MTB 5
Niedziela, 5 maja 2024 Kategoria 50-100, Romet '24, Samotnie, teren, Trening 2024
Km: | 57.00 | Km teren: | 35.00 | Czas: | 03:12 | km/h: | 17.81 |
Pr. maks.: | 51.00 | Temperatura: | 25.0°C | HRmax: | 167167 ( 85%) | HRavg | 135( 69%) |
Kalorie: | 1754kcal | Podjazdy: | 1450m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trening 29
Sobota, 4 maja 2024 Kategoria 50-100, GIANT '24, Góry, Samotnie, Szosa, Trening 2024
Km: | 80.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:28 | km/h: | 23.08 |
Pr. maks.: | 63.00 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | 179179 ( 91%) | HRavg | 134( 68%) |
Kalorie: | 2501kcal | Podjazdy: | 2030m | Sprzęt: TCR Advanced 2 2021 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trening 28
Piątek, 3 maja 2024 Kategoria 100-200, GIANT '24, Góry, Samotnie, Szosa, Tlen, Trening 2024
Km: | 123.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:13 | km/h: | 29.17 |
Pr. maks.: | 73.00 | Temperatura: | 19.0°C | HRmax: | 153153 ( 78%) | HRavg | 129( 66%) |
Kalorie: | 3083kcal | Podjazdy: | 1340m | Sprzęt: TCR Advanced 2 2021 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Rozjazd 14
Czwartek, 2 maja 2024 Kategoria 0-50, blisko domu, Regeneracja, Romet '24, Samotnie, Szosa, teren
Km: | 49.00 | Km teren: | 6.00 | Czas: | 02:24 | km/h: | 20.42 |
Pr. maks.: | 59.00 | Temperatura: | 18.0°C | HRmax: | 146146 ( 74%) | HRavg | 113( 57%) |
Kalorie: | 1007kcal | Podjazdy: | 860m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trening 27
Środa, 1 maja 2024 Kategoria 100-200, GIANT '24, Góry, Samotnie, Szosa, Tlen, Trening 2024
Km: | 121.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:29 | km/h: | 26.99 |
Pr. maks.: | 65.00 | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | 167167 ( 85%) | HRavg | 142( 72%) |
Kalorie: | 3224kcal | Podjazdy: | 1960m | Sprzęt: TCR Advanced 2 2021 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Kwietniowy raport
Wtorek, 30 kwietnia 2024 Kategoria Podsumowanie Miesiąca
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | min/km: | ||
Pr. maks.: | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | |||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m |
Kwiecień był dla mnie drugim z rzędu miesiącem który w
całości przepracowałem treningowo.
Dane o parametrach ciała były przez cały miesiąc stabilne. W ostatnich dniach kwietnia wróciły problemy z płucami co wpłynęło na spadek saturacji. Już myślałem, że zdrowie będzie dopisywało i będę mógł skupić się wyłącznie na treningach. Pojawiło się jednak ziarno niepewności, więc najbliższy tydzień będzie kluczowy w kontekście bardziej wymagających treningów przed zasadniczymi startami w sezonie.

Plan treningowy z góry zakładał wzmacnianie wypracowanej już wytrzymałości i początek pracy nad VO2Max potrzebnego podczas zawodów. Rozpisany plan udało się w 100 % zrealizować, w czasie kilku tygodni było kilka szans aby sprawdzić własne możliwości. Na początku kwietnia przystąpiłem do testów mocy, szczególnie próba 20 minutowa w moim wykonaniu była bardzo dobra. Na Rozpoczęciu Sezonu z Jas-Kółkami dałem z siebie wszystko, zabrakło kilku detali ale z nóg nie byłem w stanie dać więcej. Zostawiłem w tyle większość rywali co raczej nie było takie oczywiste biorąc pod uwagę, że miałem za sobą ledwie 6 tygodni treningu a zwykle było to 5 miesięcy. Na koniec miesiąca wystartowałem w Majka Days w Dobczycach. Trasa bardzo mi spasowała, ponownie dałem z siebie wszystko, byłem aktywny na trasie i byłem w stanie odjechać przed metą. Pod względem wykonanej pracy na trasie byłem chyba wśród 10 najbardziej aktywnych zawodników ale w tym sporcie to nie wszystko więc zająłem zadowalające mnie 33 miejsce open i 11 w kategorii. Po tym wyścigu postawiłem na odpoczynek przed kolejnym cyklem treningowym.
