Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223570.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2324726 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

Podsumowanie 31 tygodnia 2020

Niedziela, 9 sierpnia 2020 · dodano: 12.08.2020 | Komentarze 0

Nie wiem jak potraktować ten tydzień. Bardzo mało jeździłem ale głównie intensywnie i według planu który sobie ustaliłem. Zabrakło regularności w treningach ale za to była jakość i duży krok w kierunku poprawy dyspozycji wyścigowej która u mnie wygląda słabo. Po urlopie na którym ani nie potrenowałem konkretnie ani nie odpocząłem nie czułem się najlepiej i byłem zmęczony ale bardziej psychicznie niż fizycznie. Dzięki pracy trochę otrzeźwiałem i wróciłem do rzeczywistości. Miałem okazje sobie przypomnieć jak to jest funkcjonować z zakrytą twarzą przez 8 godzin i nie jest to miłe uczucie zwłaszcza dla płuc z którymi znów mam problem. Mój organizm kilka razy został poddany próbom, m.in. przekonałem się, że w upale moja wydolność jest gorsza niż w niższych temperaturach a zwykle lepiej sobie radziłem w wysokich temperaturach niż inni. Mimo to drugi raz wystartowałem w zawodach i spisałem się lepiej niż tydzień wcześniej. Nie wiem co sądzić o swojej formie, raz jest lepiej, raz gorzej ale poniżej pewnego poziomu nie spadam i nawet w gorsze dni jestem w stanie z siebie wykrzesać dużo. Ostatnio wprowadziłem pewne zmiany w przygotowaniu mentalnym które jest bardzo ważne, zawsze wieszałem sobie poprzeczkę bardzo wysoko i zwykle nie byłem w stanie się do niej zbliżyć. Obecnie stawiam sobie małe cele które staram się realizować, kilkanaście małych kroków daje większe szanse na osiągniecie celu niż kilka dużych kroków. Powoli wracam do realizowania planu treningowego opartego na konkretnych ćwiczeniach, wszystko z myślą o końcówce sezonu. Ostatnio dużo czasu poświeciłem sprzętowi, wciąż nie jestem w stanie poradzić sobie z tylną przerzutką, chyba nie będę miał wyjścia i będę musiał kupić nową bo wszystkie pozostałe elementy są nowe i proste a przerzutka nie zmienia dobrze przełożeń. Kolejny raz zdecydowałem się na zakup nowych opon, stare wyglądają coraz gorzej i nie jestem przekonany czy na mokrym będą sprzyjać bezpiecznej jeździe. Szukając optymalnych produktów zastanawiałem się czy kupić sprawdzone już opony m.in. Hutchinson Equinox 2, Michelin Pro 3 lub 4. Druga opcja to sprawdzenie czegoś nowego i zdecydowałem się na Veloflex Corsa w rozmiarze 25. Wybrałem wersję ze wzmacnianymi bokami aby znów nie trafić na feralne gumy jak w przypadku Continentalów które przy pierwszym spotkaniu ze żwirem pękły i dziury były tak duże, że nie dało się ich skutecznie załatać. Myślę, ze jak problemy ze sprzętem się skończą i będę mógł się skupić na treningu. Wszystkie inne elementy zaczynają się układać, dieta jest odpowiednio zbilansowana, czas regeneracji się stopniowo skraca, motywacja do pracy jest duża. Nie zawsze wszystko wychodzi idealnie ale z własnego doświadczenia wiem, że zwykle po słabszym okresie przychodzi dużo lepszy i dlatego w tym sezonie mimo kilku wydarzeń i spraw które miały wyraźnie niekorzystny wpływ na moje zdrowie, formę czy samopoczucie nie zniechęciłem się i wciąż walczę o swoje. To niewątpliwe bardzo dobra cecha której brakuje wielu osobom.
1.Waga w ostatnim tygodniu:

Znowu waga poszła w dół. Nie zmieniłem nic w odżywianiu i chyba jedyny decydujący czynnik to wysoka temperatura a wraz z nią duże zapotrzebowanie na wodę której nie przyjmowałem w wystarczających ilościach.
2.Obciążenie treningowe:

Mimo małej ilości treningu spadek wartości ATL i CTL był niewielki. Uczucie zmęczenia treningiem nie występowało ale ogólne samopoczucie wskazywało, że trzeba odpocząć.
3.Maksymalne wartości mocy:

Nie był to najlepszy tydzień pod względem mocy. Miernik mocy powoli się kończy i być może nie działa poprawnie ale ciężko jest to jednoznacznie stwierdzić.
4.Intensywność treningów:

Treningi były bardzo zróżnicowane. Jeden to typowy tlen, drugi interwałowy, trzeci w tempie wyścigowym a czwarty to jazda na czas. Dało to skrajnie różne wartości TSS, NP, czy IF.
5.Dane liczbowe:

Czas w strefach:

Dane szczegółowe:

6.Podjazdy:

Skromna ilość podjazdów ale za to jeden satysfakcjonujący rekord.
7.Wstępny rozpis na kolejny tydzień:
Kilka dni poświęcam na regeneracje przed weekendowymi czasówkami. Profile mi odpowiadają, umiem dobrze rozłożyć siły i to będzie jeden z celów. Chciałbym zbliżyć się do mocy jakie byłem w stanie wygenerować w lipcu na podjazdach pod Salmopol gdzie w czasie 12-15 minut uzyskiwałem 340-350 Wat. To jest mój poziom i przekonam się ile i czy do niego brakuje. Po czasówkach kilka tygodni wolnych od startów i kolejna dawka solidnego treningu z podjazdami w roli głównej.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa hwala
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]