Wpisy archiwalne w kategorii
Szosa
| Dystans całkowity: | 181488.50 km (w terenie 620.00 km; 0.34%) |
| Czas w ruchu: | 6697:27 |
| Średnia prędkość: | 26.86 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 750.00 km/h |
| Suma podjazdów: | 2018917 m |
| Maks. tętno maksymalne: | 205 (179 %) |
| Maks. tętno średnie: | 198 (101 %) |
| Suma kalorii: | 3783477 kcal |
| Liczba aktywności: | 2672 |
| Średnio na aktywność: | 67.92 km i 2h 31m |
| Więcej statystyk |
Niedziela, 2 października 2022 Kategoria 0-50, avg>30km\h, Samotnie, Szosa, Zawody 2022
| Km: |
6.00 |
Km teren: |
0.00 |
Czas: |
00:12 |
km/h: |
30.00 |
| Pr. maks.: |
40.00 |
Temperatura: |
14.0°C |
HRmax: |
188188 ( 96%) |
HRavg |
177( 90%) |
| Kalorie: |
272kcal |
Podjazdy: |
180m |
|
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Ostatni start
w sezonie to niemal tradycyjnie czasówka organizowana przez KS Aquila Peleton
Wadowice – Ponikiew Time Trial. Był to spontaniczny start poprzedzony kilkoma
luźnymi jazdami, bez regularnego treningu. Do Wadowic dojechałem dosyć późno i
już podczas rozgrzewki złapałem po raz kolejny gumę ale szybko się z tym
uporałem. Startowałem jako jeden z ostatnich wiec miałem nieco czasu na
rozgrzewkę. Ta była jak zwykle dobra ale po starcie nie umiałem się ułożyć
dobrze na lemondce, to był błąd, że nie zrobiłem żadnego treningu z lemondką i
pozycja nie była optymalna. Jechałem jednak dosyć mocno ale wiem, że stać mnie
było na więcej. Przy sklepie Euro po 4 kilometrach trasy znowu spowolnienie i
już dużo słabsze tempo w dalszej części, od stodoły jednak cisnąłem już swoje i
udało się nieco zyskać ale wystarczyło jedynie na 2 miejsce co jednak nie jest
powodem do wstydu i narzekań. Kolejny sezon z rzędu kończę na podium więc jakaś
prawidłowość w tym jest. Mam nad czym cały czas pracować więc stać mnie na
jeszcze lepsze rezultaty w zawodach.
Niedziela, 2 października 2022 Kategoria 50-100, Góry, Samotnie, Szosa, Trening 2022
| Km: |
89.00 |
Km teren: |
0.00 |
Czas: |
03:18 |
km/h: |
26.97 |
| Pr. maks.: |
62.00 |
Temperatura: |
13.0°C |
HRmax: |
187187 ( 95%) |
HRavg |
132( 67%) |
| Kalorie: |
2265kcal |
Podjazdy: |
1340m |
|
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Ostatni wyjazd
przed 10 dniowym wyjazdem do Włoch. Wyjechałem rano z domu w kierunku Ustronia
i zaliczyłem podjazd na Równicę. Bez rozgrzewki, przygotowania ruszyłem bardzo
mocno, już początek był niezwykle szybki i pojawiła się szansa na poprawę
swojego najlepszego czasu. Jechałem dalej bardzo mocno, na granicy
wytrzymałości i wyjechałem się niemal do zera, w samej końcówce już brakowało
pary ale udało się wjechać w lepszym czasie od najlepszego o jakieś 10 sekund,
aż żal, że Rajd z Metą na Równicy z niewiadomych powodów został przełożony na
kolejny tydzień. Po wjeździe na Równicę zjechałem do Jaszowca i ruszyłem w kierunku
Wisły, pogoda jeszcze się poprawiła więc przyjemnie było wracać przez Salmopol.
Nie było mnie już stać na taką moc jak na Równicy ale w dobrym czasie wjechałem
na przełęcz. Na zjeździe poczułem już jesień i trochę zmarzałem ale w słońcu na
ostatnich kilometrach odzyskałem komfort termiczny. Przez najbliższe dni
odpocznę od roweru ale jeszcze coś chciałbym w październiku pokręcić.
Czwartek, 29 września 2022 Kategoria 50-100, Góry, Samotnie, Szosa, Tlen, Trening 2022
| Km: |
87.00 |
Km teren: |
0.00 |
Czas: |
02:59 |
km/h: |
29.16 |
| Pr. maks.: |
67.00 |
Temperatura: |
11.0°C |
HRmax: |
157157 ( 80%) |
HRavg |
128( 65%) |
| Kalorie: |
2373kcal |
Podjazdy: |
910m |
|
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Po powrocie do
domu znowu miałem więcej czasu dla siebie więc ruszyłem na szosową przejażdżkę.
