Piotr92blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(13)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Romet '22

Dystans całkowity:2564.00 km (w terenie 863.00 km; 33.66%)
Czas w ruchu:139:50
Średnia prędkość:18.34 km/h
Maksymalna prędkość:1414.00 km/h
Suma podjazdów:42250 m
Maks. tętno maksymalne:187 (95 %)
Maks. tętno średnie:174 (89 %)
Suma kalorii:75644 kcal
Liczba aktywności:77
Średnio na aktywność:33.30 km i 1h 48m
Więcej statystyk

Rozjazd 10

Środa, 4 maja 2022 Kategoria 0-50, blisko domu, Miasto, Regeneracja, Romet '22
Km: 20.00 Km teren: 4.00 Czas: 01:06 km/h: 18.18
Pr. maks.: 46.00 Temperatura: 13.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 656kcal Podjazdy: 230m Sprzęt: Evo 2 Aktywność: Jazda na rowerze
Z powodu braku czasu i niepewnej pogody zastosowałem po raz kolejny manewr polegający na okrężnym powrocie do domu. Drogi którymi ostatnio jechałem wydawały mi się optymalne więc powtórzyłem tą samą trasę, jechało się całkiem nieźle ale głównie z jednego powodu o którym dowiedziałem się w Świętoszówce gdy zmieniłem kierunek jazdy o 180 stopni. Po prostu jechałem z wiatrem a ostatnie 8 kilometrów to już walka z przeciwnymi podmuchami wiatru. Przy zmęczeniu jakie towarzyszyło mi podczas przejażdżki na pewno nie była to czysta przyjemność.

Trening 36

Środa, 27 kwietnia 2022 Kategoria Trening 2022, teren, Romet '22, blisko domu, 0-50
Km: 20.00 Km teren: 12.00 Czas: 01:21 km/h: 14.81
Pr. maks.: 38.00 Temperatura: 15.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 707kcal Podjazdy: 520m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Krótki wypad w teren, planowałem pośmigać po ścieżkach w Cygańskim Lesie ale plany się zmieniły i ruszyłem na Przykrą. Po wczorajszym treningu nogi szybko się zregenerowały więc postanowiłem podjazd pojechać interwałowo. Spokojnie dojechałem do Jaworza skad ruszyłem w teren, nie chciało mi się zakładać pomiaru mocy przed jazdą więc jechałem na wyczucie, gdy robiło się stromo to cisnąłem prawie na maksa, gdy tylko nachylenie spadało odpuszczałem. Tym samym udało się zrobić 5 wysiłków po około 2 minuty w czasie 17 minutowej wspinaczki na przełęcz. Dobrze mi się jechało pod górę i nawet nawierzchnia mi nie przeszkadzała, dopiero przed Przykrą gdzie wysokie nachylenie zbiegło się z dużą ilością luźnych kamieni nie poradziłem sobie z podjazdem. Zwykle prowadziłem znacznie dłuższy odcinek więc tych 30 metrów z buta się nie wstydzę. Próbując łącznik do żółtego szlaku wpadłem w głębokie błoto. Przed zjazdem krótki postój, dwa telefony i ruszyłem, planowo do willi Relax. Mapa w Garminie nie chciała się władować więc kierowałem się oznaczeniami szlaków, to był błąd bo wylądowałem w Nałężu i musiałem przedostać się przez potok, niestety wody było tyle, że miałem ją w butach, przemoczony parłem już najszybszą drogą do domu. Szybkie suszenie i próba odporności, nie pojawił się nawet katar więc jest dobrze. Na szybsze zjazdy w terenie będę musiał jeszcze poczekać, noga pod górę jednak kręci nieźle i już teraz mogę sobie ostrzyć zęby na uphille.

