Piotr92blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(13)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrKukla2.bikestats.pl

linki

Trening 112

Wtorek, 19 września 2017 Kategoria 50-100, Samotnie, Szosa, Trening 2017
Km: 66.00 Km teren: 0.00 Czas: 02:25 km/h: 27.31
Pr. maks.: 58.00 Temperatura: 7.0°C HRmax: 189189 ( 96%) HRavg 140( 71%)
Kalorie: 1753kcal Podjazdy: 890m Sprzęt: Triban 5 Aktywność: Jazda na rowerze
Trening z jednym bardzo mocnym akcentem. Pogoda niezbyt zachęcała do jazdy, całe 8 stopni i chmury. Dobrze, że nie padało bo bym się nie ruszał nigdzie, nawet jazda w tych warunkach jakie były nie była najlepszym pomysłem. Mam nadzieję, że po sezonie uda się przywrócić odpowiednią odporność organizmowi, jak nie to ciężko będzie normalnie trenować. Planowałem dłuższą jazdę, jednak brak większej ilości czasu i warunki zweryfikowały zamiary. Dawno nie byłem w górach i wreszcie się udało pojechać, do wyboru miałem ostatecznie Żar lub Równicę. Sama myśl o trzech zjazdach w tym zimnie mnie zniechęciła i wybór padł na Równicę. Pojechałem już standardowo przez Jaworze omijając rozkopaną główną drogę i za Jasienicą wjechałem na drogę w kierunku Skoczowa. Zupełnie bocznymi drogami znalazłem się w Ustroniu i spokojnie dojechałem do mostu na Wiśle. Rozebrałem co mogłem i zacząłęm podjazd. Już na starcie problem, kilka samochodów się znalazło i zamiast się rozpędzić i zyskać trochę czasu na początku nieco straciłem, niby około 10 sekund a w ostatecznym rozrachunku to dużo. Planowałem pojechać na maksa i dlatego już od początku pracowałem dosyć mocno. W połowie kostki brukowej przyśpieszyłem i kontynuowałem ten trend w dalszej części podjazdu. Po przejechaniu kostki miałem dobry jak na siebie czas i brak jakiegoś kryzysu mógł dać bardzo dobry czas poniżej 17 minut. Od tego momentu już nie kalkulowałem i jechałem ile się da, w końcówce pojechałem jeszcze mocniej i sił wystarczyło do końca. Licznik pokazał 16:45 co jest moim trzecim wynikiem, gdyby nie słabszy początek i jazda na cięższym rowerze to byłoby chyba poniżej 16:30. Na takim krótkim odcinku jestem w stanie powalczyć, na dłuższym już gorzej. Na szczycie ciepło, całe 3,5 stopnia, ubieranie się i od razu zjazd. Po dosyć wolnym zjeździe i tak było mi zimno i nie mogłem się zagrzać. Lepiej zrobiło się dopiero po kilku podjazdach za Skoczowem i wtedy zaczęło padać i ostatnie 6 kilometrów już w deszczu. Szkoda, że nie mogę jechać do Kielc, nie jestem sam w tej Drużynie a jak przyjdzie co do czego to ode mnie zależy wszystko. Nie samym kolarstwem człowiek żyje i w sobotę mam czas do 15:00 i nie jestem w stanie w 4 godziny przejechać 75 kilometrowego wyścigu i dotrzeć do domu ponad 200 kilometrów. Do tego wszystkiego dochodzi praca z której nie wyjdę szybciej niż o 22 w piątek a wyjechać trzeba około 6 by na spokojnie zdążyć. Jak się uda i będzie pogoda to może wybiorę się do Czech na wyścig na Pustevny. Czasowo powinno się udać i podjazd na Równicę pokazał, że jestem w stanie powalczyć o dobry wynik. 
Podjazdy:
I. Równica od Mostu na Wiśle 4,8 km 390 m ( 8,3 % ): 0:16:45 ( 17,23 ) 179 ( 91 % )
Równica od Skalicy "Koniec kostki brukowej" 3,2 km 260 m ( 8,1 % ) 0:10:37 ( 18,22 ) 184 ( 93 % )
https://www.strava.com/activities/1191042923

komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa odkui
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

TCR Advanced 2 2021 7779 km
Zimówka 9414 km
Litening C:62 Pro 18889 km
Triban 5 54529 km
Astra Chorus 2022 9586 km
Evo 2 7927 km
Hercules 13228 km
Ital Bike 9476 km
Trek 17743 km
Agree GTC SL 21960 km
Cross Peleton 44114 km
Scott 9850 km

szukaj

archiwum