Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 226553.38 kilometrów w tym 8058.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.36 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2371843 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 123.00km
  • Czas 04:21
  • VAVG 28.28km/h
  • VMAX 72.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Kalorie 2450kcal
  • Podjazdy 1800m
  • Sprzęt Triban 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 74

Niedziela, 4 października 2015 · dodano: 04.10.2015 | Komentarze 0

https://www.strava.com/activities/405914044
Grupowy trening po okolicznych pagórkach. Przyłączyłem się do grupy startującej o 7:00 przed salonem Speca w Bielsku. Zjawiło się osiem osób w tym jedna kobieta. Pojechaliśmy w kierunku Szczyrku, początkowo nie bardzo współpraca się układała i razem z Jankiem Grzempą prowadziliśmy grupę, sytuacja zmieniła się za Lipową i tam już więcej osób wychodziło na czoło. Pierwszym trudniejszym podjazdem była przeł. U Poloka. Przed podjazdem się podzieliliśmy na dwie grupki, mocniejsi pojechali przodem a reszta została z tyłu. Sam podjazd jeszcze nas podzielił i na szczyt dojechaliśmy razem z Jankiem z przodu a następni dojeżdżali pojedynczo. Na szczycie znowu się połączyliśmy i pojechaliśmy w kierunku Jeleśni. W Sopotni było blisko czołowego zderzenia z samochodem. W Jeleśni jadący tuż przede mną kolega Tomek z drużyny Jafi Sport gwałtownie zahamował i to był test mojej koncentracji, udało się uniknąć zderzenia a także kolarze jadący za mną w porę zareagowali. Kolejnym podjazdem był Rychwałdek. Znowu na szczyt wjechałem razem z Jankiem a reszta niewiele za nami. Dalsza droga przebiegła szybko z dobrą współpracą a także próbami odjazdów. W Międzybrodziu dwie osoby zatrzymały się a nasza szóstka ruszyła na Przegibek. Mocne tempo narzucone przez towarzyszy spowodowało, że właściwy podjazd zaczynaliśmy we dwóch z Jankiem. Po około kilometrze wyprzedził nas Przemek Niemiec, próbowałem złapać koło ale jechał zdecydowanie za mocno dla mnie, przy okazji urwałem Janka i na szczyt wjechałem jakieś 30 sekund przed Jankiem. Na szczycie poczekaliśmy na resztę i uzupełniliśmy zapasy wody. Szybki zjazd do Straconki i równym tempem do Kamienicy. Tam się rozdzieliliśmy. Odprowadziłem dwóch kolarzy do Jasienicy i sam pojechałem do Nałęża i przez Jaworze Górne do domu. Wyszedł fajny trening, chyba ostatni taki trening w tym roku.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa torow
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]