Rozgrzewka i rozjazd

Niedziela, 24 kwietnia 2022 Kategoria 0-50, Romet '22, Samotnie, teren
Km: 15.00 Km teren: 5.00 Czas: 01:00 km/h: 15.00
Pr. maks.: 25.00 Temperatura: 10.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 290kcal Podjazdy: 40m Sprzęt: Evo 2 Aktywność: Jazda na rowerze

Bike Atelier Maraton Rybnik 2022

Niedziela, 24 kwietnia 2022 Kategoria 0-50, Romet '22, Samotnie, teren, w grupie, Zawody 2022
Km: 22.00 Km teren: 21.00 Czas: 00:52 km/h: 25.38
Pr. maks.: 48.00 Temperatura: 9.0°C HRmax: 173173 ( 88%) HRavg 162( 83%)
Kalorie: 822kcal Podjazdy: 230m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Po 8 miesiącach od momentu zakupu roweru MTB zadebiutowałem w maratonie na najkrótszym dystansie. Nie byłem dobrze przygotowany do startu, moja technika kuleje a treningów w terenie nie było zbyt dużo. Biorąc pod uwagę fakt jak radziłem sobie po wieloletniej przerwie w terenie to zaliczyłem zauważalny progres.
Do startu byłem nastawiony bardzo pozytywnie, wiedziałem, że gorzej jak w początkach szosy być nie może ale nie miałem w sobie tyle siły aby od razu wystartować na dystansie HOBBY.
W Rybniku pojawiłem się dosyć późno, również ze względu na to, że musiałem przejechać przez Katowice i byłem tam dopiero po 9. Nie szukałem miejsca postojowego blisko startu tylko zaparkowałem tam gdzie było miejsce i do miasteczka zawodów dojechałem już na rowerze, przejechałem ponad 500 metrów od głównej drogi. Już po dojeździe w okolice startu zaskoczony byłem wielkością bazy, podobną widziałem tylko przy okazji TRR czy TDP w Bukowinie Tatrzańskiej. Załatwienie spraw w biurze zawodów zajęło mi kilka minut, później pojechałem na rozgrzewkę, mocne akcenty udało się zrobić przed startem dystansu Hobby a później już tylko kręciłem. Pod tym względem na pewno mogło być lepiej. Dojeżdżając na start nieumyślnie wprowadzono mnie w błąd i ustawiłem się w sektorze Family 2 i już na starcie miałbym 4 minuty w plecy gdyby nie to, ze zorientowałem się o tym, że stoję nie tam gdzie powinienem. Pozostał mi start z końca sektora co krótko mówiąc mnie nie satysfakcjonowało. Gdy ruszyliśmy próbowałem od razu przebijać się do przodu ale nie szło i miałem już spore straty po wjeździe w teren. Początkowy odcinek w lesie nadawał się bardziej pod gravel niż MTB, na tyle ile byłem w stanie przesunąłem się do przodu i gdy pojawiły się większe trudności to szybciej nadrabiałem pozycje. Wąskie ścieżki nie pozwalały na jazdę swoim tempem i na wyprzedzanie musiałem czekać do momentu gdy droga zrobiła się szersza, w końcu dojechałem po 8 kilometrach do dwójki zawodników jadących podobnym tempem. Już po pierwszym bardziej technicznym odcinku miałem nad nimi kilkadziesiąt sekund przewagi a z przodu nie widziałem nikogo, nie było miejsca na żadne kalkulacje więc jechałem swoje i w końcu zniwelowałem dosyć sporą różnicę do kolejnych zawodników. Najpierw dogoniłem jednego a później na podjeździe kolejnego i już było nas 3. Na piaszczystych ścieżkach nie czułem się pewnie i w wielu miejscach ratowałem się przed upadkiem ale jakoś udało się uniknąć gleby. Gdy robiło się trudniej to bez problemu odskakiwałem od grupy ale na zjazdach przez brak doświadczenia i zbyt dużą asekurację traciłem dystans. Na jednym ze zjazdów dojechali do nas zawodnicy z Hobby, zrobiło się lekkie zamieszanie, czekałem na kolejny podjazd ale go nie było, za to były kolejne szybkie odcinki piachu, gdy tylko robiło się twardziej zapinałem wyższe Waty i niwelowałem straty, gdy do mety było już bardzo blisko stwierdziłem, że nie mam szans dogonić i ostatni kilometr pokonałem już tempem spacerowym, na finiszu nawet przegrałem z zawodnikiem z Hobby, nie walczyłem z nim w żadnej kategorii, szczególnie wagowej więc moc na finiszu miał znacznie większą niż ja. Na mecie nie byłem przesadnie zmęczony, zaskoczony byłem trasą, sporo szybkich odcinków, mało technicznych, zaskoczony też byłem swoją postawą, jeszcze jakiś czas temu techniczne odcinki na tej trasie pokonałbym z buta a przejechałem je całkiem dynamicznie i bez wahania. Mój debiut w maratonie MTB okazał się bardzo udany, przez moment miałem szansę ukończyć zawody w Top3 Open. Nie żałuję, że nie wybrałem dłuższego dystansu, lepiej stawiać małe kroki i iść stale do przodu niż zniechęcić się po pierwszym starcie, pokonanie tej trasy w większym tłumie na pewno nie byłoby dla mnie łatwe. Wciąż mam braki techniczne i jestem początkujący w MTB a i tak pozostawiłem w tyle bardzo doświadczonych i już wiele lat jeżdżących na MTB zawodników. Stawiając pierwszy krok jestem zmotywowany by były kolejne, ten sezon dokończę na dystansie Mini w Bike Atelier Maraton a za rok pomyślę o Hobby a gdy będę jeździł dużo lepiej w terenie to może nawet skuszę się na Pro. Na szosie przez lata walczyłem o to aby być w Top 10 wyścigów a w MTB udało się to już w pierwszym starcie, ostatecznie finiszowałem na 5 miejscu. Początkowo przez problemy z Internetem nie było mnie w wynikach ale wszystko udało się bezproblemowo wyjaśnić. Po tych zawodach muszę wrócić do regularnych treningów bo ostatnio z tym krucho i za miesiąc kolejny sprawdzian w zawodach, najpierw Uphill szosowy na Żar a następnie BAM w Tarnowskich Górach. Nie sądzę abym wcześniej gdzieś wystartował z powodu braku wolnych terminów w kalendarzu.

