Trenażer 57
Niedziela, 6 lutego 2022 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2022
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:35 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | 155155 ( 79%) | HRavg | 133( 68%) |
Kalorie: | 1634kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po ciężkim tygodniu nie miałem motywacji do treningu ale jakoś się zmobilizowałem. Nie miałem już zbyt wiele czasu więc zdecydowałem się na około 150 minutowy trening na Zwift bez trybu ERG. Trasa jak zwykle nie należała do najłatwiejszych i zawierała jeden konkretny podjazd na którym utrzymywałem niską kadencję nie chcąc jechać zbyt mocno. Bardzo częste zmiany przełożeń nie były łatwe ze względu na to, że mogłem operować tylko jedną ręką i spory problem stwarzała zmiana przedniej przerzutki. Jakoś poradziłem sobie z tymi problemami i z treningu mogę być zadowolony.
Trenażer 56
Sobota, 5 lutego 2022 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2022
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:01 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 22.0°C | HRmax: | 189189 ( 96%) | HRavg | 151( 77%) |
Kalorie: | 1598kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Tradycyjnie co sobotę sprawdziłem się w wyścigu wirtualnym na Zwift. Miałem bardzo napięty grafik dnia i zdecydowałem się na mocny wyścig w środku nocy, po powrocie z pracy a przed kilkugodzinnym snem. Rozgrzewałem się dosyć długo, czas leciał bardzo powoli i wydawało mi się, że rozgrzewka trwała wieczność. Przez nieuwagę nie przełączyłem pomiaru mocy z trenażera na Garmin Vector 2 i wskazywane wartości były kilka % wyższe niż te które podawane są przez miernik Garmina. Nie miało to dużego znaczenia i po prostu byłem zdziwiony mocą jaką jestem w stanie generować przez dłuższy czas. Pierwsze 45 minut wyścigu pracowałem niezwykle mocno, na tym odcinku dawałem z siebie blisko 110 %, później osłabłem i na oparach dotarłem do końca podjazdu będącego metą wyścigu. Według trenażera przez ponad godzinę generowałem 104 % FTP a to raczej nie jest możliwe. Nie czuję wyraźnego wzrostu mocy a wcześniej nie byłem w stanie w ciągu godziny pod dachem utrzymywać cały czas ponad 100 % mocy progowej. Wyścig rozgrywany o nietypowej porze oczywiście wygrałem w cuglach ale nie ma to absolutnie żadnego znaczenia, wciąż nie przekonałem się do wyścigów wirtualnych. Do godziny mogę się ścigać, później zaczynają się coraz stromsze schody. Po wyścigu pokręciłem jeszcze prawie godzinę w spokojnym tempie i dopiero poszedłem spać.
Trenażer 55
Piątek, 4 lutego 2022 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2022
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:05 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | 168168 ( 86%) | HRavg | 133( 68%) |
Kalorie: | 684kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Przed treningiem długo walczyłem ze Zwiftem i innymi aplikacjami do treningu na trenażerze aż w końcu to zupełnie olałem. Trening tez nie był tak wymagający jak zazwyczaj i nawet brak trasy w tle nie miał większego wpływu na jego jakość. Wciąż trenuję z użyciem tylko prawej ręki więc im mniej skomplikowany trening tym dla mnie lepiej. Cały czas pracuję nad poprawą dyspozycji w strefach 5-7. Krótkie sprinty to coś czego nie lubię ale wiem, że są konieczne aby coś drgnęło w tym aspekcie. Jakoś nie miałem ochoty na serie sprintów więc zrobiłem ich znacznie mniej, po 5 minutach 2 2/3 strefie mocy przyśpieszałem na 30 sekund dochodząc do 6 strefy mocy i tak kilka razy. Nogi po kilku powtórzeniach już bolały, miałem słabszy dzień który nawet najlepszym się zdarza ale wszystkie założenia treningowe zrealizowałem.
Trenażer 54
Środa, 2 lutego 2022 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2022
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:15 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | 134134 ( 68%) | HRavg | 121( 62%) |
Kalorie: | 864kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Tradycyjny
trening tlenowy ze zmienną mocą i kadencją. Próbowałem wstawać z siodełka ale
nie wychodziło to najlepiej mając podparcie
wyłącznie na jednej ręce. Gdy czas zaczął mnie gonić zrezygnowałem z dalszej
jazdy mimo tego, że nie trenowałem zbyt długo. Powoli normą staje się sytuacja,
że brakuje czasu na treningi dłuższe niż 70 – 90 minut.
Trenażer 52
Wtorek, 1 lutego 2022 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2022
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:12 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | 164164 ( 84%) | HRavg | 136( 69%) |
Kalorie: | 881kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Mocny trening trenażerowy. Niesprawna ręka wyklucza większość dyscyplin sportowych więc korzystam z tego co nie wymaga używania dwóch rąk. Na trenażerze da się jeździć, jest trudniej ale to może w przyszłości przynieść efekty. Dostrzegam kilka plusów tej sytuacji, m.in. mogę jeszcze bardziej skupić się na technice pedałowania. Niedyspozycja zdrowotna nie daje furtki na rezygnację z zaplanowanych treningów więc skupiłem się na krótkich powtórzeniach na niskiej kadencji w 5 strefie mocy. Bez problemów wytrzymałem cały trening ale zauważyłem sporo błędów w technice pedałowania, kręcenie bez możliwości wstania z siodełka jest uciążliwe i gdy pojawia się dyskomfort cierpki na tym przede wszystkim technika pedałowania. Ciężko jest trenować z kontuzją ale swoich słabych stron nie poprawię narzekając tylko podejmując kolejne wyzwania i regularnie trenując mogę osiągnąć progres. Jestem słabym i chimerycznym kolarzem i wszelkie próby poprawy braków kończyły się dotychczas fiaskiem, walczyć trzeba do końca nawet jeżeli końcowy wynik jest już znany.
