Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223532.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.36 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 47.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 22.93km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • HRmax 147 ( 75%)
  • HRavg 116 ( 59%)
  • Kalorie 959kcal
  • Podjazdy 370m
  • Sprzęt Evo 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 10

Piątek, 11 marca 2022 · dodano: 19.03.2022 | Komentarze 0

Po tygodniu odpoczynku i spokojnych jazd, pora ruszyć tyłek i pojechać na normalny trening. Warunki do jazdy typowo marcowe, czyli zimno i wietrznie więc postawiłem po raz kolejny na rower MTB i miałem nieco większe pole manewru w wyborze dróg jakimi mogłem się poruszać. Postawiłem jednak na główne szosy z łącznikami w postaci słabych nawierzchni czy delikatnego terenu. Wiatr był strasznie uciążliwy a jego kierunek, siła i odczucie jakie powodował wskazywało na jedno, że wieje od strony Syberii. W ostatnim czasie zwłaszcza, z tego kierunku nic dobrego nie przywiało więc pojechałem naprzeciw temu draniowi. Po kilku minutach słabo kręcącej nogi pojawił się trudniejszy podjazd gdzie się odblokowałem i już jechało się lżej. Pod wiatr, mimo jazdy w dół nie jechałem szczególnie szybko, remont dróg w okolicy spowodował większy ruch w Międzyrzeczu i ciężarówki z urobkiem na drodze z obciążeniem do 7,5 tony, odkształcenia nowej nawierzchni sugerowały, że ciężki transport porusza się tą drogą już dłuższy czas. Jako pracownik resortu budownictwa jestem bardzo uczulony na to i w głowie zaczynają pojawiać się różne myśli, czy coś w projekcie lub wykonawstwie poszło nie tak i dlatego droga wygląda jak wygląda ale niewłaściwe użytkowanie ma również wyraźny wpływ na proces niszczenia dróg. Kiedyś wjeżdżając w boczne drogi miedzy Bronowem a Zabrzegiem mogłem liczyć na to, że samochody będą pojawiać się tam bardzo rzadko a teraz było ich całkiem sporo. Trochę znudziła mi się jazda po asfalcie na terenowych oponach z niskim ciśnieniem i ogromnymi oporami toczenia więc skręciłem w teren i lasem dojechałem do zapory w Goczałkowicach. Tam wiatr był najbardziej odczuwalny i miałem delikatny kryzys który minął dopiero po postoju i przejechaniu przez centrum Goczałkowic. Wtedy też podjąłem decyzję o powrocie przez Czechowice i centrum Bielska. Remont linii kolejowej trwa w najlepsze i wszystkie okoliczne drogi są rozkopane lub nieprzejezdne więc wydawało mi się to rozsądnym wyjściem. Nie przewidziałem tylko jednego, wiatr który utrudniał mi jazdę w pierwszej części, w miastach był mniej odczuwalny i jego pomoc była znikoma. Udało się jednak sprawnie przejechać przez Czechowice i Bielsko, dawno nie jechałem tą drogą, zwykle wracałem albo przez Bestwinę albo Ligotę. W Bielsku znowu złapał mnie kryzys ale do domu było już blisko i sprawnie dojechałem. Chyba pora wyciągnąć szosę z garażu, 5 miesięcy od ostatniej polskiej jazdy to wystarczający czas, widząc jak noga kręci po obozie w Hiszpani przyjemność z jazdy będzie ogromna.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa suspl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]