Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223570.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2324726 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 70.00km
  • Czas 02:32
  • VAVG 27.63km/h
  • VMAX 60.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 182 ( 93%)
  • HRavg 133 ( 68%)
  • Kalorie 1677kcal
  • Podjazdy 973m
  • Sprzęt Triban 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 57

Wtorek, 23 maja 2017 · dodano: 23.05.2017 | Komentarze 0

Wyjazd dopiero o 17:30. Po ciekawym etapie Giro i przy krążących po okolicy chmurach burzowych zastanawiałem się czy jechać. Miałem nadzieję, że nie zmoknę i nie brałem nawet kurtki, było ciepło więc na krótko. Po wyjeździe nogi kompletnie nie kręciły jak powinny, niby nie bolą mnie po Radkowie w przeciwieństwie do pozostałych mięśni ale mocy jakoś mniej. Zupełnie zapomniałem o zwężeniu i robotach drogowych w Jaworzu i wkopałem się w korek. Trochę czasu straciłem i przy dużym ruchu samochodowym skręciłem w pierwszą boczną drogę w Grodźcu. Jest tam ciekawy podjazd w kierunku Górek Wielkich, niby nie długi ale 10% pokazało. Z Górek w stronę Brennej i w prawo skrótem do Lipowca. Zaczęło padać, mimo to jechałem dalej i deszcz nie popuścił aż do Ustronia. Pod Równicą też padało ale postanowiłem jechać. Rozpocząłem dosyć szybko i mocno jak na mnie i to mogło mieć wpływ na dalszą jazdę. Czas na końcu kostki był obiecujący, równe 6 minut. Później niestety było gorzej, miałem nadzieję na czas poniżej 17 minut. Nie mogłem złapać odpowiedniego rytmu i ciągle zmieniając przełożenia męczyłem się z podjazdem. W końcówce już wrzuciłem co mogłem i tragedii nie było, w sumie w maju nigdy tak szybko nie wjechałem. Na lepszym rowerze, przy świeżej nodze powinienem urwać sporo czasu. Czas wyszedł dobry, 17:03, biorąc pod uwagę niezbyt równą jazdę i niezbyt dobrze kręcącą nogę jestem zadowolony. Mogło być dużo gorzej. Na szczycie też mokro i padało, zjazd kompletnie odpuściłem i wolnym tempem dotarłem do Jaszowca. Krótka pętla na Polanie i dwupasem na Skoczów. Zorientowałem się, że będzie pod silny wiatr i chciałem równym tempem przejechać ten odcinek. Zrobiłem jeden zryw 30 sekundowy i dalej spokojnie. Za światłami dołączył do mnie jakiś kolarz  i po równych zmianach jechaliśmy razem do Skoczowa. Przed wiaduktem postanowiłem zrobić sprint, akurat była moja zmiana i pomimo już dosyć długiej jazdy na czele podkręciłem tempo, po jakimś czasie udało się zerwać współtowarzysza i byłem pierwszy na wiadukcie. Zjazd do świateł i każdy w swoją stronę. Do domu dojechałem już spokojnie, po drodze zahaczając jeszcze o parę górek. Fajny trening przed jutrzejszą grupową jazdą.
https://www.strava.com/activities/1002198221





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ywala
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]