Miasto 9

Wtorek, 19 kwietnia 2022 Kategoria blisko domu, Miasto, Romet '22
Km: 57.00 Km teren: 9.00 Czas: 02:52 km/h: 19.88
Pr. maks.: 49.00 Temperatura: 5.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1679kcal Podjazdy: 650m Sprzęt: Evo 2 Aktywność: Jazda na rowerze

Miasto 8

Poniedziałek, 11 kwietnia 2022 Kategoria blisko domu, Miasto, Romet '22
Km: 44.00 Km teren: 9.00 Czas: 02:11 km/h: 20.15
Pr. maks.: 56.00 Temperatura: 9.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1376kcal Podjazdy: 450m Sprzęt: Evo 2 Aktywność: Jazda na rowerze

Miasto 7

Poniedziałek, 4 kwietnia 2022 Kategoria Miasto, Romet '22
Km: 33.00 Km teren: 6.00 Czas: 01:40 km/h: 19.80
Pr. maks.: 52.00 Temperatura: 7.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: 1022kcal Podjazdy: 360m Sprzęt: Evo 2 Aktywność: Jazda na rowerze

kategorie bloga

Moje rowery

TCR Advanced 2 2021 7779 km
Zimówka 9414 km
Litening C:62 Pro 18889 km
Triban 5 54529 km
Astra Chorus 2022 9586 km
Evo 2 7927 km
Hercules 13228 km
Ital Bike 9476 km
Trek 17743 km
Agree GTC SL 21960 km
Cross Peleton 44114 km
Scott 9850 km

szukaj

archiwum