jazda na rowerze

Uphill MTB Magurka 2022

Sobota, 25 czerwca 2022 Kategoria Zawody 2022, teren, Samotnie, Romet '22, 0-50
Km: 5.00 Km teren: 2.00 Czas: 00:23 km/h: 13.04
Pr. maks.: 36.00 Temperatura: 23.0°C HRmax: 186186 ( 95%) HRavg 174( 89%)
Kalorie: 484kcal Podjazdy: 420m Sprzęt: Evo 2 Aktywność: Jazda na rowerze
Sezon na uphille rozpoczęty. Tak się złożyło, że w ciągu 6 kolejnych weekendów odbędzie się 10 czasówek pod górę. Imprez jest tyle, że się pokrywają i już na początku miałem dylemat czy jechać na Magurkę czy Ostry w Czechach z cyklu Uphill MTB Beskidy. Ostatecznie z kilku względów wybrałem Magurkę, która była idealnym przetarciem przed niedzielną Czantorią. Mając blisko na start wybrałem się rowerem robiąc przy okazji rozgrzewkę, noga podawała nieźle ale brakowało mocy. Kręcenie przed samym startem też pozostawiało do życzenia ale już nieraz po słabej rozgrzewce pojechałem dobrą czasówkę więc nie przejmowałem się tym faktem. Kilka minut przed startem pojawiłem się w miejscu gdzie co 10 sekund puszczali kolejnych zawodników. Gdy nastąpił mój start miałem oczywisty problem z wpięciem się w pedały, nie chciało mi się zmieniać korpusów w Garminach i jechałem w szosowych butach, gdy się wpiąłem to dopiero po kilku sekundach miernik mocy zaczął działać. Jechałem mocno od początku ale brakowało mocy pod nogą aby liczyć na dobry czas. Asfaltowy odcinek dłużył mi się strasznie i ostatecznie męczyłem się z nim dłużej niż jesienią o całe 30 sekund. To dużo biorąc pod uwagę długość tego uphillu. W terenie jednak jechało mi się lepiej i jechałem znacznie pewniej i szybciej niż w sierpniu poprzedniego roku. Na zjeździe przed ostatnim fragmentem trasy straciłem nieco czasu ale później znowu jechałem swoje a na ostatnim trudniejszym fragmencie dawałem z siebie już wszystko, Waty były słabe ale na więcej nie było mnie po prostu stać. W końcówce się nieco pogubiłem co sprawiło, że nie zmieściłem się w 23 minutach ale wystarczyło to na 6 miejsce open które przed startem brałem w ciemno. W kategorii wiekowej wskoczyłem na 3 miejsce więc start całkiem udany. Posiłek regeneracyjny na mecie i nagrody za zajęte miejsca również były okazałe więc nie mam czego żałować, że nie pojechałem na Ostry. Mimo niedosytu mój poziom sportowy na tym etapie sezonu jest solidny i stać mnie na lepsze starty.

Rozgrzewka i rozjazd

Sobota, 25 czerwca 2022 Kategoria 50-100, Ćwiczenia, Romet '22
Km: 43.00 Km teren: 4.00 Czas: 02:00 km/h: 21.50
Pr. maks.: 40.00 Temperatura: 27.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 850kcal Podjazdy: 570m Sprzęt: Evo 2 Aktywność: Jazda na rowerze

Trening 63

Środa, 22 czerwca 2022 Kategoria Samotnie, Romet '22, Góry, blisko domu, 0-50, Trening 2022, teren
Km: 37.00 Km teren: 28.00 Czas: 02:48 km/h: 13.21
Pr. maks.: 45.00 Temperatura: 19.0°C HRmax: 168168 ( 86%) HRavg 135( 69%)
Kalorie: 1266kcal Podjazdy: 1260m Sprzęt: Evo 2 Aktywność: Jazda na rowerze
Po dniu wolnym wybrałem się w teren aby zobaczyć jak wygląda szlak z Koziej Górki na Szyndzielnię. W tym celu po raz kolejny wjechałem na Dębowiec i zjechałem do Cygańskiego Lasu. Wybrałem najkrótszy wariant dojazdu na przełęcz Kozią. Początek bardzo przyjemny do jazdy a im dalej w las tym trudniej i trudniej. Po deszczach było mokro więc w końcówce gdy nachylenie przekroczyło 20 % nie dało się jechać. Wydreptałem więc na górę i zjechałem Bystrym, bardzo niepewnie czułem się na ścieżkach więc jechałem wolno, nie odmówiłem sobie także przyjemności z zaliczenia Twistera, tutaj również dosyć asekuracyjna jazda w dół. Krążąc po Cyganie postanowiłem w końcu zaliczyć podjazdową ścieżkę – Daglezjowy. Tutaj również nie szło mi zupełnie, wolna jazda na prostych i fatalne pokonywanie łuków więc nie był to mój dzień. Na Koziej zatrzymałem się przy schronisku i podjąłem decyzję, że wjadę jeszcze Szyndzielnię a następnie zjadę przez Cyberniok do Wapienicy. Jadąc żółtym szlakiem zmieniłem znów zdanie i odbiłem na zielony w kierunku Klimczoka, bardzo przyjemnie się jechało, trzymając się oznaczeń Beskidy MTB Trophy dotarłem na Klimczok i dobrze znaną mi drogą wróciłem na Szyndzielnię. Na koniec treningu zafundowałem sobie prawdziwy wycisk na ścieżkach – Gaciok, Dziabar i Dębowiec, co jedna to trudniejsza, ostatnia jeszcze za trudna na moje umiejętności ale nie zszedłem z roweru więc tragicznie nie było. Czas już mnie gonił więc wróciłem najkrótszą drogą do domu. Taka trasa dała mi sporo radości i wyzwoliła nieco adrenaliny na ścieżkach. Nie mam sprzętu do zjazdów ale umiejętności jakie staram się nabyć w terenie pozwolą mi lepiej radzić sobie na maratonach.

Miasto 18

Poniedziałek, 20 czerwca 2022 Kategoria 0-50, blisko domu, Miasto, Romet '22
Km: 76.00 Km teren: 11.00 Czas: 03:44 km/h: 20.36
Pr. maks.: 56.00 Temperatura: 17.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 2114kcal Podjazdy: 780m Sprzęt: Evo 2 Aktywność: Jazda na rowerze

kategorie bloga

Moje rowery

TCR Advanced 2 2021 7779 km
Zimówka 9414 km
Litening C:62 Pro 18889 km
Triban 5 54529 km
Astra Chorus 2022 9586 km
Evo 2 7927 km
Hercules 13228 km
Ital Bike 9476 km
Trek 17743 km
Agree GTC SL 21960 km
Cross Peleton 44114 km
Scott 9850 km

szukaj

archiwum