Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrKukla2 z miasteczka Bielsko-Biała. Mam przejechane 223532.38 kilometrów w tym 7915.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.36 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 73.00km
  • Czas 02:31
  • VAVG 29.01km/h
  • VMAX 61.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • HRmax 159 ( 81%)
  • HRavg 129 ( 66%)
  • Kalorie 1903kcal
  • Podjazdy 510m
  • Sprzęt Litening C:62 Pro
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening 11

Niedziela, 13 marca 2022 · dodano: 20.03.2022 | Komentarze 0

Jak powiedziałem tak też zrobiłem, pojechałem przewietrzyć rower szosowy po przerwie zimowej. Przed jazdą miałem kilka dylematów i ostatecznie wybrałem koła aluminiowe ze starymi już oponami i kasetą która nie dogadywała się z nowym łańcuchem, lepsza kaseta z górskimi przełożeniami czeka już z nowymi kołami na pierwszą jazdę. Rower gotowy był już na piątek ale wtedy pojechałem na MTB i dwa dni czekałem na ten bardzo przyjemny moment. Wyjechałem dopiero późnym popołudniem po powrocie z Krakowa, wyjazd był niepewny do końca bo wracać miałem dopiero wieczorem ale nieoczekiwanie miałem wolne już w południe więc wszystko się dobrze ułożyło. Na pierwszy raz zaplanowałem zupełnie płaską trasę aby sprawdzić rower który na pierwszy rzut oka działał poprawnie. Po kilku minutach gdy konieczna była częsta zmiana przełożeń pojawiły się problemy z przeskakującym łańcuchem. Obserwując wskazania mocy byłem zaskoczony jak skaczą Waty na wietrze, może to norma a może oznaka kończącego swój żywot miernika mocy. Trzymałem jednak wysoką kadencję i nawet pod wiatr jechałem całkiem szybko. Przyjemność z jazdy była ogromna i nie zepsuł jej nawet przejazd przez Czechowice gdzie straciłem sporo czasu i nerwów przez nieuważnych kierowców. Nie odmówiłem sobie przyjemności przejazdu przez Kaniówek, nie wiem dlaczego ale bardzo lubię tam jeździć. Za Jaszowicami znowu miałem kryzys, ostatnio taka norma, że słabość łapie mnie po 75 minutach jazdy. Na szczęście chwilę później jechałem już z wiatrem, podjąłem próbę jazdy ścieżką rowerową ale dwa razy byłem bliski bliskiego spotkania z samochodami więc wróciłem na jezdnię gdzie czułem się bezpieczniej. Po dojeździe do Kęt zatrzymałem się na moment, tłumy ludzi na rynku jednak szybko zmotywowały mnie do dalszej jazdy. Powrót główną droga do Bielska miał swoje plusy i minusy, szybko jednak przejechałem przez wioski i tylko trochę czasu straciłem w Bielsku gdzie popisałem się naprawdę dobrą technicznie jazdą, w pewnym momencie jadąc sobie jednokierunkowa drogą pojawił się z przeciwka samochód i już widziałem jak ląduję na jego masce ale wykorzystując słabe umiejętności z MTB wskoczyłem na chodnik i zmieściłem się na centymetry między lusterkiem samochodu a grupką pieszych stojących na chodniku. Dalej już bez przygód ale z coraz gorszym komfortem termicznym. Chyba nigdy nie polubię jazdy w niskich temperaturach, mój organizm nie pracuje wtedy optymalnie ale patrząc na to, jak jest teraz to w bardziej optymalnych warunkach może być tylko lepiej. Bałem się bardzo tego przejścia z trenażera, roweru MTB czy wyższych hiszpańskich temperatur na szosowe jazdy w Polsce a okazało się, że mimo problemów jakie mam jest całkiem nieźle. Popracować muszę jeszcze tylko nad optymalizacją sprzętu i można już budować formę startową. Już tylko 4 tygodnie do pierwszego startu zostały a formy startowej na razie nie widać.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iaiwr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]