Wpisy archiwalne w miesiącu
Styczeń, 2022
Dystans całkowity: | 161.00 km (w terenie 40.00 km; 24.84%) |
Czas w ruchu: | 45:15 |
Średnia prędkość: | 21.81 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.00 km/h |
Suma podjazdów: | 2150 m |
Maks. tętno maksymalne: | 183 (93 %) |
Maks. tętno średnie: | 148 (75 %) |
Suma kalorii: | 25917 kcal |
Liczba aktywności: | 32 |
Średnio na aktywność: | 32.20 km i 1h 24m |
Więcej statystyk |
Podsumowanie stycznia
Poniedziałek, 31 stycznia 2022
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | min/km: | ||
Pr. maks.: | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | |||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m |
Styczeń był dla mnie bardzo dobrym miesiącem. Udało się zrealizować kilka zadań jakie założyłem sobie na początku roku. Pod względem treningów również wszystko było dobrze zaplanowane, rozpisane, zrealizowane, zapisane i przeanalizowane. Mimo bardzo ograniczonej ilości czasu i sporej masy obowiązków nazbierało się więcej godzin treningowych niż w analogicznym okresie lat ubiegłych. W tym wypadku ilość jak najbardziej zbiegła się z jakością treningów. Na koniec miesiąca zdarzyło się kilka pechowych sytuacji ale biorąc pod uwagę to co działo się w zeszłym roku. W pracy spędziłem mniej godzin niż we wcześniejszych miesiącach, ciągle jest to moja pasja i poświęcam się niej z przyjemnością. Idzie to w parze z zarobkami które pozwalają na życie na dobrym poziomie i spore oszczędności. Ostatnie miesiące pracy to również działania na korzyść urlopu jaki planuję w lutym. Wyjazd do Hiszpani jest dla mnie bardzo ważny z wielu powodów. Po pierwsze jest to odskocznia od szarej rzeczywistości w jakiej się znajduję. Po drugie zasłużony odpoczynek po miesiącach wytężonej pracy zawodowej. Po trzecie poznanie kawałka Świata gdzie jeszcze mnie nie było. Po czwarte treningi w bardziej sprzyjających warunkach atmosferycznych.
Wiele czasu poświeciłem czytając fora w Internecie i szukając najbardziej optymalnego miejsca na odpoczynek. Już w przedbiegach ograniczyłem się wyłącznie do Hiszpani która spełniała wszystkie warunki, takie jak bezpieczna sytuacja epidemiologiczna nie wymagająca dodatkowych wyników testów na obecność Covid 19 a także komunikacja w języku angielskim oraz łatwe połączenie powietrzne z lotniskami w Krakowie lub Katowicach.
Z kilku opcji jakie miałem do wyboru postawiłem na sprawdzone przez wielu Calpe, najchętniej odwiedzany region Hiszpani z bardzo sprzyjającym ukształtowaniem terenu oraz wieloma atrakcjami turystycznymi które można poznać i zwiedzić. Z różnych względów nie jestem w stanie przeznaczyć na wyjazd więcej niż 10 dni więc czasu na wszystko nie ma tak dużo jakby się mogło wydawać. W obecnej sytuacji zdecydowałem się na wykupienie rozszerzonego pakietu ubezpieczenia na wypadek złapania Covid 19 poza Polską i konieczności przejścia kwarantanny oraz innych niezależnych ode mnie spraw losowych wymagających rekompensaty finansowej. Uznałem, że nie warto brać własnego roweru, cena za wynajęcie jest taka sama a odpada problem transportu i ryzyka uszkodzenia sprzętu oraz eksploatacji własnego sprzętu. Udało się załapać na zorganizowany wyjazd grupowy co ułatwia sporo kwestii. Być może wyjazd do Hiszpani stanie się coroczną tradycją i zobaczymy jakie przyniesie to efekty.
1.Informacje o parametrach ciała:
Średnie wartości parametrów są w granicach normy.
2.Analiza obciążenia treningowego:
Przez regularne treningi w styczniu wzrosły wartości wskaźników ATL i CTL. Oczywiście wpłynęło to na ujemne TSB co nie było tak odczuwalne przez organizm.
