Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223570.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.35 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2324726 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

Podsumowanie marca

Środa, 31 marca 2021 · dodano: 03.04.2021 | Komentarze 0

Marzec jest zawsze dla mnie najważniejszym miesiącem pod kątem treningu rowerowego. W tym czasie staram się budować tzw. bazę tlenową na której później opieram formę. Perypetie zdrowotne z przeszłości oraz kilkukrotne poddanie organizmu wysiłkowi znacznie przekraczającemu wytrzymałość organizmu sprawiają że nie mogę bazować na tym co wypracowałem w poprzednim roku i muszę odpowiednią ilość godzin wyjeździć. Ten rok jest trudny dla mnie m.in. ze względu na bardzo małą ilość czasu. Wiedziałem że objętość treningowa z poprzednich lat jest nieosiągalna ale chciałem jak najbardziej się do niej zbliżyć. Nie pomagała w tym pogoda która była bardzo zmienna i ogólnie kiepska. Mimo to ledwie 3 razy skorzystałem z trenażera. Swój plan treningowy zrealizowałem w 98%. Zmienne warunki atmosferyczne sprawiły że trenowałem na trzech rowerach. Przetestowałem nowe komponenty w rowerze, ustawiłem optymalną pozycję i zaliczyłem kilka ciekawych tras. Cztery razy było mi dane trenować podjazdy co przy tych warunkach jest dobrym wynikiem. Dobrze przepracowałem ten miesiąc i jestem gotowy na sezon. Z każdym tygodniem zbliżałem się do optymalnej dyspozycji, noga coraz lepiej pracowała i z tego trzeba się cieszyć. Był to także owocny miesiąc na tle zawodowym, udało się doprowadzić do końca jeden z dwóch projektów nad którymi pracowałem od 2019 roku i cenię to sobie bardziej niż całą gablotę trofeów zdobytych na zawodach.
1.Waga w marcu:
Przez pierwsza połowę miesiąca waga szła powoli w dół ale w końcówce znowu skoczyła w górę, przybrałem głownie mięsnie lecz wielkiego znaczenia to nie ma. Pozostałe parametry w normie.
2.Obciążenie treningowe:
Każdy kolejny tydzień przyniósł wzrost CTL, liczba TSS w poszczególnych tygodniach była różna stąd odmienne wartości ATL czy wzrost TSB w połowie miesiąca. W kolejnych tygodniach nie przewiduję dużego wzrostu TSS oraz dużych skoków CTL.
3.Najlepsze wartości mocy:
Maksymalne moce wyszły dobre jak na marzec. Poprawiłem wszystkie wyniki z testu przeprowadzonego w styczniu. Największy progres osiągnąłem w maksymalnym minutowym wysiłku i poprawiłem swój życiowy wynik o 10 Wat. Tradycyjnie najlepiej radziłem sobie na 20-30 minutowym odcinku. Pozostałe wyniki również były lepsze niż w lutym. Przy obecnej wadze jednak nie wygląda to tak różowo jak na papierze.
4.Dane liczbowe:
4.1.Dane ogólne:

4.2.Rozkład tętna:
Najwięcej czasu spędziłem w zakresie tętna od 130 do 150 bpm.
4.3.Rozkład mocy:
Najwięcej minut nazbierało się w zakresie od 180 do 210 Wat.
4.4.Rozkład kadencji:
Moją ulubioną kadencją jest zakres od 90 do 110 rpm, to właśnie trzymając taki rytm nazbierało się najwięcej minut.
4.5.Rozkład prędkości:
Nigdy nie należałem do szybkich kolarzy, nic w tym aspekcie się nie zmieniło i nawet na płaskim nie byłem w stanie utrzymywać 30 km/h przez dłuższy czas.
4.6.Czas w strefach zmęczenia:
Mniej treningów na wysokiej intensywności wpłynęło na to, że tylko kilka razy na kilka minut spadłem poniżej krytycznej wartości W’ a zazwyczaj utrzymywałem się w najbardziej bezpiecznej strefie.
4.7.Dane o podjazdach:
W marcu udało się kilka razy wjechać w góry. Pogoda nie była zbyt łaskawa i na wiele liczyć nie mogłem. Moja dyspozycja na podjazdach wygląda nieźle ale do najlepszych czasów sporo brakuje i jest nad czym pracować. Może gdy warunki się ustabilizują na dobrym poziomie to już będzie lepiej ale chyba muszę dołożyć coś od siebie, dobra forma gdzieś jest blisko ale nie mogę jej na razie dosięgnąć.
4.8.Inne statystyki:
To zestawienie stworzyłem z czystej ciekawości. Jak na razie ten rok jest bardzo nijaki, jeżeli się wyróżnia to tylko na niekorzyść, jak w przypadku wagi. Już trzeci rok mam problem z czasem ale dopiero w tym roku było to widoczne w postaci mniejszej ilości treningów. Starałem się nawiązać do 2-3 ostatnich lat podczas których trenowałem już z pomiarem mocy i przez 2 ostatnie lata miałem całkiem przyzwoity sezon po dobrej zimie i solidnym marcu. Pogoda w tym roku nie była zbyt łaskawa ale wpłynęło to tylko w nieznacznym stopniu na ilość i jakość treningów. Na tą tabelę patrzę jednak z przymrużeniem oka bo np. w 2015 roku po kompletnie odpuszczonej zimie zaliczyłem przyzwoity jak na tamte czasy sezon a dane z marca w większości były najgorsze na przestrzeni 8 lat.
5.Plany na kwiecień:
W kwietniu planowałem rozpocząć starty w zawodach. Niewiele jednak wskazuje na to, że sezon rozpocznie się zaraz po Świętach, pierwsze wyścigi już zostały przełożone a w Czechach nawet zawody planowane na Maj są przenoszone na lato, to nie wróży dobrze w kontekście wyścigów. To daje mi jednak czas na wypracowanie lepszej formy i redukcję wagi która nie pozwala na tak efektywne pokonywanie podjazdów jak w ubiegłym roku. Postanowiłem również zmodyfikować plan treningowy głównie ze względu na brak czasu. W każdym tygodniu planuję jeden trening siłowy, dwa intensywniejsze treningi, jeden z krótkimi lub dłuższymi podjazdami, jeden w górach z dużą swobodą wyboru tempa na podjazdach oraz jeden trening typowo tlenowy i dłuższy trening w terenie pagórkowatym z mocą poniżej FTP. W kwietniu już się coś wyjaśni w sprawie startów, w sumie bym się nie obraził gdyby wszystko wyglądało podobnie jak w ubiegłym roku. Dawało to dużo swobody w kontekście treningów i regulacji obciążeń treningowych. Brak wyścigów ma także dobre strony i jestem w stanie je znaleźć i docenić.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa calez
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]