Dobrze przepracowany miesiąc, potwierdzenie wykonanie pracy podczas testów mocy i zawodów dodały mi pewności siebie. Od początku roku jestem wyjątkowo cierpliwy i dzięki temu łatwiej jest mi wierzyć w to, że także w tym roku złapię dobrą formę wyścigową. Skupiam się na sobie i wszystko co robię, robię dla siebie. Ilość osób które we mnie wierzą i kibicują jest w tym roku mniejsza ale wiem, że to ich wsparcie jest szczere i odczuwalne. Poprzednie lata utwierdziły mnie w przekonaniu, że nie warto nic robić dla kogoś kto tego nie zauważa i nie potrafi w żaden sposób okazać swojego zainteresowania. Tkwiłem w środowisku które nie gwarantowało rozwoju a raczej ciągło mnie w dół i aby utrzymać się na poziomie musiałem liczyć na siebie. Ostatni miesiąc pokazał, że skupiając się na sobie jestem w stanie robić rzeczy na które wcześniej w obecnej sytuacji nie byłoby mnie stać.
W maju już muszę wziąć się na konkretnej roboty treningowej. Na dobre wjeżdżam w góry i zamierzam zaliczyć sporo podjazdów. Treningów tlenowych będzie znacznie mniej a pojawi się więcej jednostek zadaniowych. Planuję starty w następujących zawodach:
12.05 – III Czasówka pod Ostrą
18.05 – Puchar Równicy lub O Cenu Żabne w Czechach
19.05 – Bohuminska Casovka lub BAM Tarnowskie Góry
25.05 – Śląskie Szutry Bielsko - Biała
Dane o parametrach ciała były przez cały miesiąc stabilne. W ostatnich dniach kwietnia wróciły problemy z płucami co wpłynęło na spadek saturacji. Już myślałem, że zdrowie będzie dopisywało i będę mógł skupić się wyłącznie na treningach. Pojawiło się jednak ziarno niepewności, więc najbliższy tydzień będzie kluczowy w kontekście bardziej wymagających treningów przed zasadniczymi startami w sezonie.

Plan treningowy z góry zakładał wzmacnianie wypracowanej już wytrzymałości i początek pracy nad VO2Max potrzebnego podczas zawodów. Rozpisany plan udało się w 100 % zrealizować, w czasie kilku tygodni było kilka szans aby sprawdzić własne możliwości. Na początku kwietnia przystąpiłem do testów mocy, szczególnie próba 20 minutowa w moim wykonaniu była bardzo dobra. Na Rozpoczęciu Sezonu z Jas-Kółkami dałem z siebie wszystko, zabrakło kilku detali ale z nóg nie byłem w stanie dać więcej. Zostawiłem w tyle większość rywali co raczej nie było takie oczywiste biorąc pod uwagę, że miałem za sobą ledwie 6 tygodni treningu a zwykle było to 5 miesięcy. Na koniec miesiąca wystartowałem w Majka Days w Dobczycach. Trasa bardzo mi spasowała, ponownie dałem z siebie wszystko, byłem aktywny na trasie i byłem w stanie odjechać przed metą. Pod względem wykonanej pracy na trasie byłem chyba wśród 10 najbardziej aktywnych zawodników ale w tym sporcie to nie wszystko więc zająłem zadowalające mnie 33 miejsce open i 11 w kategorii. Po tym wyścigu postawiłem na odpoczynek przed kolejnym cyklem treningowym.
Dobrze przepracowany miesiąc, potwierdzenie wykonanie pracy podczas testów mocy i zawodów dodały mi pewności siebie. Od początku roku jestem wyjątkowo cierpliwy i dzięki temu łatwiej jest mi wierzyć w to, że także w tym roku złapię dobrą formę wyścigową. Skupiam się na sobie i wszystko co robię, robię dla siebie. Ilość osób które we mnie wierzą i kibicują jest w tym roku mniejsza ale wiem, że to ich wsparcie jest szczere i odczuwalne. Poprzednie lata utwierdziły mnie w przekonaniu, że nie warto nic robić dla kogoś kto tego nie zauważa i nie potrafi w żaden sposób okazać swojego zainteresowania. Tkwiłem w środowisku które nie gwarantowało rozwoju a raczej ciągło mnie w dół i aby utrzymać się na poziomie musiałem liczyć na siebie. Ostatni miesiąc pokazał, że skupiając się na sobie jestem w stanie robić rzeczy na które wcześniej w obecnej sytuacji nie byłoby mnie stać.