3.Wstępny plan startów:
Poprzednie dwa sezony zostały skutecznie storpedowane przez Covid19. Wpłynęło to na ilość imprez rowerowych a także moje chęci do startów. W tym roku jestem zmotywowany podwójnie i powoli tworzę wstępny kalendarz startów. Pod uwagę muszę wziąć kilka aspektów taki jak studia zaoczne w weekendy i wypadki losowe które w ostatnim czasie często się u mnie zdarzają. Sezon chciałbym rozpocząć już w drugi weekend kwietnia, od razu z grubej Rury na Kocierz. Następnie zamierzam kontynuować starty w imprezach komercyjnych uzupełniając kalendarz o moje ulubione uphille oraz zawody MTB. Myślę, że to odpowiedni moment aby pojawić się na starcie Nowy Targ Road Challenge oraz wrócić na długi dystans Tatry Road Race. Wiele wskazuje na to, że sezon zakończę już w połowie września. Wstępny plan ustalony, można teraz myśleć nad jego realizacją.
Projektując kalendarz na sezon 2022 musiałem wziąć pod uwagę wiele czynników. Jednym z nich są studia które wyłączają mnie z rywalizacji przez kilka weekendów, do kwietnia zaliczę trzy weekendy na uczelni a następnie kolejnych 5 już w sezonie. Ostatni z nich to rezerwowy na dodatkowe egzaminy które może uda się zdać wcześniej. Następnie wybrałem wszystkie interesujące mnie imprezy i wpisałem w odpowiednie rubryki kalendarza. Kolidujące się terminy imprez musiałem jakoś rozwiązać i brałem pod uwagę różne czynniki wybierając najbardziej optymalne zawody. Uzbierało się kilkanaście imprez szosowych i nieco mniej MTB. Chciałbym startować w obu odmianach kolarstwa i zaliczyć w sumie około 20 dni wyścigowych nawiązując do najbardziej aktywnych na tym polu sezonów.
Wiele czasu poświeciłem czytając fora w Internecie i szukając najbardziej optymalnego miejsca na odpoczynek. Już w przedbiegach ograniczyłem się wyłącznie do Hiszpani która spełniała wszystkie warunki, takie jak bezpieczna sytuacja epidemiologiczna nie wymagająca dodatkowych wyników testów na obecność Covid 19 a także komunikacja w języku angielskim oraz łatwe połączenie powietrzne z lotniskami w Krakowie lub Katowicach.
Z kilku opcji jakie miałem do wyboru postawiłem na sprawdzone przez wielu Calpe, najchętniej odwiedzany region Hiszpani z bardzo sprzyjającym ukształtowaniem terenu oraz wieloma atrakcjami turystycznymi które można poznać i zwiedzić. Z różnych względów nie jestem w stanie przeznaczyć na wyjazd więcej niż 10 dni więc czasu na wszystko nie ma tak dużo jakby się mogło wydawać. W obecnej sytuacji zdecydowałem się na wykupienie rozszerzonego pakietu ubezpieczenia na wypadek złapania Covid 19 poza Polską i konieczności przejścia kwarantanny oraz innych niezależnych ode mnie spraw losowych wymagających rekompensaty finansowej. Uznałem, że nie warto brać własnego roweru, cena za wynajęcie jest taka sama a odpada problem transportu i ryzyka uszkodzenia sprzętu oraz eksploatacji własnego sprzętu. Udało się załapać na zorganizowany wyjazd grupowy co ułatwia sporo kwestii. Być może wyjazd do Hiszpani stanie się coroczną tradycją i zobaczymy jakie przyniesie to efekty.
1.Informacje o parametrach ciała:
Średnie wartości parametrów są w granicach normy.
2.Analiza obciążenia treningowego:
Przez regularne treningi w styczniu wzrosły wartości wskaźników ATL i CTL. Oczywiście wpłynęło to na ujemne TSB co nie było tak odczuwalne przez organizm.