Powoli czas na roztrenowanie więc tempo też było dosyć leniwe, wybrałem się w
okolice Istebnej ale czas pozwolił na zaliczenie jednak wyłącznie Czarnej
Wisełki i Stecówki. Nie spodziewałem się tak dużej różnicy temperatur między
Bielskiem a Wisłą więc wstąpiłem na ciepłą czekoladę do Janeczki. Na moment
zrobiło się cieplej, w końcówce już miałem telefon od żony że czeka z ciepła
kolacją, więc było po co się spieszyć.
Środa, 28 września 2022 Kategoria 50-100, Romet '22, Szosa, teren, Tlen, w grupie, Trening 2022
| Km: |
62.00 |
Km teren: |
24.00 |
Czas: |
02:54 |
km/h: |
21.38 |
| Pr. maks.: |
51.00 |
Temperatura: |
12.0°C |
HRmax: |
161161 ( 82%) |
HRavg |
123( 63%) |
| Kalorie: |
2081kcal |
Podjazdy: |
740m |
Sprzęt: Evo 2 |
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Ostatni dzień
był najpiękniejszy i najcieplejszy ze wszystkich więc długo zastanawialiśmy się
czy iść w góry czy na rower. Ostatecznie wygrał rower i udało się zaliczyć
długą rundkę po okolicy. Po przejażdżce basen, obiad i ostatni spacer po
okolicy. Mając ze sobą wyłącznie ciepłe ubrania, kurtki zostały w samochodzie.
Nie spodziewałem się, że będę mógł spacerować w koszuli bez kurtki a Ania w sukience. Pogoda zaskoczyła nas jednak na koniec bardzo pozytywnie.
Wtorek, 27 września 2022 Kategoria 0-50, Romet '22, Szosa, teren, Trening 2022, w grupie, Tlen
| Km: |
34.00 |
Km teren: |
7.00 |
Czas: |
01:33 |
km/h: |
21.94 |
| Pr. maks.: |
56.00 |
Temperatura: |
13.0°C |
HRmax: |
161161 ( 82%) |
HRavg |
130( 66%) |
| Kalorie: |
1091kcal |
Podjazdy: |
600m |
Sprzęt: Evo 2 |
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Drugi dzień
przywitał nas niezłą pogodą która jednak miała ulec zmianie. . Wsiedliśmy więc
w samochód i pojechaliśmy do Beszenowej. Przed wejściem na basen zrobiliśmy
krótką rundkę po okolicy, trasa była ciekawa ale ze stromymi podjazdami,
wypożyczony na tą okazję rower elektryczny spełnił tutaj swoje zadanie a ja
wreszcie mogłem się zmęczyć pokonując podjazdy na rowerze MTB. Ostatnie 2
kilometry to już jazda w lekkim deszczu który po wejściu na basen rozpadał się
na dobre. Po wymoczeniu tyłków udaliśmy się spowrotem na kwaterę do
Turczańskich Cieplic. Po drodze przestało padać więc wieczorem krótki spacer i
kolacja w restauracji okraszona oczywiście symboliczną lampką wina. Żyć, nie
umierać.
Poniedziałek, 26 września 2022 Kategoria 0-50, Romet '22, Szosa, teren, Trening 2022, w grupie
| Km: |
46.00 |
Km teren: |
13.00 |
Czas: |
02:00 |
km/h: |
23.00 |
| Pr. maks.: |
39.00 |
Temperatura: |
14.0°C |
HRmax: |
166166 ( 85%) |
HRavg |
133( 68%) |
| Kalorie: |
1365kcal |
Podjazdy: |
370m |
Sprzęt: Evo 2 |
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Pierwszy z dwóch wyjazdów poślubnych stał się faktem. Mimo kiepskiej pogody wybraliśmy się niedaleko, na Słowację do Turczańskiej Kotliny. Na celowniku były kąpieliska termalne a także trochę aktywności, rowery, spacery, itp. Już pierwszego dnia pogoda płatała figle, niemal całą drogę pokonaliśmy w deszczu więc zaczęliśmy od pobytu na basenie w Rajeckich Cieplicach. W międzyczasie pogoda uległa poprawie więc po obiedzie i dojeździe na kwaterę ruszyliśmy na rowerach na objazd okolicy, nawigacja w Garminie świrowała i kilka razy zaprowadziła nas w ślepy zaułek. Udało się jednak trochę pojeździć więc po powrocie kąpiel, kolacja i lampka wina były zwieńczeniem tego pięknego dnia.