Podsumowanie stycznia
Poniedziałek, 31 stycznia 2022
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | min/km: | ||
Pr. maks.: | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | |||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m |
Styczeń był dla mnie bardzo dobrym miesiącem. Udało się zrealizować kilka zadań jakie założyłem sobie na początku roku. Pod względem treningów również wszystko było dobrze zaplanowane, rozpisane, zrealizowane, zapisane i przeanalizowane. Mimo bardzo ograniczonej ilości czasu i sporej masy obowiązków nazbierało się więcej godzin treningowych niż w analogicznym okresie lat ubiegłych. W tym wypadku ilość jak najbardziej zbiegła się z jakością treningów. Na koniec miesiąca zdarzyło się kilka pechowych sytuacji ale biorąc pod uwagę to co działo się w zeszłym roku. W pracy spędziłem mniej godzin niż we wcześniejszych miesiącach, ciągle jest to moja pasja i poświęcam się niej z przyjemnością. Idzie to w parze z zarobkami które pozwalają na życie na dobrym poziomie i spore oszczędności. Ostatnie miesiące pracy to również działania na korzyść urlopu jaki planuję w lutym. Wyjazd do Hiszpani jest dla mnie bardzo ważny z wielu powodów. Po pierwsze jest to odskocznia od szarej rzeczywistości w jakiej się znajduję. Po drugie zasłużony odpoczynek po miesiącach wytężonej pracy zawodowej. Po trzecie poznanie kawałka Świata gdzie jeszcze mnie nie było. Po czwarte treningi w bardziej sprzyjających warunkach atmosferycznych.
Wiele czasu poświeciłem czytając fora w Internecie i szukając najbardziej optymalnego miejsca na odpoczynek. Już w przedbiegach ograniczyłem się wyłącznie do Hiszpani która spełniała wszystkie warunki, takie jak bezpieczna sytuacja epidemiologiczna nie wymagająca dodatkowych wyników testów na obecność Covid 19 a także komunikacja w języku angielskim oraz łatwe połączenie powietrzne z lotniskami w Krakowie lub Katowicach.
Z kilku opcji jakie miałem do wyboru postawiłem na sprawdzone przez wielu Calpe, najchętniej odwiedzany region Hiszpani z bardzo sprzyjającym ukształtowaniem terenu oraz wieloma atrakcjami turystycznymi które można poznać i zwiedzić. Z różnych względów nie jestem w stanie przeznaczyć na wyjazd więcej niż 10 dni więc czasu na wszystko nie ma tak dużo jakby się mogło wydawać. W obecnej sytuacji zdecydowałem się na wykupienie rozszerzonego pakietu ubezpieczenia na wypadek złapania Covid 19 poza Polską i konieczności przejścia kwarantanny oraz innych niezależnych ode mnie spraw losowych wymagających rekompensaty finansowej. Uznałem, że nie warto brać własnego roweru, cena za wynajęcie jest taka sama a odpada problem transportu i ryzyka uszkodzenia sprzętu oraz eksploatacji własnego sprzętu. Udało się załapać na zorganizowany wyjazd grupowy co ułatwia sporo kwestii. Być może wyjazd do Hiszpani stanie się coroczną tradycją i zobaczymy jakie przyniesie to efekty.
1.Informacje o parametrach ciała:
Średnie wartości parametrów są w granicach normy.
2.Analiza obciążenia treningowego:
Przez regularne treningi w styczniu wzrosły wartości wskaźników ATL i CTL. Oczywiście wpłynęło to na ujemne TSB co nie było tak odczuwalne przez organizm.
3.Wstępny plan startów:
Poprzednie dwa sezony zostały skutecznie storpedowane przez Covid19. Wpłynęło to na ilość imprez rowerowych a także moje chęci do startów. W tym roku jestem zmotywowany podwójnie i powoli tworzę wstępny kalendarz startów. Pod uwagę muszę wziąć kilka aspektów taki jak studia zaoczne w weekendy i wypadki losowe które w ostatnim czasie często się u mnie zdarzają. Sezon chciałbym rozpocząć już w drugi weekend kwietnia, od razu z grubej Rury na Kocierz. Następnie zamierzam kontynuować starty w imprezach komercyjnych uzupełniając kalendarz o moje ulubione uphille oraz zawody MTB. Myślę, że to odpowiedni moment aby pojawić się na starcie Nowy Targ Road Challenge oraz wrócić na długi dystans Tatry Road Race. Wiele wskazuje na to, że sezon zakończę już w połowie września. Wstępny plan ustalony, można teraz myśleć nad jego realizacją.
Projektując kalendarz na sezon 2022 musiałem wziąć pod uwagę wiele czynników. Jednym z nich są studia które wyłączają mnie z rywalizacji przez kilka weekendów, do kwietnia zaliczę trzy weekendy na uczelni a następnie kolejnych 5 już w sezonie. Ostatni z nich to rezerwowy na dodatkowe egzaminy które może uda się zdać wcześniej. Następnie wybrałem wszystkie interesujące mnie imprezy i wpisałem w odpowiednie rubryki kalendarza. Kolidujące się terminy imprez musiałem jakoś rozwiązać i brałem pod uwagę różne czynniki wybierając najbardziej optymalne zawody. Uzbierało się kilkanaście imprez szosowych i nieco mniej MTB. Chciałbym startować w obu odmianach kolarstwa i zaliczyć w sumie około 20 dni wyścigowych nawiązując do najbardziej aktywnych na tym polu sezonów.