3.Wstępny plan startów:
Poprzednie dwa sezony zostały skutecznie storpedowane przez Covid19. Wpłynęło to na ilość imprez rowerowych a także moje chęci do startów. W tym roku jestem zmotywowany podwójnie i powoli tworzę wstępny kalendarz startów. Pod uwagę muszę wziąć kilka aspektów taki jak studia zaoczne w weekendy i wypadki losowe które w ostatnim czasie często się u mnie zdarzają. Sezon chciałbym rozpocząć już w drugi weekend kwietnia, od razu z grubej Rury na Kocierz. Następnie zamierzam kontynuować starty w imprezach komercyjnych uzupełniając kalendarz o moje ulubione uphille oraz zawody MTB. Myślę, że to odpowiedni moment aby pojawić się na starcie Nowy Targ Road Challenge oraz wrócić na długi dystans Tatry Road Race. Wiele wskazuje na to, że sezon zakończę już w połowie września. Wstępny plan ustalony, można teraz myśleć nad jego realizacją.
Projektując kalendarz na sezon 2022 musiałem wziąć pod uwagę wiele czynników. Jednym z nich są studia które wyłączają mnie z rywalizacji przez kilka weekendów, do kwietnia zaliczę trzy weekendy na uczelni a następnie kolejnych 5 już w sezonie. Ostatni z nich to rezerwowy na dodatkowe egzaminy które może uda się zdać wcześniej. Następnie wybrałem wszystkie interesujące mnie imprezy i wpisałem w odpowiednie rubryki kalendarza. Kolidujące się terminy imprez musiałem jakoś rozwiązać i brałem pod uwagę różne czynniki wybierając najbardziej optymalne zawody. Uzbierało się kilkanaście imprez szosowych i nieco mniej MTB. Chciałbym startować w obu odmianach kolarstwa i zaliczyć w sumie około 20 dni wyścigowych nawiązując do najbardziej aktywnych na tym polu sezonów.
Podsumowanie 5 tygodnia 2022
Niedziela, 30 stycznia 2022 Kategoria Podsumowanie Tygodnia
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | min/km: | ||
Pr. maks.: | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | |||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m |
Bardzo
pechowy dla mnie był ten tydzień. Zdarzyły się dwie sytuacje których z
pewnością mogłem uniknąć ale musiałem się z tym pogodzić i przyjąć taki stan
rzeczy jaki się pojawił. Najpierw podczas drobnych prac remontowych w domu
skaleczyłem się w palec, następnie poślizgnąłem się na lodzie i w efekcie
pęknął mi nadgarstek. Bolesne urazy ale nie z takimi sobie już poradziłem i
nawet nie muszę zbytnio modyfikować planów treningowych czy innych aby
dostosować się do ograniczonej ruchomości nadgarstka. Pracowac normalnie jestem
w stanie, korzystać z trenażera również więc łatwiej będzie przetrwać trudny
okres. Po bogatym w różne przykre zdarzenia 2021 roku, nie robi to na mnie
większego wrażenia, może daje kolejną przewagę rywalom ale oni tego nie są w
stanie i tak wykorzystać. Na treningach walczyłem z bólem i uczyłem się jazdy w
nowej pozycji na trenażerze ale zrealizowałem 100 % założeń treningowych. Udało
się nieco odpocząć, przygotować do zaliczenia semestru na studiach i dopiąć na
ostatni guzik wyjazd treningowy do Hiszpanii.
Parametry ciała nie zmieniały się przez ostatnie dni. Cały czas utrzymywałem się w ramach przyjętej wcześniej normy. Ze zdrowiem wszystko w porządku i ta tabela idealnie to obrazuje.
Po odpoczynku zaserwowałem kilka solidnych treningów które wpłynęły na wzrost ATL i CTL oraz lekkie zmęczenie organizmu. Ostanie tygodnie to już stały wzrost CTL, wartość parametru już jest całkiem niezła jak na koniec stycznia.
- 1.Informacje o parametrach ciała:
Parametry ciała nie zmieniały się przez ostatnie dni. Cały czas utrzymywałem się w ramach przyjętej wcześniej normy. Ze zdrowiem wszystko w porządku i ta tabela idealnie to obrazuje.