Sobota, 24 września 2022 Kategoria 0-50, Romet '22, Samotnie, Szosa, teren
| Km: |
45.00 |
Km teren: |
15.00 |
Czas: |
02:23 |
km/h: |
18.88 |
| Pr. maks.: |
40.00 |
Temperatura: |
7.0°C |
HRmax: |
|
HRavg |
|
| Kalorie: |
890kcal |
Podjazdy: |
610m |
Sprzęt: Evo 2 |
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Sobota, 24 września 2022 Kategoria 0-50, Samotnie, Szosa, Tlen, Trening 2022
| Km: |
45.00 |
Km teren: |
0.00 |
Czas: |
01:28 |
km/h: |
30.68 |
| Pr. maks.: |
63.00 |
Temperatura: |
6.0°C |
HRmax: |
147147 ( 75%) |
HRavg |
126( 64%) |
| Kalorie: |
827kcal |
Podjazdy: |
420m |
|
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Wykorzystałem lukę czasu jaka trafiła się wieczorem i wybrałem się na pierwszy od dawna trening z lampkami. Po czasówce byłem zmęczony wiec ruszyłem na płaskie, z czasem noga się rozkręciła więc nieco podkręciłem tempo. Rower Basso stworzony jest do jazdy w każdym terenie wiec na płaskim poradził sobie pierwszorzędnie, powrót do domu był bardzo przyjemny bo od razu mogłem wskoczyć do ciepłego łóżka.
Sobota, 17 września 2022 Kategoria 50-100, Ćwiczenia, Samotnie, Szosa
| Km: |
88.00 |
Km teren: |
0.00 |
Czas: |
03:12 |
km/h: |
27.50 |
| Pr. maks.: |
51.00 |
Temperatura: |
8.0°C |
HRmax: |
|
HRavg |
|
| Kalorie: |
1750kcal |
Podjazdy: |
970m |
|
Aktywność: Jazda na rowerze
|
Sobota, 17 września 2022 Kategoria 0-50, Samotnie, Szosa, Zawody 2022
| Km: |
6.00 |
Km teren: |
0.00 |
Czas: |
00:17 |
km/h: |
21.18 |
| Pr. maks.: |
29.00 |
Temperatura: |
9.0°C |
HRmax: |
183183 ( 93%) |
HRavg |
175( 89%) |
| Kalorie: |
376kcal |
Podjazdy: |
420m |
|
Aktywność: Jazda na rowerze
|
W tym roku
wykorzystuję każdą okazję do startu w zawodach więc nie szukałem wymówek i
pojawiłem się na starcie kolejnej już czasówki pod górę w tym sezonie, tym
razem na Pustevny. Bardzo lubię ten podjazd ale zwykle okazywał się on dla mnie
bardzo niefortunny. Tym razem było podobnie, po nockach w pracy byłem
niewyspany więc dojazd do Trojanowic z domu był bardzo męczący, zasypiałem
podczas jazdy więc postanowiłem zostawić samochód u rodziny w Dobrej skąd
ruszyłem na rowerze w dalszą drogę już na rowerze. Było bardzo zimno więc gdy
tylko pojawiłem się w hotelu gdzie mieściło się biuro zawodów od razu
próbowałem rozgrzać się herbatą. W końcu jednak zmusiłem się do wyjazdu na
rozgrzewkę, ta była słaba i jeszcze jak się okazało skończyłem ją zbyt późno bo
spóźniłem się na start. Musiałem czekać aż ostatni na liście wystartuje by móc
stanąć na starcie. Nie ukrywam, że trochę zmarzłem ale i tak postanowiłem
jechać zupełnie na krótko. Ruszyłem możliwie mocno i do połowy dystansu
jechałem tak jak oczekiwałem, później niestety osłabłem ale dając z siebie wszytko
utrzymałem dobre tempo do mety. Czas wyszedł nie taki zły jak się wydawało po
drugiej części trasy, wystarczył do 5 miejsca open i pozwolił zająć 2 miejsce w
kategorii. Musiałem o nie się upomnieć u sędziów ponieważ policzono mi czas od
momentu planowanego startu a na trasę ruszyłem 8 minut później. Po zawodach
chwila oddechu i 3 kilometrowy zjazd na południe. Podjazdu od Becwy jeszcze nie
jechałem ale nie miałem ochoty na całość więc 3 kilometry wydawały się
optymalne. Zaliczenie podjazdu pozwoliło rozgrzanym zjeżdżać w dół więc zjazd
nie był tak ekstremalny. Długie oczekiwanie na wyniki się opłaciło i po raz
pierwszy od 4 miesięcy stanąłem na podium na szosie, znowu udało się to w
Czechach i na czasówce z cyklu Spac. Ten cykl w tym roku jest dla mnie
szczęśliwy bo osiągam na zawodach dobre i stabilne wyniki. Tym startem
symbolicznie zamknąłem pewien etap życia i wieczorem mogłem z czystym sumieniem
pożegnać się z kawalerskim życiem, najpierw trzeba było jednak dojechać do
samochodu więc czekało mnie jeszcze ponad 20 kilometrów jazdy w chłodzie.