Wiele czasu poświeciłem czytając fora w Internecie i szukając najbardziej optymalnego miejsca na odpoczynek. Już w przedbiegach ograniczyłem się wyłącznie do Hiszpani która spełniała wszystkie warunki, takie jak bezpieczna sytuacja epidemiologiczna nie wymagająca dodatkowych wyników testów na obecność Covid 19 a także komunikacja w języku angielskim oraz łatwe połączenie powietrzne z lotniskami w Krakowie lub Katowicach.
Z kilku opcji jakie miałem do wyboru postawiłem na sprawdzone przez wielu Calpe, najchętniej odwiedzany region Hiszpani z bardzo sprzyjającym ukształtowaniem terenu oraz wieloma atrakcjami turystycznymi które można poznać i zwiedzić. Z różnych względów nie jestem w stanie przeznaczyć na wyjazd więcej niż 10 dni więc czasu na wszystko nie ma tak dużo jakby się mogło wydawać. W obecnej sytuacji zdecydowałem się na wykupienie rozszerzonego pakietu ubezpieczenia na wypadek złapania Covid 19 poza Polską i konieczności przejścia kwarantanny oraz innych niezależnych ode mnie spraw losowych wymagających rekompensaty finansowej. Uznałem, że nie warto brać własnego roweru, cena za wynajęcie jest taka sama a odpada problem transportu i ryzyka uszkodzenia sprzętu oraz eksploatacji własnego sprzętu. Udało się załapać na zorganizowany wyjazd grupowy co ułatwia sporo kwestii. Być może wyjazd do Hiszpani stanie się coroczną tradycją i zobaczymy jakie przyniesie to efekty.
1.Informacje o parametrach ciała:

Średnie wartości parametrów są w granicach normy.
2.Analiza obciążenia treningowego:

Przez regularne treningi w styczniu wzrosły wartości wskaźników ATL i CTL. Oczywiście wpłynęło to na ujemne TSB co nie było tak odczuwalne przez organizm.
3.Wstępny plan startów:

Poprzednie dwa sezony zostały skutecznie storpedowane przez Covid19. Wpłynęło to na ilość imprez rowerowych a także moje chęci do startów. W tym roku jestem zmotywowany podwójnie i powoli tworzę wstępny kalendarz startów. Pod uwagę muszę wziąć kilka aspektów taki jak studia zaoczne w weekendy i wypadki losowe które w ostatnim czasie często się u mnie zdarzają. Sezon chciałbym rozpocząć już w drugi weekend kwietnia, od razu z grubej Rury na Kocierz. Następnie zamierzam kontynuować starty w imprezach komercyjnych uzupełniając kalendarz o moje ulubione uphille oraz zawody MTB. Myślę, że to odpowiedni moment aby pojawić się na starcie Nowy Targ Road Challenge oraz wrócić na długi dystans Tatry Road Race. Wiele wskazuje na to, że sezon zakończę już w połowie września. Wstępny plan ustalony, można teraz myśleć nad jego realizacją.
Projektując kalendarz na sezon 2022 musiałem wziąć pod uwagę wiele czynników. Jednym z nich są studia które wyłączają mnie z rywalizacji przez kilka weekendów, do kwietnia zaliczę trzy weekendy na uczelni a następnie kolejnych 5 już w sezonie. Ostatni z nich to rezerwowy na dodatkowe egzaminy które może uda się zdać wcześniej. Następnie wybrałem wszystkie interesujące mnie imprezy i wpisałem w odpowiednie rubryki kalendarza. Kolidujące się terminy imprez musiałem jakoś rozwiązać i brałem pod uwagę różne czynniki wybierając najbardziej optymalne zawody. Uzbierało się kilkanaście imprez szosowych i nieco mniej MTB. Chciałbym startować w obu odmianach kolarstwa i zaliczyć w sumie około 20 dni wyścigowych nawiązując do najbardziej aktywnych na tym polu sezonów.


Podsumowanie 5 tygodnia 2022
Niedziela, 30 stycznia 2022 Kategoria Podsumowanie Tygodnia
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | min/km: | ||
Pr. maks.: | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | |||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m |
Bardzo
pechowy dla mnie był ten tydzień. Zdarzyły się dwie sytuacje których z
pewnością mogłem uniknąć ale musiałem się z tym pogodzić i przyjąć taki stan
rzeczy jaki się pojawił. Najpierw podczas drobnych prac remontowych w domu
skaleczyłem się w palec, następnie poślizgnąłem się na lodzie i w efekcie
pęknął mi nadgarstek. Bolesne urazy ale nie z takimi sobie już poradziłem i
nawet nie muszę zbytnio modyfikować planów treningowych czy innych aby
dostosować się do ograniczonej ruchomości nadgarstka. Pracowac normalnie jestem
w stanie, korzystać z trenażera również więc łatwiej będzie przetrwać trudny
okres. Po bogatym w różne przykre zdarzenia 2021 roku, nie robi to na mnie
większego wrażenia, może daje kolejną przewagę rywalom ale oni tego nie są w
stanie i tak wykorzystać. Na treningach walczyłem z bólem i uczyłem się jazdy w
nowej pozycji na trenażerze ale zrealizowałem 100 % założeń treningowych. Udało
się nieco odpocząć, przygotować do zaliczenia semestru na studiach i dopiąć na
ostatni guzik wyjazd treningowy do Hiszpanii.

Parametry ciała nie zmieniały się przez ostatnie dni. Cały czas utrzymywałem się w ramach przyjętej wcześniej normy. Ze zdrowiem wszystko w porządku i ta tabela idealnie to obrazuje.

Po odpoczynku zaserwowałem kilka solidnych treningów które wpłynęły na wzrost ATL i CTL oraz lekkie zmęczenie organizmu. Ostanie tygodnie to już stały wzrost CTL, wartość parametru już jest całkiem niezła jak na koniec stycznia.
- 1.Informacje o parametrach ciała:

Parametry ciała nie zmieniały się przez ostatnie dni. Cały czas utrzymywałem się w ramach przyjętej wcześniej normy. Ze zdrowiem wszystko w porządku i ta tabela idealnie to obrazuje.
- 2.Dane o obciążeniu treningowym:

Po odpoczynku zaserwowałem kilka solidnych treningów które wpłynęły na wzrost ATL i CTL oraz lekkie zmęczenie organizmu. Ostanie tygodnie to już stały wzrost CTL, wartość parametru już jest całkiem niezła jak na koniec stycznia.
Trenażer 51
Niedziela, 30 stycznia 2022 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2022
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:35 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | 152152 ( 77%) | HRavg | 133( 68%) |
Kalorie: | 2432kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Długa sesja na trenażerze. W tygodniu nie ma czasu na dłuższe treningi więc w weekendy można sobie na to pozwolić. Czasu co prawda znowu nie miałem za wiele i dopiero po południu udało się przystąpić do treningu. Ostatnio dobrze mi się kręciło na zmiennej kadencji w blokach 5 minutowych więc skopiowałem ten trening dobierając inną trasę. Tym razem byłem przygotowany do dłuższej jazdy i zaopatrzyłem się w odpowiednią ilość jedzenia i picia. Nie przewidziałem tylko jednej rzeczy i musiałem na moment przerwać jazdę by podłączyć drugi wiatrak który okazał się niezbędny. Noga od początku podawała nieźle, później pojawił się drobny kryzysy z którym udało się wygrać i końcówka znowu wyglądała lepiej. Do momentu wyjazdu do Hiszpani będę powtarzał ten trening w każdą niedzielę a po powrocie będę chciał już śmigać na szosie, o ile pogoda na to pozwoli.
Trenażer 50
Sobota, 29 stycznia 2022 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2022
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:50 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 17.0°C | HRmax: | 173173 ( 88%) | HRavg | 125( 64%) |
Kalorie: | 584kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po raz kolejny chciałem sprawdzić się w wirtualnym wyścigu na Zwift. Czas miałem mocno ograniczony i nie znalazłem niczego sensownego. W ostateczności został mi krótki wyścig na łatwej trasie czyli coś czego nie lubię. Rozgrzałem się dobrze, na starcie również miałem nienajgorszą pozycję co zmotywowało mnie do mocnego ruszenia z kopyta. Ciąłem cały czas mocno do momentu aż zostało nas 3, po 6 minutach jazdy miałem ponad 350 Wat mocy znormalizowanej. W tym tempie ciężko było walczyć przez kolejne 8 minut więc nieco spuściłem z tonu, mimo to na lekkiej tylko hopce odjechałem i samotnie gnałem do mety aż do momentu awarii prądu w domu co wiązało się z wyrzuceniem mnie z serwera na Zwift. Raz człowiek nie połączy się z mobilnym, bezprzewodowym Internetem i już problemy. Nie było sensu cisnąć dalej więc przez ostatnie 10 minut kręciłem z nogi na nogę. Przez 12 minut generowałem średnio 340 Wat, kosmiczny wynik jak na styczeń. Niesprawna ręka sprawiała problem ale pozwoliła wycisnąć maksimum mocy z nóg. Pogodziłem się już z tym, że w najbliższym czasie nie będę mógł ćwiczyć na siłowni ale nie zamierzam także zwiększać objętości treningów na trenażerze tylko ten czas wykorzystać na regenerację.
Narty zjazdowe 1
Piątek, 28 stycznia 2022 Kategoria Zima, Zima 2022
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 400kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Narciarstwo |
Dzień regeneracyjny wykorzystałem na pierwszy tej zimy wypad na stok. Pożyczyłem od kolegi narty, buty oraz kask i ruszyłem na najbliższy stok aby przypomnieć sobie jak się zjeżdża na nartach. Warunki do jazdy trudne ale niezbyt duża ilość narciarzy więc można było nieco poszaleć. GPS w zegarku bardzo szwankował ale nie miało to dla mnie znaczenia. Na początek postanowiłem pojeździć godzinę co pozwoliło na zaliczenie 8 zjazdów. Początek był trudny i pierwszy zjazd zakończyłem upadkiem przy hamowaniu. Kolejne były już lepsze, pewniejsze i odważniejsze. Po 5 moja jazda już wyglądała bardzo dobrze od strony technicznej ale czegoś brakowało. Wyżyłem się trochę po wymagającym tygodniu i myślę, że nie był to ostatni raz na stoku tej zimy. Niestety ten wieczór był dla mnie bardzo pechowy bo później wysiadając z samochodu zaliczyłem bolesny upadek w wyniku którego uszkodziłem nadgarstek i z wielu aktywności muszę obecnie zrezygnować. Przekonałem się po raz kolejny, że służba zdrowia w Polsce woła o pomstę do nieba, wiele godzin spędziłem na izbie przyjęć i z wielką łaską mnie w ogóle przyjęto. Człowiek uczciwie pracuje, płaci ogromne składki zdrowotne a jak coś mu się przytrafi to musi się martwić o to, czy w ogóle znajdzie jakąś pomoc. Na szczęście uszkodzenie jest niewielkie i nie założono mi gipsu ale na kilkanaście dni unieruchomiono mi nadgarstek i w tym czasie nie mogę ćwiczyć na siłowni, zjeżdżać na nartach czy nawet prowadzić samochodu co komplikuje wiele spraw.