- 2.Dane o obciążeniu treningowym:
Po odpoczynku zaserwowałem kilka solidnych treningów które wpłynęły na wzrost ATL i CTL oraz lekkie zmęczenie organizmu. Ostanie tygodnie to już stały wzrost CTL, wartość parametru już jest całkiem niezła jak na koniec stycznia.
Trenażer 51
Niedziela, 30 stycznia 2022 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2022
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:35 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | 152152 ( 77%) | HRavg | 133( 68%) |
Kalorie: | 2432kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Długa sesja na trenażerze. W tygodniu nie ma czasu na dłuższe treningi więc w weekendy można sobie na to pozwolić. Czasu co prawda znowu nie miałem za wiele i dopiero po południu udało się przystąpić do treningu. Ostatnio dobrze mi się kręciło na zmiennej kadencji w blokach 5 minutowych więc skopiowałem ten trening dobierając inną trasę. Tym razem byłem przygotowany do dłuższej jazdy i zaopatrzyłem się w odpowiednią ilość jedzenia i picia. Nie przewidziałem tylko jednej rzeczy i musiałem na moment przerwać jazdę by podłączyć drugi wiatrak który okazał się niezbędny. Noga od początku podawała nieźle, później pojawił się drobny kryzysy z którym udało się wygrać i końcówka znowu wyglądała lepiej. Do momentu wyjazdu do Hiszpani będę powtarzał ten trening w każdą niedzielę a po powrocie będę chciał już śmigać na szosie, o ile pogoda na to pozwoli.
Trenażer 50
Sobota, 29 stycznia 2022 Kategoria Trenażer, Zima, Zima 2022
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:50 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 17.0°C | HRmax: | 173173 ( 88%) | HRavg | 125( 64%) |
Kalorie: | 584kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po raz kolejny chciałem sprawdzić się w wirtualnym wyścigu na Zwift. Czas miałem mocno ograniczony i nie znalazłem niczego sensownego. W ostateczności został mi krótki wyścig na łatwej trasie czyli coś czego nie lubię. Rozgrzałem się dobrze, na starcie również miałem nienajgorszą pozycję co zmotywowało mnie do mocnego ruszenia z kopyta. Ciąłem cały czas mocno do momentu aż zostało nas 3, po 6 minutach jazdy miałem ponad 350 Wat mocy znormalizowanej. W tym tempie ciężko było walczyć przez kolejne 8 minut więc nieco spuściłem z tonu, mimo to na lekkiej tylko hopce odjechałem i samotnie gnałem do mety aż do momentu awarii prądu w domu co wiązało się z wyrzuceniem mnie z serwera na Zwift. Raz człowiek nie połączy się z mobilnym, bezprzewodowym Internetem i już problemy. Nie było sensu cisnąć dalej więc przez ostatnie 10 minut kręciłem z nogi na nogę. Przez 12 minut generowałem średnio 340 Wat, kosmiczny wynik jak na styczeń. Niesprawna ręka sprawiała problem ale pozwoliła wycisnąć maksimum mocy z nóg. Pogodziłem się już z tym, że w najbliższym czasie nie będę mógł ćwiczyć na siłowni ale nie zamierzam także zwiększać objętości treningów na trenażerze tylko ten czas wykorzystać na regenerację.
