Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223570.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2324726 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 51.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:02
  • VAVG 25.08km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 148 ( 75%)
  • HRavg 112 ( 57%)
  • Kalorie 651kcal
  • Podjazdy 320m
  • Sprzęt Triban 5
  • Aktywność Jazda na rowerze

Roztrenowanie 6

Środa, 10 października 2018 · dodano: 15.10.2018 | Komentarze 0

Kolejny wyjazd po 13 godzinach w pracy, nie było innej możliwości jak zupełnie spokojna, rekreacyjna jazda. Wyjechałem z domu i znowu skierowałem się na Jaworze a dalej Jasienicę i Międzyrzecze. W Jasienicy dogoniłem jakiegoś rowerzystę i jechałem chwile przed nim, jak zaczął się podjazd to mnie minął, jechał sobie lekko i wtedy się zorientowałem, że jedzie na elektrycznym rowerze. Nie zrobił jakiejś piorunującej przewagi i chwilę po zjeździe do Międzyrzecza dogoniłem go. Złapał moje koło i tak sobie jechaliśmy, nie przeszkadzało mi to aż do ronda w Ligocie. Tam wjechałem dosyć szybko na rondo i towarzysz chciał mnie tam wyprzedzić myśląc że jadę w lewo, bardzo niebezpieczna sytuacja skończyła się szczęśliwie i od tego momentu jechałem sam. W Zabrzegu odbiłem w lewo na Czarnolesie i sprawdziłem stan nawierzchni na tym odcinku. Można go określić jednym słowem, tragedia. Dużo lepiej i swobodniej jechało się przez las do zapory niż z Zabrzega do PKP w Czarnolesiu. Po przejechaniu zatłoczonej zapory i dojeździe do Goczałkowic musiałem się zatrzymać. Takiego tłoku na deptaku w Goczałkowicach nie widziałem chyba nigdy, przeważały osoby starsze i być może było tam jakieś spotkanie emerytów. Dalej jechałem pustymi, bocznymi drogami do Mazańcowic na kontrolę remontu mostu. Remont jest już w zaawansowanym stanie i przed końcem roku powinien być koniec. Do Bielska też dosyć długo jechałem i przejechałem niedawno położonym nowym asfaltem. Fajna alternatywa, jeżdżę tam codziennie do pracy a na treningu jeszcze tam nie jechałem. Pod koniec zrobiło się już chłodno i powoli zaczynało się już ściemniać. Był to jeden z ostatnich popołudniowych wyjazdów w tym roku.




Kategoria Samotnie, Szosa



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iotaj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]