Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223570.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2324726 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 81.00km
  • Czas 02:37
  • VAVG 30.96km/h
  • VMAX 62.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 185 ( 94%)
  • HRavg 151 ( 77%)
  • Kalorie 1634kcal
  • Podjazdy 600m
  • Sprzęt Triban 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 58

Środa, 24 maja 2017 · dodano: 24.05.2017 | Komentarze 0

Planowałem trening w grupie, za wiele z tego nie wyszło. Wyjechałem pół godziny wcześniej by trochę rozkręcić nogi. Byłem jakoś dziwnie słaby, pomimo tego faktu pojechałem pod Twomark. Pojawiło się około 10 osób. Początek znośnym tempem, w planie było ćwiczenie jazdy po zmianach. Z każdym kilometrem jechaliśmy szybciej, nikt nie mówił, że będzie się to odbywać przy prędkości ponad 40 km/h. W dalszym ciągu mam uraz po kraksie i trzymam sie trochę dalej od koła poprzednika. W Jasienicy już tempo dochodziło do 40 km./h. W Rudzicy przyszła kolej na moją zmianę, trzymałem dosyć dobrą prędkość, zaczął się pierwszy krótki podjazd, komuś się paliło i mnie wyprzedził, zjechałem na bok i podkręcenie tempa było na tyle duże, że nie byłem w stanie złapać koła schodząc ze zmiany. Przytkało mnie, noga dzisiaj kompletnie nie podawała, nie było mocy. Grupa sie oddalała a ja próbowałem gonić. Zaczął się trudniejszy podjazd i straciłem kolejne 30 sekund, na zjeździe pod wiatr nie byłem w stanie nic zyskać, na szczęście czekali na mnie w Landeku. Dałem jeszcze jedną zmianę i tyle z mojej jazdy w grupie. Nie próbowałem nawet gonić, jechałem równym tempem do Strumienia i tam lekko przyśpieszyłem. Jechałem cały czas równo i w Wiśle Wielkiej złapałem Grześka który odpadł od grupy. Od tego momentu jazda po zmianach do Łąki i na skróty omijając Pszczynę do Goczałkowic. Strata była za duża by dogonić grupę i do Międzyrzecza już lżejszym tempem. Tam się rozdzieliliśmy, Grzesiek pojechał prosto, ja w prawo na Jasienicę i jeszcze mocno pojechałem pod górę i w dół. Przez Jaworze już luźnym tempem do domu. Byłem dzisiaj słaby i tyle, nie przejmuję się głupimi komentarzami i odzywkami innych, niech spróbują wjechać poniżej 17 minut na Równicę lub przejechać 20 kilometrową czasówkę poniżej 30 minut, wtedy pogadamy. Jutro wolne a w piątek jakaś tlenowa runda. Jeżeli nogi nie wrócą do dobrego stanu do w sobotę nie jadę na Lysą Horę, nie będzie miało to sensu,a jechać by wjechać powyżej 40 minut to mi się nie chce.
https://www.strava.com/activities/1003768304





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oimpo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]