Narty zjazdowe 1
Piątek, 28 stycznia 2022 Kategoria Zima, Zima 2022
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 400kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Narciarstwo |
Dzień regeneracyjny wykorzystałem na pierwszy tej zimy wypad na stok. Pożyczyłem od kolegi narty, buty oraz kask i ruszyłem na najbliższy stok aby przypomnieć sobie jak się zjeżdża na nartach. Warunki do jazdy trudne ale niezbyt duża ilość narciarzy więc można było nieco poszaleć. GPS w zegarku bardzo szwankował ale nie miało to dla mnie znaczenia. Na początek postanowiłem pojeździć godzinę co pozwoliło na zaliczenie 8 zjazdów. Początek był trudny i pierwszy zjazd zakończyłem upadkiem przy hamowaniu. Kolejne były już lepsze, pewniejsze i odważniejsze. Po 5 moja jazda już wyglądała bardzo dobrze od strony technicznej ale czegoś brakowało. Wyżyłem się trochę po wymagającym tygodniu i myślę, że nie był to ostatni raz na stoku tej zimy. Niestety ten wieczór był dla mnie bardzo pechowy bo później wysiadając z samochodu zaliczyłem bolesny upadek w wyniku którego uszkodziłem nadgarstek i z wielu aktywności muszę obecnie zrezygnować. Przekonałem się po raz kolejny, że służba zdrowia w Polsce woła o pomstę do nieba, wiele godzin spędziłem na izbie przyjęć i z wielką łaską mnie w ogóle przyjęto. Człowiek uczciwie pracuje, płaci ogromne składki zdrowotne a jak coś mu się przytrafi to musi się martwić o to, czy w ogóle znajdzie jakąś pomoc. Na szczęście uszkodzenie jest niewielkie i nie założono mi gipsu ale na kilkanaście dni unieruchomiono mi nadgarstek i w tym czasie nie mogę ćwiczyć na siłowni, zjeżdżać na nartach czy nawet prowadzić samochodu co komplikuje wiele spraw.
Trenażer 49
Czwartek, 27 stycznia 2022 Kategoria Zima 2022, Zima, Trenażer
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:40 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 22.0°C | HRmax: | 164164 ( 84%) | HRavg | 141( 72%) |
Kalorie: | 1277kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po ostatnich treningach w wysokich strefach postanowiłem nieco wzmocnić podstawę tych treningów czyli popracować w 4 strefie mocy odpowiadającej za moc progową. Jako rozgrzewkę zastosowałem schody od 150 do 300 W w przedziale 10 minut , to wystarczyło aby poczuć pot na twarzy i dobrze rozkręcić nogi. Sam trening był bardzo wymagający psychicznie, na każde 4 minuty wysiłku przypadały ledwie 2 minuty odpoczynku, pierwsze powtórzenia poszły nieźle ale później było już gorzej i dwa ostatnie sprawiły już wiele problemów ale nie poddałem się i do końca wytrzymałem. Taki trening jest bardzo wymagający, przy małej ilości czasu na odpoczynek zmęczenie narasta w szybkim tempie i nawet względnie niska moc potrafi całkowicie ubić nogi. Po takiej serii 10 minut w 2 strefie było bardzo wymagające i dopiero po całkowitej redukcji obciążenia poczułem ulgę. Na gorsze samopoczucie wpłynęło wiele rzeczy ale najważniejsze, że 100 % założeń treningowych udało się zrealizować.
Trenażer 48
Środa, 26 stycznia 2022 Kategoria Zima 2022, Zima, Trenażer
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:30 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 985kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Tradycyjny trening tlenowy ze zmienną kadencją. Znowu zrezygnowałem z trybu ERG i pracowałem nad utrzymaniem założonej mocy i kadencji, ze zmianami co 5 minut. Z biegiem czasu wyglądało to coraz lepiej ale wciąż jest co udoskonalać. Kolejny trening odhaczony, na razie nie ma możliwości trenować na zewnątrz więc muszę się cieszyć z tego co jest. Noga na treningu całkiem dobra mimo dużego zmęczenia organizmu już przed sesją na trenażerze.
Trenażer 47
Wtorek, 25 stycznia 2022 Kategoria Zima 2022, Zima, Trenażer
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:32 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 22.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 213kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po ćwiczeniach siłowych i ogólnorozwojowych postanowiłem nieco rozkręcić nogę na niskiej mocy. W takich sytuacjach zazwyczaj pracuję nad techniką pedałowania i dokładam różne ćwiczenia. Piramidy kadencji jak dotąd mi nie wychodziły i była okazja aby popracować nad tym. Opłaciło się bo nie miałem problemów ze zmianami rytmu ale jakoś niekomfortowo się czułem na niskich obrotach więc wciąż mam nad czym pracować.