W maju już muszę wziąć się na konkretnej roboty treningowej. Na dobre wjeżdżam w góry i zamierzam zaliczyć sporo podjazdów. Treningów tlenowych będzie znacznie mniej a pojawi się więcej jednostek zadaniowych. Planuję starty w następujących zawodach:
12.05 – III Czasówka pod Ostrą
18.05 – Puchar Równicy lub O Cenu Żabne w Czechach
19.05 – Bohuminska Casovka lub BAM Tarnowskie Góry
25.05 – Śląskie Szutry Bielsko - Biała
Trening 27
Wtorek, 30 kwietnia 2024 Kategoria 0-50, Basso '24, blisko domu, Ćwiczenia, Samotnie, Szosa
Km: | 38.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:33 | km/h: | 24.52 |
Pr. maks.: | 57.00 | Temperatura: | 27.0°C | HRmax: | 137137 ( 70%) | HRavg | 115( 58%) |
Kalorie: | 901kcal | Podjazdy: | 450m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |

Miasto 8
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 Kategoria Miasto, Romet '24, 0-50
Km: | 19.00 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 19.00 |
Pr. maks.: | 45.00 | Temperatura: | 28.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 663kcal | Podjazdy: | 300m | Sprzęt: Evo 2 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Siłownia 29
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 Kategoria Inne
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:45 | min/km: | |
Pr. maks.: | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | 118118 ( 61%) | HRavg | 86( 44%) | |
Kalorie: | 101kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Ciężary |

Małopolska Majka Days Medio Fondo 2024
Niedziela, 28 kwietnia 2024 Kategoria 50-100, avg>30km\h, Basso '24, Szosa, w grupie, Wyścig, ZAWODY 2024
Km: | 59.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:43 | km/h: | 34.37 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Astra Chorus 2022 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pierwszy wyścig sezonu – Majka Days w Dobczycach na
dystansie Medio Fondo ukończyłem jako 33 zawodnik open i 11 w kategorii M2. Z
założenia był to treningowy start przed którym określiłem sobie zadania do
wykonania. Oceniając start pod tym względem wypadłem bardzo dobrze. Z grubsza
biorąc moje cele na ten wyścig były następujące:
- Złapać odpowiednią grupę i się jej trzymać. Po starcie nie umiałem złapać rytmu i męczyłem się na pierwszym podjeździe, drugi już poszedł lepiej ale na końcu spadł mi łańcuch co oczywiście kosztowało mnie trochę czasu i sił które musiałem zużyć aby dojechać do grupy. Na trzecim podjeździe byłem już blisko docelowej grupy numer 3 i na kolejnym już ja złapałem. Jazda w grupie w moim wykonaniu była bardzo dobra, jest pod tym względem postęp w odniesieniu do lat ubiegłych.
- Sprawdzić nogę na podjazdach które docelowo są moją najmocniejszą stroną. Na każdym podjeździe zyskiwałem a w grupie nadawałem tempo co powodowało selekcję. Noga na tym etapie sezonu podaje bardzo dobrze co wróży nieźle przed czasówkami które będą kolejnymi moimi startami.
- Nie tracić na zjazdach i ćwiczyć jazdę w pozycji aero. Również zjazdy w moim wykonaniu były lepsze niż mogłem się spodziewać, co prawda z czoła grupy po podjeździe spadałem na sam koniec po zjeździe ale utrzymywałem się w grupie.
- Wykorzystać wypracowane na treningach nawyki żywieniowe. Cały czas regularnie piłem i w określonych momentach przyjmowałem żele energetyczne więc nie odczułem żadnego spadku mocy ani energii na trasie.
Z sytuacji jaka powstała na trasie wyciągnąłem maksimum, w grupie w której jechałem było ponad 20 osób a tylko kilka pracowało i nadawało tempo. Spróbowałem więc ataku na ostatnim podjeździe, udało się odjechać i dojechać do mety przed grupą mimo słabego sprintu.
Po ledwie 2 miesiącach treningu i nie przepracowanej zimie brakuje mi przede wszystkim Vo2Max, jestem w stanie trzymać tempo na podjazdach ale krótkie wysiłki kompletnie mi nie wychodzą. To główny powód tego, że nie znalazłem się w lepszej grupie po pierwszych podjazdach. Moje maksymalne tempo pod górę jest po prostu słabsze niż u większości zawodników ale jestem w stanie je utrzymać na kolejnych podjazdach.