Siłownia 26
Wtorek, 25 stycznia 2022 Kategoria Zima 2022, Zima
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 22.0°C | HRmax: | 117117 ( 60%) | HRavg | 79( 40%) |
Kalorie: | 111kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Triban 5 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Organizm zaczął dawać sygnały, że potrzeba mu odpoczynku więc postanowiłem pójść za jego głosem i dać sobie kilka dni luzu. Nie zrezygnowałem jednak z ćwiczeń siłowych i ogólnorozwojowych i podczas jednej sesji treningowej pracowałem aż nad trzema partiami mięśni a zwykle ograniczałem się do jednej. Czas bardzo szybko zleciał ale nie zrezygnowałem z tradycyjnego rozciągania i dołożyłem jeszcze rolowanie.
Podsumowanie 4 tygodnia 2022
Niedziela, 23 stycznia 2022
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | min/km: | ||
Pr. maks.: | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | |||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m |
Im dalej w las tym trudniej. Taki
zwrot przyszedł mi na myśl patrząc na to jak układa się dla mnie 2022 rok. Na
początku wydawało się, że pod każdym względem będzie lepiej jak w ubiegłym roku
ale tak nie jest. Co prawda zdrowie dużo lepsze, kondycja fizyczna również ale
dalej muszę kombinować aby znaleźć czas na trening i doskonalenie swoich
umiejętności. Chyba więcej sił kosztuje mnie kombinowanie aby na wszystko
znaleźć czas niż samo trenowanie czy inny wysiłek fizyczny. Oczywiście mógłbym
wzorem innych postawić tylko na pracę lub trening rowerowy, w pierwszym
przypadku za jakiś czas straciłbym całą radość życia nie mając żadnej odskoczni
od problemów życia codziennego a w drugim za jakiś czas nie miałbym za co żyć,
bo nawet wygrywając wszystkie wyścigi jak leci nie byłbym w stanie utrzymać się
z kolarstwa. Sporo osób tego nie rozumie i stawia wszystko na jedną kartę. Może
na rowerze jestem słabszy niż wielu innych ale wśród osób trenujących mimo
braku czasu, pracy czasami nawet po 12 godzin dziennie i zajętych różnymi
sprawami weekendach mój poziom sportowy jest wysoki i tego nikt nie bierze pod
uwagę wrzucając wszystkich „kolarzy” do jednego wora. Już w styczniu muszę
zmieniać plany na ten rok i zamiast 5 lutego na zasłużony urlop wyjadę nieco
później. Ogromny wpływ ma na to pandemia której zdaniem wielu nie ma ale zarówno
w pierwszy i drugi weekend lutego muszę być w Polsce aby dokończyć to czego
wcześniej się podjąłem. Poza mniej przyjemną stroną mogę wyciągnąć sporo
pozytywów z ostatnich dni. Jedną z nich jest wciąż bardzo stabilna i niezła
dyspozycja podczas treningów zarówno siłowych jak i rowerowych, zaczynając od
wytrzymałości a kończąc na sprintach w wysokich strefach które nie sprawiają
takich problemów jakie zazwyczaj. W ostatnim czasie również udało się pozyskać
kilku nowych partnerów dzięki którym będę miał łatwiejszy dostęp do sprzętu i
większy wybór co pozwoli dobrać najbardziej optymalne komponenty. Udało się uzupełnić
kolarską garderobę o kilka nowych ciuchów których test nastąpi na szosach
południowej Europy. Takie bodźce działają wyłącznie pozytywnie, wiele osób mnie
wspiera i dzięki nim ten sezon będzie na pewno łatwiejszy ale czy lepszy od
poprzednich to się okaże w praniu.
- 1.Informacje o parametrach ciała:
Parametry ciała od dłuższego czasu są bardzo stabilne i nie odbiegają od normy.
- 2.Informacje o obciążeniu treningowym:
Ostatni tydzień był najbardziej intensywny w tym roku. Nastąpił wzrost ATL, CTL oraz duże wahania TSB.
W tym
roku udało się nawiązać współpracę z kilkoma nowymi partnerami i uzyskać dostęp
do tańszego sprzętu co pozwala na większy wybór i dobranie bardziej optymalnych
komponentów.
Mimo tego, że przez lata nie przekonałem się do firmy Continetal to właśnie z tego ogumienia będę korzystał w najbliższym sezonie. Może teraz będę miał mniej problemów z oponami czy szytkami. Spośród wielu produktów wybrałem szytki i opony ze średniej półki cenowej, obok szytek Competition postawiłem także na opony Grand Prix 5000 w rozmiarach 25C.
Uzyskałem także rabaty na ciuchy rowerowe w kilku firmach m.in. Ekoi. Będę miał porównanie różnych materiałów co pozwoli wybrać najlepszy i być może przekonać do niego innych.
Moje stare koła karbonowe sprawiają mi coraz więcej problemów więc rozglądałem się za innymi. Miałem już w głowie nawet zakup lekkich kół aluminiowych ale postawiłem jednak na karbon. Z firmą No Limited nie mam dobrych wspomnień, wśród polskich producentów nie znalazłem niczego interesującego w segmencie kół na szytki i pod hamulce szczękowe więc szukałem spośród zagranicznych ale z serwisem dostępnym w Polsce. W ten sposób trafiłem na firmę FFWD i koła z 30 milimetrowym stożkiem w bardzo korzystnej cenie za którą nie kupiłbym nawet dobrych kół aluminiowych. W gratisie dostałem dwa komplety klocków hamulcowych na różne warunki, zaciski, pokrowiec oraz rabaty na kolejne zakupy.
Udało się podtrzymać kontakty z dotychczasowymi partnerami i dzięki temu mam dostęp do niemal wszystkich dostępnych na rynku odżywek sportowych i nie muszę martwić się o wpisowe za zawody. Może to małe wsparcie ale bez niego na pewno byłoby trudniej i wiele osób może tylko o takim pomarzyć. Ja pracowałem na to latami i teraz jest mi nieco łatwiej w czasach gdy dostęp do wielu rzeczy jest znacznie ograniczona.
Mimo tego, że przez lata nie przekonałem się do firmy Continetal to właśnie z tego ogumienia będę korzystał w najbliższym sezonie. Może teraz będę miał mniej problemów z oponami czy szytkami. Spośród wielu produktów wybrałem szytki i opony ze średniej półki cenowej, obok szytek Competition postawiłem także na opony Grand Prix 5000 w rozmiarach 25C.
Uzyskałem także rabaty na ciuchy rowerowe w kilku firmach m.in. Ekoi. Będę miał porównanie różnych materiałów co pozwoli wybrać najlepszy i być może przekonać do niego innych.
Moje stare koła karbonowe sprawiają mi coraz więcej problemów więc rozglądałem się za innymi. Miałem już w głowie nawet zakup lekkich kół aluminiowych ale postawiłem jednak na karbon. Z firmą No Limited nie mam dobrych wspomnień, wśród polskich producentów nie znalazłem niczego interesującego w segmencie kół na szytki i pod hamulce szczękowe więc szukałem spośród zagranicznych ale z serwisem dostępnym w Polsce. W ten sposób trafiłem na firmę FFWD i koła z 30 milimetrowym stożkiem w bardzo korzystnej cenie za którą nie kupiłbym nawet dobrych kół aluminiowych. W gratisie dostałem dwa komplety klocków hamulcowych na różne warunki, zaciski, pokrowiec oraz rabaty na kolejne zakupy.
Udało się podtrzymać kontakty z dotychczasowymi partnerami i dzięki temu mam dostęp do niemal wszystkich dostępnych na rynku odżywek sportowych i nie muszę martwić się o wpisowe za zawody. Może to małe wsparcie ale bez niego na pewno byłoby trudniej i wiele osób może tylko o takim pomarzyć. Ja pracowałem na to latami i teraz jest mi nieco łatwiej w czasach gdy dostęp do wielu rzeczy jest znacznie ograniczona.