Lepszego rozpoczęcia sezonu startowego nie mogłem sobie wymarzyć. Przed startem taką jazdę i nogę brałbym w ciemno. Pewność siebie jest wysoka, wciąż mam nad czym pracować bo docelowe starty dopiero nadchodzą. Debiut w nowych barwach wypadł okazale. Moja koszulka była widoczna na trasie, wielokrotnie na czele dużej grupy co też dla mnie miało znaczenie.
Organizacja zawodów stała na wysokim poziome. W zasadzie nie ma się do czego przyczepić, nawet meta po zjeździe nie była w mojej sytuacji problemem. Do pełni szczęścia zabrakło tylko twórcy tego niedzielnego zamieszania w Dobczycach – Rafała Majki który jednak miał w tym czasie inne obowiązki.
Kolejne starty już niebawem, na razie skupię się na czasówkach a co dalej, czas pokaże.
S#1 - Małopolska Majka Days 2024 - 33 open, 11 kat. ⚡️??? | Ride | Strava

- Złapać odpowiednią grupę i się jej trzymać. Po starcie nie umiałem złapać rytmu i męczyłem się na pierwszym podjeździe, drugi już poszedł lepiej ale na końcu spadł mi łańcuch co oczywiście kosztowało mnie trochę czasu i sił które musiałem zużyć aby dojechać do grupy. Na trzecim podjeździe byłem już blisko docelowej grupy numer 3 i na kolejnym już ja złapałem. Jazda w grupie w moim wykonaniu była bardzo dobra, jest pod tym względem postęp w odniesieniu do lat ubiegłych.
- Sprawdzić nogę na podjazdach które docelowo są moją najmocniejszą stroną. Na każdym podjeździe zyskiwałem a w grupie nadawałem tempo co powodowało selekcję. Noga na tym etapie sezonu podaje bardzo dobrze co wróży nieźle przed czasówkami które będą kolejnymi moimi startami.
- Nie tracić na zjazdach i ćwiczyć jazdę w pozycji aero. Również zjazdy w moim wykonaniu były lepsze niż mogłem się spodziewać, co prawda z czoła grupy po podjeździe spadałem na sam koniec po zjeździe ale utrzymywałem się w grupie.
- Wykorzystać wypracowane na treningach nawyki żywieniowe. Cały czas regularnie piłem i w określonych momentach przyjmowałem żele energetyczne więc nie odczułem żadnego spadku mocy ani energii na trasie.
Z sytuacji jaka powstała na trasie wyciągnąłem maksimum, w grupie w której jechałem było ponad 20 osób a tylko kilka pracowało i nadawało tempo. Spróbowałem więc ataku na ostatnim podjeździe, udało się odjechać i dojechać do mety przed grupą mimo słabego sprintu.
Po ledwie 2 miesiącach treningu i nie przepracowanej zimie brakuje mi przede wszystkim Vo2Max, jestem w stanie trzymać tempo na podjazdach ale krótkie wysiłki kompletnie mi nie wychodzą. To główny powód tego, że nie znalazłem się w lepszej grupie po pierwszych podjazdach. Moje maksymalne tempo pod górę jest po prostu słabsze niż u większości zawodników ale jestem w stanie je utrzymać na kolejnych podjazdach.
Lepszego rozpoczęcia sezonu startowego nie mogłem sobie wymarzyć. Przed startem taką jazdę i nogę brałbym w ciemno. Pewność siebie jest wysoka, wciąż mam nad czym pracować bo docelowe starty dopiero nadchodzą. Debiut w nowych barwach wypadł okazale. Moja koszulka była widoczna na trasie, wielokrotnie na czele dużej grupy co też dla mnie miało znaczenie.
Organizacja zawodów stała na wysokim poziome. W zasadzie nie ma się do czego przyczepić, nawet meta po zjeździe nie była w mojej sytuacji problemem. Do pełni szczęścia zabrakło tylko twórcy tego niedzielnego zamieszania w Dobczycach – Rafała Majki który jednak miał w tym czasie inne obowiązki.
Kolejne starty już niebawem, na razie skupię się na czasówkach a co dalej, czas pokaże.
S#1 - Małopolska Majka Days 2024 - 33 open, 11 kat. ⚡️??? | Ride | Strava
